Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 Miłość braterska :loveu: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-rk_sWQyfgBA/U_8dTk-lPUI/AAAAAAAADeE/2I6DM_nO-b0/w756-h567-no/P1170973.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-4tTIbWT5sPM/U_8dweMwpRI/AAAAAAAADeM/xRgp3BqI1nk/w756-h567-no/P1170975.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-D9f0_lHjDJI/U_8eJtYa7jI/AAAAAAAADeU/PxIYKDk-51Y/w756-h567-no/P1170979.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-zH5nNZHlYp0/U_8ekMBQCvI/AAAAAAAADec/fVrGhR-Ng90/w756-h567-no/P1170983.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-dspDlCBvyb4/U_8e-HmGaZI/AAAAAAAADek/67Hy3wyDfrk/w756-h567-no/P1170984.JPG[/IMG] Quote
Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 :loveu: [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-wcKpK2wboIk/U_8fUew5juI/AAAAAAAADes/LjfLu4DJLEQ/w756-h567-no/P1170987.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-cXs8LfFiS0U/U_8fui308zI/AAAAAAAADe0/o8yy4JNSGTM/w756-h567-no/P1170988.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Vo-nbHhoDY0/U_8gMkYyLWI/AAAAAAAADe8/NmmE23VlCzs/w756-h567-no/P1170989.JPG[/IMG] Są genialni :D Quote
Erykowa Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Witam.Nie ma jak wspólne krzesełko.Słodziaki z nich :) Quote
Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 [quote name='Panna Cotta']Jaka miłość :loveu:[/QUOTE] [quote name='zuzaw']Witam.Nie ma jak wspólne krzesełko.Słodziaki z nich :)[/QUOTE] [quote name='marta1624']Ale kociaki wpatrzone w siebie :loveu:[/QUOTE] [quote name='dOgLoV']Jak papużki nierozłączki :loveu:[/QUOTE] Tak, jak tak na nich patrzę cieszę się, że są razem. Bo nie wyobrażam sobie niańczyć jednego. A tak: zajmują się sobą. No i ta miłość :D Quote
Buńka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [url]https://lh5.googleusercontent.com/-zH5nNZHlYp0/U_8ekMBQCvI/AAAAAAAADec/fVrGhR-Ng90/w756-h567-no/P1170983.JPG[/url] - dwugłowy kot :evil_lol: Rudasek przecudo :loveu: Marzy mi się ruda kicia ... no i czarna :loveu: Quote
Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 [quote name='(:Buńka:)'][URL]https://lh5.googleusercontent.com/-zH5nNZHlYp0/U_8ekMBQCvI/AAAAAAAADec/fVrGhR-Ng90/w756-h567-no/P1170983.JPG[/URL] - dwugłowy kot :evil_lol: Rudasek przecudo :loveu: Marzy mi się ruda kicia ... no i czarna :loveu:[/QUOTE] Potfffór :p Nie, tylko nie rude, ale za to... tri i szyrletka. No i Milkowate, ach :loveu: Morus ma przebłyski inteligencji. Rzecz jasnej takiej związanej z kombinatorstwem, co mnie wkurza, ale cieszy zarazem. :D No, ale długo by pisać. Tymczasem u mnie w schronisku... :mdleje: Cudna! Gdyby tylko nie przeskakiwała płotów... eh... już by się kisiła u mnie na dt;p [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/q83/p480x480/10520543_617038798415141_7164444022271676767_o.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t31.0-8/q83/p480x480/10519722_617038651748489_6298972550429905373_o.jpg[/IMG] Pies, a ta budowa :loveu: [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t31.0-8/p480x480/10397118_595290717256616_5541452616284002500_o.jpg[/IMG] Suka [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t31.0-8/p480x480/10517437_595282827257405_5002066866021105681_o.jpg[/IMG] Mnie się zdaje, że to niestety Saba... pies, dla którego miałam dom, ale pies nagle w tajemniczy sposób zniknął... [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t31.0-8/s720x720/10562529_622992237819797_6937702609486060474_o.jpg[/IMG] Quote
Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 Kolejny.... [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t31.0-8/p296x100/1507362_622996401152714_4246111904150160674_o.jpg[/IMG] I jeszcze parę jest haszczaków :( ale... dla odmiany łapcie inne: Suka [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t31.0-8/p480x480/10295262_558821184236903_729491155476302208_o.jpg[/IMG] Papisie [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t31.0-8/p480x480/10498244_596436613808693_4759842663797985380_o.jpg[/IMG] :( [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t31.0-8/s720x720/10457751_595352090583812_9189765702704213608_o.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t31.0-8/s720x720/10499333_595351460583875_6835851091871879372_o.jpg[/IMG] Quote
Ty$ka Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 ONka :( [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t31.0-8/s720x720/10497012_591034417682246_5285563103091896094_o.jpg[/IMG] piesek [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t31.0-8/10580655_617043498414671_2892284220802554341_o.jpg[/IMG] [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/68907_617043425081345_491477388342818137_n.jpg?oh=633b1eb4f489d40561b1f4c23dcdf18b&oe=5481F4CC[/IMG] I masa innych. Nie, schrony nie sa dla mnie :( Quote
Buńka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [url]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/68907_617043425081345_491477388342818137_n.jpg?oh=633b1eb4f489d40561b1f4c23dcdf18b&oe=5481F4CC[/url] - zakochałam się :loveu: Wiesz coś więcej o nim? To straszne ile pięknych psów jest w schroniskach... i nie wiem jak w innych miejscach ale u nas w przytulisku jest coraz wi,ęcej rasowców i w typie rasy ... ostatnio mieliśmy nawet berneńczyka :crazyeye: Przynajmniej ja tak zauważam że mniej kundelków a więcej rasowców trafia... U nas na szczęście przytulisko jest niewielkie... na chwilę obecną tylko ( albo aż :roll: ) 30 psów... kiedyś było 70... Nie dała bym rady chyba iść do schronu gdzie jest psów powyżej setki... a jak bym poszła to na pewno bym z jakimś psem wyszła... Ehh a tam u was to jakiś wysyp haszczaków :-o czy ten schron ma swoją stronę? Quote
rashelek Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 [url]https://lh4.googleusercontent.com/-rk_sWQyfgBA/U_8dTk-lPUI/AAAAAAAADeE/2I6DM_nO-b0/w756-h567-no/P1170973.JPG[/url] uwielbiam ich :loveu: [url]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t31.0-8/s720x720/10499333_595351460583875_6835851091871879372_o.jpg[/url] jak Miczel :mdleje: Quote
Ty$ka Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 [quote name='(:Buńka:)'][URL]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/68907_617043425081345_491477388342818137_n.jpg?oh=633b1eb4f489d40561b1f4c23dcdf18b&oe=5481F4CC[/URL] - zakochałam się :loveu: Wiesz coś więcej o nim? To straszne ile pięknych psów jest w schroniskach... i nie wiem jak w innych miejscach ale u nas w przytulisku jest coraz wi,ęcej rasowców i w typie rasy ... ostatnio mieliśmy nawet berneńczyka :crazyeye: Przynajmniej ja tak zauważam że mniej kundelków a więcej rasowców trafia... U nas na szczęście przytulisko jest niewielkie... na chwilę obecną tylko ( albo aż :roll: ) 30 psów... kiedyś było 70... Nie dała bym rady chyba iść do schronu gdzie jest psów powyżej setki... a jak bym poszła to na pewno bym z jakimś psem wyszła... Ehh a tam u was to jakiś wysyp haszczaków :-o czy ten schron ma swoją stronę?[/QUOTE] Psiak jest kilkuletni, ale ciężko określić jego wiek. Przyjacielski w stosunku do ludzi, do psów jest obojętny, ale zaatakowany, broni się. Psiak nie jest szczekliwy, nie wspina się po ogrodzeniu, jest wykastrowany. I Twoje obserwacje niestety pokrywają się z moimi... rasowców coraz więcej. U nas kiedyś był nawet border, bo husky to normalka. W tym zawsze jest minimum 8północniaków, a w innym, też w lubelskim, zawsze jest ponad 10, koło 15 haszczaków i malmanów. I najczęściej są to fajne, młode, ładne psy :roll: A mnie osobiście jak widzę kolejną "dostawę" północniaków najpierw dopada złość, żal, a potem wszystko opada. :shake: No moje miejskie miało być tylko przechowalnią i owszem, nowe psy po 2tyg jadą do Zamościa, ale są tam psy, około 20, które od 3lat się kiszą. Czyli od momenut powstania tego przytuliska :shake:. Natomiast to schronisko, znajduje się w moim drugim mieście, czyli tam, gdzie się uczę. Jest stare, boksy są przepełnione i wita Cię taki widok: [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg600/scaled.php?server=600&filename=p1120391f.jpg&res=landing[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg402/scaled.php?server=402&filename=p1120395k.jpg&res=landing[/IMG] Schronisko ma stronę, ale ona jest rzadko aktualizowana, bo i jak ma być skoro psów jest duuuużo, ponad 100, a wolontariat jest ograniczony do zbierania kup. Choć widze, że ostatnio psy czasem są wyprowadzane, no ale problem jest tego typu, że pies, którego wyprowadzimy najczęściej jest później gnojony przez kolegów/koleżanki z boksu. Za duże ryzyko, a nie ma możliwości wyprowadzenia całego boksu, bo tam siedzi koło 10-15psów. Jeden wolontariusz = jeden pies. A ktoś musi jeszcze zostać i boks posprzątać. :shake: Dlatego nie praktykuje się tutaj spacerów, więc ciężko też określić charakter. Tylko na podstawie obserwacji z boksu. [quote name='rashelek'][URL]https://lh4.googleusercontent.com/-rk_sWQyfgBA/U_8dTk-lPUI/AAAAAAAADeE/2I6DM_nO-b0/w756-h567-no/P1170973.JPG[/URL] uwielbiam ich :loveu: [URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t31.0-8/s720x720/10499333_595351460583875_6835851091871879372_o.jpg[/URL] jak Miczel :mdleje:[/QUOTE] Hyhy, inaczej byś śpiewała, jakbyś miała ich na dobę. Doba by wystarczyła. Choć... musze przyznać, że nawet jak wkurzają, czy coś kombinują to robią to w niezwykle rozczulający sposób :D Ja w tym schronie znalazłam kilka klonów dogomaniackich, chyba nie musze mówic, że 2 klony Morusa tam kiblują? :placz: Quote
Ty$ka Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 [quote name='marta1624']Ale biedactwa wstawiłaś :([/QUOTE] Przepraszam, ale jakoś tak... musiałam się podzielić... Quote
marta1624 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Nie potrafię patrzeć na psy w schronisku :( Dlatego też nigdy nie zdecyduję się na adopcję psa ze schronu- byłoby mi tak szkoda wszystkich, że w życiu nie wybrałabym tego jedynego. Jedyna opcja to znajda/rasowy kupiony/pies "kupiony" za 10/20zł/ pies ze schronu, ale musiałby ktoś jechać po niego :/ Wiem że taki pies byłby przeszczęśliwy, jakbym pojechała do schroniska i go wzięła, ale mnie serce by pękało na widok innych proszących :/ Quote
Sonka95 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Śliczne te psiaki schroniskowe aż wszystkie chciałoby się adoptować ;) Quote
heksa82 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Schron ma to do siebie, że łamie serce. Ja po swojego upatrzonego w necie psa pojechałam do schroniska, zobaczyłam tyle bid i o mało nie wyszłam z kilkoma (dobrze, że była ze mną osoba, którą niewiele rusza). Fakt faktem, że zamiast z długowłosą rudą suką wyszłam z krótkowłosym czarnym podpalanym jamnikopodobnym (:???:) psem dzikusem. Nawet teraz jak jeżdżę do schroniska na szkolenie, to lecę na wybieg pędem nie zaglądając do kojców. Ps. Kotasy cudne :loveu: Quote
Buńka Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 [quote name='Ty$ka']Psiak jest kilkuletni, ale ciężko określić jego wiek. Przyjacielski w stosunku do ludzi, do psów jest obojętny, ale zaatakowany, broni się. Psiak nie jest szczekliwy, nie wspina się po ogrodzeniu, jest wykastrowany.[/QUOTE] Cholercia Tyś było pisać że agresor do psów itd ... bo teraz mam ochotę wsiąść w samochód i po niego jechać :placz: I właśnie takim sposobem nigdy nie doczekam się mojego wymarzonego, upragnionego już od kilku lat doga niemieckiego z rodo... no bo jak mam kupić psa skoro jest tyle niechcianych :-( W naszym przytulisku (prywatne) jest zatrudniona na stałe jedna osoba która codziennie karmi i sprząta... ale wszystkich psów zazwyczaj nie wyprowadza no bo jak w boksie są dwa duże psy w dodatku nie umiejące chodzić na smyczy no to jedna osoba rady nie da. Ale w sobotę i niedzielę wychodzą wszystkie bo np dzisiaj byłam ja a jutro przychodzą dwie inne dziewczyny. A jak jest więcej osób to spokojnie można wyprowadzać. No i w boksach góra 4 psy... Szkoda bardzo szkoda wszystkich ale pólnocniaków jakoś tak szczególnie ... bo to jednak psy potrzebujące ruchu a jak siedzi w boksie i nie jest wyprowadzany... ehhh :shake: Ale z drugiej strony rozumiem schron ... bo weźmie się takiego psiaka na spacer i co z tego że ma tą godzinę uciechy, że pobiega jak potem inne psy z boksu go atakują :shake: U nas też się kisi parę staruszków... chociaż kilka naprawdę "ciężkich przypadków" znalazło domy :) Gorzej z dzikuskami :roll: Na chwilę obecną mamy takich 5... jedna sunia jest u nas od szczeniaka i do tej pory istny dzikus. Co prawda daje się zapiąć na smycz ale spuszczona z niej nie podejdzie. Poprawa jest jedynie taka, że już nie gryzie. Jeden psiak wgl nie wychodzi na spacery... już kilka miesięcy :-( Teraz już nawet nie próbujemy ze smyczą... poprostu otwieramy boks żeby sam wyszedł ale nie... jak tylko zobaczy ludzi wbija się w budę i koniec. Można siedzieć godzinami u niego a on jak kamień. I właśnie tych psiaków najbardziej żałuję. Bo niektóre młodziutkie a już takiej krzywdy zaznały od ludzi że za nic nie chcą się otworzyć .... Quote
Ty$ka Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 [quote name='marta1624']Nie potrafię patrzeć na psy w schronisku :( Dlatego też nigdy nie zdecyduję się na adopcję psa ze schronu- byłoby mi tak szkoda wszystkich, że w życiu nie wybrałabym tego jedynego. Jedyna opcja to znajda/rasowy kupiony/pies "kupiony" za 10/20zł/ pies ze schronu, ale musiałby ktoś jechać po niego :/ Wiem że taki pies byłby przeszczęśliwy, jakbym pojechała do schroniska i go wzięła, ale mnie serce by pękało na widok innych proszących :/[/QUOTE] Fakt, zawsze jest ryzyko, że jadąc po ratlerka wracasz z 90kg miniaturką :diabloti:, a tylko dlatego, że "tak patrzył". I szczerze to rozumiem, sama sobie wmawiam, że wezmę psa jak z nie z hodowli (tsa, już to widzę :eviltong:), to z DT lub z ulicy, ale nie wykluczam schronisk, bo chciałabym w przyszłości na poważniej pobawić się w DT, co wiąże się też z wyciąganiem bidul schroniskowym. I nie jest powiedziane, że sobie jakiegoś tymczasa na stałe nie zostawię. Także w tej kwestii nie planuję. I cieszę się, że na razie nie mam 18lat, bo ilekroć jestem w schronie to mam ochotę wrócić z jakimś psem, a na razie blokuje mnie brak fizycznej możliwości - psa mi po prostu nie wydadzą . [quote name='Sonka95']Śliczne te psiaki schroniskowe aż wszystkie chciałoby się adoptować ;)[/QUOTE] właśnie, wszystkie. Obawiam się, że na swoje 18urodziny pójdę do schronu i wrócę ze stadem "bo tak się patrzyły". :roll: Żal mi tych psów, no ale co zrobić oprócz uświadamiania ludzi? [quote name='heksa82']Schron ma to do siebie, że łamie serce. Ja po swojego upatrzonego w necie psa pojechałam do schroniska, zobaczyłam tyle bid i o mało nie wyszłam z kilkoma (dobrze, że była ze mną osoba, którą niewiele rusza). Fakt faktem, że zamiast z długowłosą rudą suką wyszłam z krótkowłosym czarnym podpalanym jamnikopodobnym (:???:) psem dzikusem. Nawet teraz jak jeżdżę do schroniska na szkolenie, to lecę na wybieg pędem nie zaglądając do kojców. Ps. Kotasy cudne :loveu:[/QUOTE] To widzę, że masz tak samo jak ja. Czasem mam ochotę wykraść ze schroniska psy i wrócić do domu. No i masz ten sam syndrom, o którym pisałam, że mi grozi: idziesz po innego, wracasz z jego przeciwnością. No i się nie dziwię, przynajmniej zmniejszasz ryzyko, że wrócisz z towarzyszem dla swojego miszcza rally'owego :eviltong: Dziękuję :loveu: [quote name='(:Buńka:)']Cholercia Tyś było pisać że agresor do psów itd ... bo teraz mam ochotę wsiąść w samochód i po niego jechać :placz: I właśnie takim sposobem nigdy nie doczekam się mojego wymarzonego, upragnionego już od kilku lat doga niemieckiego z rodo... no bo jak mam kupić psa skoro jest tyle niechcianych :-( W naszym przytulisku (prywatne) jest zatrudniona na stałe jedna osoba która codziennie karmi i sprząta... ale wszystkich psów zazwyczaj nie wyprowadza no bo jak w boksie są dwa duże psy w dodatku nie umiejące chodzić na smyczy no to jedna osoba rady nie da. Ale w sobotę i niedzielę wychodzą wszystkie bo np dzisiaj byłam ja a jutro przychodzą dwie inne dziewczyny. A jak jest więcej osób to spokojnie można wyprowadzać. No i w boksach góra 4 psy... Szkoda bardzo szkoda wszystkich ale pólnocniaków jakoś tak szczególnie ... bo to jednak psy potrzebujące ruchu a jak siedzi w boksie i nie jest wyprowadzany... ehhh :shake: Ale z drugiej strony rozumiem schron ... bo weźmie się takiego psiaka na spacer i co z tego że ma tą godzinę uciechy, że pobiega jak potem inne psy z boksu go atakują :shake: U nas też się kisi parę staruszków... chociaż kilka naprawdę "ciężkich przypadków" znalazło domy :) Gorzej z dzikuskami :roll: Na chwilę obecną mamy takich 5... jedna sunia jest u nas od szczeniaka i do tej pory istny dzikus. Co prawda daje się zapiąć na smycz ale spuszczona z niej nie podejdzie. Poprawa jest jedynie taka, że już nie gryzie. Jeden psiak wgl nie wychodzi na spacery... już kilka miesięcy :-( Teraz już nawet nie próbujemy ze smyczą... poprostu otwieramy boks żeby sam wyszedł ale nie... jak tylko zobaczy ludzi wbija się w budę i koniec. Można siedzieć godzinami u niego a on jak kamień. I właśnie tych psiaków najbardziej żałuję. Bo niektóre młodziutkie a już takiej krzywdy zaznały od ludzi że za nic nie chcą się otworzyć ....[/QUOTE] wiesz, że wyadoptowanie go na mnie i przetrzymanie go u mnie do czasu aż nie przyjedziesz, to nie problem? Potem umowę się zmieni na Ciebie i gotowe :siara: Rozumiem Twój ból. Ja też mówię, że będę mieć ozzika, mam nawet upatrzone hodowle, typ (veeersik :loveu:), możliwych rodziców, ale co z tego skoro i tak pozostanę przy bezdomniakach? Dog niemiecki, kocham te konisie, ale te zaplute ściany i sufity, lepiej wziąc konisia, ale nieplującego. Ze schrona :diabloti: A tak poważnie - kurcze, ciężko mieć miękkie serce, naprawdę. Nie rozumiem ludzi, którzy podjeżdżając pod schron, mają jeszcze serce oddawać swojego. A hitem jest, że i tak większość ląduje pod schronem, bo sobie życzy prawie 2tys zł (informacja od pierwszej ręki, od właścicielka który pozbył się swojego psa :shake:) za przyjęcie psa od właściciela. Rozumiem, że to zmuszać może do przemyslenia sprawy, ale z drugiej strony i tak większość psów jak nie kończy w lesie... to pod schronem, na ulicy czy gdzieś. Z placówkami prywatnymi jest jednak inaczej. Nie ma tylu psów, jest lepsza opieka. Przynajmniej tak jest w większości. Ja rozumiem sens, że lepiej psa nie narażać potem, no ale smutek mnie ogarnia jak sobie pomyślę, że siedzą tam psy od wielu lat, bez spacerów, bez człowieka, w stadzie psów :(. Eh... Jest jeden plus: ludzie w końcu zrozumieli, że zajmuję się bezdomnymi psami i nie jestem tylko od informacji, że gdzieś tam błąka się pies, że tam ktoś się nad psem znęca albo chce oddać... ale działam też w drugą stronę. W tym tygodniu kontaktowały się ze mną dwie osoby w sprawie poszukiwania dla siebie piesków. Jednemu znalazłam parę kandydatów i zaraz podeślę. O drugim wiem od rodziców, dzisiaj po spacerze mi o nich powiedzieli. Ktoś chce psa podobnego do Morusa rozmiarowo, charakterologicznie i tak samo futrzastego, bo nie może marznąć. Nie wiem czy konkretnie psa o takich wymaganiach znajdę, ale rozejrzę się :p Quote
Buńka Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Nie pomagasz :mad: Aż mnie serducho boli, że sobie na niego nie mogę pozwolić... No i tak to będzie Tyś, że do póki nam serducho nie zamarznie i nie skamienieje to do późnej starości będziemy otoczone schroniskowcami :D ja mam ten problem że 18 już jest i psa mogę brać na siebie :roll: Na szczęście do tej pory rozum przezwycięża serce... bo swoimi psami opiekuję się sama. A z czterema było by już naprawdę ciężko skoro teraz z trzema ledwo daję radę. W dodatku mam potworne problemy z Murzynem ale o tym nie tutaj i nie teraz. Bo nawet nie chce mi się myśleć ...:shake: Mi też się udało znaleźć domy kilku psiakom i to jest mega fajne :) Ale nie dała bym rady stworzyć DT ... bo każdego psiaka którego bym brała zostawiała bym na stałe :D Za szybko się przywiązuję i po prostu wiem że w tej kwestii bym nie podołała ... Quote
Ty$ka Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 Grunt to rozsądek. Zawsze możesz mu pomóc znaleźć dom, podesłać Ci go na fejsie? ;) Zawsze możesz zespamować ludziom fejsa foxem w potrzebie :p No u mnie też wygrywa rozsądek. I dlatego jakoś daję rady z DT, choć faktycznie: był moment, że chciałam zostawić sobie każdą z suczek, które u mnie były, ale zawsze była ta świadomość, że nie mam jak, bo inaczej moje tymczasowanie by się zakończyło, a dwa: że kompletnie nie chcę takiego psa. A jak są problemy z psem własnym to oczywiście, że to robi za kolejny argument na "nie", trzymam kciuki za rozwiązanie problemów z Murzynem. U mnie pies ideał, stąd wiem, że on jest gotowy na kolejnego psa pod dach, nie powinien mi go zepsuć, to nie pomaga ;p E tam, też tak gadałam. Po prostu jak znasz swój cel, czyli że ratujesz psiaka i znajdujesz domy to łatwiej jest Ci go oddać, bo wiesz, że na jego miejsce... trafią kolejne, które potrzebują Twojej pomocy ;) Quote
Buńka Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Podeślij :D Dzięki Murzynowi w najbliższej przyszłości nie mam szans na szczeniaka ani psa... jedynie suki i to z charakterkiem Leośki a takie ciężko znaleźć. Zresztą w obecnej sytuacji nawet gdybym taką znalazła to bym się nie zdecydowała. Za dużo mam z nim problemów :shake: Zazdroszczę ogarniętego Morusiątka ...;) Quote
Ty$ka Posted August 30, 2014 Author Posted August 30, 2014 [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-EUfy9W6_yU0/VAIq5d-d9rI/AAAAAAAADfs/F64nAYKxfnk/w756-h567-no/P1170993.JPG[/IMG] Hmm... ;p [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-oKZ5znNeh-8/VAIrRN-5A8I/AAAAAAAADgA/vXbWLJyWpjg/w756-h567-no/P1180006.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-I3l7pdAxvyU/VAIquxrBMvI/AAAAAAAADfw/Y8xh3Vj9cgc/w425-h567-no/P1180001.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jCG_PN1eI1I/VAIra-JZu9I/AAAAAAAADgI/VOEGgrePsO4/w756-h567-no/P1180007.JPG[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.