Jump to content
Dogomania

Ryss

Members
  • Posts

    1201
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ryss

  1. Pies swojego terenu nie będzie znaczył co dnia, bo i po co? Ale musi się przecież wysikać i gdzieś tę nogę zadrzeć trzeba, nie? I nie ma co się tak trząść nad drzewkami - jeżeli są dorosłe, dają radę i wielkim podsikiwaczom. Mam ogród, to wiem. A z suczką-rezydentką każdy samiec się dogada, nawet wykastrowany. Suka może psem pomiatać (jak to suka), ale pies suką - nigdy. No, chyba że świr. A z dwiema sukami może być różnie, niestety. Skądś się przecież wzięło powiedzenie - wredna suka. Rzadko idzie wtedy na ostro, ale się zdarza. Taka wredota potrafi gnębić drugą dla jakiejś chorej satysfakcji, jak kot mysz, czego u samców się nie spotyka. Miałem do czynienia z dwiema sukami, którym po ośmiu latach wspólnego bytowania coś się odwidziało. A ponieważ były to wielkie, silne swołocze, to mord wisiał w powietrzu. Koniec końcem, do końca życia były od siebie odseparowane. Tu na Dogo można odnaleźć wątek z trójłapką collie, która po adopcji przez panią mającą już jamniczkę, zaczęła tak gnębić rezydentkę, że nie było innej rady i "Lassie" musiała wrócić do DT. Piszę to nie po, by straszyć wrednymi sukami, ale żebyś miała świadomość, że coś takiego jest możliwe. Krótko mówiąc: pieska brać w ciemno, z drugą suczką zrobić "próbną jazdę".
  2. Przygarnąć błąkającego się pieska, to nie tylko nie grzech, ale dobry uczynek - a dobre uczynki Pan Bóg lubi i docenia. Dla innowierców to może się nazywać się dobrą Karmą. I to jest ta złota myśl, podpowiedziana przez IlonęS: nie kraść, nie przywłaszczać, tylko przygarniać. Pieski.
  3. Tylko krótszą migawkę stosować przy zdjęciach psa, czyli suczki w ruchu - przynajmniej 1/500 sek. A gdy się robi małpką na automacie, to ustawić plan "sport", albo "dzieci".
  4. Nie, Beatrx - postępowanie z rzeczami znalezionymi (a pies jest rzeczą) reguluje szczegółowo kodeks cywilny, a nie widzimisię znalazcy. Gdybyś znalazła "bezdomny" portfel, też byś go sobie przywłaszczyła?
  5. Art. 278 § 1 KK. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Art. 18.§ 2. KK. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Art. 19 § 1. KK. Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Art. 18.§ 2. KK. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Art. 19 § 1. KK. Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Art. 18.§ 2. KK. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Art. 19 § 1. KK. Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Piżamy i szczoteczki do zębów już spakowane? Spike1975 - gdybyś mnie na priv o to pytał, to też bym powiedział - bierz psa. Ale tylko na priv. A jak by się sprawa rypła, to bym się zarzekał na wszystkie świętości, że to była literówka, czeski błąd - bo miało być "bierz SPA". Kobiety są inne...
  6. Dzięki za uzupełnienie o pkt 3a. Cóż, twarde prawo, ale prawo (art. 56 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt) - zgłosić się należy do SM lub Policji w celu odbycia kary 30 dni aresztu i otrzymania grzywny 5 tysięcy złotych. A w takim przypadku realizować pkt 4 będzie można zacząć dopiero po dwóch tygodniach, bo tyle trwać będzie weterynaryjna obserwacja psa (a praktycznie - po miesiącu, po powrocie z aresztu). Konkludując, człek letko nie ma, gdy go ugryzie własny pies.
  7. No, w rzeczy samej trudny przykład zapodałaś: dla jednego oka może to być lewa i prawa komora serca, a dla drugiego zaś oka - hmm, tylko nabiał*, bez głównego wyróżnika. * Taka ludowa przyśpiewka mi się przypomniała: Jechał chłop wozem, w kole mu piscało, chłop ośkę pojscywał, nabiał mu urwało.
  8. Jak spotkam naraz te trzy pieski, to im się dokładnie przyjrzę - a zwłaszcza ich ogonom, i Ci powiem co z tego oglądactwa wynikło. Bo ja jestem oglądacz psów północy - nie właściciel. Choć mam psa również z zimnej - chociaż nie aż tak - krainy pochodzącego. No, ale odróżnić Lassie od malamuta potrafi nawet dziecko - a szczególnie ono.
  9. Jak w temacie - buciory dla psa:
  10. Czy wiesz, jak odróżnić husky od malamuta na pierwszy rzut oka? Otóż husky ma na czole narysowanego... hmm, "członka". A im jaśniejszy i bardziej wyraźny jest ten "członek", tym lepszych rasowo przodków ma pies. A malamut ma na czole narysowane... serce. Oczywiście, istnieją jeszcze inne znaki na niebie i ziemi, odróżniające husky od malamuta, ale te rzucają się od razu w oko. Przymrużone. Oto foto: Szczenięta husky Dorosły husky Szczeniak malamuta Dorosły malamut Husky i malamut razem. Zgadnij, kto jest kim?
  11. Jeśli ktoś jest z Wałbrzycha i może pomóc oraz ma odwagę kliknąć w ten link: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,19575414,17-tys-zl-nagrody-za-wskazanie-sadysty-ktory-obcial-psu-lapy.html
  12. Mało tego, taki psi macho potrafi podsikiwać nawet wtedy, gdy mu się już zapas surowca wyczerpie, to znaczy nadal podnosi nogę "na sucho". Wówczas mamy przynajmniej już pewność, że piesek wysikany i możemy wracać do domu, gdy wyszliśmy z nim tylko na szybkie siku. Pocieszę Cię, że zdarzają się również takie psie suki, które też potrafią kucać w nieskończoność, choć sucze suki leją zwykle raz a dobrze.
  13. To się nazywa antropomorfizacja. A to tylko pies, czyli suka.
  14. Po co? Już Ci Maghda napisała, byś słuchała swego psa [a nie faceta], a ja dodam - i poszukała sobie innego partnera (tego kwiata jest pół świata). Bo człowiek może wyjść ze wsi, ale wieś z człowieka - nigdy. A ta "wieś" to między innymi stosunek do zwierząt, a do psów w szczególności. Tu, na Dogo - na subforum Psy do adopcji/znalezione - roi się od przykładów chłopskiej "stanowczości i nie cackania się" z gadziną na gumnie. Gostek zmarnuje Ci psa. Więc albo z nim (psem) uciekaj, albo poszukaj dla niego (psa) innego domu. Jeśli uważasz, że warto (z innych względów) poświęcić psa dla kochasia. A "wychowanie do życia w rodzinie" lepiej z takim kochasiem ćwiczyć nie akurat na psie.
  15. Bou, co Ty taka Szybka Billka? Jak nie można lekko, łatwo i przyjemnie (vide psy-przynęty wyciągane ze schronów, by podreperować budżet hotelików Pod Różami i zyskać za friko na Dogo małojecką sławę schroniskowej wyciągaczki), to od razu do widzenia pani Gienia? Tam gdzieś jednak zostały psy w potrzebie... Może warto podtrzymać choćby ten wirtualny kontakt z właścicielką piesków, by nadzieja umarła ostatnia? Bo dopóki rozmawia się z człowiekiem, dopóty jest szansa. Może spróbować nawiązać kontakt bezpośredni - pogadać, zrobić zdjęcia, opisać tu i na tym potężnym medium Facebooku? Może coś drgnie. Tak sobie głośno myślę, ale Ty pewnie wiesz lepiej, że niedasie...
  16. Ponieważ pytasz na podforum Prawo, to w tym przypadku trudno jest zjeść ciastko i mieć ciastko. Trudno za friko oddać psy na utrzymanie, a jednocześnie zachować nad nim władztwo (własność). Jeśli pragnie się dobra psa/psów, trzeba zrzec się prawa ich własności i poszukać im nowych domów - bezpośrednio, albo przez pośredników (propsie stowarzyszenia). Pozostaje jeszcze Dogo, ale to już sama wiesz, jak to się robi w płatnych hotelikach Pod Różami.
  17. Ryss

    spacer z Twoim psem

    Tu przykład takiej wyprowadzaczki z ogłoszenia - dla berneńczyka. Jak widać, piesek bardzo zadowolony ze spaceru po Fortach Bema.
  18. 1. Kupić aparat fotograficzny z funkcją rozpoznawania twarzy/mordy. 2. Zrobić sobie próbne zdjęcie - selfie. Jeśli wyświetli się "hycel" - funkcja działa prawidłowo. 3. Przeleźć przez płot i zrobić psu zdjęcie portretowe (robienie zdjęć przez siatkę może zakłócić funkcję). 4. Odczytać na wyświetlaczu nazwę rasy psa. 5. Kupić nowe spodnie.
  19. Nie ma miłości bez zazdrości - bo nie ma zazdrości bez miłości (by Violetta Villas). Zatem cieszyć się psem. I chłopakiem.
  20. 1. Zajodynować ranę, przykleić plaster. 2. Gdy rana szarpana, nic nie jodynować i nie przyklejać, tylko udać się do najbliższego szpitala na IPiPD (Izba Przyjęć i Pomocy Doraźnej). Tam zszyją i zawiną. 3. Sprawdzić w książce zdrowia psa, czy jest aktualny wpis o szczepieniu p.wściekliźnie. 4. Poszukać dla psa nowego domu, gdzie właściciel będzie mądrzejszy od psa.
  21. Nie są praktyczne. Najpraktyczniejsze są wózki francja-elegancja: Niemazaco.
  22. Pier... pierniczysz. Żeby psy wyciągane ze schronów przez Gabi79 miały tylko takie problemy. W tym tu doborowym towarzystwie, jedna Kiyoshi (Boże, co za nick) ma głowę na karku.
×
×
  • Create New...