Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ty$ka']Eee tam zdjęcia - na stres najlepszy jest spacer :)[/QUOTE]

100% raacji!!

[url]http://imageshack.us/photo/my-images/19/p1070966y.jpg/[/url] -> Moje ulubione :loveu:

Posted

[quote name='ewes']\a mleko daje :cool3::evil_lol:[/QUOTE]
Najlepsze na świecie :eviltong:

[quote name='Talucha']Łaaa ile fotek :razz:

[URL]http://images40.fotosik.pl/1554/0e7b132f1b1d69fbmed.jpg[/URL] :loveu:[/QUOTE]
Za ilość zdjęć proszę mi wybaczcie :cool3:

[quote name='Joann']o ile fotek chłopaka;] i jaki ma " kumpli' hehhe[/QUOTE]
Zdjęcia to tak już na zaś - gdyby miałby się aparat zepsuć albo pańcia się rozleniwiła :evil_lol:
A kumple... ma paru, ale rzadko biorę aparat, bo szkoda mi spaceru na robienie zdjęć :P. Więc nawet jak biorę ze sobą aparat to i tak zdjęć ni ma :lol:

[quote name='Patik']Śliczny:loveu: i ma śliczne futerko Kubuś już obciachany ;P[/QUOTE]
:loveu: Morus jeszcze nie ciachnięty, ale powód jest jeden: nie ma kto to zrobić i czym :P

Za to może za niedługo uda mi się go ciachnąć w innym znaczeniu tego słowa, bo klejnoty mu ciążą :cool3:

[quote name='Jean']100% raacji!!

[URL]http://imageshack.us/photo/my-images/19/p1070966y.jpg/[/URL] -> Moje ulubione :loveu:[/QUOTE]

:) To zdjęcie też mi się podoba... jakkolwiek nieskromnie to brzmi :p

Posted

[quote name='Ty$ka']


:loveu: Morus jeszcze nie ciachnięty, ale powód jest jeden: nie ma kto to zrobić i czym :P

Za to może za niedługo uda mi się go ciachnąć w innym znaczeniu tego słowa, bo klejnoty mu ciążą :cool3:

[/QUOTE]

Kubuś jakby nie miał tych ok. 11 lat to też został by pokrojony :P za to Doris będzie za niedługo tylko czekamy na pierwszą cieczkę,Kubuś chyba umrze przez te 3 tygodnie ;/ współczuję mu

Posted

[quote name='dagaa111']

[URL]http://images40.fotosik.pl/1554/0e7b132f1b1d69fbmed.jpg[/URL]
ale ta jest najlepsza :loveu:[/QUOTE]
oo tak to jest śliczne;]

Posted

[quote name='Patik']Kubuś jakby nie miał tych ok. 11 lat to też został by pokrojony :P za to Doris będzie za niedługo tylko czekamy na pierwszą cieczkę,Kubuś chyba umrze przez te 3 tygodnie ;/ współczuję mu[/QUOTE]
Da jakoś radę. Trzymam za niego kciuki :)



[quote name='stokrotka.af']słodziak Morusek-Pan i Władca na końcu świata :smile:[/QUOTE]
:lol: Faktycznie Morusław uważa się za Pana i Władcę :cool3:

[quote name='dagaa111']ile fotek pięknego pana :smile:

[URL]http://images40.fotosik.pl/1554/0e7b132f1b1d69fbmed.jpg[/URL]
ale ta jest najlepsza :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Joann']oo tak to jest śliczne;][/QUOTE]
Widzę, że ukazanie jak pies jest mordowany przez panią długogodzinnym marszem jest najbardziej lubianym widokiem (zdjęciem) :cool3: Sadystki :eviltong:

Posted

Cicho, bo nie ma o czym pisać ;).
Odkryłam w sobie talent do rozwalania sobie łap i teraz siedzę z zabandażowaną, prawą ręką - normalka :cool3:.

Morus twierdzi, że za bardzo się nudzę, więc na spacerach zaczął mi zwiewać. Nie ma co, czas wziąć się do nauki przywołania... i znowu ją maglować :razz:.
A żeby mi jeszcze bardziej uatrakcyjnić mój jakże nudny żywot, Rusiak ma już dla nas plany na wakacje: jak tylko będę mieć jakąś kasę lecimy sobie z pieseczkiem na wakacje do Lublina, do specjalistów porobić badania, bo problemy z układem pokarmowym powracają mimo ścisłej diety.
Kundel stęsknił się również za swoją jakże ukochaną panią weterynarz i jutro do niej idziemy na spacerek na kawkę i smakołyki. :evil_lol: No i na badania. Morusław chcąc zmienić swój image, zmienił swój kolor prawego ucha na czerwony. Cóż - skoro właśnie trwa malowanie drzwi to czemu i on miałby nie zmienić swojego koloru? ;) Nie chcąc, by ktoś się pomałpował, Rusiak na mnie mruczy, a innym pokazuje zestaw ząbków, gdy ktoś dotyka jego łepetynę. Jego nowy image nazywa się najprawdopodobniej Zapalenie Ucha, zresztą na co dowód idzie, przechylając łeb w prawą stronę. No, ale wiecie - Morus ambitny jest: bo jak zmiana, to zmiana wszystkiego: także ruchów i sposobu chodzenia ;).

Enduś natomiast sprawdza wytrzymałość mego serca i wciąż wymyśla nowe sposoby na zdenerwowanie pańci. Ale mu się nie udaje - nie ze mną takie numery :diabloti:

Także u nas zupełnie nudno....


PS: A tak poważnie to drżę o Morusa jak o własne dziecko. Nigdy się tak o niego nie martwiłam jak teraz. Ciężko jest myśleć optymistycznie w takich momentach jak ten, nawet dla tak ześwirowanej optymistki jak ja ;)

Posted

Dziękujemy bardzo :)

I tak sobie jeszcze Was zaproszę do podnoszenia wątku bezdomnego Puszka :eviltong:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227304-PUSZEK-vel-MUFI-zapomniany-psi-dred-t%C4%99skni-za-prawdziwym-domem?p=19120286#post19120286[/url]

Posted

Ja Ci się Ty$ka nie dziwie że tak martwisz się o Moruska ..ja o moje potworzaki też się tak martwię zawsze ... gorzej jak z dziećmi .. :D

trzymam kciuki by Pan M czuł się już tylko lepiej!

Posted

Byliśmy u weta, szybki wywiad i pies na stół. Podczas oględzin ucha pan pies był strasznie niesforny, a wetka przeraziła się (aż się cofnęła), że ucho może być w takim stanie podczas zapalenia. Wymaz i czekanie na wyniki. Na szczęście pierwsze przepuszczenia, że to świerzb od kota nie sprawdziły się, tak czy siak zapalenie ucha okropne. Pies dostał dwa zastrzyki odpornościowe (przy tym drugim musieliśmy go porządnie złapać, bo chciał pokazać pani wetce, co sądzi o zastrzykach w dupcię :diabloti:), czyszczenie ucha i kropelki. Cała wizyta trwała z 0,5h - koszt 70zł. Jutro rano mam Morusowi wpuścić do ucha krople, a po południu znów odwiedzamy lecznicę. Ku mojemu zaskoczeniu wetka powiedziała, że piesek bardzo grzeczny (chyba zapomniała o tej ucieczce psa ze stołu, wierceniu się, piszczeniu, mruczeniu, gadaniu, jęczeniu i kłapnięciu zębami) i weseli (no prawie, coś portfel dziwnie schudł) udaliśmy się na wycieczkę do lasu. Morus jednak nie chciał się odprężyć, kilka razy obsikał drzewka i chodził krok krok za mną. Widocznie było to dla niego zbyt wiele wrażeń jak na jeden dzień ;). Bądź co bądź najgorsze już chyba minęło - albo jeszcze przed nami :evil_lol:. Boję się tylko, że będzie ciężko wyleczyć to zapalenie ucha, no i że będzie nam wracać. Trzymajcie kciuki, aby moje czarne myśli nie spełniły się. Odetchnę dopiero wtedy, gdy wetka powie, że ucho już jest piękne i jasnoróżowe.

Posted

Dziękuję bardzo za wsparcie :)
Pomiziać go pomiziam, ale pozwól, że jutro, bo teraz już chrapie w najlepsze. :)
Muszę przyznać, że na początku pomyślałam sobie, że mój skurczybyk też symuluje chorobę, gdyż lubi być w centrum uwagi ;). Nieraz to kulał na jedną łapkę, pokazywał wszystkim, że go boli, a gdy nagle wszyscy się zaczęli nim interesować nagle łapka wyzdrowiała ;P. Tak czy siak wizyta w lecznicy też nie mogła przebiec spokojnie, wetki musiały wiedzieć, że to ON przyszedł na wizytę, więc sobie trochę pogadał i pomarudził na czym to świat stoi :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...