Marta_Ares Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Hej Gosiu Bardzo mi przykro, raz jeszcze wyrazy współczucia, kiedy zobaczyłam informację na FB zatkało mnie, a później łzy same poleciały.... Pamiętam te nasze spotkania z całym stadem: Cerber, Furia, Figa, Kora, Ares. Ciężko uwierzyć, że 3 psy są już za TM :( zdecydowanie za szybko to wszystko się dzieje. Quote
maciaszek Posted February 25, 2014 Posted February 25, 2014 Furciaczku, chylę przed Tobą czoła! :modla: Historia Pikusia i jego pana wzruszająca. Wielka chwała Ci za to, co zrobiłaś. Że byłaś. Że pomogłaś. A rodzina tego pana... niech ich szlag! Quote
furciaczek Posted February 26, 2014 Author Posted February 26, 2014 [quote name='malawaszka']no i weź... teraz i ja ryczę... jak dobrze, że trafiliście na siebie w tej lecznicy :Rose:[/QUOTE] [quote name='Izabela124.']Ale wzruszająca historia o Pikusiu! Masz dobre serce :) Fajny bannerek :)[/QUOTE] [quote name='Tekla64']no lzy same polecialy bo czasem tyz mysle co sie stanie z moimi jak mnie zabraknie.... ale na razie zyjemy i nie wpadamy w czarna rozpacz nie nie wybieram sie nigdzie ale szczerze mowiac juz mam dosc odchodzenia psow przede mna[/QUOTE] [quote name='maciaszek']Furciaczku, chylę przed Tobą czoła! :modla: Historia Pikusia i jego pana wzruszająca. Wielka chwała Ci za to, co zrobiłaś. Że byłaś. Że pomogłaś. A rodzina tego pana... niech ich szlag![/QUOTE] Nie uważam tego co zrobiłam za coś wyjątkowego...tak powinno być i tyle. Każdy ma prawo odejść z tego świata ze spokojem i pewnością ze mały przyjaciel będzie bezpieczny i nic złego sie nie stanie. Kazda z Was zrobiła by dokładnie to samo podejrzewam :) Żałuje ze nie zdążyłam odwiedzić jeszcze Pana Jana w hospicjum, żałuje ze nie wiem gdzie został pochowany...pewnie nikt do niego nie zagląda i nie dba o nagrobek. Chciałabym tam iść z Pikusiem...tak symbolicznie, iść pogadać sobie, opowiedzieć co tam u małego słychać ehhh Moze kieds uda mi się dowiedzieć...tylko nie bardzo wiem od czego zacząć takie poszukiwanie informacji o miejscu pochowku. A Pikus jest psem samowystarczalnym, on kochał tylko dziadka, nas po prostu toleruje:lol: Sam wychodzi z domu na spacery, sam sobie wraca...jedynie karmienia sie dopomina, ale jak zje to znowu traktuje nas jak powietrze. Ma juz swoje latka ale zdrówko na szczęście dopisuje :loveu: [quote name='wilczy zew'] Ja chyba nigdy nie nauczę sie ich rozpoznawac :placz:[/QUOTE] Hihi Queenia jasna z uszami, Celnik jasny kopiowany a Menda to ta najmniejsza i ciemniejsza:p [quote name='agaga21']a no właśnie myślałam, że pikuś był kudłaty dlatego zwątpiłam czy to ten pikuś a nie jakiś inny.[/QUOTE] Ten sam, tylko Queenia go tak memlala ze co chwile miał sierść posklejana a czesać to on się nie lubi oj nie...wiec został na zero zjechany:p [quote name='Marta_Ares']Hej Gosiu Bardzo mi przykro, raz jeszcze wyrazy współczucia, kiedy zobaczyłam informację na FB zatkało mnie, a później łzy same poleciały.... Pamiętam te nasze spotkania z całym stadem: Cerber, Furia, Figa, Kora, Ares. Ciężko uwierzyć, że 3 psy są już za TM :( zdecydowanie za szybko to wszystko się dzieje.[/QUOTE] Ostatnio przeglądałam stare zdiecia z tych spotkań...serce sie ściska po prostu:-( Tak bardzo bym chciała wrócić do tamtego czasu:-( Jutro jadę do Fur na cmentarz, piękne miejsce, tak bardzo rożni sie od ludzkich cmentarzy....bije od tego miejsca po prostu miłość, jest pełno pluszaczków, zabawek, kolorowych wiatraczków...nie jest tam smutno, nie jest przygnębiająco. Ciesze się ze ktoś wymyślił takie miejsce dla zwierzaków, dużo łatwiej jest sie pożegnać z przyjacielem ehh Quote
anetta Posted February 27, 2014 Posted February 27, 2014 O jezu, piękna historia :placz: Gdyby Cię tam wtedy, w tej lecznicy nie było.... Przed przeczytaniem to myślałam że to szczeniak! a to starszy Pan Pikuś. Widziałam na zdjęciach takie cmentarze, wyglądają niesamowicie, ale nie mogłabym tam pochować, od razu bym się rozklejała...:(((( Od samego patrzenia na zdjęcia to łezka się kręci. Quote
furciaczek Posted February 28, 2014 Author Posted February 28, 2014 Byliśmy i Furci, Kuba pierwszy raz bo wczoraj przyjechał...wyliśmy tam oboje:-( Odwiedziliśmy tez Tima, odpoczywa obok Fur...odszedł kilka dni po niej, czym mnie do reszty dobil:-( Myślałam ze jak przyjedzie to jakoś będzie mi lżej...ale doopa, teraz zamiast sama snuć się po domu to razem chodzimy, wspominamy i płaczemy:-( Prezinek za to jest teraz juz rozpieszczany na maxa, zawsze był...ale teraz to juz bardziej sie nie da:evil_lol: Dostał pozwolenie od Pana nawet na niszczenie wnętrza nowego autka...to juz lekko chore jest, ale co poradzić:lol: Ma to swoje dobre strony, bo jak ja cos zniszczę, rozwalę, albo któryś z naszych innych psów będę mówić ze to Prezio:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Najgorsze ze moi rodzice również zmienili taktykę...i pozwalają Preziowi w domu na wszystko, wczoraj byliśmy na kolacji...Prezik mógł sobie swobodnie chodzić po domu, ślinić dywan, leżeć na kanapie...i wszyscy sie cieszyli z tego powodu:loveu: Do tej pory psy jak gościły u moich rodziców to jedynie mogły sobie leżeć spokojnie na korytarzu przy schodach, albo na smyczy towrzyszyc na balkonie w okresie letnim:p Zmienie mu imię na księżniczka:lol: Kubcio wczoraj przyjechał, przywiózł cały plecak prezentów...próżno szukałam czegoś dla siebie, wszystko dla Prezesa:roll: Ksiezniczka z nowymi zabawkami:loveu: [IMG]http://i57.tinypic.com/wlri2e.jpg[/IMG] Quote
Tekla64 Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 nie wierze bys nic nie dostala!!!! a to chyba juz naprawde zakarawa na masochizm z Prezesem!? hihihi bedzie wam lazil po glowach to mowi ta co to wcale a wcale nie odpuszcza wszytskiego swoim! Quote
malawaszka Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 no wszyscy się starają Preziolkowi wynagrodzić stratę - kochany jest! Quote
agaga21 Posted February 28, 2014 Posted February 28, 2014 prezio widać zadowolony z prezentów :) Quote
furciaczek Posted March 1, 2014 Author Posted March 1, 2014 [quote name='Tekla64']nie wierze bys nic nie dostala!!!! a to chyba juz naprawde zakarawa na masochizm z Prezesem!? hihihi bedzie wam lazil po glowach to mowi ta co to wcale a wcale nie odpuszcza wszytskiego swoim![/QUOTE] Naprawde, tym razem ja nic nie dostalam:evil_lol: Ale dzisiaj jedziemy na zakupy, cos mi kupi...mam plan isc do zoologa:lol: [quote name='malawaszka']no wszyscy się starają Preziolkowi wynagrodzić stratę - kochany jest![/QUOTE] :loveu::loveu::loveu: [quote name='agaga21']prezio widać zadowolony z prezentów :)[/QUOTE] On zawsze, wieczne dziecko to jest :lol: Quote
furciaczek Posted March 2, 2014 Author Posted March 2, 2014 Kaukazy tez nie do końca normalne mam... [IMG]http://i60.tinypic.com/wsu6j8.jpg[/IMG] [IMG]http://i62.tinypic.com/2nk0tbo.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/10ibckp.jpg[/IMG] [IMG]http://i61.tinypic.com/16hkuo8.jpg[/IMG] [IMG]http://i57.tinypic.com/24vnzo1.jpg[/IMG] :lol: Quote
Tekla64 Posted March 2, 2014 Posted March 2, 2014 cudne sa a nie nienormalne, dyc to sa ino szczyle wiec czego oczekujesz? Quote
agaga21 Posted March 2, 2014 Posted March 2, 2014 Latające niedźwiedzie :crazyeye::crazyeye: A Hekcio zachwycony towarzystwem miśków :) Quote
wilczy zew Posted March 2, 2014 Posted March 2, 2014 Nie wiedzialam,ze kaukazy umieja latać :-o [url]http://pl.tinypic.com/view.php?pic=wsu6j8&s=8#.UxMl66CtbtI[/url] Celnik lezy na Krolowej? [url]http://pl.tinypic.com/view.php?pic=24vnzo1&s=8#.UxMmL6CtbtI[/url] Jak spacerek Prezika i Mendy? Quote
furciaczek Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 [quote name='Tekla64']cudne sa a nie nienormalne, dyc to sa ino szczyle wiec czego oczekujesz?[/QUOTE] Oj nie sa normalne...cale szczescie:lol: [quote name='agaga21']Latające niedźwiedzie :crazyeye::crazyeye: A Hekcio zachwycony towarzystwem miśków :)[/QUOTE] Hekcio odmłodniał przy niedźwiedziach o parę lat:loveu: [quote name='wilczy zew']Nie wiedzialam,ze kaukazy umieja latać :-o [URL]http://pl.tinypic.com/view.php?pic=wsu6j8&s=8#.UxMl66CtbtI[/URL] Celnik lezy na Krolowej? [URL]http://pl.tinypic.com/view.php?pic=24vnzo1&s=8#.UxMmL6CtbtI[/URL] Jak spacerek Prezika i Mendy?[/QUOTE] Tak, Celnik u góry Queenia na dole :) Nie poznawaliśmy jeszcze Prezika z Menda, smutny czas u nas...dziadek Kuby odszedł, dzisiaj pogrzeb...nie mieliśmy głowy do zapoznawania psiaków. Jutro dziadek kończyłby 90 lat ehh Quote
agaga21 Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 gosiu, współczuję tobie i kubie :( strasznie dużo złego was spotyka. przytulam:calus: Quote
furciaczek Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 Tak, ten rok zaczyna się koszmarnie...strach myśleć co będzie dalej:roll: Quote
Tekla64 Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 bardzo mi przykro , wyrazy wspolczucia ale miejmy nadzieje ze to nie znaczy ze rok sie kiepsko zaczyna ino ze no niestety nieszczescia chodza parami lub nawet tabunami ale po kazdym zlym okresie jest ta chwila oddechu trzymajcie sie i cieszcie sie wiosna na razie niesmiala ale zaraz za chwile buchnie nowa energia Quote
junoo Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 Achh zostałam tu zwabiona tymi kaukazami w podpisie, zobaczyłam je w innym wątku i musiałam wejść! Piękne niedźwiedzie <3 Będę zaglądać częściej :) Quote
furciaczek Posted March 7, 2014 Author Posted March 7, 2014 (edited) [quote name='Tekla64']bardzo mi przykro , wyrazy wspolczucia ale miejmy nadzieje ze to nie znaczy ze rok sie kiepsko zaczyna ino ze no niestety nieszczescia chodza parami lub nawet tabunami ale po kazdym zlym okresie jest ta chwila oddechu trzymajcie sie i cieszcie sie wiosna na razie niesmiala ale zaraz za chwile buchnie nowa energia[/QUOTE] Ja juz sie boje jakos pozytywnie myslec... [quote name='junoo']Achh zostałam tu zwabiona tymi kaukazami w podpisie, zobaczyłam je w innym wątku i musiałam wejść! Piękne niedźwiedzie <3 Będę zaglądać częściej :)[/QUOTE] Witamy :) Mialam dzisiaj straszna noc...Fur mi sie snila :( Biegala z Preziem u rodzicow, potem zniknela..jezdzilismy z Kuba szukalismy, zastanawialam sie ze moze ktos ukradl bo nie mozliwe zeby sie pies rozplynal w powietrzu...to bylo tak realne...i tak nagle dotarlo do mnie dlaczego jej nie ma, dlaczego zniknela...ze nigdy jej nie znajde...obudzilam sie i wylam pol nocy. Potem przysnelam i znowu mialam jakies koszmary...wstalam zaryczana, nie moglam dojsc do siebie:shake: I tak chodze caly dzien i poplakuje...nie pogodze sie z tym cholera, nie pogodze:-( Wiosna idzie, za chwile nic innego nie będę robić tylko wyczesywać te kudły...szczylek nam rośnie :) [IMG]http://i61.tinypic.com/167k1dx.jpg[/IMG] Edited March 7, 2014 by furciaczek Quote
junoo Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 echhh faktycznie kiepska noc :( ja wczoraj wypłakałam cały wieczór, bo dostałam informację od właścicieli szczeniaka, którego znalazłam w wakacje, że mały zachorował na babeszjozę i po 3 dniach walki z chorobą przegrał :( Płakałam do drugiej w nocy, w końcu usnęłam z niemocy i wyczerpania. Quote
agaga21 Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 niestety nie pocieszę cię. ból zostaje na długie lata, tylko uczymy się innej codzienności. trzymaj się :( Quote
malawaszka Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 ech współczuję snów... ja ostatnio padam spać taka padnięta, że dawno mi się nic nie śniło bo o świcie Viki budzi i nie dosypiam chyba do fazy snów... pytanie laika :lol: ile ważą Kaukazy? :lol: Quote
wilczy zew Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 Wspolczuję snu. Moze wykorzystaj jakos ten podszerstek :-) [quote name='malawaszka'] pytanie laika :lol: ile ważą Kaukazy? :lol:[/QUOTE] dużo :evil_lol: Quote
weszka Posted March 7, 2014 Posted March 7, 2014 Wpadłam i tutaj jako że zapisałam się już jakiś czas temu do fanklubu twoich kaukazów. W życiu bym nie przypuszczała, że one tak mogą i potrafią i wyprawiają to co widać na zdjęciach! Może będzie tak, że limit złego na ten rok został już wyczerpany i teraz już będzie dobrze. Straszne to przejścia są :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.