Jump to content
Dogomania

MURZYNEK - AGAT, wychudzony maluch jest już wreszcie w swoim domku.


Recommended Posts

wiele na odległość nie da się pomóc, więc choć tak... ;) Wątek Muszkieterów czyni życie lepszym!  :)

Jotpeg, dziękuję Ci ślicznie za te  naprawdę bardzo miłe  dla nas słowa :wub:. Nie wiem tylko, jak długo :rolleyes: jeszcze  tu z Muszkieterami  będziemy... Ostatnie miesiące i wydarzenia na dogomanii sporo dają do myślenia...  Te wszystkie zmiany :(  na lepsze   :D, z których się  momentami  nawet śmialiśmy, bo pozostał  nam już chyba tylko czarny humor w sytuacji braku odzewu  na nasze posty...  Mój wpis na wątku administracji na ten temat  się wcale nie pojawił, chyba już o tym kiedyś pisałam. Konkretne odpowiedzi na pytania użytkowników na wątku administracji pozostają nadal  bez odpowiedzi :(. Nikt już się nie przejmuje na dogomanii tym, ze ktoś zachowuje się nieodpowiednio, niekulturalnie, obraża innych, używane są inwektywy  wobec innych userów. Moderacji praktycznie nie ma, moderatorzy sami czasem przyznają, że ...  już nic nie mogą. Trolle czują się świetnie, kwitną awantury, niektórzy nie poczuwają się zupełnie do niczego...  Netykiety nie ma, brakuje konsekwencji.  Chyba nigdy jeszcze nie poodchodziło z dogomanii tylu użytkowników, co przez  te ostatnie miesiące.  Brakuje już  tylu fajnych i skutecznych na dogo  osób...  Straty  są ewidentne, wystarczy tylko  naprawdę  dobrze  obserwować.  Żal tych osób, które tyle dobra czyniły dla naszych braci mniejszych,  ale najbardziej mi  żal tych skrzywdzonych psiaków...  Nawet nie chcę pisać, na co to wszystko wygląda. Zraża mnie to ...  i ... rzadziej  teraz zaglądam na dogo, ale oczywiście pilnuję  :) swoich zobowiązań.  Jest na dogomanii tyle różnych budzących  co najmniej  ;)   zdziwienie kwestii...  Chciałoby się powiedzieć:  dokąd zmierzasz dogomanio  ?  Czy też macie analogiczne odczucia ?

Link to comment
Share on other sites

Gdzieś mi wątek uciekł, a tu kolejny wypad nad morze
Nadrabiam informacje i podziwiam zdjęcia psio-przyrodnicze
 
Jotper, co do Twojej teorii o robakach to jak najbardziej możliwe. Nawet w trudniejszych przypadkach stosuje się trzydniówki, czyli trzy dni odrobaczania i za dwa tygodnie znowu trzy dni. Z tym, że nie każdy preparat działa na każdego robala i pamiętam, że z włosogłówką kiedyś (w hotelu) nieźle się namęczyliśmy. Mies chudł, omalże nie umarł* i nic nie pomagało. Nawet tak skuteczne tabletki jak Aniprazol czy Dehinel Plus, które wybijają nawet tasiemce, co wcale nie jest standardem. Pomogło dopiero określenie gatunku robaka i zastosowanie Zipyran'u Plus.
Murzynek chyba nie chudnie, ale wersję z robakami obalić może najprędzej badanie kału. Nie wiem czy miał? Skoro dolegliwość się powtarza co jakiś czas to warto się dowiedzieć co to
 
*Dog niemiecki poniżej 50 kg to już wszystkie kości na wierzchu

Na razie problem się nie powtórzył :). Według weterynarza to były prawdopodobnie jakieś problemy jelitowe. Jeśli się powtórzą,  a oby nie, to wtedy zrobimy jeszcze szerszą diagnostykę. Murzynio nie chudnie,  wręcz odwrotnie :D. Mały powinien  tak naprawdę  trochę schudnąć ze względu na swój kręgosłup. Nad morzem byłam sama,  to był wyjazd z pracy. Nie mogliśmy niestety z chłopakami tej jesieni wyjechać nad morze, ze względu na IRAP Bariego. Wymagania dotyczące postępowania po zabiegu IRAP są - jak chyba  wcześniej pisałam, dość restrykcyjne. Obowiązują nas krótkie spacery i to na smyczy, zero biegania i skakania. Ciężko temu sprostać, bo Bari bardzo chciałby już  poszaleć ;).


Ale Murzynek szaleje :D.
2py233p.jpg

Chwilami odpoczywa, oczywiście :D na poduszkach :).
k16fpg.jpg

A potem znowu wariuje udając małego wampirka :D.
35in285.jpg

Link to comment
Share on other sites

hahaha, aż się wierzyć nie chce: taki mały piesek i taka wieeelka paszcza!!!   :) super, sama radość życia! I tak trzymać!   :)

 

a co do naszego portalu, to najlepiej chodzą na nim... reklamy. 

szkoda tylko, że właściciel patrzy tylko na swój zysk, wszystko robione jak najtańszym kosztem - i to widać. Nie tylko na dgm zresztą, taki trynd ogólnie panuje - ma być jak najtaniej, a jakość, standardy - a kogo to obchodzi?! Więc nie sądzę, by portal znikł, bo zyski z reklam płyną przy minimalnych nakładach. Ot, zatrudni się od czasu do czasu informatyka, a najlepiej studenta, niech coś tam pogrzebie.

część osób niestety odeszła na FB, powodując się modą.

Nie odwiedzam tych profili. Wystarczy, ze służbowo musiałam być na FB. Teraz już nic nie muszę. 

część osób jednak odeszła, bo forum po zmianach było nieprzyjazne użytkownikom; ilez razy można próbować się logować, wkleić foty czy szukać ulubionych wątków? szkoda czasu, i ja to rozumiem. Szkoda psów, szkoda wysiłków i trudu wielu osób.

wystarczy porównać z forum miau, tam zdaje się to funkcjonować z myślą o miłośnikach kotów i zwierząt. Da się? Da.

Link to comment
Share on other sites

Pozdrawia Was wszystkich 2w1 czyli jolantina i danka4u1

Bardzo dziękujemy i też Was kochane serdecznie pozdrawiamy :). Zostajecie  na dogo, czy może  :rolleyes: rozważacie :rolleyes: inne ;) opcje ?

Murzynio ciągnie  mnie do samochodu, bo przecież najbezpieczniej jest jednak wrócić po pięknym spacerze w lesie do swojego domu :).

2h55ef7.jpg

Link to comment
Share on other sites

hahaha, aż się wierzyć nie chce: taki mały piesek i taka wieeelka paszcza!!!   :) super, sama radość życia! I tak trzymać!   :)
 
a co do naszego portalu, to najlepiej chodzą na nim... reklamy. 
szkoda tylko, że właściciel patrzy tylko na swój zysk, wszystko robione jak najtańszym kosztem - i to widać. Nie tylko na dgm zresztą, taki trynd ogólnie panuje - ma być jak najtaniej, a jakość, standardy - a kogo to obchodzi?! Więc nie sądzę, by portal znikł, bo zyski z reklam płyną przy minimalnych nakładach. Ot, zatrudni się od czasu do czasu informatyka, a najlepiej studenta, niech coś tam pogrzebie.
część osób niestety odeszła na FB, powodując się modą.
Nie odwiedzam tych profili. Wystarczy, ze służbowo musiałam być na FB. Teraz już nic nie muszę. 
część osób jednak odeszła, bo forum po zmianach było nieprzyjazne użytkownikom; ilez razy można próbować się logować, wkleić foty czy szukać ulubionych wątków? szkoda czasu, i ja to rozumiem. Szkoda psów, szkoda wysiłków i trudu wielu osób.
wystarczy porównać z forum miau, tam zdaje się to funkcjonować z myślą o miłośnikach kotów i zwierząt. Da się? Da.

Reklamy na dogo to wprost fruwają :D. Dobrze byłoby, gdyby właściciele Forum pamiętali, że istnieje ono dzięki ;) użytkownikom. Odeszło jednak naprawdę sporo wartościowych osób. Szkoda. Ale rzeczywiście po zmianach na lepsze :D, nie było wcale lepiej i to  ludzi bardzo zniechęca. Te wszystkie wydumane trudności, ten  brak wyszukiwarki  która  w zasadzie wcale nie działa, trudności w zalogowaniu się i tak dalej... Naprawdę szkoda czasu, którego i tak  jest coraz to mniej.  Na Miau jest lepiej...   Masz  oczywiście rację  że można, tylko ... trzeba też  ... chcieć :D.

A tymczasem nasza jesienna droga, pełna koloru   :).
1s1cn9.jpg

Link to comment
Share on other sites

jak pięknie!!!   dużo siły i zdrowia dla Baritki życzę, a Murzynkowi nieustająco dobrego humoru i spokojnego brzuszka.

Ponownie Ci bardzo dziękuję :). Ostatnio żyjemy w jednym wielkim biegu... Bari czuje się dobrze, robi już znowu swoją głupawkę i biega wokół swojego ogona :D. Nie pozwalamy jednak na zbytnie ekscesy, spacerki są nadal skrócone. Murzynio nadrabia potem biegami w ogrodzie. Mały spryciarz jest tak rozpieszczony, że zostawiony na moment w ogrodzie (weszłam odwiesić smycze po spacerze) natychmiast staje na tarasie i domaga się wpuszczenia do domu, bo przecież mały książę nie ma ochoty na pozostanie w ogrodzie bez asysty :D. Brzuszek w porządku, ale nadal obserwujemy. W nocy wiało u nas strasznie, zresztą wieje nadal, ale jakby coraz mniej. Wiele domostw w pomorskim jest pozbawionych od nocy prądu, było sporo wypadków :(. Nie lubię takich wiatrów. Jotpeg, piszą wszędzie o smogu w Krakowie, jest rzeczywiście tak dużo tego smogu ?

Murzynek jako entuzjasta "Tańca z gwiazdami" :D.
1smkpj.jpg

Szpaki bardzo lubią nasze rajskie jabłuszka :).
264j6df.jpg

A nasi Muszkieterowie uwielbiają  razem  odpoczywać zachowując jednak czujność   :D.
seb0js.jpg
Link to comment
Share on other sites

 W nocy wiało u nas strasznie, zresztą wieje nadal, ale jakby coraz mniej. Wiele domostw w pomorskim jest pozbawionych od nocy prądu, było sporo wypadków :(. Nie lubię takich wiatrów. Jotpeg, piszą wszędzie o smogu w Krakowie, jest rzeczywiście tak dużo tego smogu ?

 a jak zwierzaki w te wichury? nasze nie za bardzo, nie lubią, jak im wieje do uszu, ani jak uszka rozwiewa.

co do smogu, to właśnie ten silny wiater (jak mówią na Podhalu) go przegonił, ale ludzie narzekali, że śmierdzi, że sie źle czują, że mało tlenu. Krk leży w niecce, a teraz zabudowując wszelkie puste parcele, nikt nie zwraca uwagi, że zaczopowuje się i przewiewu nie będzie, tylko kasa, kasa, i te brednie o piecach węglowych, a ileż ich zostało?? miasto zrefunduje wymianę, owszem, ale tylko tym o najniższych dochodach, czyli prawie nikomu. A co z eksploatacją? W nowopowstających domach mało kto ma piece na węgiel, a  w starych dożywają starzy ludzie. Nie wiem, ale źródło problemu, to z pewnoscią nie tylko piece, jak się usiłuje wmówić. Koniec z publicystyką, pozdrawiam, jotpeg :)

Link to comment
Share on other sites


Dzisiaj miałam przygodę.  Około 13.00 jadąc od rodziców zobaczyłam na środku drogi  :(   błąkającego się małego psiaka oczywiście :( bez obroży. Cud, że nie wpadł pod żaden z jadących tam samochodów...  Stanęłam na drodze i próbowałam podejść do pieska i jakoś go przywołać.  Bał się jednak  bardzo i uciekał w stronę lasu. Początkowo ze strachu zawarczał, nie dał do siebie podejść. Nie zainteresował się nawet karmą.  Zwiewając w stronę lasu popłakiwał :(.  Pojechałam samochodem troszkę dalej i stanęłam znowu  na następnym zakręcie. Ponownie spróbowałam podejść, dałam małemu dla oswojenia do powąchania kocyk, który zawsze na wszelki wypadek ;), tak jak karmę  wożę w samochodzie.  Traf chciał, że po pewnym czasie nadjechała  kochana kobietka :),  z którą udało się złapać psiaka w ten  kocyk. Piesek jest teraz u Babci  znajomej. Jeśli nie znajdą się właściciele (będą ogłoszenia),  to psiak tam zostanie :). Odniosłam  jednak wrażenie, że piesek mógł być wyrzucony  :(  z samochodu, był  naprawdę bardzo przestraszony i zdezorientowany :( no i ten brak :(  obroży u takiego malucha.  Oto ten maluszek wielkości kota, zdjęcie robiłam komórką.

211p9oi.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jest na dogomanii tyle różnych budzących  co najmniej  ;]   zdziwienie kwestii...  Chciałoby się powiedzieć:  dokąd zmierzasz dogomanio  ?

Do wyzwolenia. Do wyzwolenia od użytkowników i reklam ;)

 

Ale Bari dumny! :)

 

Jak fajnie wyszedł :) Tylko nie mogę skojarzyć do jakiego zwierzęcia podobny tak z głowy :)

 

wystarczy porównać z forum miau, tam zdaje się to funkcjonować z myślą o miłośnikach kotów i zwierząt. Da się? Da.

Czyżby to była alternatywa dla dogo i przyszłość niezadowolonych z niego?  :rolleyes:

 

A tymczasem nasza jesienna droga, pełna koloru   :].

http://i65.tinypic.com/1s1cn9.jpg

Złota, polska... Szkoda, że już całe złoto spadło na ziemię i same gałęzie zostały...

 

Ponownie Ci bardzo dziękuję :]. Ostatnio żyjemy w jednym wielkim biegu... Bari czuje się dobrze, robi już znowu swoją głupawkę i biega wokół swojego ogona :]]. Nie pozwalamy jednak na zbytnie ekscesy, spacerki są nadal skrócone.Murzynek jako entuzjasta "Tańca z gwiazdami" :]].

http://i68.tinypic.com/1smkpj.jpg

Jak dobrze, że Bari zdrowieje i oby tak dalej!!! :)

A Murzynek ma jakiegoś swojego faworyta? :)

 

Piękny szpak!

Zgadzam się!

 

co do smogu, to właśnie ten silny wiater (jak mówią na Podhalu) go przegonił, ale ludzie narzekali, że śmierdzi, że sie źle czują, że mało tlenu. Krk leży w niecce, a teraz zabudowując wszelkie puste parcele, nikt nie zwraca uwagi, że zaczopowuje się i przewiewu nie będzie, tylko kasa, kasa, i te brednie o piecach węglowych, a ileż ich zostało?? miasto zrefunduje wymianę, owszem, ale tylko tym o najniższych dochodach, czyli prawie nikomu. A co z eksploatacją? W nowopowstających domach mało kto ma piece na węgiel, a  w starych dożywają starzy ludzie. Nie wiem, ale źródło problemu, to z pewnoscią nie tylko piece, jak się usiłuje wmówić. Koniec z publicystyką, pozdrawiam, jotpeg :]

Nie tylko na Podhalu mówią "wiater" bo u mnie też, jak i np "filter":)

Ja mam stosunkowo nowy dom (6 lat) i również piec na węgiel. Ekonomia niestety. Właściwie to jest na wszystko co się wrzuci. Z tym, że nie na "eko-plastik" ;)

 

Dzisiaj miałam przygodę.  Około 13.00 jadąc od rodziców zobaczyłam na środku drogi  :[   błąkającego się małego psiaka oczywiście :[ bez obroży. Cud, że nie wpadł pod żaden z jadących tam samochodów...  Stanęłam na drodze i próbowałam podejść do pieska i jakoś go przywołać.  Bał się jednak  bardzo i uciekał w stronę lasu. Początkowo ze strachu zawarczał, nie dał do siebie podejść. Nie zainteresował się nawet karmą.  Zwiewając w stronę lasu popłakiwał :[.  Pojechałam samochodem troszkę dalej i stanęłam znowu  na następnym zakręcie. Ponownie spróbowałam podejść, dałam małemu dla oswojenia do powąchania kocyk, który zawsze na wszelki wypadek ;], tak jak karmę  wożę w samochodzie.  Traf chciał, że po pewnym czasie nadjechała  kochana kobietka :],  z którą udało się złapać psiaka w ten  kocyk. Piesek jest teraz u Babci  znajomej. Jeśli nie znajdą się właściciele (będą ogłoszenia),  to psiak tam zostanie :]. Odniosłam  jednak wrażenie, że piesek mógł być wyrzucony  :[  z samochodu, był  naprawdę bardzo przestraszony i zdezorientowany :[ no i ten brak :[  obroży u takiego malucha.  Oto ten maluszek wielkości kota, zdjęcie robiłam komórką.

http://i63.tinypic.com/211p9oi.jpg

Faktycznie przygoda:( Brawa za wzorową postawę oraz za przygotowanie się na nagłe wypadki:)

Jak dobrze, że mały ma już zapewniony dom :D Ale ogłoszenia nie zaszkodzą.

Na zdjęciu rzeczywiście przepłoszony. Tak sam w lesie to całkiem możliwe, że wyrzucony, ale niekoniecznie. Sam ostatnio miałem taką znajdę przez kilka dni. Mały, wystraszony, błąkał się po parkingu pod marketem, był zdezorientowany i bez obroży. Kuzynka wrzuciła jego zdjęcie na FB i "udostępniła" dalej (cokolwiek to znaczy:D ) i inni tez udostępniali. W jeden wieczór odnalazł się jego dom:) To dobrze bo mały robił się coraz gorszy gdy zostawał sam w domu, ale we własnym domu mieszkał z dziećmi więc pewnie nigdy tam sam nie zostawał na dłużej.

Podobno FB to dzisiaj najlepszy sposób na odnajdywanie zagubionych zwierząt.

Ja nie chciałem go nigdzie ogłaszać z prostej przyczyny. Jeśli komuś zależy na psie to sam będzie ogłaszał. Jeśli ja ogłoszę i zgłosi się po niego osoba, która nie powinna mieć psa to już nie będzie odwrotu i będę musiał go oddać. Na szczęście trafiła się jakaś normalna pani.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

Ja mam stosunkowo nowy dom (6 lat) i również piec na węgiel. Ekonomia niestety. Właściwie to jest na wszystko co się wrzuci. Z tym, że nie na "eko-plastik"

Faktycznie przygoda:( Brawa za wzorową postawę oraz za przygotowanie się na nagłe wypadki:)

Jak dobrze, że mały ma już zapewniony dom 

całkowicie się zgadzam co do pieca; my też (na letnisku) kilka lat temu zaprosiliśmy zduna, żeby naprawił nam tradycyjny piec.

Dano, miałaś niespodziewankę (tak mawiają na południu) z tym szczeniaczkiem! a on miał kupę szczęścia!!!

widać że malutki i przestraszony, biedaczek!

Brawo, bez Was to by się nic nie udało, a tak mały uratowany i już w domciu!   :)

Link to comment
Share on other sites

Do wyzwolenia. Do wyzwolenia od użytkowników i reklam ;)

 Dobre :D

Jak dobrze, że Bari zdrowieje i oby tak dalej!!! :)

Dzięki :). Baritka już chciałby szaleć ze swoją zabawką, którą nazywamy "lalą" :D, ale jeszcze na to nie pozwalamy.

160dcht.jpg
 

A Murzynek ma jakiegoś swojego faworyta? :)

Faworytka Murzynka wygrała :D.
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Faktycznie przygoda:( Brawa za wzorową postawę oraz za przygotowanie się na nagłe wypadki:)
Jak dobrze, że mały ma już zapewniony dom   Ale ogłoszenia nie zaszkodzą.
Na zdjęciu rzeczywiście przepłoszony. Tak sam w lesie to całkiem możliwe, że wyrzucony, ale niekoniecznie. Sam ostatnio miałem taką znajdę przez kilka dni. Mały, wystraszony, błąkał się po parkingu pod marketem, był zdezorientowany i bez obroży. Kuzynka wrzuciła jego zdjęcie na FB i "udostępniła" dalej (cokolwiek to znaczy:D ) i inni tez udostępniali. W jeden wieczór odnalazł się jego dom:) To dobrze bo mały robił się coraz gorszy gdy zostawał sam w domu, ale we własnym domu mieszkał z dziećmi więc pewnie nigdy tam sam nie zostawał na dłużej.
Podobno FB to dzisiaj najlepszy sposób na odnajdywanie zagubionych zwierząt.
Ja nie chciałem go nigdzie ogłaszać z prostej przyczyny. Jeśli komuś zależy na psie to sam będzie ogłaszał. Jeśli ja ogłoszę i zgłosi się po niego osoba, która nie powinna mieć psa to już nie będzie odwrotu i będę musiał go oddać. Na szczęście trafiła się jakaś normalna pani.

Brawa należą się  w takim razie też Tobie :). Maluch chyba raczej był wyrzucony...  Nie rozumiem jak taki mały psiak mógłby  się  inaczej znaleźć na  takiej drodze sam bez obroży. Ogłoszeniami zajmuje się znajoma. Na FB  mały też już jest  ;). 

Dano, miałaś niespodziewankę (tak mawiają na południu) z tym szczeniaczkiem! a on miał kupę szczęścia!!!
widać że malutki i przestraszony, biedaczek!
Brawo, bez Was to by się nic nie udało, a tak mały uratowany i już w domciu!

 Dziękujemy   :).  Mam już nawet fotki z domku, ale nie mogę :(   ich wstawić.

Przygoda niezła, ale dobrze, że ze szczęśliwym zakończeniem :)
Chyba sam psiur nie wie, jak dobrze trafił. Bo przecież ile bied ginie w takich okolicznościach...
Zgłosił się może ktoś po psiaka?

Nikt się nie zgłosił i nie widziałam także nigdzie ogłoszeń, że zginął komuś taki piesek. W wyobraźni widziałam już tego małego u nas w domu :D. Rodzinka ma znowu ze mnie niezły ubaw. Przecież wówczas w   Dzień Kobiet znalazłam Murzynka, a teraz  11 listopada  znalazłam tego malucha.  Nie powinnam  chyba w takie świąteczne dni  wcale wychodzić z domu :D.  No i ... trafiają mi się takie małe psiaczki :D. Może jest ktoś chętny na następnego znalezionego  pieska :D.

A tymczasem Murzynek - czy wiedzieliście, że istnieje rasa czarnych psów fruwających  :o.

i3ublj.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...