malagos Posted January 17, 2018 Author Share Posted January 17, 2018 19 godzin temu, Poker napisał: Przesyłka pojechała priorytetem. Jest!! Dziś dostałam od Poker kilka obróżek i smaczki dla piesków! Bardzo dziękuję! Ogromnie się przydadzą :) Suczynkę odwiedzamy codziennie z miską ciepłego gotowanego jedzenia i ciepłą wodą w butelce. Miała dziś dużo chrupek, ale na jedzenie rzuciła się jakby nie jadła od tygodnia. To do tego co przyniosłam, wsypałam jej dobrą garść tego Brita, co miała w drugiej misce. Takie trzy porcje dziennie to byłoby ok, jedna to mało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 17, 2018 Share Posted January 17, 2018 ...musi nadrobić! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 19, 2018 Author Share Posted January 19, 2018 Wczoraj nie udało się znaleźć czasu na podjechanie do kojca, mam nadzieję, że głód wygra i Tośka zjada tę sucha karmę?... Rano juz gotowałam gar udek kurzych z ryżem i marchewką, pojedziemy po południu. Wczoraj podobno zgłoszony duży pies, który skrył się w ...kurniku jednego z gospodarzy, i nie chce wyjść...Ale czy go przywieźli do kojca, czy został u chłopa, nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 19, 2018 Share Posted January 19, 2018 ... końca nie ma!...i nie będzie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 19, 2018 Share Posted January 19, 2018 Koszmar..... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 20, 2018 Author Share Posted January 20, 2018 Na razie w kojcu tylko Tosienka - wczoraj, dziś kolejne wizyty zjedzeniem. Ale kupy w kojcu brzydkie, cuchnące... Pewnie jest tak, że ona albo nic nie je, albo panie podrzucają jej resztki zupy, obiadu itp. Ona pochłania każdą ilość i to bez gryzienia. Takiej żarłoczności to ja chyba nigdy nie widziałam........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 20, 2018 Share Posted January 20, 2018 Biedulka :(. Bliss tak jadła po zabraniu jej ze schroniska. Wyglądała też odpowiednio :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 20, 2018 Share Posted January 20, 2018 Była odrobaczona? Nie wiadomo jakie ma życie wewnętrzne. Spróbuj dać jej węgiel apteczny.hihihi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 22, 2018 Author Share Posted January 22, 2018 Odrobaczenie jutro drugi raz... Ale dziś...no, zobaczymy, nie chcę się uprzedzać wypadków.......:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 22, 2018 Share Posted January 22, 2018 No to czekamy i....... też zobaczymy ;)! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 22, 2018 Share Posted January 22, 2018 I ja też.. czekam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 22, 2018 Share Posted January 22, 2018 A co zobaczymy? ładne koo na zdjęciu ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 22, 2018 Author Share Posted January 22, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: A co zobaczymy? ładne koo na zdjęciu ? :) He, he :) w kojcu gminnym kupa na kupie, nikt do wczoraj nie sprzątnął, a sunia jest już ponad tydzień :(. Dziś pojedziemy po pracy i się zobaczy, co się da zrobić ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted January 22, 2018 Share Posted January 22, 2018 i coooooooo ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 23, 2018 Share Posted January 23, 2018 1 godzinę temu, Aldrumka napisał: i coooooooo ? Albo oglądają koo albo wpadli pod nie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 23, 2018 Author Share Posted January 23, 2018 Taaadaam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 23, 2018 Share Posted January 23, 2018 Żadne tam koo, tylko Tosię udomowili! Nie powiem, żeby mnie zaskoczyli, bo prędzej czy później, każda bida kojcowa, ląduje pod ich dachem! A z tym koo, to trzymam kciuki, bo Tosia jest taka owczarkowa w typie. Mam nadzieję, że to tylko bogate życie wewnętrzne, nieodpowiednia karma i wszystko się unormuje. Miałam ONkę z ZNT(tfu tfu tfu) i wcale się nie dziwię niepokojom Malagos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 23, 2018 Author Share Posted January 23, 2018 Wczoraj zabraliśmy Tosię do siebie. przede wszystkim chcemy zobaczyć, jak się zachowuje, jak traktuje inne psy i kota, i co z tym jej żołądkiem. Po pierwsze - bardzo ładnie jechała w samochodzie, cichutko przycupnęłą na podłodze przy moich nogach. Po drugie - ładnie chodzi na smyczy, jakby to robiła od zawsze. Tomek ją wziął na ręce przed domem, a ja wypuściłam nasze psy. Dianka bardzo zainteresowana ją obwąchała, Czarusia szczekała jak szalona, ale przez chwilę, suczki małe-stare nawet nie zwróciły uwagi, one raczej się boją większych i nieznanych psiaków... Potem Tomek ją postawił na śniegu i było obwąchiwanie, trochę dominowanie Dianki (chwyt za kark, jak szczeniaka), ale nadspodziewanie spokojnie to przeszło. W domu absolutnie nie bywała przedtem. Po panelach ślizganie się, kurczowe trzymanie się pazurami, ale do miski z wodą zaraz trafiła bezbłędnie. Dużo pije i ma apetyt, ale jak wychodziłyśmy do wieczora 4 razy, to były 4 nieładne kupale. W nocy zamknęłam ją w przedpokoju. Obudziła nas po drugiej godzinie, piszcząc i drapiąc do drzwi wyjściowych. Założyłam kurtkę i buty, wyszłyśmy, zaraz zrobione psie sprawki na pierwszym trawniku. Rano powtórka, po szóstej. Rada w radę, co z nią zrobić, jak wychodzimy do pracy (ja ma m dziś zajęcia kulinarne z kobietami na wsi, muszę mieć spokojną głowę...) Tomek zaprowadził ją do naszego kojca w sadzie. Jeszcze nie zdążył zamknąć furtki, jak się rozległy płacze, szczekanie, piszczenie, i wchodzenie na siatkę, jak kot! ... Nie mam wyjścia, została w tym kojcu do naszego powrotu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 23, 2018 Author Share Posted January 23, 2018 Tomek podglądał Tosię w ciągu dnia, spała w budzie, była cicho. Zaraz po pracy wypuścił ją z kojca, wielka radość, że jest z nami. Kupy nadal takie sobie, podajemy Nifuroksazyd. Tośka ma cieczkę... Na razie jej nie kąpiemy, bo znów może w nocy chcieć na dwór. Wieczorem wytrę ja mokrą ściereczką, na razie musi wystarczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 24, 2018 Author Share Posted January 24, 2018 Małpeczka Tośka potrafi nie tylko chodzić po siatce jak kot (całe szczęście, że było to w kojcu, nie na placu), to jeszcze otwiera drzwi z klamki. Wieczorem zamknęłam ją w przedpokoju, po chwili maleńki szczęk zamka i Tośka na salonach. Ale dała pospać, nie piszczała, ale rano czekała w kuchni solidna lupa. Też jeszcze mazista, ale szara tym razem. Teraz znów została w kojcu. W gminnym kojcu kolejny pies, ten z kurnika... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 24, 2018 Share Posted January 24, 2018 Nie podoba mi się, że kupa jest szara :(. Kapnij może na kolejną trochę jodyny i sprawdź, czy zrobi się fioletowa w miejscu nakropienia? Malagosku, co to za pies z kurnika? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 24, 2018 Author Share Posted January 24, 2018 Z jodyną spróbuję, bo chyba Tomek ma jodynę w lecznicy. A dużego psa zgłosił chłop w sobotę do Tomka, ze wszedł mu do kurnika i nie chce wyjść... I wczoraj go panowie z ZGK odłowili i odstawili do kojca gminnego. Dowiedziałam się wczoraj od pani sekretarz na naszych ćwiczeniach, bo chodzimy obie. Ale czy to pies, czy suka, jaki? tego nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted January 24, 2018 Author Share Posted January 24, 2018 Aha, i już wiem więcej o historii Tośki. Ona się przybłąkała wcześniej, niż mi baba przez telefon powiedziała, że po sylwestrze. Ojciec tej baby mówił Tomkowi, że już dawno była u niech na podwórku, i "taka mądra ta suka, że tylko gadać nie umie". Ale domyślamy się, że dostała cieczki, a ludzie mają dwa duże psy, zaczął się kłopot, i stąd telefon do mnie i następnie do gminy...To tylko nasze przypuszczenia, bo jakoś prawdy ciężko się dowiedzieć od ludzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted January 24, 2018 Share Posted January 24, 2018 Kochani jesteście :*) . Żal tych niechcianych psów..... Gdzieś widziałam zestawienie, że jest ich coraz więcej. I tych odławianych jako bezdomne i tych schroniskowych....... :((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted January 24, 2018 Share Posted January 24, 2018 Dnia 23.01.2018 o 08:26, konfirm31 napisał: Żadne tam koo, tylko Tosię udomowili! Nie powiem, żeby mnie zaskoczyli, bo prędzej czy później, każda bida kojcowa, ląduje pod ich dachem! A z tym koo, to trzymam kciuki, bo Tosia jest taka owczarkowa w typie. Mam nadzieję, że to tylko bogate życie wewnętrzne, nieodpowiednia karma i wszystko się unormuje. Miałam ONkę z ZNT(tfu tfu tfu) i wcale się nie dziwię niepokojom Malagos. ... dokładnie tak! też trzymam żeby to było...tylko bogate życie wewnętrzne! Dnia 23.01.2018 o 08:17, malagos napisał: Taaadaam! .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.