Jump to content
Dogomania

Kudłaczek Sawyer pojechał do domu, Dziękujemy


magenka1

Recommended Posts

Kury szybko biegają :evil_lol::lol:

A o to najnowsze wieści. Sawyer to wielki głodomór, zjadłby konia z kopytami, ale nim się nie przyzwyczai to dostaje malutkie porcje.

Musiał być też kiedyś psem pokojowym, bo wie do czego służy fotel, czy łóżko :) Rozłożył się, aż pokazał swoje klejnoty i chciał, aby drapać go po brzuszku. Na razie jest do mnie przywiązany, ale już za ciocią biega, bo wie, że od niej dostanie coś jeść.

Chyba boi się mężczyzn w okularach, bo w domu szczeka na mojego tatę, na podwórku nie było takiego problemu, powoli się oswoi.

A zapomniałam napisać, że go wykąpałyśmy. Nie lubi kąpieli, ale jak go wycierałam ręcznikiem,to mnie wycałował, a potem radośnie biegał po całym mieszkaniu :)

Teraz tylko czeka nas odpoczynek, zarówno on jak i ja jesteśmy zmęczeni. Tak więc dobranoc wszystkim :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 221
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A nie piszesz nic o zapoznaniu z Waszym psem -rezydentem Chow Chow -gospodarzem ...Czyżby nie widzial jeszcze Sawyera/Filipka ?
Kerevo-może jednak nie wydzielajcie mu takich malutkich porcji a takie w normie ? Bo pewnie w schronie malo kiedy udalo się mu zjesc i jest wychudzony ..Nasz sunia ok.45cm/średnia/w kłebie mix sznaucera ważyla tyle co nasz jamnik ,6,5 kg /po 2 mcach w schronie tylko/ a po 2 tyg. przybylo jej 2 kg a w ciągu m-ca aż 4 kg w sumie. Kolejna sunia adoptowana w rodzinie też wychudzona byla i ma szalony apetyt nadal ,wymiata ile się da ,ale jest nieduża -też jej nie ograniczano porcji-tylko częściej jadła.ok.4 razy/dobę ale takie normalne porcje. No pewnie ,że nie tyle co dla ONka ,czy niufka -wiadomo ,bo Sawyer to średni pies chyba..Sami zresztą wiecie najlepiej .
Sawyer pewnie kur nigdy nie widzial ,to nowość dla niego chyba ..a gdy uciekają -to jest okazja pościgać się -"czemu nie , lecą tak szybko to i ja lecę .";).myśli sobie pewnie ...Przynajmniej jest wesolo i ruchu dużo ..;):evil_lol: Gdy pozna ,co to jest i fruwa nieco ,pewnie zaskoczy ,że to nie ptaki z góry i z drzew tak biegają mu pod nogami ..;)

Link to comment
Share on other sites

tak, ale lepiej najpierw dawać troche mniejsze porcje, niż od razu cała miche jedzonka..on musi poznac inną karmę....inaczej karmili w schronisku inaczej w domku....stopniowo można mu dawac porcje normalne:)ale właściciele nowi będa wiedzieli jak postepować:)my tylko mozemy radzić, albo opowiadac jak to u nas hehehe

Link to comment
Share on other sites

I ja przygoniłam w te pędy do Filipunia.Przeczytałam dwa razy aby nasycić się wiadomościami o Filipku -Filipku dużo szczęścia w nowym domku i daj sobie na wstrzymanie z kurkami bo to też twój świat -zwierzątka i żyj z nimi w zgodzie.A mój tymczasowiczek też Filipek dzisiaj dostał wspaniały pełen serca domek.

Link to comment
Share on other sites

Wpadłam tak na szybko, bo jedziemy na zakupy.

Sawyer spał w swoim łożu w nocy, później zrobię zdjęcia, nie nasikał :) Rano się obudził, podszedł do mojej cioci, polizał i poszedł spać dalej. Dzisiaj rano jak zeszłam do nich to się bardzo ucieszył, machał ogonem na wszystkie strony :D Już trochę się czuje swobodnie.

Nie poznałam go jeszcze z moim chow'em, bo mój Ever to się zrobił trochę zazdrosny. Oczywiście jak przyjechaliśmy wczoraj to do niego najpierw pobiegłam, ale później obserwował nas z balkonu i obaj zaczęli piszczeć do siebie... wieczorem jak wróciłam do mojego, to wpakował się do łóżka i tak leżał z nami (a tego zwykle nie robi, chyba że jest burza). Tak więc pomyślałam, że może ich spotkam po kastracji Sawyera, wtedy może nie będzie wyczuwał, że to samiec, który mu zagraża...

Jak wrócę to napiszę więcej i wstawię zdjęcia :)

Link to comment
Share on other sites

Oto obiecane zdjęcia:
[url]https://picasaweb.google.com/111459717340997907921/6Sie2011[/url]

Te na zewnątrz są z pierwszego dnia, czyli z wczoraj jak przyjechaliśmy, a te w domu z dzisiaj. Sawyer tak się zajął gryzieniem kości, że nie chciał pozować :)

Czuje się swobodniej, jak się wchodzi do mieszkania i on nie wie kto idzie to słychać warczenie :) Robi się z niego bojowy psiak... ale bez agresji, raczej wiele hałasu o nic, ale w porównaniu z naszym starym pieskiem to jeszcze wymięka :p.

Dzisiaj chcieliśmy, aby mój chow się spotkał z Sawyerem, ale Sawyer stwierdził, że to dziwne puchate mu nie odpowiada i tylko zdążył zejść ze schodów i tak zaczął szczekać i rzucać się na smyczy na mojego Evera, że nastąpiło wycofanie. Poznamy ich jak będzie wykastrowany. Mój chow nie jest kastrowany (ma rodowód) tak więc liczę na to, że jak jeden z nich będzie to już nie będzie tylu męskich hormonów w powietrzu.

Co tam jeszcze mogą napisać. Sawyer jest bardzo mądrym pieskiem, już się nauczył, że jak coś chce dostać do jedzenie z ręki, to musi najpierw usiąść :)

Małe sprostowanie,co do lubienia mężczyzn... nie przepada za nimi, wyjątek to mój chłopak, na jego widok kładzie się do góry brzuchem i chce się bawić... a na mojego tatę, czy wujka, który wpadł na chwilę szczeka... coś jakieś nieprzyjemności chyba miał z panami w średnim wieku...

Najbardziej mi się podoba jak Sawyer skacze na wersalkę, jest hop i zaraz cały rozwalony leży na niej, nie siedzi, tylko po prostu leży i się wyciąga :loveu: i zaczął się powoli bawić :)

Mam nadzieję, że się zdjęcia spodobają, robiłam je automatem i nie są za dobrej jakości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anetek100']pierwsze co rzuca sie w oczy na zdjęciach to ta soczyście zielona trawa,że aż w oczy razi...cudnie:):):)a Piesio ehhh no miło na sercu się robi:)[/QUOTE]

No pewnie,że miło na sercu się robi,oby takich zakończeń było multum.A trawa,przyroda to właśnie świat zwierząt w którym pięknie się wkomponowują.Fotki cudo,a na fotkach Sawyer przepięknościowy i na pewno szczęśliwy.Jest śliczny.

Link to comment
Share on other sites

Fotki bardzo fajne,widać że Sawyer jest wyluzowany i zadowolony,a do mężczyzn się powoli przekona, z czasem zrozumie,że nie robią nic złego,a może warto,aby panowie wchodzili do domku ze smakołykiem dla niego to będzie ich kojarzył z czymś dobrym i smacznym;).

Link to comment
Share on other sites

Piękne zdjęcia, Filipek wyglada na takiego szczęśliwego, ach te psiaki jak tylko opuszczą schronisko to od razu depresja znika :loveu: Futerko szybko odrośnie. Koniecznie spacer na neutralny teren bo zaraz Sawyer zacznie bronić terenu :)
Marley nie dogadałby się z chowkiem, on niestety samców nie lubi :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...