Jump to content
Dogomania

Koalicja dla zwierząt a zakaz hodowania ras agresywnych?


Fauka

Recommended Posts

Krótko:
-Kundle Cię ani ziębią ani grzeją? - Parę linii wyżej piszesz, że nie powinno ich być. To jednak ton nienawiści;
-W schroniskach nie ma rasowych, mogą być psy w typie, pytałeś - nie ma rodowodowych. - A tak! Przecież jak ktoś się pozbywa psa, to doczepia mu rodowód! W schroniskach jest wiele owczarków niemieckich, całkiem rasowych a nie w typie, bokserów, pit bulli i amstafów, jamników (nie jamnikopodobnych, ale rasowych), goldenów i labradorów, trafia się bernardyn, yorki, i rzadziej inne. Bo są krnąbrne, bo okazało się, że mimo rodowodu nie zdobywały lokat na wystawach, bo za spokojne, bo za nerwowe, bo jazgoczą, bo niszczą , gdy są pozostawiane same na pół dnia itd. Zajrzałeś raz do schroniska, pewnie wiejskiego, i już masz mocny argument.
- Moja choroba nienawiści do psów rasowych i hodowców. - Czyli, że nienawidzę swoich przyjaciół? Muszę im o tym powiedzieć.
- U rodowodowych psy z dysplazją się eliminuje. No, nie tylko z dysplazją ale i z głuchotą, bezzębiem i tym wszystkim jeszcze na co te istoty zostały skazane przez ludzi. Tak, u kundli też zdarzają się wady, ale nie w takim odsetku szczeniąt i nie każda kwalifikuje go do "eliminacji". Padło tu już gdzies słowo "holokaust" - pasuje tu jak ulał.
- Chorobliwa nienawiść i brak argumentów? Piszesz o sobie? Ach nie, Ty masz tylko rzeczowe argumenty, jak ten o rasowcach w schroniskach. I żadna nienawiść Tobą nie kieruje, tylko dlaczego prawie czuję jak kąsasz?
Co Ty wiesz o psach? Pytałeś swoje, czy lubią te cholerne wystawy robione dla ludzi przecież, a nie dla psów?
- Odpowiadać nie musisz, bo jesteś przewidywalny: zaciekłość, zawziętość, gryzienie każdego kto ma trochę inne zdanie i widzi koszty ponoszone przez psy.

Moi przyjaciele zrezygnowali z hodowli dalmatyńczyków, właśnie z pobudek etycznych i nie powstrzymał ich nawet ogromny popyt na nie. A dalmatyńczyki, to była i jest ich wielka miłość. Hodują nadal, ale rasę wolną od obarczeń.
Nie wypisuj farmazonów, co Ci klawiatura pod palce podstawi, jak to nienawidzę hodowców. Ale nie wszystkie hodowle i nie wszystkich ras muszą mi się podobać i nie zmusisz mnie epitetami i urojonymi zarzutami do zmiany tych poglądów. Bardziej na trosce leżą mi psy, niż preferencje i upodobania ludzi.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 143
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mondralala']Krótko:
-Kundle Cię ani ziębią ani grzeją? - Parę linii wyżej piszesz, że nie powinno ich być. To jednak ton nienawiści;
-W schroniskach nie ma rasowych, mogą być psy w typie, pytałeś - nie ma rodowodowych. - A tak! Przecież jak ktoś się pozbywa psa, to doczepia mu rodowód! W schroniskach jest wiele owczarków niemieckich, całkiem rasowych a nie w typie, bokserów, pit bulli i amstafów, jamników (nie jamnikopodobnych, ale rasowych), goldenów i labradorów, trafia się bernardyn, yorki, i rzadziej inne. Bo są krnąbrne, bo okazało się, że mimo rodowodu nie zdobywały lokat na wystawach, bo za spokojne, bo za nerwowe, bo jazgoczą, bo niszczą , gdy są pozostawiane same na pół dnia itd. Zajrzałeś raz do schroniska, pewnie wiejskiego, i już masz mocny argument.
- Moja choroba nienawiści do psów rasowych i hodowców. - Czyli, że nienawidzę swoich przyjaciół? Muszę im o tym powiedzieć.
- U rodowodowych psy z dysplazją się eliminuje. No, nie tylko z dysplazją ale i z głuchotą, bezzębiem i tym wszystkim jeszcze na co te istoty zostały skazane przez ludzi. Tak, u kundli też zdarzają się wady, ale nie w takim odsetku szczeniąt i nie każda kwalifikuje go do "eliminacji". Padło tu już gdzies słowo "holokaust" - pasuje tu jak ulał.
- Chorobliwa nienawiść i brak argumentów? Piszesz o sobie? Ach nie, Ty masz tylko rzeczowe argumenty, jak ten o rasowcach w schroniskach. I żadna nienawiść Tobą nie kieruje, tylko dlaczego prawie czuję jak kąsasz?
Co Ty wiesz o psach? Pytałeś swoje, czy lubią te cholerne wystawy robione dla ludzi przecież, a nie dla psów?
- Odpowiadać nie musisz, bo jesteś przewidywalny: zaciekłość, zawziętość, gryzienie każdego kto ma trochę inne zdanie i widzi koszty ponoszone przez psy.

Moi przyjaciele zrezygnowali z hodowli dalmatyńczyków, właśnie z pobudek etycznych i nie powstrzymał ich nawet ogromny popyt na nie. A dalmatyńczyki, to była i jest ich wielka miłość. Hodują nadal, ale rasę wolną od obarczeń.
Nie wypisuj farmazonów, co Ci klawiatura pod palce podstawi, jak to nienawidzę hodowców. Ale nie wszystkie hodowle i nie wszystkich ras muszą mi się podobać i nie zmusisz mnie epitetami i urojonymi zarzutami do zmiany tych poglądów. Bardziej na trosce leżą mi psy, niż preferencje i upodobania ludzi.[/QUOTE]

mondrala masz racje ,ja taz tak uwazam .
Hodowcy dlatego tak produkuja w tych swoich fabryczkach psy bo wazna jest tylko
relacja popytu z podaza , o obciazeniu ras , chorabach i cierpieniach niektorych ras nie chca ze wzgledu ekonomicznych nic slyszec.To moze nie jest fanatyzm ,ale czysta kalkulacja i snobizm .To ze pies cierpi ,ze wczesnie musi zakonczyc swe psie zycie to nikt nie bierze tego do serca.Hodowca ma pelna kieszen ,a weterynarze maja duzo do roboty.
To tylko ludzie sa winni ,ze zwierzeta cierpia .Te ulepszenia ras,te mody brak czesto braku wiedzy o rasach , podczas zakupu psow prowadza , tylko do zwierzecego GAU.Snobizm i glupata ludzka nie zna granic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']Chciałabym zobaczyć dowody na to, że wszystkie znane Wam hodowle kierują się przede wszystkim chęcią zbytu i zarobku.[/QUOTE]

99% tylko hoduja dla zysku .zmieniaja rasy i hoduja tylko te na ktore jest popyt.Rzadko ktory hodowca jest wierny tylko np.30 lat jednej rasie.nawet Prezes ZK poinformoawal mnie ,ze nie ma nic przeciwko temu ,zeby hodowcy sobie dorabiali ,sprzedajac psy np.z papierami ,a w niedziele na bazarach bez papierow.To nie jest dobrze ,ale on akceptuje.Zostawiam bez komentarza wypowiedz szefa TZ w POznaiu.To jak ma byc dobrze?Moze za 50 lat???Hmm
Zreszta to nie jest temat o hodowcach w pojeciu ogolnym ,talko o "Koalicji dla zwierzat ,a zakaz ras agresywnych"

Powracajac do wlasciwego tematu ,to tak jak pisalam gdyby na te psy tzw agresywne i mieszance tych ras (psy nierodowodowe) byl zwiekszony min 6 krotny podatek i bardzo zaostrzane kryteria posiadania tych psow, to wierze ,ze tylko prawdziwi milosnicy poniesli by wszystkie koszty ,zeby posaiadac ta rase.
Wies to w Polsce jest oaza lamania praw zwierzat ,gdyz tego zupelnie nie rozumiem ,ze mozna miec i 8 psow i nie polacic podatkow.Dlaczego podatki nie pklaci sie wszedzie niezaleznie czy to wiocha czy miasto.

Link to comment
Share on other sites

Nie mogłam się od piątku bodaj doczekać, kiedy wejdę na ten wątek ;)

Ktoś proponował sensowne zmiany w Ustawie. To ja zaproponuję - takie które podziałają i na dobro psów, i na dobro ludzi i ich bezpieczeństwo:
- całkowity zakaz hodowli wybranych ras tzw. agresywnych [U]poza zarejestrowanymi hodowlami przeprowadzającymi obowiązkowe testy psychiczne[/U] - czyli chcesz rozmnażać rasy "niebezpieczne", musisz mieć papiery organizacji kynologicznej, wystawiać psy (czego nie da się zrobić z psami bardzo agresywnymi), być pod kontrolą;
- obowiązkowe testy psychiczne właścicieli i podstawowe wyszkolenie z egzaminem dla wszystkich psów ras obronnych, stróżujących, potencjalnie agresywnych, a jeszcze lepiej wszystkich powyżej określonych rozmiarów, które realnie są w stanie zrobić człowiekowi większą krzywdę, niezależnie od tego czy to miły amstaff czy agresywny labrador z pseudo;
- znaczne podniesienie kar, najlepiej pieniężnych, przy wypadkach z udziałem psów, pogryzieniach, niedopilnowaniu - przy "recydywie" nakaz kastracji psa tudzież odebranie go.

I sądziłam, że Ustawa przygotowywana przez miłośników zwierząt będzie dążyła w tym kierunku, a nie bawiła się w nieskuteczne i przestarzałe pomysły zakazywania hodowli psów za ich rasę :roll: Widzę jednak, że Ciemnogród mamy w społeczeństwie, Ciemnogród w Sejmie, i moja największa zgroza i rozczarowanie, Ciemnogród wśród świadomych zdawałoby się miłośników psów.
Ustawa nie przejdzie, co do tego nie mam żadnych wątpliwości, ale jestem bardzo rozczarowana postawą "miłośników zwierząt", którzy nagle zaprezentowali poziom moich niektórych sąsiadek - namiętnych czytelniczek Faktu i SE.
Wypowiedź pana Lindeberga mogę skomentować tylko tak - hodowcy "ras agresywnych" na pewno zadowoleni nie będą, za to rozmnażacze produkujący psy ras "agresywnych" bez papierów powinni temu panu wysłać list pochwalny za usunięcie im z drogi konkurencji w postaci legalnych hodowli. Po wprowadzeniu zakazu pseudohodowle będą rosły w piórka, ceny "ras agresywnych" z podziemia osiągną niebotyczne ceny i coraz więcej marginesu się tym zainteresuje skuszonych łatwym zarobkiem, i w skrócie będzie jak z marihuaną - niby nie wolno, a kto chce, to w najmniejszej wiosce kupi, masa ludzi się na tym dorabia, etc. tylko z psami będzie gorzej, bo że marycha to marycha, widać, słychać i czuć, a kto udowodni rozmnażaczowi, że jego psy to zakazana rasa, a nie miksy doga z labradorem? Będą wysyłać wszystkie psy na testy DNA? Nie wiem, w jakim świecie żyje pan Lindeberg, ale chyba nogi to już dawno oderwały mu się od ziemi, jeśli wierzy, że taki zakaz poprawiłby sytuację zwierząt (i ludzi) w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']99% tylko hoduja dla zysku .zmieniaja rasy i hoduja tylko te na ktore jest popyt.Rzadko ktory hodowca jest wierny tylko np.30 lat jednej rasie.nawet Prezes ZK poinformoawal mnie ,ze nie ma nic przeciwko temu ,zeby hodowcy sobie dorabiali ,sprzedajac psy np.z papierami ,a w niedziele na bazarach bez papierow.To nie jest dobrze ,ale on akceptuje.Zostawiam bez komentarza wypowiedz szefa TZ w POznaiu.To jak ma byc dobrze?Moze za 50 lat???Hmm
Zreszta to nie jest temat o hodowcach w pojeciu ogolnym ,talko o "Koalicji dla zwierzat ,a zakaz ras agresywnych"

Powracajac do wlasciwego tematu ,to tak jak pisalam gdyby na te psy tzw agresywne i mieszance tych ras (psy nierodowodowe) byl zwiekszony min 6 krotny podatek i bardzo zaostrzane kryteria posiadania tych psow, to wierze ,ze tylko prawdziwi milosnicy poniesli by wszystkie koszty ,zeby posaiadac ta rase.
Wies to w Polsce jest oaza lamania praw zwierzat ,gdyz tego zupelnie nie rozumiem ,ze mozna miec i 8 psow i nie polacic podatkow.Dlaczego podatki nie pklaci sie wszedzie niezaleznie czy to wiocha czy miasto.[/QUOTE]

Ale ja poproszę dowody. Nie Twoje słowa, bo one nie mają żadnej wartości w tym przypadku - chciałabym więc zobaczyć dowody na to, o czym mówisz, bo oskarżasz wszystkie hodowle, wrzucając je do jednego worka. Więc czekam.

Nie rozumiem też, z jakiego powodu mają cierpieć ludzie kupujący psy z zarejestrowanych hodowli, m.in. przez nałożenie podatku. Wiele osób, m.in. ja, musi odkładać, żeby kupić psa z rodowodem - więc po co podatek 6krotny? I dla jakich ras? Ja bym proponowała dla labradorów i owczarków niemieckich, i jeszcze yorków, bo to z ich strony zauważyłam najwięcej agresji. A kto inny pewnie ze strony jamników, więc jamniki też trzeba dołożyć. Tym chyba się kierował ktoś, kto układał listę ras agresywnych. Agresywny to tutaj jest człowiek, nie pies - pies sam z siebie nie ma morderczego instynktu zagryzienia wszystkich dookoła. Wystarczy zacząć egzekwować to prawo, które mamy. O to jakoś nikt nie walczy, bo przecież psiarze, no jak to jest - fajnie jest niesprzątać choćby gówien po psach, nie? Widać to na pewnym wątku tutaj, na forum - kilka osób zbiera, a inni nie, bo ich otoczenie też nie zbiera.

Gdzieś przeczytałam, wydaje mi się, że tutaj - że w ogóle powinny być zlikwidowane hodowle, bo jak to można mieć psa z hodowli, skoro tyle siedzi w schroniskach? Choć kocham psy ze schronisk, zajmuje się nimi - w domu na wiele lat chce mieć psa o określonym charakterze, dlatego zbieram pieniądze na psa z rodowodem. Czy to też kogoś boli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mondralala']
Moi przyjaciele zrezygnowali z hodowli dalmatyńczyków, właśnie z pobudek etycznych i nie powstrzymał ich nawet ogromny popyt na nie. A dalmatyńczyki, to była i jest ich wielka miłość. [/QUOTE]
[SIZE="1"]OT: Możesz powiedzieć przyjaciołom, że jest nadzieja dla ich miłości.
[url]http://www.dailymail.co.uk/news/article-1363354/Fiona-mongrel-spot-bother-Crufts-Impure-dalmatian-angers-traditionalists-elite-pedigree-dog-show.html[/url][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron'][SIZE="1"]OT: Możesz powiedzieć przyjaciołom, że jest nadzieja dla ich miłości.
[url]http://www.dailymail.co.uk/news/article-1363354/Fiona-mongrel-spot-bother-Crufts-Impure-dalmatian-angers-traditionalists-elite-pedigree-dog-show.html[/url][/SIZE][/QUOTE]

Dobra wiadomość. Promyk na chmurnym niebie. Może to spowoduje głębsze zmiany w podejściu do tworzenia i mnożenia nowych "pięknych" ras? Jeśli, oczywiście, uda się przebić przez preferencje i upodobania "miłośników", którzy mają gdzieś koszty uboczne. Ale, jak można przeczytać, "miłośnicy i tradycjonaliści" już protestują, że pies ma kropki brązowe i nie może być wystawiany, choć to dzięki brązowym kropkom jest wolny od wielu charakterystycznych dla hodowanych dotychczas dalmatyńczyków defektów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mondralala'][FONT=Calibri][SIZE=3]No, jak dziecko… „Rodowodowe pit bulle, [/SIZE][/FONT][FONT=Tahoma]czyli psy stricte sportowe(…)” . Taaa, rzeczywiście powstały dla sportu. To zajęcie zastępcze dla psów stworzonych do ciężkiej niesportowej roboty, żeby rozładować ich temperament .[/FONT]
[/QUOTE]

Powstały dla sportu, innego sportu - nielegalnego. Teraz jeden sport zastępuje się drugim. Tyle na ten temat.

Że ustawa ma marne szanse to oczywiste... Zastanawia i jednocześnie zasmuca mnie to, skąd u niektórych dogomaniaków - czyli osób z założenia znających się na rzeczy - taka już nawet nie niechęć do niektórych ras, (bo to oczywiste, że komuś może dana rasa nie przypadać do gustu, może danej rasy nie lubić) ale chęć ich zlikwidowania? Liczyłam w tym wątku na poznanie opinii takich osób... Poznałam i przyznam, że niektóre z argumentów tu pojawiających się były dla mnie zaskakujące, niektóre wzięte z księżyca, niektóre obraźliwe zarówno w stosunku do porządnych hodowców, jak również dla zwykłych psiarzy szaraczków - takich jak ja. Cieszy mnie natomiast to, że tu na wątku wypowiadały się przeciwko temu zakazowi również dogomaniacy nie związani bezpośrednio z tymi rasami. Mam nadzieję, że takich trzeźwo myślących osób wśród miłośników psów jest większość i że dzięki nim nie dojdzie do absurdu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mondralala']Krótko:
-Kundle Cię ani ziębią ani grzeją? - Parę linii wyżej piszesz, że nie powinno ich być. To jednak ton nienawiści;[/QUOTE]
Zaprawdę powiadam Ci, myślenie i klejenie to nie są Twoje mocne strony. Skoro twierdziłeś, że psy pasterskie ma hodować ktoś, kto ma owce, bo do tego zostały wyhodowane, to Cię pytam - po co hodować kundle, które do niczego nie zostały wyhodowane...

[quote name='mondralala']-W schroniskach nie ma rasowych, mogą być psy w typie, pytałeś - nie ma rodowodowych. - A tak! Przecież jak ktoś się pozbywa psa, to doczepia mu rodowód! [/QUOTE]
Ależ bystrzacha :) Nie wiesz, że psy rodowodowe mają TATUAŻ, a pracownicy schronisk to sprawdzają? Zaręczam Ci, że ZAWSZE pies rodowodowy jest "wykryty" i nie trzeba mu do tego doczepiać rodowodu. A wykrycie, że pies jest rodowodowy oznacza wykrycie właściciela - wystarczy jeden telefon do Związku Kynologicznego.

I cała Twoja kuńcepcja o rzeszach psów rodowodowych w schroniskach dostała w łeb...

A jak kiedyś znajdziesz w schronisku rodowodowego psa rasy pasterskiej to daj mi cynk, chętnie go wezmę. Niestety, jeszcze takowego w schronie nie widziałem...

[quote name='mondralala']- Moja choroba nienawiści do psów rasowych i hodowców. - Czyli, że nienawidzę swoich przyjaciół? Muszę im o tym powiedzieć.[/QUOTE]
A ojciec Rydzyk nie jest antysemitą, bo ma Żyda kolegę...

[quote name='mondralala']- U rodowodowych psy z dysplazją się eliminuje. No, nie tylko z dysplazją ale i z głuchotą, bezzębiem i tym wszystkim jeszcze na co te istoty zostały skazane przez ludzi. Tak, u kundli też zdarzają się wady, ale nie w takim odsetku szczeniąt i nie każda kwalifikuje go do "eliminacji". Padło tu już gdzies słowo "holokaust" - pasuje tu jak ulał.[/QUOTE]
Ty jesteś taki głupkowaty naprawę, czy takiego udajesz? Eliminuje z hodowli nie oznacza eliminuje fizycznie.

Odpowiadanie na resztę Twego nienawistnego bełkotu sobie daruję. Bo twierdzenie, że psy jakoś wybitnie cierpią na wystawach jeno z kretynizmu i nienawiści mogło Ci do łba wpaść...


[quote name='Syllepsis']Szacunek, "Miszczu"... :p[/QUOTE]
O nie, to raczej dla Ciebie szacunek - napisać tyle postów bez jednego sensownego zdania, to niebywałe osiągnięcie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='corrida']Zastanawia i jednocześnie zasmuca mnie to, skąd u niektórych dogomaniaków - czyli osób z założenia znających się na rzeczy - taka już nawet nie niechęć do niektórych ras, [/QUOTE]
niektórych? W przypadku niejakiego mondrali mamy niechęć do psów wszelkich ras. Jego zdaniem należy hodować kundle, a rasowe powinny wymrzeć jak mamuty

Link to comment
Share on other sites

Projektowana ustawa wprowadza ograniczenia w hodowli wszystkich zwierząt domowych, nie tylko psów rasowych, więc nieuczciwe jest twierdzenie Martens, że zyskają na niej pseudohodowcy.

Uważam się za miłośnika zwierząt i rozumuję w ten sposób: jeśli nowa ustawa pomoże ograniczyć cierpienia setek tysięcy zwierząt w Polsce ( bezdomnych psów i kotów, zwierząt futerkowych, świń, koni, krów etc.), a przyczyni się do "cierpienia" powiedzmy kilkuset hodowców psów ras niebezpiecznych, to bilans jest jasny.
Widzę, że niektórzy cieszyliby się, gdyby ustawa nie przeszła. Czy to znaczy że interes kilkuset hodowców liczy się dla was bardziej niż interesy tysięcy zwierząt?

Poza tym lista ras musiałaby być odrębnym rozporządzeniem, bo w ustawie to oczywiście nie jest sprecyzowane. To rozporządzenie powinno być konsultowane ze związkami hodowców.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amvaradel']Projektowana ustawa wprowadza ograniczenia w hodowli wszystkich zwierząt domowych, nie tylko psów rasowych, więc nieuczciwe jest twierdzenie Martens, że zyskają na niej pseudohodowcy.[/QUOTE]

A co ma piernik do wiatraka?
Czemu to nieuczciwe? A to nieprawda? Jak zakażemy hodowli jakichś ras psów, biorąc pod uwagę polskie realia, owszem, zyskają pseudohodowcy, bo hodowla ras powinna być obejmowana ograniczeniami i kontrolą, a nie zakazami. Żaden 100% zakaz nie ma szans się sprawdzić w kraju o takim poziomie respektowania prawa jak Polska - tylko przyniesie więcej szkody i pożytku, bo nasze organy ścigania nie są w stanie zapanować nad respektowaniem zakazu, a już szczególnie nie będą sobie zawracać głowy czymś takim jak psy, skoro mają poważniejsze problemy, choćby narkotyki.

[quote name='Amvaradel']Uważam się za miłośnika zwierząt i rozumuję w ten sposób: jeśli nowa ustawa pomoże ograniczyć cierpienia setek tysięcy zwierząt w Polsce ( bezdomnych psów i kotów, zwierząt futerkowych, świń, koni, krów etc.), a przyczyni się do "cierpienia" powiedzmy kilkuset hodowców psów ras niebezpiecznych, to bilans jest jasny.
Widzę, że niektórzy cieszyliby się, gdyby ustawa nie przeszła. Czy to znaczy że interes kilkuset hodowców liczy się dla was bardziej niż interesy tysięcy zwierząt?
[/QUOTE]

A dlaczego nie można po prostu usunąć tego bezmyślnego zapisu z projektu?
Już obecnie obowiązująca ustawa bardzo znacząco pokazuje, czego zwierzętom robić nie wolno - i jak to jest przestrzegane? Uważacie, że ustawa bardziej rygorystyczna poprawi poziom egzekwowania prawa, skoro egzekwowanie nawet tej łagodniejszej leży?
I po raz kolejny, co ma piernik do wiatraka, to nie można dbać o krowy i lisy fermowe, bo ktoś hoduje rzekomo niebezpieczne rasy psów? :roll:
Są o wiele mądrzejsze projekty ustaw, które mogę poprzeć - na pewno nie będę popierać projektu, w którym znajduje się tak bezsensowny, krzywdzący i mogący pogorszyć sytuację psów pomysł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Czemu to nieuczciwe? A to nieprawda? Jak zakażemy hodowli jakichś ras psów, biorąc pod uwagę polskie realia, owszem, zyskają pseudohodowcy, bo hodowla ras powinna być obejmowana ograniczeniami i kontrolą, a nie zakazami.[/QUOTE]
Ograniczenia obejmą wszystkich hodowców zwierząt domowych, niezależnie od ich rasowości. Każda hodowla będzie musiała być opodatkowana jako działalność gosp. i zarejestrowana. A wiadomo, co grozi za prowadzenie niezarejestrowanej działalności gosp. - przede wszystkim kontrola Skarbówki i wysokie kary finansowe.
Cyt.:

[LIST=1]
[*] [I]Chów, rozmnażanie i oferowanie zwierząt domowych, w tym także rasowych, na sprzedaż jest działalnością gospodarczą podlegająca rejestracji w ogólnokrajowym rejestrze psów oraz innych zwierząt domowych, zwanego dalej "rejestrem hodowli zwierząt domowych".[/I]
[*][I] Rejestr hodowli zwierząt domowych prowadzi Krajowy Inspektor do Spraw Zwierząt.[/I]
[*][I] Do rejestru hodowli zwierząt domowych wpisuje się zwierzęta oznaczone czipem. (...)[/I]
[*][I]W przypadku prowadzenia handlu lub rozrodu zwierząt domowych bez wpisu do rejestracji hodowli zwierząt domowych, wójt gminy właściwej ze względu na miejsce chowu lub oferowania zwierząt lub Wojewódzki Inspektor do Spraw Zwierząt może wydać decyzję o odebraniu zwierząt.[/I]
[/LIST]
[QUOTE]
Żaden 100% zakaz nie ma szans się sprawdzić w kraju o takim poziomie respektowania prawa jak Polska - tylko przyniesie więcej szkody i pożytku, bo nasze organy ścigania nie są w stanie zapanować nad respektowaniem zakazu, a już szczególnie nie będą sobie zawracać głowy czymś takim jak psy, skoro mają poważniejsze problemy, choćby narkotyki.[/QUOTE]
Hm... to, że jakieś prawo nie będzie nigdy w 100% respektowane, nie jest powodem, by go nie wprowadzać. Jasne, że nie załatwi się wszystkich problemów od razu, ale kilka lat funkcjonowania takiego prawa znacznie ograniczyłoby rozmnażanie psów, kotów i innych zwierząt domowych.

[QUOTE]A dlaczego nie można po prostu usunąć tego bezmyślnego zapisu z projektu?[/QUOTE]
Tego typu uwagi trzeba było zgłaszać na etapie tworzenia projektu. W tym momencie projektu nie można zmieniać. Natomiast posłowie, gdy będą nad nim głosować, mają możliwość zmiany lub odrzucenia pewnych zapisów.

[QUOTE]Już obecnie obowiązująca ustawa bardzo znacząco pokazuje, czego zwierzętom robić nie wolno - i jak to jest przestrzegane? Uważacie, że ustawa bardziej rygorystyczna poprawi poziom egzekwowania prawa, skoro egzekwowanie nawet tej łagodniejszej leży?[/QUOTE]
To właśnie kilkuletnie obowiązywanie dotychczasowej ustawy ukazało, gdzie są w niej luki. Brak jest przepisów i programów sterylizacji zwierząt, więc rodzą się tysiące niepotrzebnych i często porzucanych szczeniaków i kotów. W dodatku rozmnażać na handel zwierzęta i handlować nimi może każdy i wszędzie. Gminy płaca wyłącznie za wyłapywanie, a nie opiekę nad bezdomnymi zwierzętami i nie kontrolują schronisk. Jeśli chodzi o karanie sprawców znęcania się nad zwierzętami, to projekt dokładnie precyzuje, co można uznać za takie znęcanie się (w dotychczasowej ustawie tego nie było, stąd duża uznaniowość). Bardzo ważne jest też według mnie wprowadzenie zakazu posiadania zwierząt dla osoby skazanej za znęcanie się.
Generalnie to, co dobre w obecnej ustawie jest zachowane, z dodaniem wielu uściśleń + nowe regulacje.

[QUOTE]I po raz kolejny, co ma piernik do wiatraka, to nie można dbać o krowy i lisy fermowe, bo ktoś hoduje rzekomo niebezpieczne rasy psów? :roll:
Są o wiele mądrzejsze projekty ustaw, które mogę poprzeć - na pewno nie będę popierać projektu, w którym znajduje się tak bezsensowny, krzywdzący i mogący pogorszyć sytuację psów pomysł.[/QUOTE]
Gdzie są te mądrzejsze projekty ustaw? Proszę mi taką lepszą wersję pokazać, to też poprę.
Bo na razie widzę to tak: wprawdzie nic lepszego nie ma, ale tego nie poprę, bo utrudni życie hodowcom kilku ras (bo akurat sytuacji psów to nie pogorszy, to że nie będą rozmnażane nie jest dla nich niczym strasznym). A o resztę zwierzaków nich się inni martwią.

Link to comment
Share on other sites

To nie jest kwestia utrudnienia życia hodowcom kilku ras, ale przede wszystkim potencjalnym właścicielom. Poza tym nie ma żadnych obiektywnych testów/danych/innych metod, które pozwoliłyby na określenie, które rasy są najbardziej agresywne. Ta lista byłaby zatem podyktowana widzimisię osób je tworzących i "poleciałyby" głównie rasy o kiepskim PR, groźnych pyskach i wielkich zębach.
Poza tym, jak już Martens wspomniała, można przecież ten (i jeszcze kilka innych) zapisów usunąć i ustawę przepchnąć ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amvaradel']Ograniczenia obejmą wszystkich hodowców zwierząt domowych, niezależnie od ich rasowości. Każda hodowla będzie musiała być opodatkowana jako działalność gosp. i zarejestrowana. A wiadomo, co grozi za prowadzenie niezarejestrowanej działalności gosp. - przede wszystkim kontrola Skarbówki i wysokie kary finansowe.
[/QUOTE]

A w jaki sposób ktoś udowodni, że dana osoba hoduje psy "w typie" owej niebezpiecznej rasy, jeśli będą to psy bez papierów? Jedyne słuszne wyjście to badania DNA. Wyobrażasz sobie badania DNA w każdej pseudohodowli? Kto za to zapłaci?
Btw w przypadku zwierząt amatorskich, takich jak psy, nazywanie rozmnażania kundelków hodowlą jest błędem rzeczowym.

Ja bym swoje uwagi chętnie zgłosiła wcześniej, ale w życiu nie przyszło mi do głowy, że rzekomo prawdziwi rozsądni miłośnicy zwierząt mogą taki dziwny zapis w ogóle wyprodukować :roll: Chyba jednak przeceniłam ten rozsądek. I nie wiem, czemu ma to w ogóle służyć, bo jedynym efektem tego zapisu będzie to, że hodowla pewnych ras zamiast być objęta kontrolą - zejdzie do podziemia, a część idiotów przerzuci się na inne "niebezpieczne" rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amvaradel']
Gdzie są te mądrzejsze projekty ustaw? Proszę mi taką lepszą wersję pokazać, to też poprę.
Bo na razie widzę to tak: wprawdzie nic lepszego nie ma, ale tego nie poprę, bo utrudni życie hodowcom kilku ras (bo akurat sytuacji psów to nie pogorszy, to że nie będą rozmnażane nie jest dla nich niczym strasznym). A o resztę zwierzaków nich się inni martwią.[/QUOTE]
To że nie ma lepszego projektu, nie oznacza, że należy popierać ten bubel. Już obecnie obowiązująca ustawa jest lepsza.

Teraz, nie chodzi o interes hodowców kilku ras, tylko o interes hodowców wszelkich zwierząt kręgowych domowych. Bo wszyscy ci hodowcy zostają obłożeni ZUS-em, czyli 10 tys. rocznie haraczu niezależnie od tego czy choćby jeden miot wypuścisz, bo dla ZKWP jesteś hodowcą gdy masz sukę hodowlaną + przydomek. Teraz proszę o odpowiedź - ile hodowli domowych osiąga 10 000 zł zysku rocznie? Śmiem przypuszczać, że ani jedna. Taki zysk osiągają duże hodowle mające kilkanaście-kilkadziesiąt, a nawet ponad 100 psów. I oczywiście, ich będzie stać na składki ZUS (choć zapewne i tak mają kawałek gleby i są KRUS-owcami). Domowych hodowli stać nie będzie. To teraz mi powiedz - Twoim zdaniem gdzie psy mają lepiej, tam gdzie jest np. para psów, czy tam gdzie jest tych psów 80? Bo projekt "załatwia" te pierwsze, a promuje drugie.

I druga rzecz - rozmnażalniom będzie można nadmuchać. Jak ktoś ma suki bez rodowodu, to nie sa one ujęte w żadnej ewidencji. Jakoś sobie nie wyobrażam kontrolowania wszystkich domostw co kilka tygodni w poszukiwaniu szczeniaków i dowodów, że te szczeniaki sa sprzedawane z ZYSKIEM - bo dopiero wtedy można to nazwać hodowlą. Więc składka ZUS + podatek od firm nie dotknie ani jednej rozmnażalni psów w typie. Trochę dotknie wielkie fabryki psów rodowodowych, najbardziej w łeb dostana małe domowe hodowle. O to Wam chodzi, o promowanie rozmnażalni i fabryk?

A nie łudź się, ludzie psy będą dalej kupować, tylko w miejsce mniej dostępnych (bo kupa hodowli padnie) i znacznie droższych (bo jakoś trzeba ZUS sobie odkuć) rodowodowych będą kupować od rozmnażaczy. A to sprawi, że będzie jeszcze więcej rozmnażalni.

Jeśli ktoś tego nie widzi, to jest fanatykiem ślepym na rzeczywistość.

Link to comment
Share on other sites

Masakra.....tak jak pisali inni...najpierw zakaże się jednej rasy, potem kolejnej itd. Każdy może być zagrożony. Obecnie mam dwuletniego haszczaka i 4-miesięcznego wilczaka. W Wielkiej Brytanii długo był zakaz posiadania,rozmnażania,wystawiania itp. wilczaków, pewnie w Polsce też się doczekam takiego czasu :( No bo to mieszanka wilka z psem, według wielce ''oświeconych'' to wbrew naturze i najlepiej się pozbyć tych ''bestii'' :( .Zostaną tylko małe ''słodkie'' psiurki jak yorki itp. Chociaż one wcale do łagodnych nie należą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amvaradel'] [I]Chów, rozmnażanie i oferowanie zwierząt domowych, w tym także rasowych, na sprzedaż jest działalnością gospodarczą podlegająca rejestracji w ogólnokrajowym rejestrze psów oraz innych zwierząt domowych, zwanego dalej "rejestrem hodowli zwierząt domowych".[/I][/QUOTE]
Eureka, wymyśliłem jak tę ustawę ominąc :) Nie sprzedajemy szczeniaków, tylko wydajemy za darmo, ale od nowego właściciela bierzemy jeno pieniądze za utrzymanie szczeniaków do momentu odbioru przez niego. Szczeniaki sprzedawałem powiedzmy za 2 tysiące, a kosztów ich utrzymania do momentu wydania też jestem w stanie tyle wyliczyć.
Co mamy - bubel nie egzekwowalny, zmuszający do kombinacji a de facto nic nie zmieniający.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Przeczytałam dokłądnie koalicję dla zwierząt, może ją źle zrozumiałam ale znalazłam wzmiankę o zakazaniu hodowania ras uznawanych z polsce za agresywne. Kiedy zapytałam w komentarzu na koncie facebook to został on skasowany.

Art. 20.
1.Minister właściwy do spraw administracji publicznej określi, w drodze rozporządzenia:
[B]wykaz ras, rodów, linii hodowlanych i mieszańców zwierząt podlegających zakazowi hodowli i rejestrowania w organizacjach hodowców,[/B]Czy ktoś cokolwiek o tym wie?[/QUOTE]


widzialam Twój wpis na fb i odpowiedz prowadzącego stronę....czy poruszyłas temat na wątku, na którym "dyskutuje się" o projekcie koalicji wlasnie (m.in.) ?
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/188739-Mordowanie-zwierzat-w-majestacie-prawa-czy-to-mozliwe/page62[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Martens']Nie mogłam się od piątku bodaj doczekać, kiedy wejdę na ten wątek ;)

Ktoś proponował sensowne zmiany w Ustawie. To ja zaproponuję - takie które podziałają i na dobro psów, i na dobro ludzi i ich bezpieczeństwo:
- całkowity zakaz hodowli wybranych ras tzw. agresywnych [U]poza zarejestrowanymi hodowlami przeprowadzającymi obowiązkowe testy psychiczne[/U] - czyli chcesz rozmnażać rasy "niebezpieczne", musisz mieć papiery organizacji kynologicznej, wystawiać psy (czego nie da się zrobić z psami bardzo agresywnymi), być pod kontrolą;
- obowiązkowe testy psychiczne właścicieli i podstawowe wyszkolenie z egzaminem dla wszystkich psów ras obronnych, stróżujących, potencjalnie agresywnych, a jeszcze lepiej wszystkich powyżej określonych rozmiarów, które realnie są w stanie zrobić człowiekowi większą krzywdę, niezależnie od tego czy to miły amstaff czy agresywny labrador z pseudo;
- znaczne podniesienie kar, najlepiej pieniężnych, przy wypadkach z udziałem psów, pogryzieniach, niedopilnowaniu - przy "recydywie" nakaz kastracji psa tudzież odebranie go.

I sądziłam, że Ustawa przygotowywana przez miłośników zwierząt będzie dążyła w tym kierunku, a nie bawiła się w nieskuteczne i przestarzałe pomysły zakazywania hodowli psów za ich rasę :roll: Widzę jednak, że Ciemnogród mamy w społeczeństwie, Ciemnogród w Sejmie, i moja największa zgroza i rozczarowanie, Ciemnogród wśród świadomych zdawałoby się miłośników psów.
Ustawa nie przejdzie, co do tego nie mam żadnych wątpliwości, ale jestem bardzo rozczarowana postawą "miłośników zwierząt", którzy nagle zaprezentowali poziom moich niektórych sąsiadek - namiętnych czytelniczek Faktu i SE.
Wypowiedź pana Lindeberga mogę skomentować tylko tak - hodowcy "ras agresywnych" na pewno zadowoleni nie będą, za to rozmnażacze produkujący psy ras "agresywnych" bez papierów powinni temu panu wysłać list pochwalny za usunięcie im z drogi konkurencji w postaci legalnych hodowli. Po wprowadzeniu zakazu pseudohodowle będą rosły w piórka, ceny "ras agresywnych" z podziemia osiągną niebotyczne ceny i coraz więcej marginesu się tym zainteresuje skuszonych łatwym zarobkiem, i w skrócie będzie jak z marihuaną - niby nie wolno, a kto chce, to w najmniejszej wiosce kupi, masa ludzi się na tym dorabia, etc. tylko z psami będzie gorzej, bo że marycha to marycha, widać, słychać i czuć, a kto udowodni rozmnażaczowi, że jego psy to zakazana rasa, a nie miksy doga z labradorem? Będą wysyłać wszystkie psy na testy DNA? Nie wiem, w jakim świecie żyje pan Lindeberg, ale chyba nogi to już dawno oderwały mu się od ziemi, jeśli wierzy, że taki zakaz poprawiłby sytuację zwierząt (i ludzi) w Polsce.[/QUOTE]

[COLOR="#008000"]BRAVO! Wreszcie jakis mądry głos[/COLOR] :klacz:
Bardzo nie podoba mi sie fragment dot. zakazu hodowli psów. Już pisałam prośbe o wyjasnienie do koalicji, mam nadzieje, że mi objasnia co mieli na mysli.:hmmmm:

Ludzie, [COLOR="#8b0000"]NA JAKIEJ PODSTAWIE[/COLOR] ktoś ma oceniać czy dany PIES jest agresywny???
Bo już stwierdzenie "[COLOR="#8b0000"]RASA AGRESYWNA[/COLOR]" uwazam za kompletna pomyłkę. Widac, że ludzie, którzy stworzyli "liste ras agresywnych" ( ktorej nie moge dopaśc na żadnej oficjalnej stronie prawnej, może ktos mi pomoże i podpowie link ? ) nie maja zielonego pojęcia czym jest pies rasowy. Przecież [COLOR="#008000"]KAŻDY PIES JEST INDYWIDUALNOŚCIĄ[/COLOR] - to jak z ludźmi. Z tym, że przynaleznośc do danej rasy może w [U][COLOR="#8b0000"]pewnym stopniu[/COLOR][/U] [COLOR="#000000"][/COLOR] mowic nam o predyspozycjach wyglądowych, zdrowotnych i psychicznych psa. jednak psy, nawet tej samej rasy, moga sie róznic od siebie diametralnie. :p

To, czy pies bedzie zrównoważony psychicznie [COLOR="#008000"][COLOR="#008000"]zalezy przede wszystkim od właściciela[/COLOR][/COLOR]. Sa wprawdzie rasy psów, gdzie osobniki wykazują szczególną agresywnośc [COLOR="#8b0000"]WOBEC INNYCH PSÓW/ZWIERZĄT[/COLOR] ale [COLOR="#8b0000"]NIGDY[/COLOR] nie są to rasy o wrodzonych skłonnościach do agresywnych zachowań [COLOR="#8b0000"]WOBEC LUDZI[/COLOR].
Pomyślcie sami, PO CO w dzisiejszych czasach ludzie hodowaliby psy, które stanowia zagrożenie dla samego hodowcy. Agresywnośc [U]psów do innych psów[/U] wynika zazwyczaj z ich przeszłości - niektóre rasy hodowano do walk. Jednak walki psów OD WIELU LAT nie sa popularne, a hodowle owych ras psów poprowadzono tak, by były to psy przyjazne człowiekowi. Ich temperament i zadziornośc wykorzystuje sie natomiast w celu OBRONY CZŁOWIEKA.
Żaden hodowca zarejestrowany W ZKwP nie hoduje psów z nastawieniem na sprzedaz do podziemnych walk psów. ;)

To co widziałam, co niby jest uaktualnioną lista ras psów agresywnych, to jakis żart. Olbrzymia część molosów, wszystkie mastify, dog niemiecki:crazyeye: , owczarek niemiecki... zasadniczo mamy uważać za agresywne rasy obronne, haha - te, ktore sami ludzie szkolą do obrony, które [COLOR="#8b0000"]musza[/COLOR] przejawiać min. agresji.

I co, zamiast cieszyc się mozliwościa posiadania wspaniałego, zrównowazonego psa, niańki dzieci, pupila domu i stróża, zamiast wprowadzać ewentualne zaostrzenia, ktore prowadziłyby do lepszego przestrzegania chowu tych zwierzat - mamy całkiem z tych psów zrezygnować.
wg tego NIEPRZEMYŚLANEGO ( gryze się w język, by nie napisac inaczej :mad: ) projektu nowej ustawy sporzadzonego przez Koalicje, te psy maja całkowicie zniknąc z naszej planety.
I co, mam szkolic labradora, żeby mnie bronił w razie zagrożenia? :scream_3:

Nie popadajmy w paranoję
- zaostrzenia dla hodujących psy obronne, stróżujace , mające na celu zmuszenie hodowców do wiekszego przywiązywania uwagi odnośnie psychiki psów -[COLOR="#008000"]TAK[/COLOR]
Ale całkowity zakaz hodowli? [COLOR="#ff0000"]NIE!!![/COLOR]:flop:

Juz miałam nadzieję, że wreszcie Vivowcy wymyslili coś mądrego, ale tam jak zwykle... fanatyczne przegięcia musza być.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mondralala'] A tak! Przecież jak ktoś się pozbywa psa, to doczepia mu rodowód! W schroniskach jest wiele owczarków niemieckich, całkiem rasowych a nie w typie, bokserów, pit bulli i amstafów, jamników (nie jamnikopodobnych, ale rasowych), goldenów i labradorów, trafia się bernardyn, yorki, i rzadziej inne. Bo są krnąbrne, bo okazało się, że mimo rodowodu nie zdobywały lokat na wystawach, bo za spokojne, bo za nerwowe, bo jazgoczą, bo niszczą , gdy są pozostawiane same na pół dnia itd. [/QUOTE]
Racja, zdarzaja się psy z rodowodami.
ALE nie wspomniałeś o tym, że psy takie nie musza czekac na wybawiciela - dobry hodowca upomni się o swojego psa. Własciciel, ktory chce zrzec się praw do psa może oddac go w rece hodowcy i ten tego psa przyjmie. A w wypadku, gdy do schroniska trafia pies z rodowodem, zazwyczaj powiadamia sie o tym od razu hodowce, ktory zabiera psa.
czytałam już o takich przypadkach. Racja - nie każde schronisko tak robi, ponieważ trafiałam tez na takie, ktore [COLOR="#8b0000"][U]zarabiały[/U][/COLOR] na psach z papierami. :p
tez nie każdy hodowca interesuje sie losem swoich podopiecznych - niestety, nie zyjemy w Utopii. Ale DOBRZY HODOWCY, ktorych jest wielu ;) , zawsze upomną się o swojego psa, gdy dzieje sie mu krzywda. Wielu przed sprzedażą psa zobowiazuje nabywcę do podpisania umowy, by potem miec podstawe prawna, by psa odebrać w razie złego traktowania.
"Doczepiac Rodowód" - najczęściej robią to własnie schroniska liczace na zysk. maja psa podobnego do boksera, wiec go sprzedadzą jako boksera :p


[quote name='mondralala']
- U rodowodowych psy z dysplazją się eliminuje. No, nie tylko z dysplazją ale i z głuchotą, bezzębiem i tym wszystkim jeszcze na co te istoty zostały skazane przez ludzi. [/QUOTE]

Co za brednie! To o czym piszesz, to praktyki jeszcze sprzed zcasów PRLu !
Doedukuj się a potem wypowiadaj.
Przede wszystkim, psy z jakimikolwiek wadami ŻYJĄ i sa sprzedawane bądź oddawane nowym właścicielom WRAZ Z METRYKĄ URODZENIA, w ktorej znajduje sie adnotacja " PIES NIEHODOWLANY". Piszesz o dalmatynczykach? bardzo dobrze sie składa, jestem włascicielką RODOWODOWEGO dalmatyńczyka, wiec jestem na bierząco :cool3:
Zatem u dalmatyńczyków, popularna wada dyskwalifikująca jest głuchota. ale nie tylko - także pies nieodpowiednio umaszczony (niezgodnie ze wzorcem) otrzymuje miano "Psa niehodowlanego", zostaje sprzedany po niższej cenie, nie może byc rozmnażany ani wystawiany na wystawach. jest tzw. PETem, czyli "psem na kolanka" .
[U]ŻADEN uczciwy hodowca[/U] nie eliminuje psów z wadami. [COLOR="#8b0000"]Takie praktyki sa pietnowane przez ZKwP!!![/COLOR], a hodowcy karani. :p

Wyobraź sobie, że w dzisiejszych czasach [U][COLOR="#ff0000"]NIE ELIMINUJE[/COLOR] sie szczeniąt wadliwych[/U], a prowadzi [U][COLOR="#008000"]ODPOWIEDZIALNĄ SELEKCJĘ[/COLOR] w hodowli[/U] majaca na celu wykluczenie zdalszej hodowli psów, które mogą przekazywać choroby potomstwu, tak, by stopniowo minimalizować wystepowanie osobników chorych w populacji rasy.:p
I tak np. u dalmatyńczyków, każdy [COLOR="#008000"]ODPOWIEDZIALNY[/COLOR] hodowca wykonuje testy słuchu swoich psów, potem także całego miotu. Wskazane sa także badania EKG, oraz przeswietlenia stawów w kierunku wykrywania dysplazji ( jednak to ostatnie wystepuje naprawde sporadycznie u dalmatynczyków. Nigdy nie słyszałam o dalmatyńczyku chorym na dysplazję ).
Tak więc opowiastki o rezygnacji z hodowli dalmatyńczyków z miłości są dla mnie co najmniej niejasne, by nie powiedzieć - śmieszne. Ale to o czym Ty opowiadasz miało chyba miejsce dawno temu, bo "bum" na dalmatyńczyki miał miejsce wraz z wejściem do kin "101 Dalmatyńczyków" Disney'a. Obecnie nie sa to psy popularne, popyt na nie jest bardzo niski i czesto nawet dobrzy hodowcy zostaja ze szczenietami, których nikt nie chce kupić. Stad niska cena rodowodowych dalmatyńczyków ( jak na psa tej klasy, tych rozmiarów) oraz żadkość nowych miotów w Polsce. O ile mi wiadomo Niemcy wciąż fascynuja się rasą. W Polsce pozostała jedynie grupka prawdziwych pasjonatow rasy i raczej ten stan rzeczy sie nie zmieni.
Choć przeraża mnie fakt, że na ringach dalmatyńczyki można policzyć na palcach jednej ręki, z kolei pseudo hodowcy sprzedają mnóstwo psów w typie rasy, ktore, jak ostatnio zauważyłam, wykazuja nadmierna agresywność...:p

[quote name='mondralala']Pytałeś swoje, czy lubią te cholerne wystawy robione dla ludzi przecież, a nie dla psów?[/QUOTE]
Błagam, nie osłabiaj mnie...:mdleje:
Pies, ktory nie lubi wystaw nigdy nie bedzie psem wystawowym. Pies, ktory boi sie wystaw, to pies, ktory nigdy nie odniesie spektakularnych zwyciestw na ringu - więc żaden hodowca nie bedzie takiego psa na siłę ciągał po wystawach, bo i po co?
Wiele psow jednak bardzo lubi, gdy ludzie o nie dbają, kochaja czesanie, trymowanie... a wyprawa na wystawę to dla nich ekscytujaca przygoda.
Poza tym, sama wystawa ma na celu SELEKCJĘ przyszłych reproduktorów i suk hodowlanych, po to własnie, by zminimalizowac ryzyko przekazywania wad dalszym pokoleniom. Do rozrodu sedziowie dopuszczaja jedynie osobniki idealne eksterierowo i psychicznie. Na tym polega hodowla psów rasowych.
dzisiaj nie ELIMINACJA a SELEKCJA przede wszystkim. :p

[quote name='mondralala']Moi przyjaciele zrezygnowali z hodowli dalmatyńczyków, właśnie z pobudek etycznych i nie powstrzymał ich nawet ogromny popyt na nie. A dalmatyńczyki, to była i jest ich wielka miłość. Hodują nadal, ale rasę wolną od obarczeń. [/QUOTE]

A możesz mi wyjaśnić co to za pobudki etyczne były? Mając na wzgledzie to co pisałam do Ciebie w tym poście powyżej? :p
Co takiego w dalmatyńczyku jest, że lepiej całkowicie zapomnieć o hodowli tej rasy, niech zniknie zpowierzchni Ziemi...? Sama jestem ciekawa... :razz:

Moje uszanowanie ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

mondralala bardzo podobaja mi się Twoje wypowiedzi. To, że przez większość interpretowane jako nienawiść do rasy..do zwierzęcia, do psa per se... pozostawię bez komentarza- takie społeczeństwo-dlatego jest, jak jest.

[URL]http://empatia.pl/str.php?dz=127&id=839&str=2[/URL]

to tyle w temacie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']
[URL]http://empatia.pl/str.php?dz=127&id=839&str=2[/URL]

to tyle w temacie.[/QUOTE]

Dla mnie - kolejny krzywdząco uogólniający, pseudoekologiczny bełkot, pełen merytorycznych dziur...

Tak, jak ktoś hoduje psy to na pewno obcina uszy, trzepie kasę, zabiera miejsce psom ze schronisk...
Są "hodowle" i Hodowle, jak są "lekarze" i Lekarze, i tak dalej. To, że wielu kierowców z prawem jazdy nie przestrzega przepisów, nie znaczy że samo zdobywanie prawa jazdy nie ma sensu - a to podobne rozumowanie. Są hodowcy rozmnażający dla kasy, bez troski o zdrowie, okaleczający psy, a są hodowcy rozmnażający z pasji, dbający o zdrowie psów, nie tnący uszu i ogonów (co btw jest mniej ryzykownym zdrowotnie zabiegiem niż szeroko propagowana kastracja :evil_lol: - ot hipokryzja).

O psach rasowych o określonych cechach, hodowanych dla niepełnosprawnych, psach służbowych też jakoś zapomniano - też zakazać bo to ZUO?
A rasy naturalne, stworzone przez naturalną selekcję w danym klimacie i przez pełnione funkcje, tylko dalej hodowane w podobnym kształcie - to tez takie wynaturzenie, bo rozmnażają się w hodowlach, a nie pod chałupą jak popadnie...?

[B]I przede wszystkim - mydlenie teraz oczu o tym jaka hodowla jest zła nie jest na temat. Skoro chodzi tylko o dobro piesków to czemu nie wspomniano w projekcie o zakazie hodowli ras wynaturzonych, jak ledwo dyszące pekińczyki czy buldogi, tylko o rasach "niebezpiecznych"? Gdzie w tym wszystkim "ochrona zwierząt", o której rzekomo ma mówić na ustawa?[/B]
A, rozumiem, rasy niebezpieczne to te duże, jedzą więcej mięsa, i więcej świnek na fermach przez nie cierpi :diabloti:
Ja w tym aspekcie widzę bardziej pójście na łatwiznę w ochronie człowieka poprzez ograniczanie praw innych ludzi niż jakąkolwiek ochronę zwierząt. A wyjeżdżanie z argumentem, że każda hodowla jest zła nie ma nic wspólnego z zapisem ustawy o którym mowa w tym wątku. Jak chodzi o to, że każda hodowla jest zła, to trzeba było postulować zakaz hodowli w ogóle, a nie proponować go dla niektórych ras, w dodatku po kryterium bardzo nieprecyzyjnym, krzywdzącym i nijak mającym się do ochrony zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...