Jump to content
Dogomania

FRANIO pojechał do DS w Nowej Rudzie! Powodzenia rudasku!!!


Sabina02

Recommended Posts

Panie i Panowie : udało się !!!! :multi: piesol jest z nami, tzn w tej chwili garażuje sobie ;)
myślę że z jednej strony jest szczęśliwszy, na pewno odżył= pojadł nieco, ma sucho i cieplutko, tylko teraz zaczął nieco ujadać, chyba wolałby się ulotnić z pełnym brzuchem i pójść na jakiś spacerek ;)
ale on na dziś zakończył zwiedzanie, jutro pójdzie z nami na poranny spacerek i zobaczymy, oby wrócił ! i jak coś to znowu dostanie paczkę chrupek i kiełbachę w ramach przekupstwa aby wlazł do garażu;)
najważniejsze, że tej nocy jest bezpieczny

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 917
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Jestem drugą połówką Jo Ka i Pańciem Francia (w skrócie: pańciofrańcia :-) ).
Jo Ka zalicza kąpiel, ja w międzyczasie przesyłam kilka zdjęć naszego niespodziewanego gościa.
[IMG]http://kirmi.one.pl/gosc1.jpg[/IMG][IMG]http://kirmi.one.pl/gosc2.jpg[/IMG]
[IMG]http://kirmi.one.pl/gosc3.jpg[/IMG]

Na dzisiaj tyle.

Jutro napiszemy co i jak. Na razie nasz gość oswoił się z nowym miejscem i posłaniem, trochę poszczekiwał. Ogólnie jest bardzo płochy i spokojny, zero agresji, zwłaszcza na Frania, który nie lubi wilczurowatych, co zresztą dał mu odczuć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psolubna']
Potrzebujecie karmy czy czegoś?
Jak coś wyślij mi smsem albo zadzwoń, postaram się pomóc w tej kwestii ;)[/QUOTE]

dzięki, Gosiu ! na razie dajemy radę, jak nam zabraknie do chleba to damy znać ;) póki co-chłopak jest absolutnie wszystkożerny i mało wybredny :p
zresztą musimy się nawzajem oswoić, mam tylko nadzieję, że wróci do nas (gdy go wypuścimy na 'spacer')

Link to comment
Share on other sites

Witamy PanciaFrancia!:evil_lol:Super,ze przygarneliscie psiaka.Jest piękny....Cudnie,ze udało sie go zgarnąć przed nocą!Jesli Tata jest onkolubny.....to moze,hmmmmm:eviltong:Pozdrawiam i w imieniu psiarzy dziękujemy Wam za to.Psisko pewnie łagodne i mądre,bo Oneczki przewaznie sa inteligentne,zreszta reszta tez,tylko nieraz ludzie nie dadza szans psu sie wykazac.A z Franiem zgoda,czy osobno wychodzą?

Link to comment
Share on other sites

ONek w stos. do Frania = niemalże wpatrzony jak w obrazek, jak w starszego brata (aczkolwiek miałam z raz wrażenie, że wilczur próbował się hmm dobierać/zachodzić go od tyłu.. wiecie co mam na myśli.. ale 100% nie jestem pewna) stąd Franio = toleruje go, ale jakiejś szczególnej więzi nie zauważyłam, czasem nawet na niego burczy z zębami, jeśli zbyt blisko podchodzi, w końcu Franiek jest o nas baardzo zazdrosny!
Ciągle się zastanawiam- czy 'właściciel' porzucił go/ zostawił/ wypuścił a ten poleciał w tango za dziewczynkami (?) teoretycznie wilczurek nie wygląda staro, choć ma siwawą bródkę, ale może to po tych wszystkich przejściach ? i ma też troszkę jakby zamglone oczy, tzn nie są całkiem wyraziste, ale może się mylę (?)

Link to comment
Share on other sites

Z gorszych wiadomości : wilczurek odkąd został wypuszczony przez moja mamusię z rana- dotąd nie wrócił... chciał wyjść (nie dziwię mu się! sikuuu) jak na razie go nie ma :(
a nie mieliśmy żadnej takiej obroży żeby na niego pasowała aby spróbować go wyprowadzać na smyczy.. myślałam że pójdzie z nami dopiero rano na spacer, ale on wybrał inaczej.. oby powrócił do nas na wieczór!

druga sprawa: Franio jest po wizycie u weta, ma lekki stan podgorączkowy (coś ok 39 st.) dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy gdyż.. od rana znowu kuleje na lewą łapkę i źle mu się chodziło, prawie nie stawał na nią :( do poniedziałku ma leki i znowu przegląd, wet stwierdził, że to najprawdopodobniej jakaś infekcja po tym spotkaniu z tamtą suką, bo mimo, że śladów widocznych wgryzienia nie ma, to te malutkie zadziory są najgorsze;
teraz sobie Franio grzecznie leżakuje (w kuchni) i pogaduje do nas od czasu do czasu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jo ka']Z gorszych wiadomości : wilczurek odkąd został wypuszczony przez moja mamusię z rana- dotąd nie wrócił... chciał wyjść (nie dziwię mu się! sikuuu) jak na razie go nie ma :(
a nie mieliśmy żadnej takiej obroży żeby na niego pasowała aby spróbować go wyprowadzać na smyczy.. myślałam że pójdzie z nami dopiero rano na spacer, ale on wybrał inaczej.. oby powrócił do nas na wieczór!

druga sprawa: Franio jest po wizycie u weta, ma lekki stan podgorączkowy (coś ok 39 st.) dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy gdyż.. od rana znowu kuleje na lewą łapkę i źle mu się chodziło, prawie nie stawał na nią :( do poniedziałku ma leki i znowu przegląd, wet stwierdził, że to najprawdopodobniej jakaś infekcja po tym spotkaniu z tamtą suką, bo mimo, że śladów widocznych wgryzienia nie ma, to te malutkie zadziory są najgorsze;
teraz sobie Franio grzecznie leżakuje (w kuchni) i pogaduje do nas od czasu do czasu[/QUOTE]
a chodzicie do Martyny?To fajna młoda dziewczyna ale bardzo mądra i ma super podejście do zwierzaków

Link to comment
Share on other sites

tak, zna naszego Frańka od początku do niej chodzimy, niestety dziś gabinet był nieczynny

a ONek nie powrócił :-( byliśmy się przejść w stronę z której do nas trafił, tam od działek i ul. Starej Osady/ Górnej ale niestety... mam tylko nadzieję, że znalazł schronienie.. dobrze że idzie ocieplenie i mróz nieco zelżał.. mimo wszystko -:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']U nas tej nocy -16 byłó,nie wiem jak u Was?[/QUOTE]
U nas coraz cieplej.Cieszę się,że z Franiem chodzicie do Martyny,ona usypiała naszego fundacyjnego Franka mixa boxia.Ona ma bardzo dobre serce do zwierząt.Moją sunię też leczyła znaczy ucho ,była pierwszą wet ,która zamiast tylko czyścić ucho i dać leki zrobiła badania wymazu z ucha

Link to comment
Share on other sites

Franio już w porządku, łapka okk, dostał jeszcze dodatkowo coś przeciwzapalnego i przed weekendem kończy "kurację" medykamentu w wodzie do picia ;) Chłopak ma ochotę na szaleństwa śnieżne i bieganie po polach, ale mu na razie nie pozwalamy- póki co- żeby nie przeholował tej łapki, więc jest na lince, najważniejsze, że jest dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

spotkaliśmy go dzisiaj na porannym spacerku w naszych okolicach, znowu latał tu i tam,, Franiek się z nim przywitał po przyjacielsku, ale ten po chwili odszedł, wołałam go ale nie chciał już podejść więcej,, uciekał :(
myślę, że "wiosna" w eterze i gonienie się jest w tej chwili dla niego najważniejsze niż suchy kąt i dobre jedzonko :( aż żal ściska, bo taki on zmokły był i brudny, umorusany cały, sierść taka przylepiona (śnieg stopniał błyskawicznie i wszędzie bajora po drodze!) i wyglądał, jak przysłowiowa zmokła kura :( ehh

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...