Maciek777 Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 liczydła też były niczego sobie ..... miałam niebiesko-czerwone ;) właśnie szykuję bazarek i się boję u Was też taka mgła, że psa na końcu smyczy nie widać? mleko normalnie, mleko ... Ja pamiętam, że miałem drewniane i chyba czerwone i zielone....kółeczka :) O tyle dobrze z zaproszeniami, że można wysłać jednorazowo do 6 osób więc super! Żeby to tylko jeszcze chciało prawidłowo działać :-? U mnie minimalna mgła :) Pozdrawiam z zamgłonej Warszawy;) Pozdrowienia! Niby miasto, a zamglone jak zaorane pole :laugh2_2: Quote
terra Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 U mnie mgła teraz się podniosła, ale całe przedpołudnie była, że oko wykol. Do tego ulewa za ulewą. Czy Wy też tak macie, że klikniecie w link i nie otwiera się nowe okno tylko w tym samym zmiana? Mnie to lekko drażni bo trzeba sto razy klikać wstecz i kombinować z nowymi kartami :lookarou: A może jest gdzieś taka opcja na dogo? Quote
Maciek777 Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 U mnie mgła teraz się podniosła, ale całe przedpołudnie była, że oko wykol. Do tego ulewa za ulewą. Czy Wy też tak macie, że klikniecie w link i nie otwiera się nowe okno tylko w tym samym zmiana? Mnie to lekko drażni bo trzeba sto razy klikać wstecz i kombinować z nowymi kartami :lookarou: A może jest gdzieś taka opcja na dogo? U mnie padało wieczorem. Dzisiaj jest ładnie :) Mi się raczej otwierają w nowych oknach. Dawno nie klikałem linków więc już nie wiej jak jest teraz. Zobacz w opcjach. Jeśli nie ma tzn, że dogo chwilowo szwankuje, ale raczej przestanie. Np ja już mogę wstawiać więcej emotikon niż 5, czego wcześniej nie mogłem. Jednak jak chcę pisać w zaawansowanej edycji to często okno znika i muszę po kilka razy klikać "podgląd posta" by się wreszcie pojawiło. Quote
terra Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Dzięki Maciek za odpowiedź. Niestety, nie znalazłam. Mnie też przed zmianą forum się otwierały nowe okna, teraz bryndza. Pożyjemy, zobaczymy. edit. Do czego używasz zaawansowanej edycji na nowym forum? Quote
Maciek777 Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Dzięki Maciek za odpowiedź. Niestety, nie znalazłam. Mnie też przed zmianą forum się otwierały nowe okna, teraz bryndza. Pożyjemy, zobaczymy. edit. Do czego używasz zaawansowanej edycji na nowym forum? Fakt - trzeba poczekać. Pytanie jak długo... Zaawansowanej edycji używam np do dodania zdjęcia. Tak samo muszę odświerzać np przy wysyłaniu PW. Quote
terra Posted September 21, 2014 Posted September 21, 2014 Jeszcze nie dodawałam zdjęć po zmianach. Dobrze wiedzieć, że to takie cuda teraz. Quote
Maciek777 Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Nie wiem od czego zacząć. Morgan nie żyje. Trzy dni temu zaczął jakby coś odkrztuszać czy kaszleć. Byłem u weta i stwierdził, że albo gardło albo serce. Gardło miał nieciekawe więc dostał zastrzyki na gardło. Pomogło, ale dzisiaj w nocy znowu gorzej się poczuł. Rano pojechałem z nim do innego weta by porobić wyniki krwi. Tam dostał silnej niewydolności oddechowej. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Nic nie udało się zrobić. Quote
terra Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Maciek tak mi przykro, trzymaj się Morganku (') Quote
azalia Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 Maćku,bardzo Ci współczuję,niedawno też straciłam mojego największego przyjaciela.Bardzo mi przykro i smutno.Morganku kochany,biegaj zdrowy i szczęśliwy z przyjacółmi po zielonych łąkach. Quote
Tola Posted September 26, 2014 Posted September 26, 2014 :-( Dopiero przeczytałam, tak mi Maćku przykro, wiem, co czujesz. Nasi czworonożni przyjaciele odchodzą zbyt szybko :-( Morganku - zapamiętam cię na zawsze z tych pięknych zdjęć Maćka. Pozdrów moją Tolę i powiedz jej, ze bardzo mi jej brak. Quote
Maciek777 Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Bardzo Wam dziękuję za słowa pocieszenia. Nie wszyscy ludzie rozumieją co można czuć po śmierci swojego psa. Cóż mogę więcej napisać... Wiecie niestety jak to jest. Quote
terra Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Wiemy Maćku, wiemy... :lookarou: Przytulam... Quote
Gusiaczek Posted September 27, 2014 Posted September 27, 2014 Maćku, jest mi bardzo przykro ... w takiej chwili obawiam się pustosłowia Morganku [*] Quote
Dana i Muszkieterowie Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Nie wiem od czego zacząć. Morgan nie żyje. Trzy dni temu zaczął jakby coś odkrztuszać czy kaszleć. Byłem u weta i stwierdził, że albo gardło albo serce. Gardło miał nieciekawe więc dostał zastrzyki na gardło. Pomogło, ale dzisiaj w nocy znowu gorzej się poczuł. Rano pojechałem z nim do innego weta by porobić wyniki krwi. Tam dostał silnej niewydolności oddechowej. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Nic nie udało się zrobić.Mam nadzieję, że uda mi się wysłać post, bo ostatnio i z tym mam problemy, ukazuje mi się "ERROR".Maćku, nie wiem, co powiedzieć :-(. Tak bardzo przykro, tak bardzo żal, wiem, co czujesz :-(. Przytulam.Morganku, kochany piesku, pozdrów i ucałuj moją Kasię i Aro i biegaj z nimi zdrowy. Quote
Maciek777 Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Dziękuję Wam, że tu jesteście i mnie wspieracie. Po prostu musi trochę minąć bym się pozbierał... W sumie śmierć to normalna kolej rzeczy. Powinniśmy się z nią liczyć, być przygotowani. Jednak by umrzeć nigdy nie ma odpowiedniego czasu ani sposobu. Quote
azalia Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Niestety,choć wszyscy niby wiemy,że rodzimy się po to,aby kiedyś umrzeć przygotować,na śmierć przyjaciela się nie da. Jest pustka,żal,smutek i musi sporo czasu upłynąć,żeby mniej bolało. Quote
Maciek777 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Niestety,choć wszyscy niby wiemy,że rodzimy się po to,aby kiedyś umrzeć przygotować,na śmierć przyjaciela się nie da. Jest pustka,żal,smutek i musi sporo czasu upłynąć,żeby mniej bolało. Dokładnie tak jest. Maćku jestem z Toba... Dziękuję. Jest jedna rzecz o której nie napisałem. W dzień śmierci Morgana, już po powrocie od weta, wypuściłem psy na podwórko. W jakiś sposób któryś z nich wypchnął sztachetę w bramie i wszystkie cztery uciekły. To było ok 15:30. Dostałem telefon od sąsiadki, że Alfred i Charlie chodzą za płotem. Od razu przyszły na zawołanie. Wtedy zorientowałem się, że nie ma też pozostałej dwójki. Zacząłem jeździć samochodem po lasach i co kawałek je wołać. Ares znalazł się ok 17:00. Od sąsiada wiedziałem, że szedł razem z Bajem. Tyle, ze Aresa już znalazłem kulejącego bo przeszedł spory kawałek. Zadzwoniłem po siostrę by przyjechała i mi pomogła szukać Baja. I tak jeździliśmy i go wołaliśmy. Ja byłem zostawić informację w obu sklepach w mojej wsi, w razie gdyby ktoś go widział, a ona pojechała do leśniczego by nikt Baja czasem nie zastrzelił. Zrobiło się ciemno więc na tym skończyliśmy. Baja nie było. Bramę zostawiłem otwartą i poszedłem spać. O 6:00 rano Alfred zaczął szczekać, a Baj stał na drodze i zastanawiał się czy wejść. Wyszedłem i go zawołałem. Podszedł, ale był wystraszony i jakiś nieswój. Cały następny dzień też taki był. Dzisiaj jest prawie sobą, ale jeszcze nie do końca. Nie wiem ile w tym było zmęczenia i zziębnięcia, a ile jego reakcji na śmierć Morgana. I dlaczego wyszedł, czego nigdy nie robił. Dziwna cała ta sytuacja. Jakby mało było tragedii jak na jeden dzień. Quote
terra Posted September 30, 2014 Posted September 30, 2014 Przecież my ludzie tak do końca nie wiemy co "siedzi" w główkach zwierząt. Niby naukowcy robili badania ble ble, ale co chwilę "wyskakuje" coś nowego. To tylko arogancja człowieka i aspiracje do bycia "panami świata" powoduje, że nam się zdaje (niektórzy w to święcie wierzą) iż tylko człowiek jest zdolny do wyższych uczuć. "Wiem, że nic nie wiem" a Baj i pozostałe psiaki miały swoje powody ,żeby uciec. Jeśli tego same nie powiedzą, my możemy się tylko domyślać. No to miałeś niezłą jazdę. Nie zazdroszczę, i serdecznie współczuję. Ale nie siedziałeś w domu i nie myślałeś o przemijaniu, tylko latałeś po lesie. Dobrze, że dobrze się skończyło. edit. Po przeczytaniu Twojego Maćku posta, przypomniałam sobie, jak było gdy umarły moje psiaki. Pożegnałam ich już kilka. Za każdym razem żyjące "stwarzały" jakieś problemy a to rzadka kupa (trzeba myć portki) a to wywalone doniczki, a to coś.... Starały się o zajęcie dla mnie. Quote
Maciek777 Posted September 30, 2014 Posted September 30, 2014 Przecież my ludzie tak do końca nie wiemy co "siedzi" w główkach zwierząt. Niby naukowcy robili badania ble ble, ale co chwilę "wyskakuje" coś nowego. To tylko arogancja człowieka i aspiracje do bycia "panami świata" powoduje, że nam się zdaje (niektórzy w to święcie wierzą) iż tylko człowiek jest zdolny do wyższych uczuć. "Wiem, że nic nie wiem" a Baj i pozostałe psiaki miały swoje powody ,żeby uciec. Jeśli tego same nie powiedzą, my możemy się tylko domyślać. No to miałeś niezłą jazdę. Nie zazdroszczę, i serdecznie współczuję. Ale nie siedziałeś w domu i nie myślałeś o przemijaniu, tylko latałeś po lesie. Dobrze, że dobrze się skończyło. edit. Po przeczytaniu Twojego Maćku posta, przypomniałam sobie, jak było gdy umarły moje psiaki. Pożegnałam ich już kilka. Za każdym razem żyjące "stwarzały" jakieś problemy a to rzadka kupa (trzeba myć portki) a to wywalone doniczki, a to coś.... Starały się o zajęcie dla mnie. Wg książek, które ostatnio czytałem na temat psychologii psów to jeszcze do niedawna uczucia były zarezerwowane tylko dla ludzi. Nie można było powiedzieć, że zwierzę się cieszy lub smuci. Pisali też, że psy (jako drapieżniki) nie rozumieją zjawiska śmierci bo dla nich oznacza to jedzenie. Jako dowód podano, że np psy nie smucą się widząc martwego psa przy drodze. Chyba jednak nie wzięli pod uwagę śmierci jednego psa ze stada. Tak, Baj i Ares zapewniły mi zajęcie, że prawie czasu pomyśleć nie miałem. Nie wiem co bym zrobił gdyby któreś z nich nie wróciło. Wtedy można mnożyć w głowie czarne scenariusze co mogło się stać z nimi. Być może właśnie psy w ten sposób pocieszają innych. Jakąś aktywnością, zajęciem się czymś innym. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi, chociażby u innych. Dobrze, że o tym wspominasz. P.S. Pisząc "psy" mam oczywiście na myśli pozytywny sens tego słowa. Niestety ludzie przez tyle lat "wycierali sobie gęby" nazwą tych wspaniałych zwierząt, że utraciła ona wiele z jej prawdziwego znaczenia. Quote
terra Posted October 1, 2014 Posted October 1, 2014 Wg książek, które ostatnio czytałem na temat psychologii psów to jeszcze do niedawna uczucia były zarezerwowane tylko dla ludzi. Nie można było powiedzieć, że zwierzę się cieszy lub smuci. Pisali też, że psy (jako drapieżniki) nie rozumieją zjawiska śmierci bo dla nich oznacza to jedzenie. Jako dowód podano, że np psy nie smucą się widząc martwego psa przy drodze. Chyba jednak nie wzięli pod uwagę śmierci jednego psa ze stada. Co poniektórym oczy wyrosły w d...pie ;) A człowiek płacze, kiedy widzi śmierć w wypadku komunikacyjnym? Albo jak patrzy na zabitych w wojnach? Albo płacze nad kotletem na talerzu? Oczywiście mam na myśli obcych, bo z najbliższymi sprawa ma się inaczej. Ja rozumiem, że trzeba przeprowadzać badania naukowe, ale czasem mam wrażenie, że to iż jest dzień albo noc nie jest oczywiste dla niektórych. My tam wiemy swoje ;) żyjemy na co dzień z naszymi czworonogami i potrafimy obserwować. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted October 2, 2014 Posted October 2, 2014 Napiszę ten cytat i tutaj: "Tak długo, jak długo ludzie będą myśleli, że zwierzęta nie czują, tak długo zwierzęta będą czuły, że ludzie - nie myślą...." Maćku, na pewno czuły, co się stało, dlatego były niespokojne. Ważne, że wróciły. Widziałam kiedyś film, na którym pies ratował z autostrady innego, potrąconego przez samochód pieska. Odciągnął go na pobocze. Terra, dobrze napisałaś, my mamy nasze kochane psiaki i doskonale wiemy, że czują. Quote
Maciek777 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 Oby więcej takich cytatów:) Nie wyobrażam sobie żeby miały nie wrócić... Też widziałem ten filmik, ale już nie pamiętam jak się zakończył. Jako, że to wątek Baja to napisze tyle, że u niego wszystko OK. Zachowuje się już normalnie, jak zawsze. Dobrze,że się nie pochorował od tej nocy w lesie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.