keria Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Lirka z Kielc już w nowym super domu w Wieliczce. Quote
wilczka Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 suuuupppeeeerrrrr a na miejsce lirki nie da sie wepchac tego bialego z nowin? Quote
BeataU Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='ewab']ZAPRASZAMY NA SZKOLENIE WOLONTARIUSZY, KTÓRE ODBĘDZIE SIĘ DN. 27.11. (sobota) o godz. 9.00 przy ul. Świętojańskiej 11 Szkolenie będzie obejmowało takie zagadnienia jak: 1.Pierwsza pomoc zwierzętom poszkodowanym w wypadkach, pogryzionym, chorym (szkolenie przeprowadza lekarz weterynarii) (ok. 2 godz) 2. Wolnotariat / Interwencje - sprzęt do interwencji, interwencje w terenie, interwencje w schronisku, podstawowe zasady w schronisku dla zwierząt (ok. 2 godz) 3. Behawioryzm zwierząt - problematyka zachowania zwierząt w schronisku oraz poza nim (ok. 2 godz) Proszę o wpisywanie się na listę i kontakt na pw. Szkolenie będzie przeprowadzone przy współpracy Fundacji Azylu pod Psim Aniołem:lol:.[/QUOTE] Czy na to szkolenie może przyjść ktoś "z ulicy", niezrzeszony i niedoświadczony? Zainteresowany, ale do tej pory nie związany czynnie ze sprawą Dymin? Zawsze pomagałam poruconym zwierzakom tylko we własnym zakresie i na niewielką skalę, ale teraz już nie wyjeżdżam tyle i mogłabym pomagać przy psiakach w weekendy. Nie mogę obecnie wziąć żadnego psa na tymczas, bo po ostatnim dzikusku, który dziabnął brata (nie z winy psa), rodzinka się nie zgodzi na kolejnego strachliwca, bo po prostu się boją, ale może przydałabym się do czegoś na miejscu w schronisku. Druga sprawa. Mam trochę wolnego czasu wieczorami. Może są jakieś psiaki, które potrzebują ogłoszeń na cito. Jest pełno stron (może ktoś ma już gotową listę, to zaoszczędziłoby mi to czasu na szukanie), na których można umieszczać darmowe ogłoszenia (z tymi płatnymi gorzej, bo ja nie zarabiam). Jeśli ktoś mi podpowie, które psiaki umieścić i podpowie coś o nich, to chętnie cos sklecę. Potrzebuję też do umieszczania w ogłoszeniach kontaktu do osoby, która będzie mogła odbierać ewentualne telefony w sprawie psiaków, bo ja jestem nie w temacie. Quote
wilczka Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-Kielce-prosimy-o-pomoc-dla-tych-kt%C3%B3re-unikn%C4%99%C5%82y-MORDOWNI-DYMINY%21-str.1/page412?p"]http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-Kielce-prosimy-o-pomoc-dla-tych-które-uniknęły-MORDOWNI-DYMINY!-str.1/page412?p[/URL] TU NA PIERWSZEJ STRONIE SA PSIAKI PILNIE POTRZEBUJACE OGLOSZEN na szkolenie mozesz przyjsc tylko musisz sie wpisac na liste do andzi69 to o to chodzi wlasnie zeby szkolic ludzi takich jak my-pomagjacych samodzielnie Quote
Jaaga Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Chciałam potwierdzić wpłatę 200 zł od Elizy_sk (wpłaty Andzi i Mag.dy) na Tole i Anilkę. Bardzo dziekuje. Rozliczenie na ich wątku. Quote
Jaaga Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='Linssi']odezwala sie do mnie na FB dziewczyna z Katowic, ktora proponuje zbiorke rzeczy tam na miejscu, a w zwiazku z tym, ze przyjezdza do Kielc raz w tygodniu, to chce jakos pomoc. ma sie skontaktowac z tamtejszym TOZem w celu uzgodnienia mozliwosci wspolpracy przy zbiorce.[/QUOTE] Moze weź jej namiary, transport dla psów może się zawsze bardzo przydać, gdyby dała rade. Z jakim TOZem chce się kontaktowac w Katowicach? Tu działa Fundacja SOS, jest jakiś TOZ? Jedyny o jakim wiem jest "cudowny" w schronie w Mysłowicach, który zna każdy dogomaniak, niestety od tej najgorszej strony. Quote
Shania Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [URL]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/okrutna-zabawa-chinczykow-to-anormalne,1,3796497,wiadomosc.html[/URL] Czy tym ludziom na mózgi padło całkiem????:crazyeye::crazyeye::crazyeye: Ludzie są coraz bardziej okrutni....:-(:-(:-( Quote
andzia69 Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 Beata U. - to zapraszamy!:) jestem...zdruzgotana...zniesmaczona...oburzona wypowiedziami na forum Emir:shake: nie wiem czym zasłużyłysmy sobie na takie opinie...dla jasności przekleję: [URL]http://fundacja-emir.pl/schronisko/forumEmir.htm[/URL] "Wysłany: Wczoraj 14:44 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14720&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] Zdjęcia zamieszcnone na bf na wątku kielckim porażają! Organizacje od tygodnia są w schronisku i dopuściły do tego,że psy bytują w takim gnoju?! Nie ma kto posprzątać gówien i zadbać o czystość w szpitaliku i pomoc lekarską dla chorych?! To to co one tam się pakowały? Żeby nic się nie zmieniło?! Nie wiadomo ile psów jest aktualnie w schronie? Ile padło z powodu chorób, zagryzień? Cisza! Znaczy ten problem nie istnieje? Tak jak problem utrzymania porządku i czystości?! ( do czego trzeba tylko zakasać rękawy i posprzątać ) To przerażające!! Wysłany: Wczoraj 18:37 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14728&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] Jakby jeszcze ktoś ( z decydujacych) zechciaił uchylić rąbka tajemnicy i podać plan działania: natychmiastowego, ( tzn : na już z uwzględnieniem codziennego sprzątania, aby psy chore w kale nie tonęły) karmienia w zależności o dpotrzeb i stanu pasa) krótkoterminowego i długoterminoewgo - to może uspokoiloby to obawy o los kieleckich psów . A tak obawy rosną i nie widac światełka w tunelu - a psom schroniskowym nic lepiej nie jest i rokowanie są bardzo niejasne. _________________ Wysłany: Dzisiaj 13:14 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14750&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] W dalszym ciągu nie ma żadnych informacji o stanie psów i kotów w schronie od czasu wejścia tam wolontariuszy organizacji ; czyżby nie chorowały i nie umierały? Nie były zagryzane? CZy naprawde o zwierzęta chodzi? Czy o wlasny PJ? I kto ma w to uwierzć? Rzetelność nakazywałabyby, aby o tym uczciwie napisać. Przecież wiadomo,że tak wynędzniałych psów i chorych kotów - wszystkich nie da się uratowć. Dlaczego ukrywa się prawdę? Ile teraz jest psów w schronie po przeprowadzonych adopcjach? Do jutra ma się zakonczyć przekazywanie schroniska, co wiąże się z przyjęciem jednoosobowo odpowiedzialnosci materialnej i najprawdopodobniej podpisaniem weksla zabezpieczającego majątek schroniska, którego właścicielem jest miasto. Niejasna jest równiez sytuacja zatrudnienia i opłacania opiekunów zwierząt oraz opieki weterynaryjnej nad psami , do czasu rozpisania nowego konkursu; Niewiadomych jest wiele - mam nadzieje,że poczynione ustalenia przycznią się do tego,że kieleckim psom poprawią się warunki życia do czasu ich adopcji! ŻE wreszcie będzie to prawdziwe miejsce bezpiecznego schronienia dla bezdomnych istot, a nie mordownia z góry nastawiona na ich unicestwienie. czekamy zatem" [B]Do uczestniczących w tym i nie tylko w tym wątku mam pytanie[/B]...czy naprawdę nie wiecie co sie dzieje ze zwierzakami??? czy nie zdaję tu ja czy Eneda relacji? (kot, który przez "drobiarza" został potraktowany w ten a nie inny sposób) Czy nie pisaliśmy o suni zabranej na sterylkę i skutkach tego "zbrodniczego" czynu? Czy nie ma zdjęć psów? moze nie wszystkie, ale większości są - ja pracuję, ale wczoraj podjechałam nie tylko sprawdzic czy sunia, która uciekła jest i dac jej w jedno miejsce jedzenie, ale i do schronu tylko sprawdzic czy sunia, która ma jechać do dt jest, ale jak byłam to naprędce zrobiłam zdjęcia psiaków? Czy naprawdę tak mało robimy, robimy nieudolnie bądź nieodpowiedzialnie? Żaden z psów nie ucierpiał odkąd jesteśmy...nie zdażyły sie pogryzienia, żaden nie zaginął w akcji, psy były/są dokarmiane suchą karmą otrzymaną od Kariny...co mamy jeszcze zrobic??? Wszystko jest na dobrej drodze (mam nadzieję) do tego, by psy miały opiekę - naszą opiekę i były bezpieczne...ale to jak widać źle:shake: Quote
eliza_sk Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='Jaaga']Chciałam potwierdzić wpłatę 200 zł od Elizy_sk (wpłaty Andzi i Mag.dy) na Tole i Anilkę. Bardzo dziekuje. Rozliczenie na ich wątku.[/QUOTE] dzięki za potwierdzenie :) Quote
Shania Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Napisze tak..Andzia nie denerwuj się i rób swoje...robisz ogromną robotę dla tego schronu, kiedy nie ma kamer, ani dziennikarzy, pomagasz bardzo i poświęcasz wiele czasu....A po wypowiedziach widac tylko to, co tutaj pisano wcześniej i o co ciotki walczyły...nie chcę prowokować kłótni, bo szkoda zwierzaków i zbędnych postów..Ty kobieto możesz być DUMNA Z SIEBIE wraz zwieloma tutaj osobami...pamiętaj najwięcej i najgorzej pisze i ocenia ten co nic nie robi oprócz stukania w klawiaturę...głowa do góry Andziu i rób dalej tyle, ile robisz dla Kielc Quote
rescal Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 kurcze:( dziewczyny, a co bedzie dalej? tzn teraz jest syf, bo sa PUKowcy, a co bedzie jak oni odejdą? macie swoich pracownikow i zabezpieczone jakies pensje (rozumiem ze od miasta) dla nich? bo ktos to przeciez musi robic i to 100 razy lepiej niz teraz. chyba takie wpisy na forum emira biora sie wlasnie z niewiedzy, jak to zorganizujecie, czy Was to nie przerasta. mam nadzieje, ze nie odbierzecie tego pytania jako ataku na Was.. Quote
BartekR Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 do andzia69 - czy możecie napisać co udało się ustalić z miastem? Jak finansowanie schronu, zabiegów, co miasto planuje zrobić ze zwierzętami, które nie mogą się znaleźć w schronisku? Kiedy ma być rozpisany konkurs (czy nadal termin marzec 2011, czy ze względu na decyzję PLW termin uległ przesunięciu, albo czy jest uzależniony od otwarcia schroniska)? Dlaczego mimo ustaleń z miastem nie mogliście/nie możecie leczyć zwierząt poza schroniskiem? Kto będzie sprawował opiekę nad zwierzętami po tym jak PUK przekaże Wam schron? Jeśli nie możecie teraz powiedzieć, bo jeszcze trwają ustalenia - kiedy będziecie mieli wypracowane stanowisko? Quote
Pies Wolny Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='andzia69']Beata U. - to zapraszamy!:) jestem...zdruzgotana...zniesmaczona...oburzona wypowiedziami na forum Emir:shake: nie wiem czym zasłużyłysmy sobie na takie opinie...dla jasności przekleję: [URL]http://fundacja-emir.pl/schronisko/forumEmir.htm[/URL] "Wysłany: Wczoraj 14:44 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14720&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] Zdjęcia zamieszcnone na bf na wątku kielckim porażają! Organizacje od tygodnia są w schronisku i dopuściły do tego,że psy bytują w takim gnoju?! Nie ma kto posprzątać gówien i zadbać o czystość w szpitaliku i pomoc lekarską dla chorych?! To to co one tam się pakowały? Żeby nic się nie zmieniło?! Nie wiadomo ile psów jest aktualnie w schronie? Ile padło z powodu chorób, zagryzień? Cisza! Znaczy ten problem nie istnieje? Tak jak problem utrzymania porządku i czystości?! ( do czego trzeba tylko zakasać rękawy i posprzątać ) To przerażające!! Wysłany: Wczoraj 18:37 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14728&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] Jakby jeszcze ktoś ( z decydujacych) zechciaił uchylić rąbka tajemnicy i podać plan działania: natychmiastowego, ( tzn : na już z uwzględnieniem codziennego sprzątania, aby psy chore w kale nie tonęły) karmienia w zależności o dpotrzeb i stanu pasa) krótkoterminowego i długoterminoewgo - to może uspokoiloby to obawy o los kieleckich psów . A tak obawy rosną i nie widac światełka w tunelu - a psom schroniskowym nic lepiej nie jest i rokowanie są bardzo niejasne. _________________ Wysłany: Dzisiaj 13:14 [URL="http://emir.eev.pl/posting.php?mode=quote&p=14750&sid=06580b98c40aea5fdf875e6108941d43"][IMG]http://emir.eev.pl/templates/Empires3/images/lang_polish/icon_quote.gif[/IMG][/URL] W dalszym ciągu nie ma żadnych informacji o stanie psów i kotów w schronie od czasu wejścia tam wolontariuszy organizacji ; czyżby nie chorowały i nie umierały? Nie były zagryzane? CZy naprawde o zwierzęta chodzi? Czy o wlasny PJ? I kto ma w to uwierzć? Rzetelność nakazywałabyby, aby o tym uczciwie napisać. Przecież wiadomo,że tak wynędzniałych psów i chorych kotów - wszystkich nie da się uratowć. Dlaczego ukrywa się prawdę? Ile teraz jest psów w schronie po przeprowadzonych adopcjach? Do jutra ma się zakonczyć przekazywanie schroniska, co wiąże się z przyjęciem jednoosobowo odpowiedzialnosci materialnej i najprawdopodobniej podpisaniem weksla zabezpieczającego majątek schroniska, którego właścicielem jest miasto. Niejasna jest równiez sytuacja zatrudnienia i opłacania opiekunów zwierząt oraz opieki weterynaryjnej nad psami , do czasu rozpisania nowego konkursu; Niewiadomych jest wiele - mam nadzieje,że poczynione ustalenia przycznią się do tego,że kieleckim psom poprawią się warunki życia do czasu ich adopcji! ŻE wreszcie będzie to prawdziwe miejsce bezpiecznego schronienia dla bezdomnych istot, a nie mordownia z góry nastawiona na ich unicestwienie. czekamy zatem" [B]Do uczestniczących w tym i nie tylko w tym wątku mam pytanie[/B]...czy naprawdę nie wiecie co sie dzieje ze zwierzakami??? czy nie zdaję tu ja czy Eneda relacji? (kot, który przez "drobiarza" został potraktowany w ten a nie inny sposób) Czy nie pisaliśmy o suni zabranej na sterylkę i skutkach tego "zbrodniczego" czynu? Czy nie ma zdjęć psów? moze nie wszystkie, ale większości są - ja pracuję, ale wczoraj podjechałam nie tylko sprawdzic czy sunia, która uciekła jest i dac jej w jedno miejsce jedzenie, ale i do schronu tylko sprawdzic czy sunia, która ma jechać do dt jest, ale jak byłam to naprędce zrobiłam zdjęcia psiaków? Czy naprawdę tak mało robimy, robimy nieudolnie bądź nieodpowiedzialnie? Żaden z psów nie ucierpiał odkąd jesteśmy...nie zdażyły sie pogryzienia, żaden nie zaginął w akcji, psy były/są dokarmiane suchą karmą otrzymaną od Kariny...co mamy jeszcze zrobic??? Wszystko jest na dobrej drodze (mam nadzieję) do tego, by psy miały opiekę - naszą opiekę i były bezpieczne...ale to jak widać źle:shake:[/QUOTE] Andzia - za Twoją i innych dziewczyn pracę (napiszę tylko Eneda - reszta mi wybaczy - please) Emirowa - skoro kocha psy powinna Was po ....pach całować, za to że Ją wyręczacie. Pamiętacie te buńczuczne oświadczenia. Czytać co piszą trzeba, by wiedzieć.[B] Przejmować się ..... nie ma czym[/B] [B]![/B]. [B]To marna, żałosna prowokacja, próba zwrócenia na siebie uwagi - w przyszłości podawaj tylko link - nie będzie radości, że to ktoś czyta. [/B]Ten bezprzykładny stek bzdur to dowód na skrajne rozstrojenie nerwowe, gonienie w piętkę z powodu świadomości wpadki, niektórzy twierdzą, że to objaw poważnej choroby osoby piszącej te teksty. Andzia na pociechę, choć nie potrzebujesz, bo znasz swoją wartość. Opowiadałem znajomym o całej tej sytuacji, o psach z Dymin, PUK-u, urzędnikach magistrackich, o Was i wejściu smoka zwanego E....... Pokiwali głowami, byli naprawdę załamani - potem padło pytanie : a kto jest ...rwa ten E.... ? u nas zawsze znajdzie się jakaś ....a z genem autozniszczenia. Może więc o to im chodzi ? Andzia to ich cyrk. Quote
Shania Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Dokładnie.....podpisuję się...a jak komuś w oko to ja mogę:)ostatnio jakas nakręcona jestem :) ANDZIA..wiele robisz....wielki szacun!!!!!!!!!!!:) Quote
Pies Wolny Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='BartekR']do andzia69 - czy możecie napisać co udało się ustalić z miastem? Jak finansowanie schronu, zabiegów, co miasto planuje zrobić ze zwierzętami, które nie mogą się znaleźć w schronisku? Kiedy ma być rozpisany konkurs (czy nadal termin marzec 2011, czy ze względu na decyzję PLW termin uległ przesunięciu, albo czy jest uzależniony od otwarcia schroniska)? Dlaczego mimo ustaleń z miastem nie mogliście/nie możecie leczyć zwierząt poza schroniskiem? Kto będzie sprawował opiekę nad zwierzętami po tym jak PUK przekaże Wam schron? Jeśli nie możecie teraz powiedzieć, bo jeszcze trwają ustalenia - kiedy będziecie mieli wypracowane stanowisko?[/QUOTE] A możesz mi wytłumaczyć po co Ci ta wiedza, chcesz się czegoś czepnąć i ciągnąć następne 'od czapki' pytania. Emirowa nikogo nie pytała, zwłaszcza o to co będzie "po". Kazała sobie zaufać !!!!! więc ufaj i TY, jak będzie po zakończeniu uzgodnień pewnie będzie komunikat. Quote
BartekR Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='Pies Wolny']A możesz mi wytłumaczyć po co Ci ta wiedza, chcesz się czegoś czepnąć i ciągnąć następne 'od czapki' pytania. Emirowa nikogo nie pytała, zwłaszcza o to co będzie "po". Kazała sobie zaufać !!!!! więc ufaj i TY, jak będzie po zakończeniu uzgodnień pewnie będzie komunikat.[/QUOTE] Oczywiście. Masz rację. Poczekam w takim razie na komunikat. Na razie wielu rzeczy nie rozumiem, stąd pytanie np. dlaczego mimo ustaleń nie mogą leczyć poza schronem, ale uzbrajam się w takim razie w cierpliwość. Quote
Pies Wolny Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='rescal']kurcze:( dziewczyny, a co bedzie dalej? tzn teraz jest syf, bo sa PUKowcy, a co bedzie jak oni odejdą? macie swoich pracownikow i zabezpieczone jakies pensje (rozumiem ze od miasta) dla nich? bo ktos to przeciez musi robic i to 100 razy lepiej niz teraz. chyba takie wpisy na forum emira biora sie wlasnie z niewiedzy, jak to zorganizujecie, czy Was to nie przerasta. mam nadzieje, ze nie odbierzecie tego pytania jako ataku na Was..[/QUOTE] Rescal trzymaj fason - będzie dobrze !. Wpisy na żółtych papierach nie biorą się z niewiedzy. Osoba pisząca te teksty jest na tyle doświadczona w prowadzeniu schroniska jako jego kierowniczka, że pewnych rzeczy może się domyślać i w konsekwencji zachować spokój. Pisanie tych tekstów odbywa się z innych przesłanek i w innym celu niż okazanie zaniepokojenia o los zwierząt. Będzie jeszcze czas na egzegezę tych ..... prowokacji. Quote
andzia69 Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 [quote name='BartekR']do andzia69 - czy możecie napisać co udało się ustalić z miastem? Jak finansowanie schronu, zabiegów, co miasto planuje zrobić ze zwierzętami, które nie mogą się znaleźć w schronisku? Kiedy ma być rozpisany konkurs (czy nadal termin marzec 2011, czy ze względu na decyzję PLW termin uległ przesunięciu, albo czy jest uzależniony od otwarcia schroniska)? Dlaczego mimo ustaleń z miastem nie mogliście/nie możecie leczyć zwierząt poza schroniskiem? Kto będzie sprawował opiekę nad zwierzętami po tym jak PUK przekaże Wam schron? Jeśli nie możecie teraz powiedzieć, bo jeszcze trwają ustalenia - kiedy będziecie mieli wypracowane stanowisko?[/QUOTE] BartekR...jesli zobaczę czarno na białym podpisaną umowę wtedy mogę podac konkrety - na razie to podałabym tylko moje gdybanie i domysły...Nie ja rozmawiam z PUKiem i UM (jestem - piszę to chyba z setny raz - NIEZRZESZONĄ nigdzie osobą) - jeśli Emir chce znac konkrety odnośnie rozmów - ma telefon do EwyB - czy tak trudno go wykonać? Kahoona też kiedyś napisała, ze jeśli ktos ma jakieś pytania, to każdy do niej może zadzwonic, - dlaczego Emir nie może? Z tego co wiem termin konkursu sie nie zmienił, do tego czasu ŚTOZ ma przejąć opiekę nad psami, warunki są w trakcie negocjacji, dzisiaj i jutro PUK i chyba UM przeprowadzają inwentaryzacje majątku... to co wiem - piszę na wątku, czego nie wiem lub nie jestem pewna - wolę nie pisac, by nie było potem, ze jakaś tam andzia 69 napisała tak, a jest inaczej...ale nie piszę oszczerstw za plecami kogoś, nie gdybam, nie snuję domysłów i nie mataczę...jak mam pytania odnośnie sprawy dzwonię np. do p. Dominiki i pytam sie, radzę, tak samo mogę normalnie porozmawiać z Kahooną...ale widzę, ze to działa tylko w jedną stronę.... Quote
BartekR Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Dziękuję andzia69. Niech negocjacje z miastem będą jak najbardziej owocne. Quote
kahoona Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Otrzymaliśmy odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, na nasz wniosek o przeniesienie dochodzenia do innej prokuratury. Cyt.:[B] " Uprzejmie informuję, że po zapoznaniu się z treścią wniosku oraz aktami przedmiotowej sprawy, iż brak jest podstaw faktycznych i prawnych do jego uwzględnienia. Subiektywne przekonanie, "że istnieją okoliczności związane z układami lokalnymi i powiązaniami towarzyskimi, budzące wątpliwości i co do bezstronności Prokuratury Rejonowej w Kielcach zarówno w ocenie materiału dowodowego, jak i w rzetelności prowadzonego dochodzenia", nie stanowi podstawy do decyzji o rozpoznaniu sprawy z wyłączeniem zasad określających właściwość miejscową prokuratury".[/B] Składamy zażalenie do Prokuratury Generalnej . Quote
basia0607 Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Mam pytanie ? czy osoby z organizacji prowierzecej mają na pismie zgodę ( od urzędu miasta ) na przebywanie w schronisku i uczestniczeniu w jego działalności ( dobrostan zwierzat ). Jeżeli jest taki dokument to możecie wydawac polecenie pracownikom , gdy takiego nie ma wymusiłabym to na urzędnikach. Do czasu konkursu pracownicy mają pracować zgodnie z zakresem swoich obowiazków. Wyciągnijcie taki dokument i upierdliwie pilnujcie jego przestrzegania. Można im pomagac ale nie pracować za nich. Quote
Odi Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 [quote name='"Ewab"']dwóch z trzech dozorców to rzeźnicy.[/quote] PUK-nięci dobrali sobie pracowników na swój wzór i podobieństwo. [quote name='"basia0607"']Mam pytanie ? czy osoby z organizacji prowierzecej mają na pismie zgodę ( od urzędu miasta ) na przebywanie w schronisku i uczestniczeniu w jego działalności ( dobrostan zwierzat ). Jeżeli jest taki dokument to możecie wydawac polecenie pracownikom , gdy takiego nie ma wymusiłabym to na urzędnikach. Do czasu konkursu pracownicy mają pracować zgodnie z zakresem swoich obowiazków. Wyciągnijcie taki dokument i upierdliwie pilnujcie jego przestrzegania. Można im pomagac ale nie pracować za nich.[/quote] Rady Basi0607 tym cenniejsze, że życzliwe i przyjacielskie. Andziu, róbcie swoje, bo wszystko, co robicie - zarówno Wy niezrzeszone Dziewczyny i Chłopaki, jak i wszystkie kieleckie Organizacje pro zwierzęce, jest sensowne, przemyślane, logiczne i dobre dla Psów Kieleckich. Wasze działania i postępowanie budzą zaufanie. Tak trzymać. Dzisiaj składałam zeznania w Prokuraturze. Quote
eneda Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Ja jestem codziennie w schronie ok.10 godzin dziennie. Odkąd jestem nie został pogryziony żaden pies, ani zagryziony. Oczywiście kilka razy przenosiłam suki w cieczce i psy, które się razem nie dogadują. Pracownicy olali totalnie swoją prace, wiedzą, że to ostatnie dni i mają wszystko w doopce. Dziś rano wszystkie psy mialy w miskach ziemię. Wkurzyłam się już nic nie mówiłam i porozsypywałam wszystkim suchy. Co prawda zajęło mi to 3h, ale dłużej trwały mizianki. Dzisiaj osoba z boku, która była kilka miesięcy temu w schronie widzi już dużą różnicę w zachowaniu psów. Ja dzisiaj sama się poryczałam, ponieważ była sunia, której widziałam tylko nosek, spędziłam wiele godzin przy niej i dziś na mój widok pierwszy raz wyszła z budy i w dodatku merdała ogonkiem:) Dla mnie to duży sukces:) Przypadków śmiertelnych był 1, o którym pisałam wcześniej. Niestety z drugim małym kotem jest coraz gorzej, dzisiaj mimo kilkudziesięciu moich prób nawet nie spojrzał na jedzenie. Jeżeli jutro nie będzie poprawy i nie znajdę mu dt, będzie trzaba go wywieźć ze schronu i humanitarnie uśpić....................:(:(:( Jutro druga część o schronie w uwadze tvn. Quote
eneda Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Rozmawiałam z właścicielem jednego z kieleckich klubów o zorganizowaniu jakiejś imprezy charytatywnej, np zamiast płacić wejściówkę, każdy ma przynieść coś dla psiaków :) Quote
Linssi Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Eneda, a wiadomo cos wiecej na temat tej imprezy? Jaki ma miec charakter? Dyskoteki? Koncertu? Chetnie pomoge w przygotowaniach :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.