Jump to content
Dogomania

Korabiewice - pod skrzydłami Vivy. Wolontariat, adopcje, ogłoszenia!!!


mala_czarna

Recommended Posts

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='malagos'][B]A ja mam pytanie do osób tam pomagającyc[/B]h. Piszą, ze nie można było założyć wątku psom z Korabiewic, nie można było napisać słowa Korabiewice, bo co? Bo ktoś pani Magdzie donosił o tym, co się dzieje na dogomanii. Jakaś Kasia czy Basia leciała z ozorem i mówiła "Jest watek tego a tego psa", tak? I co się działo? Pani Magda likwidowała tego psa, czy co? Były pokazane zwłoki tej jasnej suni zjedzonej żywcem podczas porodu już jakoś latem, obleciało net i dogo wte i wewte - zaraz był: cicho, nic nie piszcie, cicho, nic nie mówcie.
Potem jakieś zdjęcia wyrwanego z koszmaru szkieletu - oczywiście zaraz na pytanie, skad było - pewne schronisko w Polsce.
Czy to pomagało zwierzętom?

[/QUOTE]
no właśnie...też mnie zastanawiała ta zmowa milczenia wokół tego miejsca

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, czy czytałyście wszystko?? Już było mówione, że gdyby pani M.S dowiedziała się o tym, jedna z wolontariuszek dostałaby całkowity, kompletny zakaz wstępu! A dzięki temu, że się nie pisało, udało się pomóc choć trochę! I były na Dogo takie dwie chyba, które twierdziły, że psy w Korabiewicach mają super warunki, są kochane, i takie pitu pitu w tym stylu.

Link to comment
Share on other sites

Waldku to ja Ci opowiem tylko z naszego podwórka dwie historie.
Pierwsza mieszkańcy i co poniektórzy pracownicy OS wówczas jeszcze pod rządami Pani Wahl, donoszą strazy dla zwierząt - panu Jandzie , psy pod [B]"opieką[/B] " ( wrrrrr...) Pani Krzętowskiej nagminnie się zagryzają , trwają tam straszne walki ( P.Krzętowska często jeżdziła do miasta zostawiając psy bez jakiejkolwiek opieki, kontroli a tam bylo sporo nie wysterylizowanych suczek ) przyjeżdza Janda , nie wchodzi na teren natomiast wychodzi do niego przed bramę P. Wahl , rozmowa trwa pól godziny może ciut więcej i... Pan Janda odjeżdza ! Jatki trwają dalej. Druga , zwracamy się do Jandy o pomoc w odebraniu naszych psów P. Krzetowskiej ( jest decyzja wójta na wniosek powiatowego weta) co nam odpowiada ów miłosnik, obrońca zwierząt ; a to schronisko Wahl ? O nie, ja się wtrącał w wasze przepychanki (?!) nie będę , Jej ( Wahl ) prawnik już do mnie telefonował, ale tu chodzi o zwierzęta! Co słyszymy ; to nie moja sprawa . Wielka szkoda,że tego nie nagrałyśmy. Bardzo sie boję, że teraz w Korabiewicach trwa zacieranie śladów. Dobrze by bylo, żeby Pan M. właściciel ziemi zdecydował się na współpracę. Ewa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Dziewczyny, czy czytałyście wszystko?? Już było mówione, że gdyby pani M.S dowiedziała się o tym, jedna z wolontariuszek dostałaby całkowity, kompletny zakaz wstępu! A dzięki temu, że się nie pisało, udało się pomóc choć trochę! I były na Dogo takie dwie chyba, które twierdziły, że psy w Korabiewicach mają super warunki, są kochane, i takie pitu pitu w tym stylu.[/QUOTE]

czytałam uważnie, ale mimo to mam wątpliwości, bo jakby sprawę nagłośnić wcześniej, to może...ale rozumiem Wasze podejście, choć niekoniecznie się z nim zgadzam.

Link to comment
Share on other sites

Ewo , dobrze że Wam się udało zapanować nad sytuacją. Kiedyś parę lat temu będąc na ul.Piwnej i kupując portret kota autorstwa Pani Wahl byłem przekonany że to oryginał ale potem okazało się ze to kserokopie niestety sprzedawane jako oryginały, byłem zdegustowany ale stwierdziłem że to w końcu na szczytny cel. Obserwując jednak to przedsięwzięcie i rozmawiając z P. Bożeną i otaczającymi ją ludźmi doszedłem do wniosku że jej przedsięwzięcie stacza się równią pochyłą w dołek, takie miałem przeczucie 6-7 lat temu i jak się okazuje nie myliłem się .

Link to comment
Share on other sites

piszesz Waldek, że mało Was na tym wątku, ja cały czas czytam i zastanawiam się czy napisać to co myślę, otóż kochani starość jest jednym z etapów życia ludzkiego i starzeć się powinno z godnością, niestety w tym kraju z godnością starzeją się
tylko zwierzęta, a to coś co prowadzi schronisko w Korabiewicach w normalnym kraju już by było w " rezerwacie ", albo w domu z kaftanami bezpieczeństwa i bez klamek, a tutaj jest pod specjalną ochroną i na to co robi znajdzie się tysiące wytłumaczeń,
dziękuję Agnieszko i Ewo za to, że jesteście normalne, bo duża część dogomanii jest normalna inaczej tylko tego nie widzi

Link to comment
Share on other sites

" Czy jest jakaś szansa na pomoc np.ONkowatemu psiakowi z odgryzionym/krwawiącym uchem z reportażu? Czy są jakieś realne szanse na wyciągnięcie przynajmniej tych najbardziej chorych psów zanim zgasną w tych męczarniach!?" pisze Gosia7

Tego z odgryzionym/,krwawiącym uchem i jeszcze jednego biedaka jesteśmy w stanie zabrać do przyjąć. Przykro nam,że więcej nie ale u nas różowo z finansami nie jest :(
Mamy wybudowane boksy zadaszone, obudowane z trzech stron, z przodu siatka a na niej zamontowana blacha, w środku ocieplane budy wyłożone słomą , ostatecznie na czas leczenia jeden w salce operacyjnej drugi w pooperacyjnej. Wiemy,że to kropla w oceanie ... mamy nadzieje, że potem pomożecie nam w ich olaszaniu i ewentualnej co daj boże adopcji. Ewa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']" Czy jest jakaś szansa na pomoc np.ONkowatemu psiakowi z odgryzionym/krwawiącym uchem z reportażu? Czy są jakieś realne szanse na wyciągnięcie przynajmniej tych najbardziej chorych psów zanim zgasną w tych męczarniach!?" pisze Gosia7

Tego z odgryzionym/,krwawiącym uchem i jeszcze jednego biedaka jesteśmy w stanie zabrać do przyjąć. Przykro nam,że więcej nie ale u nas różowo z finansami nie jest :(
Mamy wybudowane boksy zadaszone, obudowane z trzech stron, z przodu siatka a na niej zamontowana blacha, w środku ocieplane budy wyłożone słomą , ostatecznie na czas leczenia jeden w salce operacyjnej drugi w pooperacyjnej. Wiemy,że to kropla w oceanie ... mamy nadzieje, że potem pomożecie nam w ich olaszaniu i ewentualnej co daj boże adopcji. Ewa[/QUOTE]

a ja ze swojej strony oferuję transport dla tych psiaków, które chcecie przyjąć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']Ewa, słowa pana M. świetnie oddaja to co sie tam dzieje.

Tylko po raz kolejny napiszę... boje się o te psy, które sa stare, o te które sa poranione i wychudzone... czy juz ich tam nie ma? :( Czy już sa zakopane... :([/QUOTE]


tez o tym pomyślałam...

Link to comment
Share on other sites

"Ewo , dobrze że Wam się udało zapanować nad sytuacją. Kiedyś parę lat temu będąc na ul.Piwnej i kupując portret kota autorstwa Pani Wahl byłem przekonany że to oryginał ale potem okazało się ze to kserokopie niestety sprzedawane jako oryginały, byłem zdegustowany", Waldu osobiscie na własne oczy ja , Agnieszka i jedna z pracownic schroniska widziałyśmy te "oryginały " kolorowe kserówki potem tu i ówdzie pociągnięte pastelą włącznie z podpisem ...
A teraz , sorry ważniejsze , bardzo boję się o te psy w bardzo złym i złym stanie, w moim odczuciu teraz trwa zacieranie śladów...Mam tylko jedną nadzieję, osoby zainteresowane , małymi krokami, ale skutecznie zebrały dowody i no te reportaże tego gumka myszką nie da się zetrzeć. Ewa

Link to comment
Share on other sites

dzięki Bogu,że mi odpowiedziałaś Ewo.,wreszcie jakiś konkret!zaglądam tu co chwila, odświeżam i już myślałam,że dziś nie doczekam się konkretnych decyzji. Bardzo Ci dziękuję:)Będę spała spokojniej, choć wciąż mam przed oczami te koszmarne zdjęcia zjedzonego do połowy psa, ONka z odgryzionym uchem,przerażonych oczu tych jeszcze żywych psich szkielecików... Podaj nr konta, zaraz zrobię przelew na tą bidę z uchem:(-tyle ile mogę...

kto jeszcze pomoże, kto będzie to koordynował?mam nadzieję,że uda się wyrwać choć kilka najsłabszych/chorych/szczeniaków-nie mam pojęcia jakie mają być kryteria...!wszystkie wymagają pomocy, ale wiadomo,że wszystkim nie da się naraz pomóc...Ale nie można przecież czekać aż "władze"pomogą, zrobią kolejne raporty itd.
czy ktoś z zewnątrz może tam pojechać i spróbować sam prosić o adopcję, czy to nie wchodzi w grę?zbliża się weekend-sobota, kiedy teoretycznie można było zgłaszać się po psiaki/koty do adopcji, może ktoś na świeżo, poruszony reportażem chciałby spróbować?może do DT? wiem,że to trudne,ale chyba nie kompletnie niemożliwe?proszę zacznijmy działać a nie tylko dyskutować
donacja, cudownie,że oferujesz transport!

Link to comment
Share on other sites

wybaczcie ale błagam o pomoc...
[SIZE=3]
[/SIZE][B][SIZE=5][SIZE=3]SZCZECINEK PROSI O POMOC!!![/SIZE]
[/SIZE]
w ankiecie dogo i miau ustalono, że SZCZECINEK będzie wspólnym kandydatem na krakvecie. tymczasem pojawiła się silna konkurencja! za chwilę będą na prowadzeniu a SZCZECINEK przegra![/B] [B]
PROSZĘ, GŁOSUJCIE NA SZCZECINEK!!!!!!
[URL="http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13065&start=45"]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopi...13065&start=45[/URL]

POMÓŻCIE BO PRZEGRAMY!!! prosze rozsyłajcie dalej po swoich wątkach...[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ostatniaszansa']Tego z odgryzionym/,krwawiącym uchem i jeszcze jednego biedaka jesteśmy w stanie zabrać do przyjąć. Przykro nam,że więcej nie ale u nas różowo z finansami nie jest :( [/QUOTE]
Na ile będę mogła pomogę. I myślę, że sporo osób, które tu czytają wątek, pomoże...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='donacja']a ja ze swojej strony oferuję transport dla tych psiaków, które chcecie przyjąć.[/QUOTE]


Taaak tylko trzeba je jeszcze zabrac.
Dwa lata temu z Korabiewic była zabierana donka, stara suka z niedowładem tylnich kończyn. Dyndała na łańcuchu. Udalo sie ja zabrać dzięki wol. ktora powiedziała że sunia jedzie do weta. A i tak były z tym duze problemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chita']wybaczcie ale błagam o pomoc...
[SIZE=3]
[/SIZE][B][SIZE=5][SIZE=3]SZCZECINEK PROSI O POMOC!!![/SIZE]
[/SIZE]
w ankiecie dogo i miau ustalono, że SZCZECINEK będzie wspólnym kandydatem na krakvecie. tymczasem pojawiła się silna konkurencja! za chwilę będą na prowadzeniu a SZCZECINEK przegra![/B] [B]
PROSZĘ, GŁOSUJCIE NA SZCZECINEK!!!!!!
[URL="http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=13065&start=45"]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopi...13065&start=45[/URL]

POMÓŻCIE BO PRZEGRAMY!!! prosze rozsyłajcie dalej po swoich wątkach...[/B][/QUOTE]

niesmaczny wtręt w tym wątku, ja ignoruję

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beka']Z mojej za suke z miotem szczeniat (9 szt) 2 latemu hycel dostał 10.000 ale nie wiem ile dostało schronisko[/QUOTE]

to tylko potwierdza moje nieoficjalne ustalenia że w grę wchodziła [U][B]gruuuuuba kasa[/B][/U], mam nadzieję że Prokuratura potwierdzi jaki był podział tych środków, oj wójcie nieciekawie to wygląda....

koniecznie trzeba skontrolować kasę i wydatki gmin, które podrzucały tam zwierzaki ....ile środkow poszło na ten cel....aha i jeszcze jedno czy aby przypadkiem ten sam hycel nie miał wyłączności na obsługę gmin, które oddawały psy do Korabiewic .....bo to może iść w koszmarnie wielkie pieniądze....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...