wojtuś Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 [quote name='AgaG']Salibinko ile mamy plakatów? W tej sytuacji musimy wprost zarzucic osiedle plakatami. W innej sytuacji to będzie zabawa w kotka i myszkę :( ... okoliczna ludność musi nam pomóc...[/QUOTE] Ja mam 120 szt kolorowych. [quote name='wellington']Czy na plakatach jest wyznaczona nagroda ?[/QUOTE] Nie, nie ma- można będzie dopisywać ręcznie np "NAGRODA" na czerwono byłoby super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 130 czarno -białych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kropcia Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Rozmawiałam z Anasharem w sprawie tego szczeniaka jamnika. Pojechali w 3 osoby, jakiś czas temu dojechali na miejsce. Okazuje się, że psiaka nikt od wczoraj nie widział, podobno nie był to w ogóle szczeniak a dorosła suczka. Ma tuż przy ulicy zabudowane miejsce kartonem z tego co zrozumiałam. Szukali go dość długo, ale nie znaleźli, teren jest dość duży, wracają już. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KasiaKia Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Jejku, szkoda suczki... bardzo szkoda. Ale jeśli dostawała tam jedzenie to może wróci. To smutne, że osoby tam przebywające nie brały jej do pomieszczenia chociaż na noc. I zastanawia mnie jeszcze skąd ta pomyłka, że to szczeniak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kropcia Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 No szkoda bardzo, ale cóż możemy na ludzką bezduszność. Codziennie spotykamy jej masę...może i nie mają gdzie jej zabrać, ale z drugiej strony zawsze jak się chce to można coś wykombinować. Z tego co mówił Maciek zostawili kontakt do siebie, i mówili co zrobić jakby się pojawiła. Powinni być niedługo w domu to pewnie coś napiszą ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Przez takie akcje, zaczynam nabierać dystansu do apeli o pomoc... ostatnio też mieliśmy wezwanie "szkielet boksera, ledwie chodzi, w strasznym stanie, trzeba pomóc.." Przyjechał bokser, wielkości prawie mastiffa, aż się przestraszyliśmy, zadbany, umięśniony.. pewnie się komuś zgubił. Dziś też pojechaliśmy "bo szczeniak w pudełku na zimnie, od dawna..", między czasie wyszło, że "właśnie gdzieś poszedł" więc jechaliśmy z myślą, że się gdzieś schował i go znajdziemy. Okazuje się, że psa, tzn. wg pani z hotelu, suczki młodej, nie ma od wczorajszego wieczora i dziś się w ogóle nie pojawiła. Nie wiem, może wczoraj przyszła po prostu pod kuchnie, w poszukiwaniu jedzenia, bo jej zapachniało. To hotel w centrum, przy bardzo ruchliwym skrzyżowaniu. Zeszliśmy calutki teren hotelu, obok wszystkie garaże, haszcze przeszukaliśmy. Nikt psa nie widział. Od wczoraj. I prawdopodobnie ona tylko wczoraj się tam pojawiła. zostawiłam swój numer telefonu, Anashar prosił żeby choć wywiesili plakat z prośbą o kontakt, jeśli ktoś wie cokolwiek o tej suni, może czyjaś, może ktoś zabrał, potrącił, widział.. nie wiem. Podobno edit_f ma zdjęcie, ja jeszcze nie widziałam go. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KasiaKia Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 No pięknie... to ona tylko tam się "pokazała"? Ja tu prawie na zawał zeszłam, że szczeniaczek siedzi w kartonie. Już mu nawet legowisko przygotowałam. Może to czyjaś sunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 [quote name='Kropcia']Rozmawiałam z Anasharem w sprawie tego szczeniaka jamnika. Pojechali w 3 osoby, jakiś czas temu dojechali na miejsce. Okazuje się, że psiaka nikt od wczoraj nie widział, podobno nie był to w ogóle szczeniak a dorosła suczka. Ma tuż przy ulicy zabudowane miejsce kartonem z tego co zrozumiałam. Szukali go dość długo, ale nie znaleźli, teren jest dość duży, wracają już.[/QUOTE] i wróciliśmy.. zniesmaczeni, nie dość, że nie szczeniak, a dorosły pies, a to różnica jak się szuka i nie wie jakiego psa dokładnie, to jeszcze widziany ostatnio wczoraj wg tego co mówiły dwie osoby z hotelu. jazda na marne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kropcia Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Właśnie przez takie "akcje" i nie sprawdzone informacje można zwątpić... czy w ogóle jest sens pomagać... Już nawet ja myślałam, że na chwilę go przechowam jakby była potrzeba, a tu no cóż.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 A ja jestem zły jak osa. Rzuciłem wszystko dzisiaj, pozmieniałem wszelkie plany żeby jechać po tego szczeniaka bo wiedziałem, że jak to mała kluska może mrozów w nocy nie przeżyć. Ze mną pojechała Soema i MTD także rzucając wszystko i odpowiadając na mój pilny apel, dojechaliśmy na miejsce - i przeżyliśmy szok. Wiedzieliśmy, że psa nie ma ale miało go nie być chwilę - a okazało się, że suni nikt nie widział od wczoraj od 20.00. Jej kartonik był jak pisała Soema przy ruchliwej ulicy, obok dużego skrzyżowania. Przeszukaliśmy okolice, haszcze, pobocze ulicy. Suni nie znaleźliśmy. Pominę fakt, że pani z hotelu poinformowała nas, że to nie był szczeniak tylko dorosła suczka. No i się okazuje, że było zdjęcie, a my nawet na miejscu nie wiedzieliśmy jakiego psa szukamy. Ale najgorsze jest to, że jechaliśmy na darmo. Zabrakło podstawowych informacji w poście - gdzie dokładnie to było i, że WCZORAJ. Bo wiedząc to najpierw trzeba było sprawdzić czy na pewno tam jest/kiedy był ostatnio widziany. A tak kolejnym razem zanim pojadę pomóc, przemyślę to 100x bo widać można się zawieść... Pieniądze za paliwo pokryje KTOZ, ale to także niepotrzebny wydatek za który można było innemu psu pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 [quote name='wellington']Czy na plakatach jest wyznaczona nagroda ?[/QUOTE] Tak jak pisał Wojtek, w sytuacji, jaka jest (nie są zedytowane a ważne było, aby zdążyć z drukiem do jutra), pozostaje nam ew. dopisywanie ręczne. Fizycznie nie ma w tej chwili niczego na nagrodę. (Teraz problem wydaje się mało istotny ;), ale jakby przyszło co do czego (a oby przyszło!), trzeba nagrodę mieć i dać realnie). Potrzebna zbiórka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Ale w takim razie nagroda za złapanie a nie za każdy telefon, bo się nie wypłacimy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 [quote name='Anashar']Ale w takim razie nagroda za złapanie a nie za każdy telefon, bo się nie wypłacimy ;)[/QUOTE] Ja deklaruje 100zl . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Foksia i Dżekuś Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 [quote name='Anashar']A ja jestem zły jak osa. Rzuciłem wszystko dzisiaj, pozmieniałem wszelkie plany żeby jechać po tego szczeniaka bo wiedziałem, że jak to mała kluska może mrozów w nocy nie przeżyć. Ze mną pojechała Soema i MTD także rzucając wszystko i odpowiadając na mój pilny apel, dojechaliśmy na miejsce - i przeżyliśmy szok. Wiedzieliśmy, że psa nie ma ale miało go nie być chwilę - a okazało się, że suni nikt nie widział od wczoraj od 20.00. Jej kartonik był jak pisała Soema przy ruchliwej ulicy, obok dużego skrzyżowania. Przeszukaliśmy okolice, haszcze, pobocze ulicy. Suni nie znaleźliśmy. Pominę fakt, że pani z hotelu poinformowała nas, że to nie był szczeniak tylko dorosła suczka. No i się okazuje, że było zdjęcie, a my nawet na miejscu nie wiedzieliśmy jakiego psa szukamy. Ale najgorsze jest to, że jechaliśmy na darmo. Zabrakło podstawowych informacji w poście - gdzie dokładnie to było i, że WCZORAJ. Bo wiedząc to najpierw trzeba było sprawdzić czy na pewno tam jest/kiedy był ostatnio widziany. A tak kolejnym razem zanim pojadę pomóc, przemyślę to 100x bo widać można się zawieść... Pieniądze za paliwo pokryje KTOZ, ale to także niepotrzebny wydatek za który można było innemu psu pomóc.[/QUOTE] Macku pieniazki ida na fakture ktozu ale to idzie z pieniazków ktore wplacila na moje subkonto pani Karolinka i Kasia .Nie mogla bym decydowac pieniazkami ktozu i pisac ,ze ktoz pokryje koszty paliwa bo ja nie jestem pracownikiem ktoz ani tym bardziej nie jestem do tego uprawniona.To sa pieniazki na ratowanie psów ,a jazda po szczeniaka ,ktory mogl zamarznac w kartonowym pudle była własnie ratowaniem zwierzka ,szkoda tylko ze ktos kto widzila tego psa nie zabral go stamtad i wtedy nie poprosil o pomoc .Nie dosc że marnorawione sa cenne pieniazki to i czas wolontariuszy ,ktory tez jest bardzo cenny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edit_f Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 wiadomość, którą zacytowałam nie była zmieniana.. koleżanka otrzymała ją od znajomych, którzy na pewno nie manipulowali, abyśmy lecieli pomóc, bo im na tym psie po prostu nie zależało.. wg nich to był szczeniak.. dla mnie bardzo młodziutki pies też jest szczeniakiem, nie tylko kuleczka malutka.. ale ja się nie bardzo znam.. jeśli się da, trzeba takie rzeczy sprawdzać, żeby faktycznie nie ominąć dużego nieszczęścia.. dobrze, że ludzie reagują.. nie wolno żałować, że się to sprawdziło.. ja też szukałam psiaka o północy i nie znalazłam.. proszę przesłać mi na pw numer konta.. zwrócę całą kwotę za paliwa.. poniżej fotka psiaka.. [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bec58e896e457614.html][IMG]http://images50.fotosik.pl/1225/bec58e896e457614m.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edit_f Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 no i przede wszystkim bardzo bardzo dziękuję, że pojechaliście i sprawdziliście.. dziękuję.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KasiaKia Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 Hmmm zdjęcie malutkie, ale według mnie to faktycznie może być jeszcze szczeniak, a właściwie podrostek. Nie wygląda nawet na rok, może mieć z 10 miesięcy? To z jednej strony dobrze, znajdzie szybciutko dom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 Zaraz wyjeżdżam po psiaka, gdzie pójdzie dalej zobaczymy, może szybko znajdzie domek ;) Z resztą się dogadamy jak wrócę. Tutaj w takim razie zabrakło przepływu informacji, ale ważne, że się znalazł i już będzie bezpieczny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 19, 2011 Author Share Posted November 19, 2011 czekam na psiaka. najgorsze, że Tamb własnie znalazła starego ratlerka, a jest tylko przelotem w Krakowie i też mi go zaraz przywiezie, gdyby ktos mógł pomóc w przechowaniu ratlerka byłabym wdzięczna. Dwa nowe psy w domu mogą spowodowac, że moje stadko da mi popalić i sobie nie poradzę / Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 Nie wiem ktoś juz wklejał wczesniej ten link (jesli tak to "sorry za dubel") [URL]http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zwierzeta-sa-meczone-a-schronisko-dziala-dalej,10737544,1,klip.html#m=10737544,c=1[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 Olek - szkielet zabrany z Olkusza: Beata napisze więcej: [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-APbw2k-aRZY/Tsfi-yj8YrI/AAAAAAAAETs/kvpIKwUkzqY/s640/DSC08288.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-oRl11p4CMjQ/Tsfiw4yWPCI/AAAAAAAAETo/Sd_GIkBFXQM/s640/DSC08290.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wtatara Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 plakaty dzisiaj aktualne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 dzisiaj o 20 aktualne? w celach organizacyjnych podaję swoj tel 600854133 - moze sie przyda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka83 Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 Maciek wraca już z małą do Krakowa:multi: Mówił, że jest cudowna:loveu: Ale koło jamnika to chyba tylko stała;) EDIT: zwinęła sie w kocyku i śpi sobie w samochodziku. Jest brudna, zapchlona ale cudna:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted November 19, 2011 Share Posted November 19, 2011 [quote name='Anetka83']Maciek wraca już z małą do Krakowa:multi: Mówił, że jest cudowna:loveu: Ale koło jamnika to chyba tylko stała;)[/QUOTE] teraz tylko szybciutko niech się ktoś poza maćkiem w niej zakocha ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.