Gosiapk Posted June 28, 2015 Share Posted June 28, 2015 Czyli nadal nie wiemy co to za ptaszek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted June 29, 2015 Author Share Posted June 29, 2015 U nas istne sanatorium :(. Bari od wczoraj ma chore uszka i przednią lewą łapę. Dobrze, że się umówiłam do weterynarza na dzisiaj, bo już w sobotę uszka Bariego wydały mi się jakby lekko zaczerwienione. Zmasowany atak wrednej alergii :(. Na pewno przyczyniła się do tego ta ostatnio zupełnie jesienna aura. A mały Murzynek nad ranem zaczął trochę płakać. W końcu zasnął przytulony do mnie. Dzisiaj nic nie zjadł, pogardził :o nawet ulubionym ciasteczkiem, nie było też koopy. Powtórka z rozrywki, czyli kręgosłup :(. Bari dostał Rapidexon do uszu. Mam podawać Bariemu raz dziennie Surolan, a raz Rapidexon do uszek. Na łapkę maść Clobederm. Murzynek ma założony wenflon, przez który dostał Witaminę B 12, Pyralginę i Rapidexon. Dostałam też do domu Pyralginę w strzykawce, żeby móc podać małemu przez wenflon, gdyby była taka potrzeba. Od jutra lecimy z laseroterapią u Murzynia. Do kompletu :wacko: ja też się rozchorowałam. Cały komplecik :D, ból gardła, angina i na dodatek wczoraj na jeden dzień ogłuchłam :(. Też mam antybiotyk :( . Wesolutko, ale serdecznie wszystkich tutaj piszących szczególnie :), ale i zaglądających pozdrawiamy :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted July 2, 2015 Share Posted July 2, 2015 http://i58.tinypic.com/25fsw3s.jpg Świetne :) Zaliczyliśmy już pierwszą kąpiel. Udało nam się przed tegorocznym jesiennym ochłodzeniem w lecie. http://i62.tinypic.com/29ymght.jpg Murzynek nie chciał się kąpać, spacerował po lesie, a Bari nawet nurkował . http://i61.tinypic.com/2s0bosw.jpg Dobrze, że one mają wakacje w pełni :D Prosimy o zdjęcia wilków!!! :D Obawiam się, że gdybym miał możliwość zrobienia im zdjęcia to mógłbym nie mieć już możliwości podzielenia się nim z Wami ;) Wilk (o ile nie wściekły) człowieka unika, ale ja zawsze spaceruje z psami... Mam tylko nadzieję, że to tego typu wilki ;) Czyli nadal nie wiemy co to za ptaszek To może być słowik szary :unsure: http://klubciconia.ptaki.info.pl/forum/viewtopic.php?t=4523 U nas istne sanatorium . Bari od wczoraj ma chore uszka i przednią lewą łapę. Dobrze, że się umówiłam do weterynarza na dzisiaj, bo już w sobotę uszka Bariego wydały mi się jakby lekko zaczerwienione. Zmasowany atak wrednej alergii . Na pewno przyczyniła się do tego ta ostatnio zupełnie jesienna aura. A mały Murzynek nad ranem zaczął trochę płakać. W końcu zasnął przytulony do mnie. Dzisiaj nic nie zjadł, pogardził nawet ulubionym ciasteczkiem, nie było też koopy. Powtórka z rozrywki, czyli kręgosłup . Bari dostał Rapidexon do uszu. Mam podawać Bariemu raz dziennie Surolan, a raz Rapidexon do uszek. Na łapkę maść Clobederm. Murzynek ma założony wenflon, przez który dostał Witaminę B 12, Pyralginę i Rapidexon. Dostałam też do domu Pyralginę w strzykawce, żeby móc podać małemu przez wenflon, gdyby była taka potrzeba. Od jutra lecimy z laseroterapią u Murzynia. Do kompletu ja też się rozchorowałam. Cały komplecik , ból gardła, angina i na dodatek wczoraj na jeden dzień ogłuchłam . Też mam antybiotyk . Wesolutko, ale serdecznie wszystkich tutaj piszących szczególnie , ale i zaglądających pozdrawiamy . Trzymam kciuki za za zdrowia wszystkich! I jak to teraz wygląda? Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno psów z alergią nie powinno się wypuszczać na trawę z rosą ponieważ niby wtedy na źdźbłach jest jakiś grzyb, który wywołuje alergię... Murzynek taki młody i ma problemy z kręgosłupem? :( Gardło Cię boli? Za dużo krzyczysz na wszystkich ;) Jak to ogłuchłaś na jeden dzień??? Również pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted July 3, 2015 Share Posted July 3, 2015 o, rany, ale zmartwień!!! :( teraz ekstremalne upały, więc też niełatwo dla (mam nadzieję) rekonwalescentów. trzymajcie się, ściskam mocno biedaki!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 3, 2015 Author Share Posted July 3, 2015 Nie mogę robić multicytatów, więc tak sobie po kolei będę pisałaProsimy o zdjęcia wilków!!! Jolantino, zdjęcie wilka ;) już Maciek zamieścił na Twoje specjalne życzenie :).Jak go zwał, tak go zwał - ale śliczny jest Śliczny rzeczywiście jest, tylko nadal nie wiemy :lol: jak się nazywa.Administracja zagląda tylko na konto! (bankowe)Bo konto bardzo ważne jest :lol:. Cytowanie też mi wysiadło.Może i dobrze, bo jeszcze coś głupiego napisałabym. Ucałowania dla Dany i Muszkieterów.Niedługo może :rolleyes: nic nie będzie działało prawidłowo :lol:. Dziękujemy i też przesyłamy uściski :).Przecież czekam ;).Teraz to odpoczywam :D.Dobry relaks to jest to :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 3, 2015 Author Share Posted July 3, 2015 Czyli nadal nie wiemy co to za ptaszek :)Dokładnie :lol:. Słowik jest mniejszy i dziobek ma też inny. Nie mogę znaleźć tego ptaszka w żadnych katalogach, ale się nie poddaję :D.Trzymam kciuki za za zdrowia wszystkich! I jak to teraz wygląda?Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno psów z alergią nie powinno się wypuszczać na trawę z rosą ponieważ niby wtedy na źdźbłach jest jakiś grzyb, który wywołuje alergię...Murzynek taki młody i ma problemy z kręgosłupem? :(Gardło Cię boli? Za dużo krzyczysz na wszystkich ;) Jak to ogłuchłaś na jeden dzień???Również pozdrawiam :)Alergia Bariego nasila się wtedy, kiedy jest mokro i deszczowo. Już jest lepiej, ale terapia trwa. Bari jest bardzo dzielny, grzecznie się przekłada z boku na boczek, kiedy zakraplam uszka i smaruję przestrzenie międzypalcowe maścią. Murzynio jeździ nadal na laser. Ostatnio kiedy byliśmy na zabiegu doktor się zastanawiał, czy może to być jednak skutek jakiegoś starego urazu :(, sprzed czasów u nas. Tego to się już nigdy raczej nie dowiemy. Trzeba malucha pilnować. On jest taki biedny kiedy choruje, płacze i nie je :(. Serce pęka. Ogłuchłam nagle, podobno tak przebiegają teraz te dziwne letnie schorzenia gardła :(. Musiałam się szybciutko wykurować i już jestem zdrowa.Murzynio skupiony.Chabrowe piękno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 3, 2015 Author Share Posted July 3, 2015 o, rany, ale zmartwień!!! :( teraz ekstremalne upały, więc też niełatwo dla (mam nadzieję) rekonwalescentów. trzymajcie się, ściskam mocno biedaki!!!! Jotpeg, czasem tak bywa, że za dużo :( dzieje się jednocześnie, ale się nie dajemy :D. Dziękujemy, ukocham chłopaków :). Murzynio jeszcze z wenflonem w łapce i smutny, leżał tylko na trawce i nawet zabawka nie była interesująca :(. Teraz już szaleje :), bo przecież z tym Murzynkowym ADHD to można zapomnieć ;) o wskazaniu ograniczenia ruchu :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 Zagladam do chlopakow i zdrowia zycze.....:) Moje Cudo tez nie tak dawno mialo klopoty z uszkami ale to po basenie. Dostal aurizon i jest ok tylko troche sie do basenu zrazilam...... Poza tym powoli sie starzejemy niestety..... juz skonczyl 11 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted July 4, 2015 Share Posted July 4, 2015 strasznie mnie zmartwiły te kłopoty małego Murzynka z kręgosłupem. Zabiegi na pewno pomogą. Bari z tą alergią to ma przechlapane. Mam nadzieje, że pogoda u Was się poprawiła, to i alergia będzie mieć mniejsze szanse. ściskam Chorulki, Dano widzę że MUSISZ być zdrowa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tucha Posted July 5, 2015 Share Posted July 5, 2015 No proszę. U nas jest odwrotnie, ja umieram z powodu alergii a mój piecho, Dream, choruje na anginę ;) Zdrówka dla wszystkich, psów i ludziów. Lato to nie pora na chorowanie! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 5, 2015 Author Share Posted July 5, 2015 Zagladam do chlopakow i zdrowia zycze..... :) Moje Cudo tez nie tak dawno mialo klopoty z uszkami ale to po basenie. Dostal aurizon i jest ok tylko troche sie do basenu zrazilam...... Poza tym powoli sie starzejemy niestety..... juz skonczyl 11 lat. Aimez_moi, dziękujemy za życzenia zdrowia i też życzymy dużo, dużo zdrówka dla Dago :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 5, 2015 Author Share Posted July 5, 2015 strasznie mnie zmartwiły te kłopoty małego Murzynka z kręgosłupem. Zabiegi na pewno pomogą. Bari z tą alergią to ma przechlapane. Mam nadzieje, że pogoda u Was się poprawiła, to i alergia będzie mieć mniejsze szanse. ściskam Chorulki, Dano widzę że MUSISZ być zdrowa... Dokładnie tak, alergicy mają przechlapane :D. U nas od kilku dni panują afrykańskie :o upały. Wczoraj i dzisiaj na termometrze 35 stopni, a momentami 37 :o. Bari sam :o zawracał do domu. Wychodzimy tylko na krótkie spacery i pilnujemy, żeby się chłopcy napili wody po przyjściu do domu. Jest sucho, zatem alergia w odwrocie. Kręgosłup Murzynka też ma się zdecydowanie lepiej :). A ja rzeczywiście muszę być zdrowa :D. Pozdrawiamy :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 10, 2015 Author Share Posted July 10, 2015 No proszę. U nas jest odwrotnie, ja umieram z powodu alergii a mój piecho, Dream, choruje na anginę ;) Zdrówka dla wszystkich, psów i ludziów. Lato to nie pora na chorowanie! :) U nas alergików jest dostatek :D. Dziękujemy i też życzymy zdrówka :). Tucha, a ja Ciebie kojarzyłam głównie z kotami :D. 10 letni :o labrador w ferworze zabawy. Łapiemy kółeczko :D. Tylko gdzie :o ono się podziało :rolleyes:. Znalazło się :wub: moje kółeczko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 10, 2015 Author Share Posted July 10, 2015 Niedaleko nas w obrębie NATURY 2000 przebiega Szlak Bocianich Gniazd :). Jest ich naprawdę sporo.Małe bocianiątka wyglądają z gniazda zaciekawione :).Dorosłe bociany zdobywają pożywienie dla młodych :).Młode bocianki czekają grzecznie w gnieździe na powrót rodziców ze smakołykami :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 10, 2015 Author Share Posted July 10, 2015 Płynie sobie kaczuszka :). Oczko wodne trzeba czasem wyczyścić... No i zastaliśmy w oczku żabę, która nie potrafiła się wydostać :(. Przenieśliśmy żabę na łopatce na trawę, skąd szybciutko wyruszyła w swoich ważnych żabich sprawach :). Świerszcz umila nam nieustająco wieczory :). A teraz historia. Podczas kolejnej nocnej burzy :( gniazdo srok chyba uległo zniszczeniu i młode sroczki znalazły się poza bezpiecznym miejscem. Jedna młoda sroka chodziła sobie w lasku za domem, a jedna w naszym ogrodzie. Akcja ratownicza trwała, dorosłe sroki głośno nawoływały swoje młode. Baliśmy się interweniować, żeby przypadkiem nie zaszkodzić. Pilnowałam, żeby Murzynek vel Wielki Łowca :D nie wybiegł do ogrodu. Dzisiaj rano młodych srok już nie było, zatem srocza akcja ratunkowa zakończyła się najwidoczniej powodzeniem :). Młode sroki są śliczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted July 10, 2015 Share Posted July 10, 2015 jestem zachwycona Barim z różowym kółeczkiem! :) foty "przyrodnicze" piękne, a żabie (czy ro ropuch?) i kaczce nawet widać nóżki przez wodę :) ptasi rodzice to się napracują!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 11, 2015 Share Posted July 11, 2015 Zagladam do Waszej bajecznej krainy z mnostwem pozdrowien dla wszystkich lapeczek zdrowkaaaa zdrowka zdrowka serdecznosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted July 12, 2015 Share Posted July 12, 2015 Coś kombinuje ;) http://i60.tinypic.com/s5wjr5.jpg Alergia Bariego nasila się wtedy, kiedy jest mokro i deszczowo. Już jest lepiej, ale terapia trwa. Bari jest bardzo dzielny, grzecznie się przekłada z boku na boczek, kiedy zakraplam uszka i smaruję przestrzenie międzypalcowe maścią. Murzynio jeździ nadal na laser. Ostatnio kiedy byliśmy na zabiegu doktor się zastanawiał, czy może to być jednak skutek jakiegoś starego urazu , sprzed czasów u nas. Tego to się już nigdy raczej nie dowiemy. Trzeba malucha pilnować. On jest taki biedny kiedy choruje, płacze i nie je . Serce pęka. Ogłuchłam nagle, podobno tak przebiegają teraz te dziwne letnie schorzenia gardła . Musiałam się szybciutko wykurować i już jestem zdrowa. Czyli Bari to wdzięczny pacjent, a Murzynek swoje schorzenia bardzo przeżywa :( Przyznam, że jeszcze nie słyszałem o takim przebiegu schorzenia gardła, ale wszystko możliwe... http://i59.tinypic.com/k14bkl.jpg http://i58.tinypic.com/35ldkjn.jpg http://i59.tinypic.com/1446xpj.jpg http://i58.tinypic.com/9qgtpl.jpg :D No proszę, różowe kółko :) Ale mu pasuje :) http://i57.tinypic.com/fe3wic.jpg A Murzynkowi różowy bandaż :) Choć szkoda, że to bandaż... http://i58.tinypic.com/vrwu48.jpg Przenieśliśmy żabę na łopatce na trawę, skąd szybciutko wyruszyła w swoich ważnych żabich sprawach . A teraz historia. Podczas kolejnej nocnej burzy gniazdo srok chyba uległo zniszczeniu i młode sroczki znalazły się poza bezpiecznym miejscem. Jedna młoda sroka chodziła sobie w lasku za domem, a jedna w naszym ogrodzie. Akcja ratownicza trwała, dorosłe sroki głośno nawoływały swoje młode. Baliśmy się interweniować, żeby przypadkiem nie zaszkodzić. Pilnowałam, żeby Murzynek vel Wielki Łowca nie wybiegł do ogrodu. Dzisiaj rano młodych srok już nie było, zatem srocza akcja ratunkowa zakończyła się najwidoczniej powodzeniem . Młode sroki są śliczne. Bardzo się cieszę, że się udało :) Ciekawe czy będą Was odwiedzały ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted July 24, 2015 Author Share Posted July 24, 2015 Wreszcie mi się udało dorwać ;) do komputera. Powiem Wam, że pierwszy raz w życiu byłem za granicą :). Pojechaliśmy na wakacje i zwiedzaliśmy Słowację oraz Czechy. Wcale się nie bałem, bo przecież już wiem, że jestem kochany. Płakałem w samochodzie tylko wtedy, kiedy ktoś z moich :) ludzi wychodził z auta podczas tankowania. Byłem grzeczny i nawet wszedłem do takiego górskiego potoku. Chodziliśmy na spacery. Było super, byliśmy nawet razem w restauracji :o na obiedzie. Sporo osób wyjeżdża tam na wakacje z pieskami :). Są hotele w których bez problemu można mieszkać z pieskiem. Oczywiście musi być grzeczny, tak jak na przykład ;) ja. Takie wakacje to naprawdę super sprawa, ale ucieszyłem się najbardziej wtedy, kiedy już wróciliśmy do naszego domu :). Z tej górskiej rzeczki napiłem się wody, taki jestem dzielny :).Tabliczka Słowackiego Parku Narodowego w Tatrach :).Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie :P. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted July 24, 2015 Share Posted July 24, 2015 Murzynku!!! Ale ty jesteś dzielny! Niżne Tatry to nie w kij dmuchał, nie każdy da radę! Prawdziwy obieżyświat :) i czekamy na dalszą, obszerną relację (rozumiem, że to zajawka była ;) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted July 24, 2015 Share Posted July 24, 2015 Witaj Murzynku. Dziękujemy za relacji wakacyjne. Dobra jest Twoja Dana, że zapewnia Ci takie atrakcje. I masz rację, ja też uważam, że wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted July 24, 2015 Share Posted July 24, 2015 dawno tu nie byłam, a jest co oglądac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted August 5, 2015 Author Share Posted August 5, 2015 Murzynku!!! Ale ty jesteś dzielny! Niżne Tatry to nie w kij dmuchał, nie każdy da radę! Prawdziwy obieżyświat :) i czekamy na dalszą, obszerną relację (rozumiem, że to zajawka była ;) ) Dzielny to ja jestem :), chociaż po takich wyższych górkach to my nie chodziliśmy, bo Dana z Barim źle znoszą wyższe góry. Pilnowałem wszystkich cały czas, a tutaj oglądałem się za Barim, co widać na fotce ;). Bari zobaczył niżej coś ciekawego ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted August 5, 2015 Author Share Posted August 5, 2015 Witaj Murzynku. Dziękujemy za relacji wakacyjne. Dobra jest Twoja Dana, że zapewnia Ci takie atrakcje. I masz rację, ja też uważam, że wszędzie dobrze, ale najlepiej w domu :) Jolantino, w domu jest zawsze najlepiej :). Na środku górskiej rzeczki usiadł sobie na głazie taki piękny ptaszek :). A to słowacki drozd sfotografowany przez ogrodzenie :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted August 5, 2015 Author Share Posted August 5, 2015 dawno tu nie byłam, a jest co oglądac :) Aldrumko, ja też dawno tu nie zaglądałam, bo sporo się ostatnio u nas działo... Bari nie chciał się napić wody z potoku, bardzo dobrym zatem pomysłem okazało się zabranie miski :).A tutaj dzielny Murzynek - zdobywca gór :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.