Jump to content
Dogomania

Waldek

Members
  • Posts

    949
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Waldek

  1. Odzewu nie widać a czasu coraz mniej ......czy schronisko przyjmie ode mnie psa ze względu na okoliczności które uniemożliwiają mi opiekę nad tym pięknym pieskiem ?
  2. Witam. Oto Terry pies w typie terriera który bardzo pilnie szuka domu. Jest bardzo towarzyski, niespecjalnie toleruje inne psy i koty niestety i to jest jeden z powodów szukania mu nowego domu. Jest idealnym przyjacielem ale raczej jako jedyne zwierzę w domu, nadaje się do mieszkania w bloku jak i do domku z ogrodem. Ma około 4 lat , jest to pies znaleziony 2 lata temu, porzucony w szczerym polu gdzie oczekiwał na zmiłowanie. Doczekał się ale niestety obecnie ze względu na pewne okoliczności i zmiany jakie zaszły muszę mu poszukać w trybie pilnym nowych opiekunów. Jest wykastrowany, zaczipowany, zdrowy. Może zostać jeszcze u mnie tylko jakieś 2 tygodnie a potem jeśli nie znajdzie się domek to naprawdę nie wiem co zrobię. Chyba tylko schronisko .......o ile go przyjmą. [IMG]http://img38.imageshack.us/img38/2818/0b3f.jpg[/IMG]
  3. [quote name='pumka1990']Nero vel Cygan taki groźny w rzeczywistości jak na zdjęciu? :P[/QUOTE] raczej bojący ale różnie może reagować ....
  4. podgląd na stronę Palucha [URL]http://napaluchu.pl/system_kwarantanna.php[/URL] [B]Nero vel Cygan ID 2474 a jego kupmle ID 2473 i ID 2475[/B] [B]liczę na to że ktoś sie odezwie w tej sprawie....[/B]
  5. Cała trójka wylądowała na Paluchu, do dwóch kumpli Nera vel Cygana nie przyznał się ich [B]właściciel z posesji Gąsek 68[/B], z info jakie posiadam określił je jako bezdomne. Natomiast całą akcję zorganizowali właściciele nowopowstałego w pobliżu [B]przedszkola Moje Cudowne Lata przy Gąsek 74a ( [URL]http://www.cudownelata.edu.pl/kontakt.html[/URL] ), [/B]jak oni chcą wychowywać dzieci skoro nie kochają zwierząt? Jak pomóc tym biednym psom ???? [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/148/ferajna.jpg/"][IMG]http://img148.imageshack.us/img148/6861/ferajna.jpg[/IMG][/URL]
  6. [quote name='pumka1990']Wiadomo już co z psiakami? Zimna się zbliża :([/QUOTE] Psiaki zostały wylapane i są na Paluchu gdzie odbywają kwarantanne, niestety stałosię to na wniosek nowo powstałego przedszkola. Jak im pomóc?
  7. [quote name='pumka1990']Wiadomo już co z psiakami? Zimna się zbliża :([/QUOTE] Psiaki są, dokarmiam je wraz z moją TŻ....budy niestety znikneły ale pozostała moja buda troszkę w innym miejscu a przed Nero vel Cygan kolejna zima....przeżył już tam wiele zim . Przywykł do tego. Jego dwaj towarzysze mają dom lecz wolą się z nim wałęsać. Ważne aby każdy kto zna jego los i tamtędy przejeżdża zatrzymał się na chwilkę i wyłożył puszkę a jak nie będzie mrozu napełnił michę ze świeżą wodą i dał suchą karmę .
  8. I jeszcze jedno zdjęcie[B] Terrego[/B] gdzie widać jego wielkość w odniesieniu do niewysokiego Pana [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/683/fuksipan.jpg/][IMG]http://img683.imageshack.us/img683/1895/fuksipan.jpg[/IMG][/URL]
  9. [B]TERRY[/B] w typie [B]PARSON RUSSEL TERIER[/B] prosi o stały dom. Lipiec 2011... Biegałem bezdomny, ktoś mnie jednak wypatrzył i chciał dokarmić... Zjadłem troszkę, potem więcej, super wypełnić pusty brzuszek... Nagle zobaczyłem światła, coś na mnie pędziło, nie zdążyłem uciec i NIE DOSTAŁEM TAKIEJ SZANSY! Powalony siłą pędzącego auta, z siłą pocisku spadłem do rowu. ... W oczach ciemno i czułem ból, ale biegłem jak najdalej, najdalej,najdalej!!! W szoku, gnałem nie znając terenu, sam, obolały, obity, cierpiący... Dnie i noce goiłem rany, szukali mnie, ale zaszyłem się w lesie... Wczoraj mnie odnaleźli, jestem w lecznicy i wymigałem się śmierci, nawet dobrze się czuję i czekam na dom... Czy wierzę w ludzi? Chyba nadal wierzę, przecież potrąciło mnie auto, człowiek by tak nie zrobił, prawda...? Porzucony lub zagubiony w połowie drogi pomiędzy Bielawą, a Okrzeszynem gdzie pod koniec lipca został potrącony przez samochód i uciekł. W dniu 9 sierpnia namierzony w Bielawie koło sklepu gdzie został zabrany do lecznicy w której został odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i trafił do DT. Niestety nie może pozostać w tym domku gdyż chronicznie nienawidzi kotów a tam są trzy przepiękne kocury które żyją w pełnej zgodzie z dwoma pieskami. Niestety Terry bo takie dostał imię nie jest w stanie dopasować się do tego domku. W dniu 14 września został wykastrowany i przebywa w pewnym miejscu ale odizolowany w łazience z której jest 3 razy dziennie wypuszczany na spacerek . To nie jest życie na dłuższy czas. [B]TERRY czeka na adopcje !!![/B] [B]TYLKO DO ODPOWIEDZIALNEGO DOMU![/B] Piesek waży 15 kilogramów i ma około 2,5 roku. Jest baaardzo towarzyski i lgnie do człowieka. Świetny kompan na spacery,pojętny, przykładnie chodzi na smyczy. Żywy, wesoły, uwielbia się bawić z człowiekiem. Zdrowy-szczęśliwym trafem potrącenie nie zostawiło żadnych skutków ubocznych. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/59/fuks3.jpg/][IMG]http://img59.imageshack.us/img59/1160/fuks3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/194/fuks4.jpg/][IMG]http://img194.imageshack.us/img194/3458/fuks4.jpg[/IMG][/URL]
  10. Terry tutaj nie ma sznas .....totalny brak zainteresowania jego wątkiem .....
  11. Lipiec 2011... Biegałem bezdomny, ktoś mnie jednak wypatrzył i chciał dokarmić... Zjadłem troszkę, potem więcej, super wypełnić pusty brzuszek... Nagle zobaczyłem światła, coś na mnie pędziło, nie zdążyłem uciec i NIE DOSTAŁEM TAKIEJ SZANSY! Powalony siłą pędzącego auta, z siłą pocisku spadłem do rowu. ... W oczach ciemno i czułem ból, ale biegłem jak najdalej, najdalej,najdalej!!! W szoku, gnałem nie znając terenu, sam, obolały, obity, cierpiący... Dnie i noce goiłem rany, szukali mnie, ale zaszyłem się w lesie... Wczoraj mnie odnaleźli, jestem w lecznicy i wymigałem się śmierci, nawet dobrze się czuję i czekam na dom... Czy wierzę w ludzi? Chyba nadal wierzę, przecież potrąciło mnie auto, człowiek by tak nie zrobił, prawda...? Porzucony lub zagubiony w połowie drogi pomiędzy Bielawą, a Okrzeszynem gdzie pod koniec lipca został potrącony przez samochód i uciekł. W dniu 9 sierpnia namierzony w Bielawie koło sklepu gdzie został zabrany do lecznicy w której został odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i trafił do DT. Niestety nie może pozostać w tym domku gdyż chronicznie nienawidzi kotów a tam są trzy przepiękne kocury które żyją w pełnej zgodzie z dwoma pieskami. Niestety Terry bo takie dostał imię nie jest w stanie dopasować się do tego domku. W dniu 14 września został wykastrowany i przebywa w pewnym miejscu ale odizolowany w łazience z której jest 3 razy dziennie wypuszczany na spacerek . To nie jest życie na dłuższy czas. [B]TERRY czeka na adopcje !!![/B] [B]TYLKO DO ODPOWIEDZIALNEGO DOMU![/B] Piesek waży 15 kilogramów i ma około 2,5 roku. Jest baaardzo towarzyski i lgnie do człowieka. Świetny kompan na spacery,pojętny, przykładnie chodzi na smyczy. Żywy, wesoły, uwielbia się bawić z człowiekiem. Zdrowy-szczęśliwym trafem potrącenie nie zostawiło żadnych skutków ubocznych. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/192/fuks3w.jpg/"][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/2913/fuks3w.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/29/fuksipan.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/1895/fuksipan.jpg[/IMG][/URL]
  12. [quote name='Hekate1']no i niestety muszę sunię zabrać..jak macie jakieś pomysły co mam robić dajcie znać..[/QUOTE] a dlaczego musisz zabrać, nie dogadała się z rezydentką ? a może mój piesek Terry by się dogadał?
  13. Lipiec 2011... Biegałem bezdomny, ktoś mnie jednak wypatrzył i chciał dokarmić... Zjadłem troszkę, potem więcej, super wypełnić pusty brzuszek... Nagle zobaczyłem światła, coś na mnie pędziło, nie zdążyłem uciec i NIE DOSTAŁEM TAKIEJ SZANSY! Powalony siłą pędzącego auta, z siłą pocisku spadłem do rowu. ... W oczach ciemno i czułem ból, ale biegłem jak najdalej, najdalej,najdalej!!! W szoku, gnałem nie znając terenu, sam, obolały, obity, cierpiący... Dnie i noce goiłem rany, szukali mnie, ale zaszyłem się w lesie... Wczoraj mnie odnaleźli, jestem w lecznicy i wymigałem się śmierci, nawet dobrze się czuję i czekam na dom... Czy wierzę w ludzi? Chyba nadal wierzę, przecież potrąciło mnie auto, człowiek by tak nie zrobił, prawda...? I jedno na koniec: Skuw...wi, który się NAWET nie zatrzymał, po BESTIALSKIM potrąceniu psa życzę podobnej sytuacji!!! Jak możesz żyć z tą świadomością...? ------------------------------------------------------------------------------------------- Porzucony lub zagubiony w połowie drogi pomiędzy Bielawą, a Okrzeszynem gdzie pod koniec lipca został potrącony przez samochód i uciekł. W dniu 9 sierpnia namierzony w Bielawie koło sklepu gdzie został zabrany do lecznicy w której został odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i trafił do DT. Niestety nie może pozostać w tym domku gdyż chronicznie nienawidzi kotów a tam są trzy przepiękne kocury które żyją w pełnej zgodzie z dwoma pieskami. Niestety Terry bo takie dostał imię nie jest w stanie dopasować się do tego domku. W dniu 14 września został wykastrowany i przebywa w pewnym miejscu ale odizolowany w łazience z której jest 3 razy dziennie wypuszczany na spacerek . To nie jest życie na dłuższy czas. [B]TERRY czeka na adopcje !!![/B] [B]TYLKO DO ODPOWIEDZIALNEGO DOMU![/B] Piesek waży 15 kilogramów i ma około 2,5 roku. Jest baaardzo towarzyski i lgnie do człowieka. Świetny kompan na spacery, przykładnie chodzi na smyczy. Żywy, wesoły, uwielbia się bawić z człowiekiem. Zdrowy-szczęśliwym trafem potrącenie nie zostawiło żadnych skutków ubocznych. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/43/fuks4.jpg/"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/3458/fuks4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/7/fuks3r.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/8414/fuks3r.jpg[/IMG][/URL]
  14. Dziś jak zwykle tam będę przejeżdżał, luknę czy pieski są......może kogoś rozpytam .....
  15. [quote name='UBOCZE']Co za ludzie!!!:crazyeye: Chcieli naszemu kochanemu Kulawemu chałupę zasunąć!:angryy: Nie pozwolimy na to!!!:eviltong::evil_lol:[/QUOTE] I niestety ktoś ukradł budki które tam stały , dziś już ich nie ma .......i to akurat przed zimą ....
  16. I znów zostałem na lodzie.....więcej żadnego psa , byłem przekonany, że uda mu się znaleźć dom i udało ale ..... u mnie....
  17. i Celestynów padł....tu przynajmniej powiatowy zareagował ....ale chyba pod "presją" Korabiewic...niestety ..
  18. [quote name='zenobiusz flores']To ciekawe . Akurat wpis Waldka o tym, że pani Szwarc powinna być zamknięta w domu wariatów z gumowymi ścianami również nie umknął mojej uwadze :evil_lol: chociasż zniknął z wątku . Może jeszcze polewać ją lodowatą wodą z węża , proponuję .:eviltong:[/QUOTE] coby otrzeźwiała , jestem jak najbardziej za....
  19. [quote name='zenobiusz flores']Interesujące, merytoryczne wypowiedzi . Warto rzeczywiście p r z e ś l e d z i ć ten wątek :eviltong:[/QUOTE] trolowisko zrobiło się z tego wątku
  20. [quote name='ostatniaszansa']Strona pseudoschroniska w Korabiewicach nie dziala - jakos watpie, aby byla to chwilowa awaria. W zwiazku z tym, ze ksiega gosci przestala byc wygodna, przypominam o nowej, niemieckiej stronie, gdzie zbierane sa pieniadze na funkcjonowanie dla p.Szwarc. /Agnieszka[/QUOTE] to chyba świadczy tylko o tym, że wpisy w KG kogoś mocno kuły w oczy .......niestety nie znam niemieckiego ale jeśli ktoś zna to powinien wpisywać się na niemieckiej stronie w tonie podobnym do KG i skomentować ostatnie wydarzenia w Korabiewicach ..... nidgy nie przepadałem za tym językiem ...
×
×
  • Create New...