Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

Tak btw. miszcz painta z 2012r :eviltong:
Przynajmniej włosy miałam normalnej długości, a nie to co teraz :p
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images63.fotosik.pl/959/27dc2b1ea3c5f69fmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

To twój sporo łapie tych kleszczy ... Sonia to po zakropleniu tylko jednego miała i teraz spokój ;)
Też polecam te TickTwister dobrze się nimi wyciąga kleszcze :D

Najlepsze :loveu: przytulaski :loveu:[url]https://lh5.googleusercontent.com/-QccetMvM_6w/U2qLw_B81VI/AAAAAAAAB8g/sn7UDra5y30/w428-h321-no/P1150466.JPG[/url]

Link to comment
Share on other sites

Foresto jest wodoodporne, tylko przygotuj się, że koło 80zł za nią dasz. A kleszczołapki ja kupowałam u weta, z tego co pamiętam na którymś dużym internetowym też są :)
A to jakie masz teraz włosy, że nienormalnej długości? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonka95']To twój sporo łapie tych kleszczy ... Sonia to po zakropleniu tylko jednego miała i teraz spokój ;)
Też polecam te TickTwister dobrze się nimi wyciąga kleszcze :D

Najlepsze :loveu: przytulaski :loveu:[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-QccetMvM_6w/U2qLw_B81VI/AAAAAAAAB8g/sn7UDra5y30/w428-h321-no/P1150466.JPG[/URL][/QUOTE]
U nas zawsze jest sporo kleszczy, ale w tym roku jakaś plaga, zbyt łagodna zima i mamy tego efekty.
Na razie palcami sobie dawałam rady, tylko tego zgniecionego przez Morusa nie mogę mu wyciągnąć...

Bardzo :loveu:

[quote name='rashelek']Foresto jest wodoodporne, tylko przygotuj się, że koło 80zł za nią dasz. A kleszczołapki ja kupowałam u weta, z tego co pamiętam na którymś dużym internetowym też są :)
A to jakie masz teraz włosy, że nienormalnej długości? :lol:[/QUOTE]
OK, no cóż, to pewnie w następnym miesiącu, bo właśnie wydałam ponad 100zł na własne wydatki: przez harcerstwo i psa pójdę z torbami. W końcu kupiłam saperkę :loveu: Mam nadzieję, że książkę za 70zł anglojęzyczną rodzice mi kupią albo ktoś tam ;p
Takie "krótkie". W sensie, że miałam je niedawno do ucha, ale mi szybko rosną i mam teraz do mostka. Zawsze miałam długie :siara:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Justyna, miejsce gdzie została część kleszcza smaruj jodyną, kilka razy dziennie. Po kilka dniach się wykruszy ;)[/QUOTE]
Dziękuję pięknie :loveu: Jak zawsze jesteś na posterunku.

Link to comment
Share on other sites

Co wejdę do tej galerii to jest tyle napisane, ze tylko czmycham niezauważona :)

[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-fkMV3_HCFls/U2qIhfqcI3I/AAAAAAAAB20/l6HnpDrpp0U/w428-h321-no/P1150359.JPG[/URL] :loveu: podoba mi się jego umaszczenie :loveu:

oo rozmowa o ONkach, na to to ja zawsze zdążę :evil_lol:
[quote name='magdabroy']Czyli mój owczarek jest goldenem :evil_lol:[/QUOTE]

A to ja myślałam, że Soniula kocha cały świat, Tora ją miażdży... z opisów Sonia jest całkiem inna niż Tora. Soniulę interesują obcy ludzie, ale to na podstawie ciekawości, powąchać, zerknąć. Ale nie mizia się od razu z nimi. Od czasu jak dojrzała to o wiele mniej spoufala się z obcymi, a nawet potrafi burknąć, gdy ja czuję się nie pewnie, po zmroku, gdzie ludzi normalnie nie spotykamy...
Za to Gandzia to w ogóle... nie podoba mu się jak nowo poznana osoba tuli się, mizia, tita do niego, a już głaskanie po głowie czy napieranie na niego to bardzo mu się nie podoba... ale po bliższym poznaniu już jest spoko :)

Link to comment
Share on other sites

na szczęście mi się nie zdarzyło zostawić łeb kleszcza a wyciągam sama moim psom ;)
biała w sumie na nasze zakleszczone lasy miała raz wbitego ale Sagat to mistrz kleszczowy :roll: w dodatku przez te jego gęste futro ciężko mi cokolwiek naleźć świeżo wbitego.
Ja co roku kupowałam jedną z najtańszych obróżek i od dnia założenia problem kleszczy znikal, niestety firma wycofała się z tego biznesu

Link to comment
Share on other sites

Hejka Ty$ka ;) Nadrobiłam ostatnie strony, i powracając do dyskusji- mam mixa Onka, który tak jak Tora Magdy kocha wszystkich ludzi (jest goldenowata) ;) Za to golden koleżanki jest bardzo nieufny, boi się ludzi, nowych miejsc. Zachowuje się zupełnie nie goldenowo ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja też bardzo polecam Foresto,w zeszłym roku Molka nosiła Kiltixa i sporadycznie ale kleszcze się zdarzały a teraz odkąd nosi obróżkę nie znalazłam na niej ani jednego,nawet nie ściągnęłam chodzącego po sierści.;) Tylko faktycznie od czasu do czasu trzeba przetrzeć spirytusem i przejechać po psie pod włos i jest super.:)

Link to comment
Share on other sites

Jakoś nigdy nie byłam przekonana do obroży przeciw kleszczowych, może dlatego, ze bez zarzutów działają u nas kropelki. Ale kleszcze to nie są przyjemne żyjątka, a jeszcze, gdy są w dużej ilości :mad:
Piękna składanka, tylko... śnieg? :diabloti: [url]http://images63.fotosik.pl/959/27dc2b1ea3c5f69fmed.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

Jak tu nagadaaaane...:evil_lol:

Moja znajoma ma użytkowego owczarka niemieckiego (z rodowodem oczywiście). Piękny pies, cały czarny, tylko łapy podpalane. Normalnie zakochałam się przez niego w użytkowych ONkach...:loveu: Ale charakter ma taki specyficzny. Od małego unikał obcych ludzi i psów (!). Szczeniak 3-4 miesiące i wpatrzony w swoją panią jak w obraz, a unika obcych psów - niesamowite, wspominając "normalne" szczeniaki, które na widok psa mało nie padną z podniecenia. I maniak pracy, jak go poznałam to był dzieciaczkiem, a już brał patyki w pysk i nosił cały spacer, albo sobie wymyślał zadania - np nie iść po ścieżce tylko po wąskim mostku BO TAK :evil_lol: Teraz jest jeszcze lepszy, taki skupiony. Umie się świetnie wyciszać, potrafi kilka godzin w spokoju przeleżeć, a weźmiesz zabawkę w rękę - od razu włącza mu się tryb pracy :loveu: Obcych ludzi olewa zupełnie, obce psy zazwyczaj też. Tylko jeśli ktoś wymusi na nim kontakt (np obce dziecko chce pogłaskać bez ostrzeżenia) to może się niefajnie skończyć i na takie akcje trzeba uważać.
Ja raczej owczarków niemieckich nie lubię (w sensie: nie chciałabym mieć), ale przez tego psiaka zaczynam zmieniać zdanie :cool3:

Wy nie tylko swoje psiaki chrońcie przed kleszczami, ale też siebie - moja mama ma boreliozę... Kleszcz przelazł z psa na nią, wpił się i choróbsko gotowe :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']
Wy nie tylko swoje psiaki chrońcie przed kleszczami, ale też siebie - moja mama ma boreliozę... Kleszcz przelazł z psa na nią, wpił się i choróbsko gotowe :shake:[/QUOTE]

Ja przez kleszcza, brac antybiotyk przez 5 tyg. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Proszę ;) Wetka mi to kiedyś poleciła i działa :)[/QUOTE]
Faktycznie są efekty, jeszcze raz dziękuję.

[quote name='Ada i Fanta']My mamy foresto od miesiąca i polecamy :) wcześniej zakraplałam je fyprystem, ale przynosiły kleszcze. Teraz tfu tfu nic nie przywlekają, nawet po kilku dniach deszczu i "pływaniu" w jeziorze.[/QUOTE]
W takim razie chyba zainwestujemy. Przebywanie w kontakcie z wodą nie zmniejsza czasem efektywności? Tzn. czy nie skraca czasu noszenia obroży?

[quote name='kalyna']Co wejdę do tej galerii to jest tyle napisane, ze tylko czmycham niezauważona :)

[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-fkMV3_HCFls/U2qIhfqcI3I/AAAAAAAAB20/l6HnpDrpp0U/w428-h321-no/P1150359.JPG[/URL] :loveu: podoba mi się jego umaszczenie :loveu:

oo rozmowa o ONkach, na to to ja zawsze zdążę :evil_lol:


A to ja myślałam, że Soniula kocha cały świat, Tora ją miażdży... z opisów Sonia jest całkiem inna niż Tora. Soniulę interesują obcy ludzie, ale to na podstawie ciekawości, powąchać, zerknąć. Ale nie mizia się od razu z nimi. Od czasu jak dojrzała to o wiele mniej spoufala się z obcymi, a nawet potrafi burknąć, gdy ja czuję się nie pewnie, po zmroku, gdzie ludzi normalnie nie spotykamy...
Za to Gandzia to w ogóle... nie podoba mu się jak nowo poznana osoba tuli się, mizia, tita do niego, a już głaskanie po głowie czy napieranie na niego to bardzo mu się nie podoba... ale po bliższym poznaniu już jest spoko :)[/QUOTE]


Ja mam to samo i u Was, ciężko mi się wbić w rozmowy tam toczące.
Mnie też ;p
Właśnie na taki opis czekałam. To, zachowanie Soni jest dla mnie takie minimum, jakie oczekuję od ONKa i owczarka w ogóle.

[quote name='Obama']Oł maj gad, jakie Ty miałaś włooosyyyy[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/love.gif[/IMG][/QUOTE]
A miałam, dziekuję :p Chwilami żałuję, że je tak brutalnie potraktowałam, ale chyba się nie gniewają, bo szybko odrastają.

[quote name='agutka']na szczęście mi się nie zdarzyło zostawić łeb kleszcza a wyciągam sama moim psom ;)
biała w sumie na nasze zakleszczone lasy miała raz wbitego ale Sagat to mistrz kleszczowy :roll: w dodatku przez te jego gęste futro ciężko mi cokolwiek naleźć świeżo wbitego.
Ja co roku kupowałam jedną z najtańszych obróżek i od dnia założenia problem kleszczy znikal, niestety firma wycofała się z tego biznesu[/QUOTE]
Mnie też jeszcze nigdy (ma się wprawę po bezdomniakach :D), mojej babci już tak, ale akurat ten jeden wygląda jakby pies przy mni majstrował, bo takiej kaszany nawet moja babcia by nie zrobiła...
O proszę, a wszyscy mówią, że białe psy, zwierzęta w ogóle są bardziej narażone na kleszcze, więc Leda to jakiś ewenement.
Obroży u psa nie stosowałam, bo dla mnie śmierdzi, przynajmniej te, które zawsze noszą koty i mam takie śmierdzące z nimi skojarzenia. :roll:

[quote name='marta1624']Hejka Ty$ka ;) Nadrobiłam ostatnie strony, i powracając do dyskusji- mam mixa Onka, który tak jak Tora Magdy kocha wszystkich ludzi (jest goldenowata) ;) Za to golden koleżanki jest bardzo nieufny, boi się ludzi, nowych miejsc. Zachowuje się zupełnie nie goldenowo ;)[/QUOTE]
Hej. Cóż, nie ma porównywać mixów do prawdziwych owczarków. Inna rzecz - hodowla hodowli nierówna, jest wiele psów schizowanych. U mnie sąsiad ma goldena i jest mega nieufny, ale tu problem leży w zepsutych genach, jego rodzice tylko się wystawują, a tak nie wychodzą do ludzi, wszak "mają podwórko do biegania". Są mega wystraszone i niezsocjalizowane, niestety maluch od samego początku wpadał w panikę, teraz ma około 4miesięcy i toleruje tylko swoją rodzinę, z podwórka nie wyłazi, bo się boi, jest mega miękki i uległy - moim zdaniem nie jest to prawdziwy golden, ale ludziom taki charakter odpowiada: przecież jest psem niewymagającym, mają pretekst do niewychodzenia na spacer. To nic, że piesek cierpi na lęk separacyjny i to bardzo silny, u sąsiadów to nie problem, bo sąsiad ma pracę w swoim domu i jest w nim non stop, ale już boję się myśleć co to by było, gdyby trafił piesio gdzie indziej. Dlatego nadal upieram się, że hodowle mocno zniszczyły rasy. Nie generalizuję, oczywiście!

[quote name='Molowe']Ja też bardzo polecam Foresto,w zeszłym roku Molka nosiła Kiltixa i sporadycznie ale kleszcze się zdarzały a teraz odkąd nosi obróżkę nie znalazłam na niej ani jednego,nawet nie ściągnęłam chodzącego po sierści.;) Tylko faktycznie [B]od czasu do czasu trzeba przetrzeć spirytusem i przejechać po psie pod włos i jest super.[/B]:)[/QUOTE]
Co jakiś czas to znaczy mniej więcej co ile? I w jakim celu to się robi?

[quote name='betty_labrador']ja tez zastosowalam Foresto w tym roku u Tosci poraz pierwszy i jest naprawde super! plus kropelki Activil :like:

miszcz painta- musze zwrocic sie do Ciebie bys mi wykonala serie zdjec w paincie :diabloti:[/QUOTE]
Tak wychwalacie Foresto, chyba spróbujemy.

No pewnie, wal kiedy chcesz :diabloti:

[quote name='Collie']Jakoś nigdy nie byłam przekonana do obroży przeciw kleszczowych, może dlatego, ze bez zarzutów działają u nas kropelki. Ale kleszcze to nie są przyjemne żyjątka, a jeszcze, gdy są w dużej ilości :mad:
Piękna składanka, tylko... śnieg? :diabloti: [URL]http://images63.fotosik.pl/959/27dc2b1ea3c5f69fmed.jpg[/URL][/QUOTE]
Ja też nie. To znaczy praktyczne to dla zapominalskich, bo nie trzeba jej wymieniać co miesiąc, ale od zawsze z obrożami kojarzy mi się nieprzyjemna woń... fuuuj. No, ale tonący brzytwy się chwyta...

W tym roku go nie było niestety. Tzn. był, tyle co kot napłakał. No cóż...

[quote name='Yuki_']Ja z kolei kupuję obróżki przeciw kleszczowe i pchłowe. ;)[/QUOTE]
Sprawdzają sie u wszystkich?

[quote name='zmierzchnica']Jak tu nagadaaaane...:evil_lol:

Moja znajoma ma użytkowego owczarka niemieckiego (z rodowodem oczywiście). Piękny pies, cały czarny, tylko łapy podpalane. Normalnie zakochałam się przez niego w użytkowych ONkach...:loveu: Ale charakter ma taki specyficzny. Od małego unikał obcych ludzi i psów (!). Szczeniak 3-4 miesiące i wpatrzony w swoją panią jak w obraz, a unika obcych psów - niesamowite, wspominając "normalne" szczeniaki, które na widok psa mało nie padną z podniecenia. I maniak pracy, jak go poznałam to był dzieciaczkiem, a już brał patyki w pysk i nosił cały spacer, albo sobie wymyślał zadania - np nie iść po ścieżce tylko po wąskim mostku BO TAK :evil_lol: Teraz jest jeszcze lepszy, taki skupiony. Umie się świetnie wyciszać, potrafi kilka godzin w spokoju przeleżeć, a weźmiesz zabawkę w rękę - od razu włącza mu się tryb pracy :loveu: Obcych ludzi olewa zupełnie, obce psy zazwyczaj też. Tylko jeśli ktoś wymusi na nim kontakt (np obce dziecko chce pogłaskać bez ostrzeżenia) to może się niefajnie skończyć i na takie akcje trzeba uważać.
Ja raczej owczarków niemieckich nie lubię (w sensie: nie chciałabym mieć), ale przez tego psiaka zaczynam zmieniać zdanie

Wy nie tylko swoje psiaki chrońcie przed kleszczami, ale też siebie - moja mama ma boreliozę... Kleszcz przelazł z psa na nią, wpił się i choróbsko gotowe [/QUOTE]
Jak zawsze ;p
Jesooo, kocham takie owczarki. Mają swój świat, swoje schizy, ale są w tym genialne, właśnie takiego psa bym mieć chciała, choć nadal nie wiem czy bym z nim nie oszalała ;p

Oj tak, niestety u nas też wiele przypadków boreliozy i kleszczowego zapalenia mózgu... :shake: Najgorsze jest to, że Morus częściej łapie na podwórku (gdzie sa tylko tuje) kleszcze niż w lesie. Mój jedyny dotąd kleszcz był też złapany u siebie, tyle że w ogrodzie kwiatowo-owocowym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rashelek']Jak ostatnio Mice została kleszczowa głowa, to jej pensetą wyciągnęłam. Straszny odczyn jej się zrobił, ale po usunięciu tego syfu szybciutko się wchłonęło.[/QUOTE]
To dobrze. Ja nie wiem czemu w tym roku Morusowi prawie każdy kleszcz zostawia odczyny właśnie... Co to za cholerstwo? Zresztą zaobserwowałam, że mamy u nas w tym roku jakąś nową odmianę kleszcza, wcześniej jej nie widziałam... Może to to właśnie?

[quote name='magdabroy']Ja przez kleszcza, brac antybiotyk przez 5 tyg. :roll:[/QUOTE]
O matko... współczuję. Mam nadzieję, że już wszystko w jak najlepszym porządku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']
O matko... współczuję. Mam nadzieję, że już wszystko w jak najlepszym porządku.[/QUOTE]

Tak, to było kilka lat temu :)
Nawet nie wiedziałam, że miałam kleszcza :/
Zrobił mi się siniak na nodze i z każdym dniem był coraz większy. Akurat pojechaliśmy do PL i brat mnie nastraszył, że mi nogę amputuję :mad: Pojechałam na pogotowie i wtedy się dowiedziałam, że to jest rumień po kleszczu :roll:
Dostałam surowicę i antybiotyk ;) Po roku, musiałam zrobić badanie krwi na obecność boreliozy. Wynik negatywny, więc ok :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...