Search the Community
Showing results for tags 'wystawy'.
-
[SIZE=3]witam, wybieram się z moim Akim niebawem na wystawę. Chciałabym prosić o kilka wskazówek i cennych informacji, ponieważ nigdy w życiu nie uczestniczyłam w wystawie i znam to tylko z opowieśći i telewizji. Co powinnam wiedzieć. Z góry dziekuję za odpowiedz:)[/SIZE]
-
[attachment=18207:gaja.jpg] No to i my się pochwalimy :) Gaja, rasy jack russell terrier, wymarzony drugi, pies do sportu. blog: http://mywindreams.blogspot.com/ fan page: http://facebook.pl/gajagenvestri/ Terrierek ma niecały rok aktualnie (ur. 16 grudnia 2014), jednakże już w tym wieku wykazuje spore predyskozycje do agility, frisbee oraz obidience :) [attachment=18208:gajgaj.jpg] [attachment=18209:gajuuu.jpg] Okazyjnie, dla ''fanu'' jeździmy na wystawy, póki mogę jeszcze pokonkurować w konkursie Młody Prezenter :D Zdjęcia autorstwa: (1) Ewa Kaczmarek Fotografia, (2) (3) Katarzyna Piotrowska Photography
- 1 reply
-
- terrier
- jack russell
- (and 7 more)
-
Witam, mam 5cio miesięcznego szczeniaka maltańczyka, chciałbym żeby spróbował swoich sił na wystawie w przyszłym roku. Od czego zacząć? Czy łatwiej wystawiać szczeniaka czy dorosłego psa>? Czy to prawda, że znani hodowcy są "faworyzowani" na wystawach>? Kompletnie nie wiem od czego zacząć :) Czego muszę nauczyć mojego psa? czy ze względu na "popularność" rasy konkurencja jest duża?
- 6 replies
-
- maltańczyk
- wystawy
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Witam! Fanpage poświęcony jest ręcznie wykonywanym akcesoriom dla psów - adres: www.facebook.com/orinkowegadzety Aktualnie w ofercie: - Ręczniczki do wycierania pyszczka: Wykonane z miękkiej, dobrze chłonącej mikrofibry, spód z materiału sztywniejszego, mniej przemakalnego. Na mocny klips i gumę, można przyczepić szmatkę na boku ubrania - nie zgubimy jej przy bieganiu a zawsze będzie pod ręką. Do tego z pięknym haftem psich łapek. Wymiary +/- 25x25cm. Przydatne na wystawie, dla właścicieli ras ozdobnych, dużych, z tendencją do ślinienia, by chronić sierść przed zamoczeniem przy piciu lub by wytrzeć własne ręce po pokazaniu zębów psa w ringu. Możliwość haftu łapek, kostki, nazwy hodowli. Możliwość zamówienia konkretnego koloru. Możliwość wyboru taśmy wykończeniowej. Możliwość zamówienia konkretnego wymiaru - mniejszego lub większego niż 25cm. Możliwość wykonania ręcznika dwustronnego. Zainteresowanych proszę o kontakt przez wiadomość prywatną na facebookowym fanpageu. Polecam gorąco! Naprawdę się przydają :) W przyszłości planujemy wprowadzić haftowane kocyki polarowe i ręczniki większe "kąpielowe". Zapraszamy serdecznie! www.facebook.com/orinkowegadzety
-
Cześć wszystkim! Nie wiem czy piszę w dobrym dziale- w razie czego proszę o interwencje ze strony moderatorów. Jak już pewnie przypuszczacie jestem zielona w temacie wystaw ale w ogóle mnie to nie zniechęca do gorączkowych przygotowań. Czy ringówkę powinno dobierać się wyłącznie do koloru maści psa czy powinnam zwracać uwagę na coś jeszcze? Po przejrzeniu kilkunastu sklepów internetowych z jakimiś bajeranckimi wystawówkami z pereł albo wysadzanymi kryształkami Swarovskiego boli mnie już głowa. Jaka powinna być grubość/średnica/długość dla małego psa (jamnik)? [Przy większości produktów widziałam adnotacje "Polecana dla średnich/ dużych i silnych psów."- czyli nasuwał mi się wniosek, że dla mojego psa już się nie nadaje.] Lepiej zaopatrzyć się na początek w droższą skórzaną czy tańszą linkę? Czy to ma w ogóle jakieś znaczenie? Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś podzielił się ze mną swoim doświadczeniem w tym temacie :)
-
Cześć wszystkim :) Będzie długo… 3 tygodnie temu narzeczony kupił 8 tygodniowego szczeniaka owczarka niemieckiego. 29.09 szczeniak skończy 3 miesiące, w związku z czym mam milion pytań. Jako, że nigdy nie miałam do czynienia z rasowym psiurkiem, chciałam się dowiedzieć kilku rzeczy. A mianowicie, po pierwsze... Tak jak mówiłam szczeniaka kupiliśmy 3 tygodnie temu. Teraz uświadomiłam sobie, że powinniśmy zapłacić za psa podatek od zakupu. Czy coś nam zrobią, jeśli go nie zapłaciliśmy w ciągu tych 14 dni? Jakoś tak przegapiliśmy, ponieważ wyjechaliśmy na 2 tygodniowy urlop i teraz mam problem. Wiem, że podatku za posiadanie psa nie musimy płacić, ponieważ narzeczony ma gospodarstwo rolne. A jak z podatkiem od kupna szczeniaka? Po drugie, szczeniak ma rodowód FCI, rodzice są przebadani, wolni od dysplazji łokciowej i biodrowej, mają zaliczone testy psychiczne i tak dalej, mają uprawnienia hodowlane. Hodowca pytał się nas jakie mamy plany dotyczące szczeniaka. Powiem szczerze, że na początku nie myśleliśmy o tym jakoś tak konkretnie, chcieliśmy psa do kochania i trochę do pilnowania, więc ogólnie zastawialiśmy się nad obroną sportową. Ale z drugiej strony chciałabym może trochę "pobawić" się w wystawianie. Chcę mieć kiedyś hodowlę psów, dokładnie dogów niemieckich, więc takie wystawy to dobry sposób, żeby trochę poznać takie "klimaty". Hodowca powiedział, że jeśli chcemy go wystawiać to nie ma żadnego problemu, ale musimy poszukać osoby która nam w tym pomoże, ponieważ on również korzystał z takiej pomocy. Swoje psy wystawia od czasu do czasu, bardziej skupia się na pracy ze swoimi psami niż na wystawach, dlatego tu jest moje kolejne pytanie: Czy znacie kogoś z okolic Opola, ewentualnie Wrocławia, albo Czech, które były by w stanie nam pomóc przygotować psa do wystawy? I w ogóle ocenić czy glut się do czegoś nadaje ;) Nie wiem jak nauczyć go pozycji wystawowej, nie wiem jak z nim biegać,tak jak mówiłam jestem w tym kompletnie zielona, a wystawianie Ona różni się od wystawiania doga… I kolejna sprawa: szkolenia. Chcemy mieć psa pracującego, tak jak mówiłam, zależy nam na obronie. Tak jak wyżej, jest ktoś z tych okolic, kto szkoli? Znajomy ze swoim psem jeździ gdzieś do Strzelec Opolskich, ale jego pies jest psem poszukiwawczo-ratowniczym, trochę nie nasze klimaty. Kiedy zacząć z nim pracować i jak? Na razie uczymy się chwytania i szarpania zabawek i komendy puść. Poza tym wiadomo, podstawowe komendy, siad, leżeć, łapa, zostaw. Wiem, że trenerów, treserów, szkoleniowców można znaleźć w internecie, ale szukamy osób raczej sprawdzonych, nie trudno trafić na konowała. Z góry dziękuję :) Pozdrawiamy z Alexem :)
-
Cześć. Mam psa rasy Blackmouth Cur z rodowodem. Chciałabym iść z nim na wystawy psów ale zupełnie nie wiem jak sięza to zabrać i czy pies musi mieć ukończony jakiś wiek. Nero ma obecnie 4 miesiące.
-
Witam, Mam pytanie do doświadczonych wystawców. Czy mieliście już sytuację, że w danej klasie był tylko wasz piesek? Lepiej jak jest kilka psów w klasie czy tylko jeden? Prosze o opinie. W poniedziałek wybieram się na wystawę, mój piesek jako jedyny jest w klasie pośredniej.
-
Przyjmę bądź odkupię katalogi z wystaw psów rasowych. Być może komuś zalegają w piwnicach i nie są już potrzebne... Mogę też odkupić- cena do ustalenia w zależności od stanu, lat i ilości Dzięki i pozdrawiam :)
-
Witam! Chciałam poruszyć temat o przebiegu wystawy. Od niedawna wystawiam mojego psa Fado rasy border collie (13mies). Chciałabym się podpytać jak przebiega wystawa? Wiem jak przebiega ocena psa, ale jaka kolejność? Najpierw jakie idą klasy? Jak dostać Młodzieżowego Championa? Jak zdobyć Wybitnie Obiecującego? Jeśli dostane lokate I i ocene dosk. i Zw.Mł to co dalej? Skróty wystawowe podstawowe znam. I 2 temat odnośnie Junior Handlingu, jak się dostać, gdzie trzeba się zapisać?
-
Witajcie! W imieniu WinDog'a chciałabym Was zaprosić na I grupowy Kurs handlingu! Zapraszam na wydarzenie! https://www.facebook.com/events/1731000263881739/
-
Gdańsk 06.01.2019 (CWC) Sędzia: Ewa Stolarska (PL) PSY: Klasa młodszych szczeniąt Redtone (FCI) YARO SAI - wo1, Klasa młodzieży Finigan Gue-Fer Hirido - nb SUKI Klasa młodszych szczeniąt Redtone (FCI) YOKO ONO - wo1, NMłSzwR Klasa młodzieży Finigan Gra-Bla Irrie - V2 REDTONE Cookie FCI - V1, Zw.Mł, NJwR Klasa pośrednia Casey AMERICAN CANIS FIDELIS - V1, CWC/CAC, NDS, BOB, BOG 3 Monaki (FCI) LIGHT ON MILKY WAY - nb SACHIKO Jurojin - nb pozdr
-
Wspaniały sędzia. Klasa sama w sobie. Kultura i życzliwość, tak do psa jak i wystawcy. Wymagający i sprawiedliwy. Ocenia niezwykle dokładnie, doskonale zna wzorzec ocenianych ras. Docenia ładny ruch psa i piękną prezentację. Ale też pomaga dobrze ustawić psa, aby wypadł jak najkorzystniej. Bardzo polecam tego sędziego. Przy tym panu znika cały stres wystawowy. To niezwykła umiejętność.
-
Jeżdżę na wystawy od kilkunastu lat, ale z tak niesympatycznym sędzią/sędziną się jeszcze nie spotkałam. Sympatyczny czy nie, to oczywiście kwestia gustu, ale już kultura osobista nie i obowiązuje nawet ekspedientkę w sklepie. Ta pani nie posiada jej za grosz. Nic dziwnego, że stawki obsadzone słabo. Wiedza i kompetencje na niskim poziomie. Wydaje się, że ma satysfakcję z tego, że "niszczy" najładniejsze psy w stawce, z wcześniejszymi osiągnięciami. Ocenia pobieżnie, niedokładnie, kieruje się wyłącznie własnym gustem lub humorem w danym momencie. Gdzieś czytałam, że bardzo układowa. Przypisuje psu wady, których nie ma, natomiast nie widzi takich, które są istotne. No, opis z sufitu jednym słowem. Jak nie macie u niej znajomości, lepiej nie jechać, szkoda czasu i kasy. Jak macie pięknego psa, absolutnie nie doceni. Z wielką satysfakcją da mu ocenę znacznie niższą niż zasługuje. Albo ma taki gust? Sądząc po jej wyglądzie, niezbyt schludnym, wszystko możliwe. Ja byłam w szoku.
-
[B]Witam, szukam fajnej ekipy - najlepiej na stałe - na "wspólne przejazdy" na wystawy w Polsce i Europie(Wschód-znam języki/ granice -oraz Zachód-wszystko do ustalenia:lol::lol::lol: Busa mam 9-osobowego.Prowadzę Ja i moja żona na zmianę.Bus naprawdę komfortowy-właśnie będę go odbierał z serwisu po dokładnym i kompletnym przeglądzie!!!! Bus - Renault Master MAX - ma przyciemnione na maxa szyby,sprawną klimatyzację,na zimę - sprawne webasto czyli ogrzewanie postojowe,bardzo przestrzenny i przyjemny w środku,co najważniejsze jest na poduszkach -pełna pneumatyka czyli pełny komfort podróży dla pasażerów i zwierząt nawet po ukrińskich dziurach.:crazyeye: Mam wykupione ASSISTANCE Premium-Europa (w razie czego). Bus wyposażony w nowe klatki dla piesków różnego rozmiaru,stolik trymerski,dmuchawę etc. Ja osobiście za każdym razem będę zabierał 1-2 przyjazne husky:lol:. Jak wspomniałem szukam fajnej,miłej i najlepiej stałej ekipy!!!!! Mogę również przywieść/dowieść tym busem dowolnego psa/psy/ludzi , z/do dowolnego miejsca w Polsce i Europie.[/B]:cool3: Wszystko do ustalenia i dogadania indywidualnie. [U]Kontakt: Daniel [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel.697150770[/U]
-
Witam, osoby z okolic Warszawy, zainteresowane wystawami i posiadaniem suczki SI na warunku hodowlanym proszę o kontakt. :)
-
- hodowla.
- seter irlandzki
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
Witam! Nazywam się Ola, mam 15 lat i interesuję się handlingiem. Od 13. roku życia prezentuję psy różnych ras. Mogę wystawić psa [FONT=arial black]dowolnej[/FONT] rasy, o ile będę na danej wystawie. Wystawianie psów sprawia mi przyjemność, gdyż kocham psiaki i handling, dlatego moje "usługi" są [FONT=arial][FONT=arial black]bezpłatne[/FONT] ;) [B]Więcej informacji o mnie, moim doświadczeniu, pasji oraz kontakt znajdziecie Państwo na mojej stronie: [URL]http://olapiegat-handling.weebly.com/[/URL][/B] Pozdrawiam serdecznie :)[/FONT]
-
Kochani, Ostatnim razem jak pisałam artykuł na bloga ("Wystawy - przyjemność czy katorga dla psa?" [url]http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/12/wystawy-przyjemnosc-czy-tortura-dla-psa.html[/url]) i potrzebowałam fotek zrelaksowanych psiaków z wystaw, otrzymałam od Was (hodowców) ogromne wsparcie - to było SUPER! Dzięki temu mój artykuł miał najwięcej odsłon, a przypominam, że czytają to często laicy, nie zaglądający na fora internetowe (!). Pragnę zmienić ich stereotypowe myślenie o hodowcach i o wystawach, że to samo zło ;) Mam kolejny ciekawy dla (nie tylko) laików temat: [B]jak wygląda codzienne życie championa?[/B] Niestety wg wielu moich znajomych, którzy nie mają pojęcia jak wyglądają hodowle psów (oprócz tych domowych, co mają "koffaną sunię" i najlepiej na świecie dbają o szczeniaczki) taki champion ma straszne życie. Nic, tylko wystawy, jeżdżenie w klatce, czesanie, kąpanie itd. Zero wolności, zabawy, kąpieli w jeziorze, tarzania w błocie... To stereotypowe myślenie też chciałabym zmienić. Ostatni artykuł nt WYSTAW przeczytało 350 osób w 3 dni. Uważam, że to super wynik w tak krótkim czasie i to na początku istnienia bloga, gdy jest jeszcze słabo rozpromowany. Jestem przekonana, że kolejny artykuł z Waszym udziałem będzie równie popularny, a nawet bardziej, bo są to tematy, które ciekawią społeczeństwo. Chcę pokazać ludziom, że champion czy interchampion to zwykły, szczęśliwy pies - często dużo szczęśliwszy niż normalny, bo żyjący w stadzie i otrzymujący od właścicieli masę miłości i uwagi. Będę wdzięczna za fotki od Was na poparcie tego, co napiszę na adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Zależy mi na takich, gdzie Wasze psy są w absolutnie swobodnej sytuacji (nie wiem, zdjęcia ze spacerów, wakacji, wylegiwania się w łóżku itp). Im trudniejsza w pielęgnacji rasa - tym lepiej! Chciałabym zebrać zdjęcia championów różnych ras podczas zwykłego sielsko-anielskiego życia. Będę wdzięczna za dokładne ich podpisanie (nazwa i przydomek psa, tytuły, u kogo jest w hodowli itp oraz krótką, dosłownie 2-3 zdania historię, bym mogła ładnie podpisać zdjęcia). Mam ogromną nadzieję,m że i tym razem mi pomożecie, bo bez Was to nie będzie ciekawe [IMG]http://russell-terrier.pl/components/com_kunena/template/russell_ex/images/polish/emoticons/wink.png[/IMG] Chciałabym puścić artykuł w piątek wieczorem lub sobotę rano, będę więc wdzięczna za fotki do pt rano. Przekonujmy ludzi, pokażmy im, że to MY najlepiej dbamy o psy, a nie ci wszyscy pseudo-hodowcy. Zmieńmy to stereotypowe myślenie, że "męczymy" psy i że to wszystko im nie potrzebne! Jest teraz okazja, zmieniła się ustawa, nieuczciwych ogłoszeń jest coraz mniej. pozdrawiam, Asia
-
Witam, poszukuję stron, blogów poświęconych profesjonalnemu handlingowi, chętnie też posłucham o Waszych doświadczeniach, może podpowiecie mi coś ciekawego z czego sama mogłabym skorzystać Mam pewne doświadczenie wystawowe, teraz chciałabym nauczyć się czegoś nowego, przenieść to co już potrafimy na wyższy poziom Liczę na Waszą pomoc
-
Pani Lidia Pastuszak to jak do tej pory sędzina, która wywarła na nas najlepsze wrażenie. Przede wszystkim otrzymujemy to, za co płacimy- rzetelną ocenę, którą widać i słychać. Pani Lidia ocenia bardzo długo i skrupulatnie, sięga także po miarkę! Na ringu można spędzić dobre 10 minut, to biegając w parach, to samotnie, to ustawiając się bokiem, to przodem. Ocenia rewelacyjnie, zna doskonale wzorzec (przynajmniej naszej rasy - berneński pies pasterski) i potrafi wychwycić najmniejszy mankament - słowem - nic jej nie umknie. Jest to idealna sędzina dla takich wymagających osób jak my - gdzie cenimy sobie rzetelną ocenę i gdzie nie satysfakcjonuje nas minuta na ringu i ocena jak na taśmie produkcyjnej.
-
Kejtuś urodziła się 30.04.2010r w warszawskiej hodowli Flaire jest rasy Airedale Terier. Jej rodziscami są (matka: Flaire ANNAPURNA ojciec: Stirling TUNES OF GLORY) Nie sądziłam że to "małe" psisko zmieni może życie o 360 stopni :D Jak na teriera przystało ma charakterek, który uwielbia okazywać gdy coś nie idzie po jej myśli. Od szczeniaka była ciekawa świata, przez co nieraz wpada w tarapaty, z których wychodzi twardą "łapą". Uwielbia długie spacery, głównie do lasu lub parku, połączone z aportowaniem, posłuszeństwem czy elementami agility. K2 ma ukończone kursy PT1 oraz PT2. Udało mi się jej też zrobić MŁ.CH.PL oraz uczęszczamy na kursy agility w klubie FORT. To właśnie dzięki niej nauczyłam się wiele cierpliwości do psów, poznałam psie sporty, oraz zagłębiłam się w Kynologię. Oprócz mojego rudego skarba w domu mam jeszcze 14-sto letnią kundliczkę- Britę. Brysia trafiła do Nas w 1998r. Jest piękną mieszanina owczarka niemieckiego, charta i nietoperza - gacka :smile:. Jest bardzo żywa jak na swój wiek, uwielbia psoty i zabawy... Jej ulubionym zajęciem jest wpatrywanie się w moje 112l akwarium i atakowanie znajdujących sie w nim rybek, wylegiwanie sie na słonecznym tarasie, gonienie wiewiórek oraz do niedawna byłospanie, było bo pojawiła się Kejtu wprowadzając totalny zamęt w uporządkowane życiedostojnej emerytki. K2 w hodowli https://lh3.googleusercontent.com/-XRlQs1wboTQ/UHkwWkUf0QI/AAAAAAAAAmE/YqnuIt-NGnY/s640/9.jpg http://flaire.pl/pics/dzialy/mioty/k/5tyg/33.jpg http://kejtu.blox.pl/resource/IMG_8120_20120304181316.jpg K2 w domciu :D http://kejtu.blox.pl/resource/t7nxib.jpg K2&Lotti http://kejtu.blox.pl/resource/IMG_0067.JPG
-
Witam, przepraszam jesli istnieje już taki temat-nie znalazłam. W przyszłości chciałabym mieć reproduktora (berneńskiego psa pasterskiego). Czy możecie udzielić mi podstawowych informacji na temat posiadania reproduktora tzn. co muszę zrobić by moja działalność była legalna i bezpieczna, czy muszę z owym psem jeździć na wystawy i zdobywać tego typu osiągnięcia? Czego będzie ode mnie wymagało posiadanie takiego psa? Za wszelkie informacje, z góry dziękuję :)
-
Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w kursie przygotowania psa do wystawy serdecznie zapraszam na zajęcia odbywające się w Lesznie w każdą środę w godzinach 17.30-19.00 Więcej informacji na [url]www.szkolenia.anivellen.com[/url]
-
- handling
- kurs wystawowy
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
[B][I][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Uwaga na Agnieszkę N. i przejazdy z nią!!! Także nie pożyczajcie jej pieniędzy, bo nie odda.[/FONT][/SIZE][/I][/B] [FONT=Times New Roman]Pragnę poinformować wszystkich o podanych niżej faktach i przestrzec przed przejazdami z Agnieszką N. z Puław – hodowczynią whippetów. WZYWAM TEŻ WSZYSTKICH, KTÓRZY MIELI Z NIĄ PODOBNE – BĄDŹ GORSZE !!! – PRZYGODY DO PUBLIKACJI INFO o tym, bowiem należy wystrzegać się takich osób. Ja podejmuję stosowne stosowne kroki, aby uniemożliwić jej dalsze oszukiwanie ludzi i męczenie zwierząt. [/FONT] [FONT=Times New Roman]OŚWIADCZAM I PODAJĘ DO PUBLICZNEJ WIADOMOŚCI, co następuje. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](1)[/B] Z Agnieszką jeździłam na kilka wystaw i początkowo nie było żadnych problemów. Zrobiła na mnie bardzo miłe wrażenie, była koleżeńska i sympatyczna. Umawiałyśmy się, że ja płacę połowę kosztów paliwa na przejazd – jak to się zwykle czyni. Przejazdy nie były drogie, więc nie kalkulowałam kosztów. Dodatkowo płaciłam (z dobrej woli) za noclegi, bo Agnieszka nie ma kasy, a chciałam spać wygodnie, nie w samochodzie. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](2)[/B] Agnieszka zawsze podawała szacunkowy koszt paliwa przed wyjazdem. Z czasem zaczęła [B]zawyżać koszty[/B] – twierdząc, że to, co podała, to było rzekomo w 1 stronę i muszę jej zapłacić dwa razy więcej. Dopóki nie przekraczało to granic wytrzymałości, nie zwracałam uwagi. Ale … o czym poniżej. [/FONT] [CENTER][B][FONT=Times New Roman]Wyprawa do Wielkiej Idy[/FONT][/B][/CENTER] [FONT=Times New Roman][B](3)[/B] Gdy jechałyśmy do [B]Wielkiej Idy[/B] (23-24 lipca 2011), doszło do następujących zdarzeń: [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](3a)[/B] Agnieszka [B]wyłudziła ode mnie [/B]pieniądze, następująco. Podała koszt przejazdu (200 zł) w obie strony. Miało być na pół, więc po 100 zł. – Jechałyśmy z Puław na bliską Słowację. W drodze powrotnej zaczęła wrzeszczeć (!!!), że „mówiła, że koszt jest 400 zł.”, bo rzekomo „miała na myśli koszt w jedną stronę”. ZAMIAST UMÓWIONYCH 100 ZŁ MUSIAŁAM TERAZ PŁACIĆ 400!!! [B]Wyłudziła ode mnie dopłatę. [/B][/FONT] [FONT=Times New Roman]Rzeczywisty koszt przejazdu wyniósłby ok. 200 zł, bo ona ma starego poloneza na gaz, który pali ok. od 8-10 (co najwyżej 12 litrów) [U]gazu[/U] na 100 km, co daje koszt za 100 km ok. 25 zł, co najwyżej 30 zł. Czyli Agnieszka kłamała, żądając ode mnie 400 zł.[/FONT] [FONT=Times New Roman][B](3b)[/B] Ponadto dzień przed tym wyjazdem do Wielkiej Idy Agnieszka poprosiła, żebym [B]założyła za nią[/B] za przejazd, bo nie ma pieniędzy i dodatkowo bym [B]pożyczyła jej [/B]na wystawienie 1 psa (wystawiała chyba 4), bo jej nie starczy pieniędzy[B] i[/B] [B]nie pojedzie.[/B] W tej – przymusowej poniekąd – sytuacji założyłam za nią za przejazd i pożyczyłam jej 25 euro na opłacenie psa. Byłyśmy już zaprzyjaźnione (tak mnie się wydawało), więc nie miałam obaw. Ponadto obiecała, że rozliczy to w kolejnych wyjazdach. [B]Pieniędzy do tej pory mi nie oddała, mimo pisemnego wezwania poleconym z dnia 18 sierpnia [/B](a mamy dziś 21 października). [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](3c)[/B] W drodze powrotnej Agnieszce [B]psuł się samochód,[/B] następująco. Najpierw pękła jedna opona i trzeba było zmienić koło (i stałyśmy do rana w polu), potem, ok. 40 km przed Puławami – pękło drugie koło. Przypuszczam, że opony były bardzo stare i dlatego nie wytrzymały. [B]Nie miała pieniędzy, ani grosza w tak długiej drodze.[/B] Stałyśmy pół dnia, aż jej ojciec przywiózł opony w Puław. [/FONT] [CENTER][B][FONT=Times New Roman]Droga do Druskiennik [/FONT][/B][/CENTER] [FONT=Times New Roman][B](4)[/B] Mimo tych incydentów zależało mi na wyjeździe do Druskiennik, na który byłyśmy umówione, a ja zapłaciłam już za wystawę (coś ok. 560 zł z przelewem bankowym i dodatkowo należne 30 euro za klubówkę), także zarezerwowałam kemping. Sądziłam, że do tej pory Agnieszka zmieni opony i dojedzie. Ja miałam opłacone 3 dni wystawy, Agnieszka zgłosiła na jedną, w ostatnim dniu. Mówiła, że nie ma pieniędzy, więc wystawi tylko 1 psa w 1 dzień. Zgodziła się pojechać ze mną wcześniej. [/FONT] [FONT=Times New Roman]W ramach rekompensaty zadeklarowałam, że pokryję całe koszty przejazdu i zapłacę jej za wystawienie psa (miał być jeden!). Ponadto uregulowałam nocleg, łącznie z kosztem pobytu jej psów: płaci się również za psa (od każdego psa). [/FONT] [FONT=Times New Roman]Gdy spytałam, ile wyniesie przejazd, powiedziała, że 400 zł. Zgodziłam się zapłacić jej 400 zł, chociaż wiedziałam, że oszukuje, bo wyniósłby połowę mniej (przypominam: gaz, nie benzyna, z Puław do Druskiennik, blisko granicy). I tak dałabym jej za „fatygę”, bo tak wypadało. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](5)[/B] W drodze do Druskiennik - w dniu 4 sierpnia 2011- zapłaciłam na stacji za paliwo (wcześniej zawsze płaciła Agnieszka, a ja nie sprawdzałam kwot). Agnieszka [B]dostał szału [/B]i powiedziała, że nie będzie dalej jechać, jak ja będę płacić i ją wyliczać. Wyjaśniłam, że i tak dam jej 400 zł, bo uważam, że się należy, ale chcę zobaczyć, ile wyniesie przejazd. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Było to ok. 80 km od Warszawy. Agnieszka odjechała ze stacji i stanęła w szczerym polu. [B]Powiedziała, że dalej nie pojedzie. [/B]Przyczyny trudno było dociec, pewnie wstydziła się, że oszukiwała w kosztach przejazdu. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Potem powiedziała, że pojedzie, ale [B]tylko wtedy, gdy DAM JEJ DO RĘKI 400 ZŁ ORAZ ZAPŁACĘ ZA DWA (!!!) PSY NA WYSTAWIE [/B](po 30 euro za psa). ZATEM MIAŁAM DAĆ 400 zł + 60 euro!!! Trzeba uzupełnić, że na wystawę wiozła 4 (!!!) psy, a nie jednego, jak zapowiadała. Z góry uszykowała się, że wyłudzi ode mnie za 2 psy (a nie za 1, jak deklarowałam), bo jak się potem okazało – nie miała pieniędzy na wszystkie psy i umawiała się z organizatorką wystawy, że zapłaci później. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Nie chciała jechać, jak nie dam tej kwoty. Ja nie posiadałam tylu pieniędzy. W polu, w [B]upalny dzień – gdy psy były w samochodzie !!! – stała co najmniej 2 godziny[/B]. Prosiłam ją ze względu na psy, ale nie skutkowało. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Ponadto [B]nie rozliczyła mi żadnych z pożyczonych w Wielkiej Idzie pieniędzy [/B]i nic już o nich nie mówiła. Pewnie po 3 tygodniach poszło w niepamięć. [/FONT] [FONT=Times New Roman][U]Również w tym samym czasie [B]stał w Augustowie[/B] [B]nasz kolega, też z psem[/B],[/U] z którym Agnieszka umówiła się w tej miejscowości i obiecała zabrać psa do Druskiennik, by komuś oddać. Przyjechał specjalnie spod Olsztyna (ok. 100 km) i czekał. Agnieszka powiedziała mu, że nie jedzie do Druskiennik, bo ja jej nie chcę zapłacić 400 zł+ 60 euro. [B]Kolega wrócił [/B]do domu i pojechał sam oddać psa. Stracił czas i pieniądze. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Po kategorycznych odmowach Agnieszki dalszej jazdy zadzwoniłam do znajomych, by zorganizowali mi przejazd. Udało się. Gdy poinformowałam ją o tym, [B]szybko włożyła klucz do stacyjki i natychmiast zapaliła silnik [/B](zazwyczaj jej się to nie udawało, samochód trzeba był pchać lub ciągnąć linką – może też udawała, licząc, że je coś jej kupię do tego samochodu!!!). BAŁAM SIĘ, ŻE ODJEDZIE Z MOIM PSEM W NIEZNANYM KIERUNKU. Wsiadłam szybko do samochodu i odjechałyśmy (znajomych odwołałam, nie mając wpływu na sytuację). Poza tym po prostu mnie zatkało, byłam w szoku!!! [/FONT] [FONT=Times New Roman][B]Ten fakt [U]– znęcania się nad psami w podróży[/U] – powoduje, że piszę ten tekst. [/B]Wystarczy takich hodowczyń. Ona męczy psy. A co dzieje się w jej hodowli, jak nikt nie widzi? Może ktoś się tym zajmie? [/FONT] [CENTER][B][FONT=Times New Roman]Na wystawie w Druskiennikach i powrót[/FONT][/B][/CENTER] [FONT=Times New Roman][B](6) [/B]Na wystawę przyjechała w nocy, a jej psy wyły do rana. Dwa razy wychodziła „uspokajać sukę” – robiła to wprawnie, dochodziły odgłosy tępych, cichych uderzeń. Gdy to słyszałam, było mi niedobrze. [B]Czy ona ma wprawę w biciu? – [/B]bo ja pierwszy raz coś takiego widziałam. [B]Może ktoś sprawdzi ten stan rzeczy? [/B][/FONT] [FONT=Times New Roman][B](7)[/B] W Drodze powrotnej okazało się, że ma popsute wycieraczki, o czym musiała wiedzieć. Lało i nie mogła jechać. Najpierw wysiadała co kilka metrów i wycierała szyby (papierem z toalet, bo nie miała nic). Potem stałyśmy do rana, aż deszcz ustał. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](8)[/B] W drodze [B][U]okazało się, że jeszcze ktoś na nią czeka[/U][/B] i przez te wycieraczki musi wziąć nocleg w hotelu. Było to starsze małżeństwo (chyba z Poznania), które jechało z suką do Warszawy, bo wypadało krycie. Miało się odbyć w okolicy mojego domu. Do spotkania doszło na drugi dzień, bo przyjechałyśmy z opóźnieniem ok. 1 dnia. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B](9)[/B] Najbardziej zbulwersowało mnie coś jeszcze,[B] jej wyjątkowe chamstwo pazerność, także bezwzględność dla innych[/B]!!! Przejawiło się następująco. [/FONT] [FONT=Times New Roman][B]Wracając z Druskiennik pojechała inną drogą[/B], chociaż ktoś mówił jej, że jest mało przejezdna. Ja też prosiłam, ale pojechała: las, wykopki itp. Stanęła w polu i szukała wody po gospodarstwach. Grzał się silnik, [B]a ona nie miała wody ani dla psów (!!!), ani do silnika. [/B][/FONT] [FONT=Times New Roman]Skutkiem było też, że nie było kantoru na przejeździe (to nie przejazd, tylko stary szlaban w lesie). Nie mogłam wymienić pieniędzy, chociaż ją prosiłam. Kantoru nie odnalazła nigdzie i nie miałam złotówek (przecież wyciągnęła ode mnie dużo kasy, bo nie oddała mi pożyczki za Wielką Idę, a miała to zrobić, także zapłaciłam za jej 4 psy na kempingu). Nie miałam na papierosy, bo wypaliłam je na tych postojach (w polu i nockami). Miałam trochę euro. [B]Poprosiłam, by pożyczyła mi 10 zł (słownie dziesięć złotych!!!) [/B]na papierosy (cóż, w jeden dzień nie rzucę, a nie paliłam już 10 godzin). Wiozła mnie do domu i oddałabym jej. Spytała, czy mój mąż na pewno jej odda. Powiedziałam, że tak. Mimo to - i mimo że miała kryć sukę pod moim domem (i pewnie wzięła za to pieniądze), [B]nie pożyczyła mi 10 zł. [/B]Papierosy kupiłam za euro. [/FONT] [FONT=Times New Roman]I tak wyglądają przejazdy z Agnieszką, przed czym przestrzegam wszystkich, którzy dadzą się nabrać na jej wstępny urok, w pierwszych rozmowach i planach wyjazdowych. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Proszę także stosowne Komisje o zajęcie się tą sprawą, bo w mojej ocenie wymaga wnikliwego zbadania i interwencji. Dlatego proszę o kontakt osoby, które mogą wypowiedzieć się w kwestii prowadzenia hodowli przez Agnieszkę, podróży z nią bądź pożyczonych i nie oddanych pieniędzy. Podaję swój mail poniżej. [/FONT] [FONT=Times New Roman]Elżbieta Piotrowska (właścicielka borzoja Fiodora) Oddział Związku Kynologicznego w Warszawie [/FONT] [EMAIL="[email protected]"][FONT=Times New Roman][email protected][/FONT][/EMAIL]
- 1229 replies
-
- agnieszka
- hodowla w puławach
-
(and 3 more)
Tagged with:
-
Witam, Są już ogłoszone dany wystaw w przyszłym roku. Już można sobie dzięki temu planować czas :evil_lol: POLSKA: [URL]http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=wys_lis2011[/URL] ŚWIAT: [URL]http://old.fci.be/documents/dogshows2011.pdf[/URL] Powodzenia :) A tak apropo czy ktoś już ma jakieś palny do wystaw na początku roku? ;)