Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No dobra, jak dla ciebie darcie ryja zza płotu jest stróżowaniem, to kopanie dołków przez dobermana jest norowaniem?

Ale rozumiem o co ci chodzi, dla ciebie stróżowanie oznacza alarmowanie i nic poza tym. To trochę krzywdząca opinia dla prawdziwych stróżów, bo to i ratlerek potrafi.

Posted

[quote name='Amber']No dobra, jak dla ciebie darcie ryja zza płotu jest stróżowaniem, to kopanie dołków przez dobermana jest norowaniem?

Ale rozumiem o co ci chodzi, dla ciebie stróżowanie oznacza alarmowanie i nic poza tym. To trochę krzywdząca opinia dla prawdziwych stróżów, bo to i ratlerek potrafi.[/QUOTE]

nie wiem co masz na myśli mówiąc darcie ryja zza płotu. ja już napisałam, jak różne może być szczekanie na podwórku. zresztą, na własnym mam przykład. Timi drze mordę bezsensu, co więcej, szczeka bardziej jak ktoś przechodzi obok, niż jak ktoś wejdzie(boi się), Etna szczeka wyłącznie wtedy, gdy ktoś wchodzi, alarmując.

i nie, dla mnie stróżowanie nie kończy się na alarmowaniu. uważam, że można stróżować na różne sposoby, a nie że rasy stróżujące mają na to monopol i tylko tak jak robią to te rasy, jest dobre.

Posted

Heja banana :loveu:

Ale stróż nie szczeka jak głupi przecież. Tylko zaszczeka 2-3 razy informując, że ktoś chce wejść/wchodzi na jego teren. Następnie pacyfikuje intruza.
Mix kaukaza moich dziadków kiedyś został sam w domu z otwartymi drzwiami. Przyszedł jakiś interesant do dziadka, wszedł do przedpokoju no i tak sobie postał przez 30 minut w jednym miejscu. Gdyby próbował cokolwiek zrobić suka by zaatakowała.
Sami mieliśmy kiedyś mixa kaukaza z onkiem - ze stróżem to nie miał nic wspólnego. Szczekał jak głupek i był agresywny (wychowanie mojego ojczyma + bardzo niestabilna psychika). Oraz Onkę idealną, która praktycznie nie szczekała (tylko na komendę) i obserwowała otoczenie jak Luc Olka ;) Rzucać się nie rzucała ale jak ktoś obcy próbował wejść działała jak suka dziadków.

Posted

No, dla mnie nie jest dobre jak pies się boi obcego na własnym terenie. Dupa, a nie stróż.

Tak samo jak bardziej by się komuś podobał styl norowania dobermana od jamnika - OK, każdy ma prawo do własnego zdania :eviltong:

Posted

[quote name='asiak_kasia']

Stróżowanie = alarmowanie+[U]zaatakowanie intruza [/U](Podjęcie decyzji samodzielnie)

bo chyba inaczej już nie umiem :roll:

[/QUOTE]

Ej:eviltong: mnie nie rajcują psy stróżujące i obronne, nie znam się na nich, ale czy to znaczy, że jeśli np. jakiś pies rasy stróżującej alarmuje bez zaatakowania intruza, to jest to dupa wołowa a nie stróż?
Bo trochę tak to rozumiem, nie piszę tego broń Boże czepialsko, ale nie kumam tego równania:evil_lol:.

Posted

[quote name='Amber']No, dla mnie nie jest dobre jak pies się boi obcego na własnym terenie. Dupa, a nie stróż. [/QUOTE]

Ameryki tym zdaniem nie odkryłaś. dość oczywiste. tyle, że nie o to chodzi. no ale nie chce mi się po sto razy pisać, że rasy stróżujące nie mają monopolu na stróżowanie, i że stróżowanie może być różne. dla mnie to bardzo oczywiste.

Czekunia, nie, jak pies rasy stróżującej tylko szczeka, to nadal to jest stróżowanie, bo jest takiej a nie innej rasy, ale jak inna rasa robi dokładnie to samo, co powinna robić rasa stróżująca, to się nie liczy :cool3: a jak stróżuje w inny sposób to już w ogóle niemożliwe i się nie liczy.

ps: nikt nie nazwał setera rasą stróżującą. ah to czytanie ze zrozumieniem :)

Posted

[quote name='motyleqq']Ameryki tym zdaniem nie odkryłaś. dość oczywiste. tyle, że nie o to chodzi. no ale nie chce mi się po sto razy pisać, że rasy stróżujące nie mają monopolu na stróżowanie, i że stróżowanie może być różne. dla mnie to bardzo oczywiste.

[B]Czekunia, nie, jak pies rasy stróżującej tylko szczeka, to nadal to jest stróżowanie, bo jest takiej a nie innej rasy, ale jak inna rasa robi dokładnie to samo, co powinna robić rasa stróżująca, to się nie liczy :cool3: a jak stróżuje w inny sposób to już w ogóle niemożliwe i się nie liczy.[/B]

ps: nikt nie nazwał setera rasą stróżującą. ah to czytanie ze zrozumieniem :)[/QUOTE]

Aaa to teraz kumam:megagrin:
A teraz serio: ja poprostu zrozumiałam to, co napisała Kasia w ten sposób, że iż ponieważ:eviltong: stróżowanie to jest alarmowanie, które kończy się (w domyśle: ZAWSZE) atakiem na intruza, dlatego zapytałam, bo pewnie nie o to jej chodziło... A może o to, ja już nic nie wiem:evil_lol:.

Mam tylko pytanie: gdzie jest k... Olek? Chyba ktoś musi uciszyć jego harem:eviltong:.

Posted

[quote name='Czekunia']Aaa to teraz kumam:megagrin:
A teraz serio: ja poprostu zrozumiałam to, co napisała Kasia w ten sposób, że iż ponieważ:eviltong: stróżowanie to jest alarmowanie, które kończy się (w domyśle: ZAWSZE) atakiem na intruza, dlatego zapytałam, bo pewnie nie o to jej chodziło... A może o to, ja już nic nie wiem:evil_lol:.

Mam tylko pytanie: gdzie jest k... Olek? Chyba ktoś musi uciszyć jego harem:eviltong:.[/QUOTE]

chyba chodziło o to, że w razie potrzeby(nieobecność właściciela) pies rasy stróżującej podejmie samodzielną decyzję o ataku

Posted

[quote name='Czekunia']Aaa to teraz kumam:megagrin:
A teraz serio: ja poprostu zrozumiałam to, co napisała Kasia w ten sposób, że iż ponieważ:eviltong: stróżowanie to jest alarmowanie, które kończy się (w domyśle: ZAWSZE) atakiem na intruza, dlatego zapytałam, bo pewnie nie o to jej chodziło... A może o to, ja już nic nie wiem:evil_lol:.

Mam tylko pytanie: gdzie jest k... Olek? Chyba ktoś musi uciszyć jego harem:eviltong:.[/QUOTE]

Nie, nie kumasz.

Stróżowanie nie kończy się ZAWSZE atakiem, co jest oczywiste dla kogoś kto czyta moje posty, bo wałkuje od dłuższego czasu, ze tym się różnią rasy stróżujące od innych, ze one s[U]ame oceniają stopień "zagrożenia"[/U]. Czasami, na alarmie się zakończy, a czasami w ruch idą zęby. W zależności od tego jak pies [U]będąc sam [/U]na podwórku ocenił zagrożenie.
Także jeżeli CAO sobie japie pyskiem, a jak ktoś tupnie nogą to spierdziela to owszem-dupa nie stróż.
Dobry pies stróżujący, nie dopuści obcego na swój teren.

Borze sumiący, serio tego nie łapiecie?

I od miłośników psów wymagam jednak ciut większej wiedzy od przeciętnego kowalskiego. Dlatego mało mnie obchodzi czy lękliwy pies swoim warczeniem powstrzymał listonosza, albo ze 3/4 ONków japie ryjem. To nie jest stróżowanie, tak samo jak to, że pies gryzie nie oznacza, że jest miszczem IPO.
A moje pieski zaganiają koniki, czyli rozumiem, że są świetnymi pastuchami tak? Lepszymi niż BC? A że robią to nieudolnie i jakąś dziwną metodą nie ważne, liczy się, że konisie z padoku lądują w stajni. No bo w końcu można wszystko robić na ileś tam dróg. I że u nich działa tylko instynkt pogoni, i maja w głowie moj zakaz, że nie wolno konisio pogryzać, to nie ważne. Szczególik c'nie?
A Pola która jak zobaczy ptaszka to go pogoni jest płochaczem?
Kurde ja tez mam idealne psy :loveu:

i ja wymiękam na takim poziomie absurdu, sorry-za cienka w uszach jestem na takie dysputy :diabloti:

Posted

[QUOTE] i ja wymiękam na takim poziomie absurdu, sorry-za cienka w uszach jestem na takie dysputy :diabloti: [/QUOTE]
To mam jednak nie mówić jamnicom, że som stróżami domowego ogniska? :placz: :eviltong:

Posted

[quote name='Amber']To mam jednak nie mówić jamnicom, że som stróżami domowego ogniska? :placz: :eviltong:[/QUOTE]

a mów, skoro swetry stróżują to czemu jamnicom odbierać taką fuchę? :evil_lol:
Mało tego nawet przed samochodem obronią swoją własną piersią :diabloti:

Posted

Kasia, jeśli Twoje pieski zaganiają koniki, to oznacza, że zaganiają koniki. i koniec. nie ma potrzeby odnosić tego do ras pasterskich, wiadomo, że nie jest to jedno i to samo, ale nadal jest zaganianiem. stróżowanie w inny sposób niż rasy stróżujące też nadal jest stróżowaniem.

Posted

[quote name='motyleqq']Kasia, jeśli Twoje pieski zaganiają koniki, to oznacza, że zaganiają koniki. i koniec. nie ma potrzeby odnosić tego do ras pasterskich, wiadomo, że nie jest to jedno i to samo, ale nadal jest zaganianiem. stróżowanie w inny sposób niż rasy stróżujące też nadal jest stróżowaniem.[/QUOTE]

no ale jak no? Przeciez efekt jest ten sam, tylko inny sposób wykonania zadania :roll: Słowem są pasterskie. ha! :loveu:

Posted

[quote name='asiak_kasia']no ale jak no? Przeciez efekt jest ten sam, tylko inny sposób wykonania zadania :roll: Słowem są pasterskie. ha! :loveu:[/QUOTE]

no skoro tak uważasz, to spoko, można Ci ;)

Posted

[QUOTE] Amber, teraz obronnego charcika włoskiego :evil_lol: [/QUOTE]
E, jamnik też się nada. Za ogon i machać na głową jak maczugą :evil_lol:

Btw kupiłam Jariemu sweet obróżkę, od Rinusiowej :loveu:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/209573-Sprzedam-oddam-kupi%C4%99-psie-akcesoria?p=20985550#post20985550[/url]

Posted

[quote name='motyleqq']no nie jest, widocznie nie doczytałaś ;)[/QUOTE]

i vice versa w temacie stróżowania. :roll:


a w ogóle gorąc dzisiaj straszny, duchota i nic tylko połozyć się na leżaczku w cieniu z książeczka. A tu jeszcze do 15 w robocie :shake:

Posted

[quote name='asiak_kasia']i vice versa w temacie stróżowania. :roll:
[/QUOTE]

ja doskonale zrozumiałam, co uważasz za stróżowanie. tyle, że dla mnie jest to co innego, tzn stróżować można na różne sposoby. każdą jedną rzecz można robić na różne sposoby. np rasy, które zostały wyselekcjonowane do aportowania z wody. jak inny pies aportuje z wody, to już to nie jest aportowanie z wody? :cool3:

Posted

[quote name='motyleqq']ja doskonale zrozumiałam, co uważasz za stróżowanie. tyle, że dla mnie jest to co innego, tzn stróżować można na różne sposoby. każdą jedną rzecz można robić na różne sposoby. np rasy, które zostały wyselekcjonowane do aportowania z wody. jak inny pies aportuje z wody, to już to nie jest aportowanie z wody? :cool3:[/QUOTE]

no to z pasieniem jest tak samo. No efekt jest ten sam, a że inną drogą robione, to nieważne :eviltong:

Amberówna przyznaj się, chcesz zyskać w oczach dogomaniaków, po tej aferze z kolcami :evil_lol:

Posted

[QUOTE]a w ogóle gorąc dzisiaj straszny, duchota i nic tylko połozyć się na leżaczku w cieniu z książeczka. A tu jeszcze do 15 w robocie :shake:[/QUOTE]
U mnie w starej kamienicy jeszcze nie jest źle, ale gorzej w samochodzie. Niby jest klima, ale albo wieje jak durna i mrozi np. nogi albo pierś, za to już głowa zaraz się usmaży. A ja się przykręci to robi się nie do wytrzymania. Dlatego już wolę siedzieć w biurze ;) A do tego dziś jest dopiero środa :diabloti:

[QUOTE]jak inny pies aportuje z wody, to już to nie jest aportowanie z wody? :cool3:[/QUOTE]
No piękne porównanie. Uważasz, że np. Duffel aportuje tak samo z wody jak Jari? :eviltong:

[QUOTE] Amberówna przyznaj się, chcesz zyskać w oczach dogomaniaków, po tej aferze z kolcami [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG] [/QUOTE]
Kolce będą obok :diabloti: :eviltong:

Posted

[QUOTE][COLOR=#000000][FONT=Verdana]ja doskonale zrozumiałam, co uważasz za stróżowanie. tyle, że dla mnie jest to co innego, tzn stróżować można na różne sposoby. każdą jedną rzecz można robić na różne sposoby. np rasy, które zostały wyselekcjonowane do aportowania z wody. jak inny pies aportuje z wody, to już to nie jest aportowanie z wody? [/FONT][/COLOR]:cool3:[/QUOTE]

Tylko widzisz, pies aportujący z wody (niezależnie od rasy) tę piłkę ZAAPORTUJE: skoczy, złapie, przypłynie, odda. Jednak w naszym (nazwijmy to tak) pojęciu STRÓŻOWANIA zawiera się nie tylko alarm, ale też samodzielna ocena sytuacji i prawidłowa reakcja w momencie, w którym właściciela nie ma. Pies, który jedynie zaalarmuje, ale nie wykona drugiej części tego zadania NIE JEST STRÓŻEM.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...