Haylash

Zauważyłem, że moja suczka zaczyna już krwawić, podchodziły też jakieś psy, ale do niczego nie dochodziło. Czy można dać jeszcze zastrzyk przeciw cieczce czy już za późno? Nie chciałbym znów przechodzić przez to piekło.

@ref

Jakiś czas temu moja sunia się oszczeniła na 6 młodych. Nie ukrywam, że ostatnio zaczęły nieźle brudzić, najgorsze jest to, że w swoim legowisku, po prostu robią pod siebie. Jest to uciążliwe, muszę ciągle zmieniać posłanie..Oczywiście sunia po nich czyści, w wiadomy, nie smaczny sposób. Czy to dla niej też jest również jakiś problem? Psy mają zaledwie 3 tygodnie, da się coś z tym zrobić? Czy postawienie obok ich legowiska kuwety, gazety, czegokolwiek da jakiś skutek? Jeżeli nie, to kiedy najwcześniej mogę liczyć na to, że zaczną wydalać się poza posłaniem, w jakimś ustalonym miejscu (kuweta etc.)? Jeszcze trochę i będę musiał zmieniać im posłanie.

Tak jak w tytule. Moja suczka oszczeniła się 4 dni temu, a dzisiaj, w ten czwarty dzień, zauważyłem, że odrzuca jednego szczeniaka. Wynosi go poza legowisko. Czy matka wyczuwa coś złego w tym szczeniaku (np. choroba, słabość) i go odrzuca czy to co innego? Przede wszystkim co robić w takiej sytuacji? Co odłożę szczeniaka na miejsce to po paru godzinach, czasami wcześniej pies znów leży poza legowiskiem. Należy także samemu zaopiekować się psiakiem czy go uśpić?

Dziękuje za odpowiedzi. A suczki pilnuje jak się da.

Cześć. Bez dłuższego mydlenia oczu przejdę od razu do rzeczy. Moja suczka odkąd dostała cieczki zaczęła się dziwnie zachowywać, tzn. zachowywać jak samiec. Zaczęło się od próby "pokrycia", a ostatnio zauważyłem, że zaczęła również siusiać jak samiec. Czy to normalne? To moje pierwsze przeżycie z cieczką, więc nie mam pojęcia. Dziękuje za odpowiedź.

Witam. Mam Beagla około 9 miesięcy i od zawsze wykazywał dużą chęć do "eksploracji" terenu. Jednakże teraz to się robi problemem. Mianowicie, nie mogę wypuszczać mojej suni na dwór bez smyczy (głównie po to, aby się załatwiła), ponieważ od razu idzie swoja drogą i wraca do domu czasami nawet po paru godzinach. Wiadomo, to niebezpieczne. Zatem jak nauczyć psa, żeby nie oddalał się zbyt daleko? Przynajmniej na jakiś czas, kiedy postaram się o ogrodzenie w okół domu.

Dnia 7 stycznia o godzinie popołudniowej zaginął w Lipie, okolicach Bolkowa, mieszaniec rasy Beagle. Czarno-brązowy z białym "krawacikiem" na szyi oraz czerwoną obrożą. Jak to Beagle, nie wielkiego wzrostu, ok. 40cm; prawie 9 miesięcy. Pies wabi się Sonia, i reaguje na to wołanie od każdego. Jest bardzo przyjazna i towarzyska, nawet włamywacza zalizałaby na śmierć. Sonia na pewno nie zginęła z własnej nieuwagi, zna drogę do domu i wie gdzie jej miejsce. Bardzo prawdopodobne, że ktoś ją zabrał. Ktokolwiek słyszał, widział lub kojarzy cokolwiek proszę pisać na e-mail lub na wskazany numer. Każda informacja jest w tej chwili cenna. Znalazca zostanie wynagrodzony. Zdjęcie jest trochę przestarzałe, ale mam nadzieję, że pomoże w rozpoznaniu psa. nr. tel: 511587086 E-mail: [email protected]