Tola Posted February 1, 2021 Posted February 1, 2021 Ale zgrani:) Na takie spacery chodziła kiedyś moja Tolka i Zulka, miedzy nimi była podobna różnica w wielkości, ale takiej harmonii nigdy nie osiągnęły:) Super:) Zwykły spacer, a jednak niezwykły:) Quote
Maciek777 Posted February 2, 2021 Posted February 2, 2021 Cieszę się, że Wam się podobają te króliczo-psie osiągnięcia :) Zgranie wypracowało się samo przez te kilka lat wspólnych spacerów, jeszcze wtedy szybkim marszem, więc nie mogły sobie pozwolić by nie trzymać się razem :) Quote
mari23 Posted February 12, 2021 Posted February 12, 2021 Dnia 2.02.2021 o 19:43, Maciek777 napisał: Cieszę się, że Wam się podobają te króliczo-psie osiągnięcia :) Zgranie wypracowało się samo przez te kilka lat wspólnych spacerów, jeszcze wtedy szybkim marszem, więc nie mogły sobie pozwolić by nie trzymać się razem :) Króliczo-psie osiągnięcia są wspaniałe, a to zasługa oczywiście ich wspaniałego Opiekuna Macieja :) Quote
uxmal Posted February 12, 2021 Posted February 12, 2021 Dnia 30.01.2021 o 18:04, Maciek777 napisał: A miało być tak pięknie :P Post wrzucony raz jeszcze bo dogo miało awarię i mi go usunęło. Czy ten dół to dzieło królicze? Quote
mari23 Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 13 godzin temu, uxmal napisał: Czy ten dół to dzieło królicze? Myślę, że Maciek nie dał by rady takiego wykopać ;) ;) ;) Quote
Maciek777 Posted February 13, 2021 Posted February 13, 2021 Dnia 12.02.2021 o 18:40, mari23 napisał: Króliczo-psie osiągnięcia są wspaniałe, a to zasługa oczywiście ich wspaniałego Opiekuna Macieja :) Dziękuję i chciałbym być chociaż w połowie tak wspaniały jak piszesz :D 21 godzin temu, uxmal napisał: Czy ten dół to dzieło królicze? Oczywiście, że tak:) Zajęło jej to kilka dni. Od tego czasu zmiany w ukształtowaniu terenu są jedynie kosmetyczne więc tak chyba jej się podoba :P 8 godzin temu, mari23 napisał: Myślę, że Maciek nie dał by rady takiego wykopać ;) ;) ;) Przede wszystkim zabrakłoby mi wyobraźni by tak to zrobić :P 2 Quote
Tola Posted February 19, 2021 Posted February 19, 2021 Dnia 13.02.2021 o 19:27, Maciek777 napisał: Oczywiście, że tak:) Zajęło jej to kilka dni. Od tego czasu zmiany w ukształtowaniu terenu są jedynie kosmetyczne więc tak chyba jej się podoba :P Przede wszystkim zabrakłoby mi wyobraźni by tak to zrobić :P Na pewno wszystko zostało najpierw starannie zaplanowane, stąd taki efekt;) Quote
Maciek777 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 Dnia 19.02.2021 o 23:50, Tola napisał: Na pewno wszystko zostało najpierw starannie zaplanowane, stąd taki efekt;) Może powinna zostać architektem ;) A teraz sprawa nieco poważniejsza. Nie żeby wydarzyło się coś złego. Wczoraj byłem z Bajem na badaniu krwi pod kątem wątroby bo ponad miesiąc temu miał podwyższony alat czyli 150 U/L przy normie 30 - 60. Dobrze, że nasz wet nigdzie nie zniknął przed wizytą jak to bywało wcześniej;) Wczorajszy wynik to 171 U/L. Wet mówił, że różnica jest tak mała, że może to być kwestia gorszego dnia. Poza tym tamto badanie krwi było robione przed podaniem Trocoxilu więc wyniki są całkiem niezłe. Mówił, że moglibyśmy się bać gdyby miał wynik 500 U/L. Tak więc dawkowanie wszystkich leków zostaje jak było. A sam Trocoxil bardzo ładnie się spisuje:) Szkoda tylko, że zapomniałem zapytać weta jak ze spacerami. Wiadomo, że już żadnych długich, ale nie wiecie czy mogę mu zostawić te codzienne ok 15 minutowe spacery czy jakoś to ograniczyć? Z jednej strony powinien się oszczędzać, a z drugiej to chyba powinien mieć trochę ruchu. Quote
mari23 Posted February 23, 2021 Posted February 23, 2021 1 godzinę temu, Maciek777 napisał: Może powinna zostać architektem ;) A teraz sprawa nieco poważniejsza. Nie żeby wydarzyło się coś złego. Wczoraj byłem z Bajem na badaniu krwi pod kątem wątroby bo ponad miesiąc temu miał podwyższony alat czyli 150 U/L przy normie 30 - 60. Dobrze, że nasz wet nigdzie nie zniknął przed wizytą jak to bywało wcześniej;) Wczorajszy wynik to 171 U/L. Wet mówił, że różnica jest tak mała, że może to być kwestia gorszego dnia. Poza tym tamto badanie krwi było robione przed podaniem Trocoxilu więc wyniki są całkiem niezłe. Mówił, że moglibyśmy się bać gdyby miał wynik 500 U/L. Tak więc dawkowanie wszystkich leków zostaje jak było. A sam Trocoxil bardzo ładnie się spisuje:) Szkoda tylko, że zapomniałem zapytać weta jak ze spacerami. Wiadomo, że już żadnych długich, ale nie wiecie czy mogę mu zostawić te codzienne ok 15 minutowe spacery czy jakoś to ograniczyć? Z jednej strony powinien się oszczędzać, a z drugiej to chyba powinien mieć trochę ruchu. Zdecydowanie ruch jest mu potrzebny, nie forsowny, ale taki własnie przyjemny jak na filmiku. Moja koleżanka ma 14-letniego labradora i skróciła spacery z dłuuuuuuuugich do dłuugich ;) ale wciąż chodzą i pies jest w dobrej kondycji "jak na swój wiek i rasę" ;)) Baj jako "pan w średnim wieku" ma prawo mieć już troszkę problemów zdrowotnych ;) i oby tylko tyle i tylko takie - to przez długie lata będziemy się cieszyć fotkami ze spacerów (o te z króliczego dołu też prosimy!) ;) :) Quote
Maciek777 Posted February 27, 2021 Posted February 27, 2021 Dnia 23.02.2021 o 12:02, mari23 napisał: Zdecydowanie ruch jest mu potrzebny, nie forsowny, ale taki własnie przyjemny jak na filmiku. Moja koleżanka ma 14-letniego labradora i skróciła spacery z dłuuuuuuuugich do dłuugich ;) ale wciąż chodzą i pies jest w dobrej kondycji "jak na swój wiek i rasę" ;)) Baj jako "pan w średnim wieku" ma prawo mieć już troszkę problemów zdrowotnych ;) i oby tylko tyle i tylko takie - to przez długie lata będziemy się cieszyć fotkami ze spacerów (o te z króliczego dołu też prosimy!) ;) :) Dziękuję za odpowiedź:) 14 letni labrador to wyczyn sam w sobie, a co dopiero jeszcze długie spacery z nim:) Też mam nadzieję, że przez dłuższy czas zdrowie Baja nie zrobi żadnej niespodzianki. Wolę nawet się nad tym nie zastanawiać... Coś od Inaby też się dzisiaj nagrało:) W sumie liczyłem, że będzie bardziej ruchliwa i stąd film, a nie zdjęcie, ale ona już czekała na jedzenie (jak zawsze) więc nagrał się chociaż aktualny stan wykopalisk;) Quote
Maciek777 Posted March 8, 2021 Posted March 8, 2021 54 minuty temu, Olena84 napisał: Ale fajny królik! Dziękuję w jej i swoim imieniu:) Quote
Maciek777 Posted March 8, 2021 Posted March 8, 2021 Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet:) Quote
Olena84 Posted March 8, 2021 Posted March 8, 2021 28 minut temu, Maciek777 napisał: Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet:) Jakie ładne, a gdzie rajstopy? Quote
Maciek777 Posted March 8, 2021 Posted March 8, 2021 15 minut temu, Olena84 napisał: Jakie ładne, a gdzie rajstopy? A po co? Zimno jest. Rajstopy pod kalesony niepotrzebne... Quote
mari23 Posted March 8, 2021 Posted March 8, 2021 10 godzin temu, Maciek777 napisał: A po co? Zimno jest. Rajstopy pod kalesony niepotrzebne... hahaha :) :) :) właśnie! ;) ;) Dziękujemy za pamięć i życzenia :) 1 Quote
Maciek777 Posted April 4, 2021 Posted April 4, 2021 Najlepsze życzenia na ten wieczór i jutrzejszy dzień - radosnych Świąt:) 1 Quote
Nadziejka Posted April 5, 2021 Posted April 5, 2021 Najlepszego Zdrooowenkowego Calej Druzynce Bajunkowej 1 Quote
mari23 Posted April 8, 2021 Posted April 8, 2021 Już po Wielkanocy...taka refleksja mi się nasuwa - czy Inaba świętowała w koszyczku, czy w swojej "smoczej jamie" ? ;) Quote
Maciek777 Posted April 8, 2021 Posted April 8, 2021 11 godzin temu, mari23 napisał: Już po Wielkanocy...taka refleksja mi się nasuwa - czy Inaba świętowała w koszyczku, czy w swojej "smoczej jamie" ? ;) Już ją widzę w koszyczku:) Chyba w koszyku na zakupy:D Akurat nie miała "smoczej jamy" na Święta bo znudził jej się poprzedni wystrój i zaczęła podkopywać drewniane podesty i co za tym idzie, betonowe płytki na których stoją. Gdyby tego było mało i zrobiła sobie pod ziemią "tunel" bez wyjścia i z możliwością zawalenia. Czyli jej zabawy zaczęły zagrażać jej samej więc musiałem dzień przed Świętami wszystko jej wyrównać. Obecnie znowu są wykopy, ale myślę co zrobić by mogła kopać, ale by nic na nią nie spadło. Miałem przez Święta porobić wszystkim wiosenne fotki, ale nawet wiosny nie było. No może sporadycznie po godzinie dziennie;) Sam Baj czuje się raczej bez zmian. Jak tylko zapomni ile ma lat to przybiega na zawołanie:) Przez te wietrzne dni jedynie oko mu bardziej łzawi, ale mam nadzieję, że żadnego zapalenia spojówek czy czegoś takiego z tego nie będzie. Oczywiście moje święta nie byłyby świętami gdyby coś się z moim zwierzakiem nie stało. Tym razem padło na Alfreda. Zdaje się, że zdrowieje, ale poczekam z cieszeniem do ustania objawów. W nocy z niedzieli na poniedziałek dostał silnego kaszlu i tak przez całą noc. W dzień było prawie bez kaszlu więc myślałem, że może mu jakiś okruszek wpadł w nie tę dziurkę. Następnej nocy było to samo, a nawet gorzej. Rano, we wtorek, pojechałem z nim do weta. Tam zaczął kaszleć przy lekkim dotknięciu krtani. Wet stwierdził kaszel kennelowy. Dał zastrzyki i antybiotyk, a Bajowi tabletki na odporność by zmniejszyć ryzyko zarażenia. Jest już znacznie lepiej niż przed leczeniem, ale jeszcze nie normalnie, o czym wet mówił, że potrzeba co najmniej kilku dni by minął. Na szczęście przez cały ten czas nie stracił apetytu ani dobrego nastroju. No i przepraszam za miesięczną przerwę na wątku:/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.