Kociabanda2 Posted October 13, 2011 Author Posted October 13, 2011 [quote name='ELMIKA'] Hmm co do jabłon. poczty, to jak korzystałam do czerwca dosyć często i muszę przyznać, że wszystko było ok. Teraz to nie wiem, moze listonosza zmienili czy cóś :/[/QUOTE] No to masz farta chyba, bo ja tu od samego początku mam same problemy z tą pocztą. Wszystkie przesyłki do mnie długo idą, że nie wspomnę już o innych numerach. Raz np. czekaliśmy na awizo z allegro. Czekamy czekamy i nic. W końcu paczka wróciła do nadawcy. Paczki nie dostarczyli, awizo nie dali. Po prostu NIC! Poleżało to sobie tylko u nich i odesłali z powrotem :angryy: Ile razy nie pójdę na pocztę to zawsze się nastoję w wielkiej kolejce i często dla rozrywki jakiejś awantury jeszcze wysłucham. Jak teraz byłam zapytać co z tym listem od Abry to wszyscy stojący za mną w kolejce zaczęli komentować, że do nich też coś tam kiedyś nie doszło i jak wychodziłam z poczty to już niezła zadyma tam była :D Do jakiejś kobitki to już podobno trzy polecone w ciągu dwóch lat nie doszły i ślad po nich zaginął. Ja jeszcze liczę, że może w końcu ten list przyjdzie choć jak zawsze idzie dłuuuugo. Oby przyszedł. Quote
Kociabanda2 Posted October 13, 2011 Author Posted October 13, 2011 [quote name='Nutusia']No Ciapencjusz, skoro już widzisz w Fąflu takiego GURU, to może i za drzwiami mieszkania wziąłbyś wreszcie z niego przykład, co?... ;)[/QUOTE] Oby oby :) Trzy piętra klatki schodowej to będzie wielkie wyzwanie :( Głópia łazienka od kilku miesięcy za straszna by do niej wchodzić. Dobrze, że się w końcu przełamał. Dziś też za nami wszedł do łazienki :) Ostrożnie, na czujce, ale wszedł :) Może mu się utrwali, ze tam nie mordują :) Quote
Mysza2 Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Oj Ciapencjusz , wesoło z Tobą mają, weź Ty się chłopie wreszcie odblokuj. Quote
Rudzia-Bianca Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Pozwolicie że zaproszę na bazarek z ręcznie robionymi zakładkami dla psiolubnych moli książkowych ;) [FONT="][SIZE=3][URL="http://www.dogomania.pl/threads/215937-Zak%C5%82adkowy-kuferek-na-Kielce-i-sarbonk%C4%99-do-20.10-OTWARTE-ZAPRASZAM."][COLOR=green][B][FONT="]ZAKŁADKOWY KUFEREK -KLIK[/FONT][/B][/COLOR][/URL][/SIZE] [/FONT][COLOR=green][B]NA SKARBONKĘ I PSY Z DYMIN [/B][/COLOR] Quote
Kociabanda2 Posted October 15, 2011 Author Posted October 15, 2011 Doszła wpłata od Abry43 :) DZIĘKUJEMY! Quote
kakadu Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 kociu strasznie dziekuje za pomoc w szukaniu kontaktu we wloclawku :loveu:; agata69 pomogla, okazuje sie, ze zna ten domek i ze on jest super :) pani ma a w tym tygodniu podjac decyzje czy wezmie tere (troche sie boi o koty); ciapek super sie zabawil swinka, a ja tobie i twojemy tztowi przesylam serdeczne usciski i podziekowania za cierpliwosc jaka macie do tego malego strachulca :kiss_2::kiss_2::kiss_2: Quote
Kociabanda2 Posted October 18, 2011 Author Posted October 18, 2011 [quote name='kakadu']kociu strasznie dziekuje za pomoc w szukaniu kontaktu we wloclawku :loveu:; agata69 pomogla, okazuje sie, ze zna ten domek i ze on jest super :) pani ma a w tym tygodniu podjac decyzje czy wezmie tere (troche sie boi o koty); ciapek super sie zabawil swinka, a ja tobie i twojemy tztowi przesylam serdeczne usciski i podziekowania za cierpliwosc jaka macie do tego malego strachulca :kiss_2::kiss_2::kiss_2:[/QUOTE] Nie ma za co dziękować :) Trzymam kciuki za udaną adopcję :kciuki: Strachulec wreszcie po tych wszystkich miesiącach zaczął przychodzić na posiłki z resztą wiary :) Do tej pory było tak, że i koty i Fąfel czekali na swoich miejscach w kuchni, gdy nakładałam im jedzenie, a Ciapek trzymał się z tyłu (znaczy oczywiście na kanapie) i przychodził dopiero, gdy go zawołałam. Ostatnie dni na tym afobamie śmielszy nieco się zrobił i już nie czeka na dalekich tyłach tylko przychodzi za resztą towarzystwa i albo ładuje się od razu na swoje miejsce (je w swojej klatce) albo czeka przed klatką :) W każdym razie zdecydowanie bardziej niż do tej pory uczestniczy w radosnym oczekiwaniu na posiłek :) Pamiętacie jak wcześniej pisałam, że mieliśmy z Ciapkiem wypadek przy pracy z obrożą? Jakoś na przełomie odstawienia hydroksyzyny a rozpoczęcia podawania afobamu przy pracy z Ciapkiem omsknęła mi się obroża i klamra walnęła z hukiem o podłogę tuż przy nogach Ciapka. Ciapek się wtedy przestraszył i dał dyla, a przed tym wypadkiem pięknie już nam szło, bo pozwalał sobie zakładać obrożę na szyję (bez zapinania klamry) i tak potrzymać kilka sekund... no to teraz po tym wypadku obroża jest spalona :( Jak widzi, że biorę ją w ręce odwraca się na pięcie i odchodzi... :( :( :( Tyle pracy i jeden głupi wypadek przekreślił wszystko :( Wygląda na to, że musimy zaczynać od początku... :( Ja się załamię chyba.... Quote
Nutusia Posted October 18, 2011 Posted October 18, 2011 Eeeee tam, jak byś się miała załamywać, to już dawno byś o zrobiła ;) Jesteście bardzo dzielni i dacie radę - może po prostu spróbuj z inną obrożą... Quote
morisowa Posted October 18, 2011 Posted October 18, 2011 Zapraszam na bazarek - bilet do teatru na jutro! link w moim podpisie, może ktoś się skusi :) Quote
Kociabanda2 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 lekarstwa dla Ciapka od Abry43 niestety nadal nie dotarły :( i coś mi się wydaje, że już nie dotrą :( Quote
Nutusia Posted October 19, 2011 Posted October 19, 2011 Trzeba złożyć reklamację na poczcie - może choć zwrócą grosik i będzie można kupić nowe... Kociabando, czy taką sesję zdjęciową (z Twojego podpisu) udałoby się zamówić "wyjazdowo"? Mamy do obfocenia 2 sunie w hoteliku pod Łowiczem... Quote
Kociabanda2 Posted October 19, 2011 Author Posted October 19, 2011 [quote name='Nutusia']Trzeba złożyć reklamację na poczcie - może choć zwrócą grosik i będzie można kupić nowe... Kociabando, czy taką sesję zdjęciową (z Twojego podpisu) udałoby się zamówić "wyjazdowo"? Mamy do obfocenia 2 sunie w hoteliku pod Łowiczem...[/QUOTE] reklamację może złożyć Abra, ale marne szanse niestety, bo to nie był nawet polecony, a zwroty kasy to są chyba tylko przy listach z ubezpieczeniem :( Mam podejrzenie, że jakiś pocztowiec-narkoman się poczęstował :/ Jeśli chodzi o sesję to musisz pytać fotografa (namiary tutaj: [URL]http://www.sztukakadru.pl/kontakt/[/URL]), ale myślę, że nie byłoby problemu. Quote
abra43 Posted October 20, 2011 Posted October 20, 2011 :calus::calus:Dowiadywałam się na poczcie nic nie mogę zrobic bo głupia albo wysłac poleconym lub paczka wysłałam tylko piorytetem i niestety klapa na poczcie powiedzieli mi że leki to towar handlowy więc mamy złodziei na poczcie postaram sie w przyszłym tygodniu podesłac parę groszy na leki bo tak są nierefundowane pozdrawiam całą kociąbandę a szczególnie Capulka którego los nie jest mi obojetny pa piesku buziaczki Quote
Kociabanda2 Posted November 1, 2011 Author Posted November 1, 2011 [quote name='abra43'] na poczcie powiedzieli mi że leki to towar handlowy więc mamy złodziei na poczcie [/QUOTE] ciekawe tylko na której poczcie... Nie wiemy nawet czy list wyszedł z Twojej poczty, a jeśli wyszedł to znaczy, że zaginął po drodze, albo na mojej poczcie... tak czy inaczej nic nie możemy z tym zrobić :( Byłam wczoraj u Pani Borkowskiej. Zabrałam się z Aneczką&Sułtan, bo jechała ze swoim tymczasowiczem Czesiem :) Muszę przyznać, że przez tyle lat chodzenie po wetach (z wieloma kotami i kilkoma psami) nigdy nie trafiłam na tak dobrego lekarza. Poprosiłam o wypisanie następnej recepty dla Ciapulka i przy okazji zapytałam o te zamienniki dla Afobamu. Pani dr powiedziała, że zamiast Afobamu Ciapek może dostawać Alprox (ta sama substancja czynna i ten sam poziom bezpieczeństwa). Inne zamienniki odradzała ze względu na skutki uboczne. Aneczka i Czesio wykazali się anielską cierpliwością, bo objechałyśmy 8 czy 9 aptek zanim znalazłyśmy alprox. Faktycznie okazał się tańszy (Pani dr nie była pewna czy będzie dużo taniej), bo zamiast 39zł zapłaciłam 22,67 :) Dopisałam do rozliczeń Ciapulka na pierwszej. PS. Jeśli ktoś życzy sobie zobaczyć wszystkie rachunki i paragony Ciapka to proszę dać znać. Gromadzę wszystko w jednym miejscu i mogę wkleić skany na wątek, jeśli będzie taka potrzeba. Nie robię tego z czystego lenistwa :eviltong: Skanowanie, kopiowanie do fotosika itd. po prostu jest czasochłonne. Jeśli jednak ktoś ma życzenie obejrzeć to proszę napisać. Zmobilizuję się jak potrzeba :) Druga sprawa: Obserwuję zachowanie Ciapka i myślę, że nadszedł czas na wezwanie na pomoc behawiorysty. Na lakach przeciwlękowych mniejsze już z Ciapka strachajło :) To chyba dobry moment. Myślę o bardzo doświadczonym Panu Piotrze, który pomógł Marleyowi i dzikim pieskom u Ronji. Nie wiem jeszcze ile ten Pan bierze za przyjazd do psa i jak szybko można się z nim umówić (słyszałam, że są kolejki), ale myślę, że do Ciapka potrzeba kogoś z takim właśnie doświadczeniem. [B]Co myślicie???? [/B] W kasie Ciapka jest około 700zł (miało być na kastrację i ewentualne wydatki weterynaryjne, ale chyba do nich nigdy nie dojdzie jeśli nie wezwiemy behawiorysty na pomoc). [B]Czy darczyńcy zgadzają się[/B] na poczynienie z tych pieniędzy wydatku na lekcję z doświadczonym behawiorystą??? Quote
Nutusia Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 Chciałabym zaprosić do kolejnego "szczęściarza" uratowanego przez naszych Doktorów. Uratowali i szukają domu - na razie niestety bezskutecznie... [url]http://www.dogomania.pl/threads/217128-SZEW-poka%C5%BCmy-mu-co-to-znaczy-w%C5%82asny-dom...?p=17926842#post17926842[/url] Quote
abra43 Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 :nono::nono:Behawiorysta jest potrzebny w pierwszej kolejnosci kastracja może poczekać przecież to pan a nie pani i dodatkowy byłby stress dla Ciapka tak bym radziła ale może są osoby które mają wiecej doswiadczenia ale uważam że kociabanda wie co robi jednak tak jak pisałam Alprox okazał się tanszy Ciapek trzymaj się i narazie nie pozwól sobie dzwoneczków wycinać Quote
Kociabanda2 Posted November 8, 2011 Author Posted November 8, 2011 w obliczu braku głosów sprzeciwu dzwonię do Pana Piotra dowiedzieć się o koszty i ewentualne terminy :) Ciapek przestań chrapać na kanapie i szykuj się do pracy! a na marginesie powiem Wam, że Ciapula na afobamie i alproxie zrobił ogromy postęp w kontaktach z ludźmi :) Nawet obcych nie boi się już tak bardzo. Chęć leżenia na kanapie jest już silniejsza od strachu przed ludźmi :) i nawet pogłaskać się trochę daje tym obcym człowiekom :) Do mnie i do Dominika Ciapek się łasi przy każdej okazji. Wita się nawet po tym jak wyjdę na dwie minuty do toalety, a jak go próbuję zignorować to mi co krok zachodzi drogę łobuz :eviltong: No po prostu albo go pogłaszczę albo się o niego przewrócę :roll: Charakterystyczne jest to, że Ciapek daje się głaskać, delikatnie obejmować i całować w czółko, ale nie można go nawet bardzo delikatnie poklepać. Od razu odskakuje... wydaje mi się, że nawet przyjazne poklepywanie źle mu się kojarzy. Nie sposób go też wyszczotkować. Głaskać można go godzinami ale tylko ręką, bo jak zobaczy, że głaszczę go czymkolwiek innym od razu się denerwuje :roll: Odpadają więc furminatory i zgrzebła - zostaje tylko takie gumowe coś zakładane pod dłoń. Niby to ma być do czesania, ale więcej z tego masażu. To jednak Ciapula jakoś toleruje, bo też i tego prawie spod dłoni nie widać. Trudno mi sobie wyobrazić ile ten pies straszych doświadczeń z ludźmi ma za sobą skoro jest tak przeczulony na to poklepywanie i podchodzenie do niego z czymś w ręku.... :( Przykładowo Aneczka bywa u nas niemal na codzień i Ciapek świetnie się przy niej czuje. Często leży obok nas na kanapie jak rozmawiamy, wita ją od progu itp. Ostatnio popsuła mi się suszarka i pożyczałam na godzinkę od Ani. Potem Ania przyszła. Posiedziałyśmy trochę przy kawce no i wychodząc wzięła suszarkę. Ciapek zachowywał się jak zawsze dopóki nie zobaczył, że Ania bierze coś w ręce i wstaje. Widok Ani z suszarką w ręku był na tyle straszny, że Ciapek udał się do klatki okrężną drogą (jak najdalej od "zagrożenia") z podkulonym ogonem i brzuchem tuż nad ziemią... :( Strasznie głęboko siędzą w nim te jego uliczne doświadczenia... Pewnie nie raz dostał kopniaka od człowieka, nie raz ktoś czymś w niego rzucał i kto wie co jeszcze... ehhh... Mam nadzieję, że kiedyś to wszystko zapomni i zacznie się w pełni cieszyć ciepłą poduszką na kanapie :) Quote
Kociabanda2 Posted November 8, 2011 Author Posted November 8, 2011 wpłynęły pieniążki od Kabaja (50zł) :) Serdecznie [B]DZIĘKUJEMY[/B]! Quote
Nutusia Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 Myślę, że obiektywne spojrzenie specjalisty wiele wyjaśni w Ciapkowym zachowaniu i sposobie reakcji! Quote
Ewanka Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 Odwiedzam Ciapencjusza, ponad miesiąc byłam 'wyjechana' i niestety bez netu :/ Pan Piotr jest niezawodny, skoro postawił na nogi Marleja, co wydawało się niemożliwe, to i tu sobie poradzi, trzymam mocno kciuki :) Quote
Awit Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 Ale musiał mieć koszmarne przeżycia, co za życie, tak w strachu przed ludźmi. Przemykając, chowając się. Taki wieczny lęk.... Quote
ELMIKA Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Jak tam Ciapkiewicz umowiony z behawiorystą? niech trochę pocwiczy, bo od tego leżakowania na kanapie w sen zimowy zapadnie jeszcze! :) Quote
azalia Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Trzymam kciuki za Ciapulka,niech się chłopak zacznie naprawdę cieszyć życiem. Quote
Nutusia Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Sen zimowy nie byłby może taki zły! Pod warunkiem, że przyśniłoby się Ciapasowi normalne psie życie i po przebudzeniu... poszedłby na spacerek! ;) I żebyście nie mówili, że nie nadążacie - zapraszam do mojej nowej lokatorki ;) [url]http://www.dogomania.pl/threads/217525-Masza-za-serce-i-dom-odda-ca%C5%82%C4%85-siebie?p=17976574#top[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.