Korabiewice - pod skrzydłami Vivy. Wolontariat, adopcje, ogłoszenia!!!

[luka1]

tomtom666 ty to masz informacje, aż widać, że z pierwszej ręki. Może zmień rękę bo ta coś nie świeżo pachnie.

[Ada-jeje]

[quote name='UlaFeta']Ile razy bylam tele razy weszlam to prosze nie pisac glupot,ze nie wpuszczaja.Prosze pojechac i sie przekonac.I nie naleze do zadnej organizacji,zeby nie bylo,ze kogos bronie.[/QUOTE]
A po co tam bylas jesli wolno spytac? jakas bide wyrwac z tego piekla? czy na kawie u znajomkow?

[Guest Elżbieta481]

[quote name='UlaFeta']Ile razy bylam tele razy weszlam to prosze nie pisac glupot,ze nie wpuszczaja.Prosze pojechac i sie przekonac.I nie naleze do zadnej organizacji,zeby nie bylo,ze kogos bronie.[/QUOTE
------------------------------------------------------------------------
Po niesłychanych życzeniach od Emira sądziłam,że nic mnie nie zdziwi - a jednak...Wpuszczają ...Kopernik zaś była kobietą.
E/W

[Zofia.Sasza]

[quote name='Ada-jeje']A po co tam bylas jesli wolno spytac? jakas bide wyrwac z tego piekla? czy na kawie u znajomkow?[/QUOTE]
Oczywiście, jeśli przyjedzie osoba kompletnie spoza tej sprawy, pewnie dostanie zwierzaka (inna sprawa, że najpewniej nie tego, którego wybierze), tylko że wyciąganie pojedynczych "bid" jest oczywiście wielka sprawą dla tych konkretnych zwierząt, ale w sytuacji ogólnej niewiele zmienia. :( UlaFeta, nie rozumiesz, że osoby obecnie "zarządzające" Korabiewicami znają się na tym jak kura na pieprzu? Że ich intencje są co najmniej niejasne?
Co do "świątecznego bluzgu" Krystyny Sroczyńskiej, która, jak podejrzewam, przekroczyła granicę poza którą trudno o w miarę sensowną ocenę sytuacji, szczerze mówiąc mam dość. W najbliższym czasie pojawi się na dogomanii wątek opisujący ze szczegółami okoliczności wyrzucenia mnie z EMIRA. Dość tego. Osoba otaczająca się finansowymi przekręciarzami nie będzie tu na nas wylewać pomyj. EOT w tym temacie.

[nicolaczek]

POLECAM BAZAREK na psy z Korabiewic - kupiony ciuch pomoże bardziej niż kolejny post wklepywany na forum.

[B]Link: [url]http://www.dogomania.pl/threads/219792-BAZAREK-5-10-15-ciuchy-po-5-10-15-z%C5%82.-na-KORABIEWICKIE-biedaki-do-02.01.-g.-21.00/page2[/url][/B]

[ostatniaszansa]

[B]nicolaczek [/B]chętnie biorę udział w bazarkach, głównie dla pomocy różnym biedom, ale Twój post nie zachęcil mnie a raczej zmroził. Ewa

[Zofia.Sasza]

[quote name='ostatniaszansa'][B]nicolaczek [/B]chętnie biorę udział w bazarkach, głównie dla pomocy różnym biedom, ale Twój post nie zachęcil mnie a raczej zmroził. Ewa[/QUOTE]
A ja mam rozmiar 41 :oops:

[nescca]

[quote name='Zofia.Sasza']Oczywiście, jeśli przyjedzie osoba kompletnie spoza tej sprawy, pewnie dostanie zwierzaka (inna sprawa, że najpewniej nie tego, którego wybierze), tylko że wyciąganie pojedynczych "bid" jest oczywiście wielka sprawą dla tych konkretnych zwierząt, ale w sytuacji ogólnej niewiele zmienia. :( UlaFeta, nie rozumiesz, że osoby obecnie "zarządzające" Korabiewicami znają się na tym jak kura na pieprzu? Że ich intencje są co najmniej niejasne?
Co do "świątecznego bluzgu" Krystyny Sroczyńskiej, która, jak podejrzewam, przekroczyła granicę poza którą trudno o w miarę sensowną ocenę sytuacji, szczerze mówiąc mam dość. W najbliższym czasie pojawi się na dogomanii wątek opisujący ze szczegółami okoliczności wyrzucenia mnie z EMIRA. Dość tego. Osoba otaczająca się finansowymi przekręciarzami nie będzie tu na nas wylewać pomyj. EOT w tym temacie.[/QUOTE]

Zofio.Saszo.....świetny pomysł. Uważam ,że czas najwyższy aby prawdziwe oblicze które posiada "guru" tej organizacji ujrzało światło dzienne.

[nicolaczek]

[quote name='ostatniaszansa'][B]nicolaczek [/B]chętnie biorę udział w bazarkach, głównie dla pomocy różnym biedom, ale Twój post nie zachęcil mnie a raczej zmroził. Ewa[/QUOTE]

No trudno. Nic nie poradzę, żeś taka wrażliwa.

Zofia.Sasza: to może coś dla siory/córki/chrześnicy/kuzynki/koleżanki? ;p

[UlaFeta]

[quote name='Ada-jeje']A po co tam bylas jesli wolno spytac? jakas bide wyrwac z tego piekla? czy na kawie u znajomkow?[/QUOTE]
Niestety na kawie nie bylam.A mam z tego miejsca adoptowana suke.A bylam pomagac.I wiecej nie bede wciagac sie w polemiki.
I watpie czy ktos z Was byl ostatnio w Kor.
A suke mam,ktora chcialam.

[ostatniaszansa]

[quote name='nicolaczek']No trudno. Nic nie poradzę, żeś taka wrażliwa.

Zofia.Sasza: to może coś dla siory/córki/chrześnicy/kuzynki/koleżanki? ;p[/QUOTE]

Zachecaj dalej, swietnie Ci idzie. Wole juz bezposrednio wplacic pieniadze Vivie na pomoc psiakom z Korabiewic - bez bazarku. /Agnieszka

[tomtom666]

[quote name='UlaFeta']Ile razy bylam tele razy weszlam to prosze nie pisac glupot,ze nie wpuszczaja.Prosze pojechac i sie przekonac.I nie naleze do zadnej organizacji,zeby nie bylo,ze kogos bronie.[/QUOTE]

I właśnie dlatego, że nie jesteś z żadnej organizacji - weszłaś. Jasne, jak ktoś przyjedzie robić za darmo, to go wpuszczą - podobnie jak przyjmą kasę. Było nie było, toną w długach i nie stać ich na pracowników z prawdziwego zdarzenia. Pewnie nawet dadzą JEDNEGO psa wyadoptować. Ale ja pisałem wyraźnie o ludziach, których nadrzędnym celem jest wyciągnięcie stamtąd zwierząt i znalezienie im kochających domów. Wszystkich zwierząt. Tacy nie są wpuszczani, nawet jeśli oferują pomoc wartą grube tysiące.

Tego typu scenariusz był już w wielu innych miejscach - gdy zbieraczka miała "nóż na gardle", np groźbę eksmisji - owszem, zdarzały się pojedyncze adopcje, owszem, otwierała się na pomoc. Ba, wręcz płakała w niebogłosy i zarzekała się na wszystkie świętości, że chce się zwierzaków pozbyć. Ale jak tylko naiwniacy zrzucili się i np uregulowali długi tak, że eksmisja przestawała grozić - jednocześnie kończyły się adopcje, a zbieraczka zaczynała pomyje wylewać na głowy darczyńców.

[agata-air]

Jakie ładne podsumowanie działania zbieraczek...ale niektórzy dopóki sami nie doświadczą pomagania zwierzętom osoby tak chorej , nie zrozumieją :(

[arkad]

agata-air i tomtom666 - czy to nie jest 2 w 1 :evil_lol: Może jakieś rozdwojenie jaźni? :lol:

[nicolaczek]

Arkad a może (w przerwie tworzenia kolejnych teorii spiskowych) kupiłbyś swojej dziewczynie jakiś ładny ciuszek? :] [B]Link: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/219792-BAZAREK-5-10-15-ciuchy-po-5-10-15-z%C5%82.-na-KORABIEWICKIE-biedaki-do-02.01.-g.-21.00"]http://www.dogomania.pl/threads/219792-BAZAREK-5-10-15-ciuchy-po-5-10-15-z%C5%82.-na-KORABIEWICKIE-biedaki-do-02.01.-g.-21.00[/URL][/B]

[ostatniaszansa]

[quote name='agata-air']Jakie ładne podsumowanie działania zbieraczek...ale niektórzy dopóki sami nie doświadczą pomagania zwierzętom osoby tak chorej , nie zrozumieją :([/QUOTE]

Agata-air, mam wrazenie, ze do niektorych i tak nie dotrze. :( /Agnieszka

[Zofia.Sasza]

[quote name='arkad']agata-air i tomtom666 - czy to nie jest 2 w 1 :evil_lol: Może jakieś rozdwojenie jaźni? :lol:[/QUOTE]
Krótko - nie jest. Nie jest to także n-te wcielenie Andzi Fijoł ;)

[Guest Elżbieta481]

A my nadal tkwimy w wielkim zdumieniu albowiem fundacja,która obecnie zajmuje się tym miejscem to fundacja mająca wykazane w swoim statucie pomoc osobom niepełnosprawnym.Dziwimy się bardzo krzyczącemu Emirowi,że nie krzyczy z oburzenia o tej dziwnej kwestii.Czy osobom niepełnosprawnym tak się w Polsce poprawiło,że organizacje nie muszą nimi się zajmować tylko zajmują się psami bezdomnymi?Bardzo się dziwimy,że krzycząca inna organizacja zbanowana na portalu internetowym dogomania nie krzyczy z oburzenia w tej kwestii tylko krzyczy w obronie kogoś kto zgromadził ogromną ilość zwierząt nie mając na ich utrzymanie środków.To jest zbrodnia mieć tyle psów i skazać je na np.śmierć z głodu..A owe org.plują na inne równie prozwierzęce..Zaiste-dziwne czasy nastały..Organizacja mająca pomagać osobom niepełnosprawnym zajmuje się zwierzętami..Hmm-to może org.prozwierzęce winny zająć się leczeniem?A lekarze poradami prawnymi?Świat stoi na głowie..
Zamiast razem-jedna organizacja skoczyła do gardła drugiej..Ciekawe kto na tym zyskał?Bo nie psy..
To już nawet nie jest dno-to jest poniżej dna.
E/W

[santino]

[quote name='tomtom666']I właśnie dlatego, że nie jesteś z żadnej organizacji - weszłaś. Jasne, jak ktoś przyjedzie robić za darmo, to go wpuszczą - podobnie jak przyjmą kasę. Było nie było, toną w długach i nie stać ich na pracowników z prawdziwego zdarzenia. Pewnie nawet dadzą JEDNEGO psa wyadoptować. Ale ja pisałem wyraźnie o ludziach, których nadrzędnym celem jest wyciągnięcie stamtąd zwierząt i znalezienie im kochających domów. Wszystkich zwierząt. Tacy nie są wpuszczani, nawet jeśli oferują pomoc wartą grube tysiące.

Tego typu scenariusz był już w wielu innych miejscach - gdy zbieraczka miała "nóż na gardle", np groźbę eksmisji - owszem, zdarzały się pojedyncze adopcje, owszem, otwierała się na pomoc. Ba, wręcz płakała w niebogłosy i zarzekała się na wszystkie świętości, że chce się zwierzaków pozbyć. Ale jak tylko naiwniacy zrzucili się i np uregulowali długi tak, że eksmisja przestawała grozić - jednocześnie kończyły się adopcje, a zbieraczka zaczynała pomyje wylewać na głowy darczyńców.[/QUOTE]

Nie było mnie bardzo dawno na dogomanii i dokładnie nie wiem o co tym razem toczy się bój na watku. chciałam tylko powiedzieć że jakiś czas temu byłam również w k. (razem z UlaFeta notabene) i równiez udało mi się wejśc, choć nie powiem, że łatwo było. Ale nie dość że weszłam to zabrałam 7 szczeniaków + szczenną sukę. Za jednym razem. Więc nie jest tak ze dadzą tylko jednego psa i koniec.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że jest tam bardzo głęboko zakorzeniona patologia.

ps. I żeby nie było - broń Boże, nie chcę nikogo bronić ani nic w tym stylu. Piszę jak było i tyle.

[Guest Elżbieta481]

A niby dlaczego nie został uśpiony ów zabrany miot ?Jeden będzie zbierał zwierzęta,będzie je gromadził-drugi będzie zabierał.Pierwszy znowu zgromadzi-drugi przyleci i zabierze.To jest obłęd.Nie wiem na jakiej zasadzie weszłyście i nie chce wiedzieć.Wiem jakie słowa i wyzwiska padły pod adresem osób,które chciały tam wejść.Wiem-jest to do sprawdzenia na analogicznym wątku na ,,miau,,-jakie to grożby padały pod adresem ludzi,którzy mieli tam przyjść,jak to jedyni sprawiedliwi mieli oceniać z jakimi to intencjami chcieli ludzie pomóc i wejść.Czy intencje były dość dobre i dość szlachetne by dostąpić zaszczytu wejścia na teren Korabiewic.Wiem jakie wyzwiska padły i wiem jaki jest dług do spłaty za światło w Korabiewicach i przestaniecie być potrzebni jak dług zostanie spłacony.
Osobiście Bogu dziękuję,że nie prosiłam przyjaciół z organizacji fińskich i duńskich by szli z pomocą bo też byliby oceniani w sposób chamski i prostacki przez T.M i innych.Pisałam wielokrotnie i powtórzę raz jeszcze-pomaganie zwierzętom nie usprawiedliwia i nie daje nikomu prawa do tego by ubliżać innym ludziom.
Wiele zwierząt Korabiewic umrze by organizacje polskie zrozumiały co jest naprawdę ważne-narazie wzięły się za łby...A ponieważ w internecie można poczytać o wspaniałej opiekunce VV-jaka była dobra w stosunku do zwierząt to pewnie za jakiś czas poczytam jak cudowną osobą jest M.Sz i jej świta.A że psy cierpią,że jest ich za dużo w jednym miejscu -co to kogo obchodzi?I nikt nie powiedział,że cyt,,dadzą jedną sukę,,..Skandalem jest wydanie szczennej suki-powinna zostać wysterylizowana aborcyjnie.I też nie można się porozumieć w sprawie sterylizacji-jakby zbyt trudne było do pojęcia,że w Polsce mamy nadpopulację zwierząt bezdomnych,że każde nowonarodzone zabiera miejsce już narodzonym i konającym w schroniskach?To jest za trudne do pojęcia,że nawet państwo lepiej rozwinięte ekonomicznie w lepszej sytuacji finansowej niż Polska nie poradziłoby sobie z taką ilością bezdomnych zwierząt?Że w Polsce takie miejsca jak Korabiewice istnieją,bo sami obrońcy zwierząt je wspierają i umacniają?Pusty śmiech człowieka ogarnia..Nie byłoby Korabiewic gdyby nie postawa organizacji prozwierzęcych,które to zabierają głos na wątku na forum miau i bronią takich kolosów jak Korabiewice a jak kto nie broni to mu naubliżąją a co będą sobie żałować..A nie dość,że broni się osób kolekcjonujących zwierzęta -z braku merytorycznych argumentów wykańcza się systematycznie organizacje mądrzejsze i wyrastające ponad przeciętność.
Dance-makabr trwa nadal..A tak wogóle do adopcji poszło 11 psów..Ktoś uważa,że to dużo?Przy 500 psach?Po niedżwiedzie jak się obudzą czyli+-na wiosnę przyjadą Niemcy..Nagle adopcje do Niemiec wrogom tychże właśnie adopcji nie przeszkadzają? Nie przeszkadza,że niedżwiedzie do fatherlandu pojadą?
Obłąkany taniec trwa.
Elżbieta

[panterra]

Niedźwiedzie nie zapadły w sen zimowy. Z głodu.

[santino]

[quote name='waldi481']A niby dlaczego nie został uśpiony ów zabrany miot ?Jeden będzie zbierał zwierzęta,będzie je gromadził-drugi będzie zabierał.Pierwszy znowu zgromadzi-drugi przyleci i zabierze.To jest obłęd.Nie wiem na jakiej zasadzie weszłyście i nie chce wiedzieć.Wiem jakie słowa i wyzwiska padły pod adresem osób,które chciały tam wejść.Wiem-jest to do sprawdzenia na analogicznym wątku na ,,miau,,-jakie to grożby padały pod adresem ludzi,którzy mieli tam przyjść,jak to jedyni sprawiedliwi mieli oceniać z jakimi to intencjami chcieli ludzie pomóc i wejść.Czy intencje były dość dobre i dość szlachetne by dostąpić zaszczytu wejścia na teren Korabiewic.Wiem jakie wyzwiska padły i wiem jaki jest dług do spłaty za światło w Korabiewicach i przestaniecie być potrzebni jak dług zostanie spłacony.
Osobiście Bogu dziękuję,że nie prosiłam przyjaciół z organizacji fińskich i duńskich by szli z pomocą bo też byliby oceniani w sposób chamski i prostacki przez T.M i innych.Pisałam wielokrotnie i powtórzę raz jeszcze-pomaganie zwierzętom nie usprawiedliwia i nie daje nikomu prawa do tego by ubliżać innym ludziom.
Wiele zwierząt Korabiewic umrze by organizacje polskie zrozumiały co jest naprawdę ważne-narazie wzięły się za łby...A ponieważ w internecie można poczytać o wspaniałej opiekunce VV-jaka była dobra w stosunku do zwierząt to pewnie za jakiś czas poczytam jak cudowną osobą jest M.Sz i jej świta.A że psy cierpią,że jest ich za dużo w jednym miejscu -co to kogo obchodzi?I nikt nie powiedział,że cyt,,dadzą jedną sukę,,..Skandalem jest wydanie szczennej suki-powinna zostać wysterylizowana aborcyjnie.I też nie można się porozumieć w sprawie sterylizacji-jakby zbyt trudne było do pojęcia,że w Polsce mamy nadpopulację zwierząt bezdomnych,że każde nowonarodzone zabiera miejsce już narodzonym i konającym w schroniskach?To jest za trudne do pojęcia,że nawet państwo lepiej rozwinięte ekonomicznie w lepszej sytuacji finansowej niż Polska nie poradziłoby sobie z taką ilością bezdomnych zwierząt?Że w Polsce takie miejsca jak Korabiewice istnieją,bo sami obrońcy zwierząt je wspierają i umacniają?Pusty śmiech człowieka ogarnia..Nie byłoby Korabiewic gdyby nie postawa organizacji prozwierzęcych,które to zabierają głos na wątku na forum miau i bronią takich kolosów jak Korabiewice a jak kto nie broni to mu naubliżąją a co będą sobie żałować..A nie dość,że broni się osób kolekcjonujących zwierzęta -z braku merytorycznych argumentów wykańcza się systematycznie organizacje mądrzejsze i wyrastające ponad przeciętność.
Dance-makabr trwa nadal..A tak wogóle do adopcji poszło 11 psów..Ktoś uważa,że to dużo?Przy 500 psach?Po niedżwiedzie jak się obudzą czyli+-na wiosnę przyjadą Niemcy..Nagle adopcje do Niemiec wrogom tychże właśnie adopcji nie przeszkadzają? Nie przeszkadza,że niedżwiedzie do fatherlandu pojadą?
Obłąkany taniec trwa.
Elżbieta[/QUOTE]

Żeby było jasne - zgadzam się z Tobą w pełni. Byłam tam raz i napisałam jak było. I tyle. Wiem, że wyjmowanie stamtąd podstępem pojedynczych psów w żaden sposób nie rozwiąże problemu tego "schroniska".

[tomtom666]

[quote name='santino']Nie było mnie bardzo dawno na dogomanii i dokładnie nie wiem o co tym razem toczy się bój na watku. chciałam tylko powiedzieć że jakiś czas temu byłam również w k. (razem z UlaFeta notabene) i równiez udało mi się wejśc, choć nie powiem, że łatwo było. Ale nie dość że weszłam to zabrałam 7 szczeniaków + szczenną sukę. Za jednym razem. Więc nie jest tak ze dadzą tylko jednego psa i koniec.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że jest tam bardzo głęboko zakorzeniona patologia.

ps. I żeby nie było - broń Boże, nie chcę nikogo bronić ani nic w tym stylu. Piszę jak było i tyle.[/QUOTE]

Nie no, chyba nie zabrzmiało to tak, jak miało zabrzmieć.

Jest tam pani Szwarc, która trzyma wszystko pod kontrolą - ale nie jest to kontrola bezpośrednia. Szwarcowa ma silny emocjonalny wpływ na właściciela ziemi i co zechce, to zostanie tam postanowione. Ale ludzie, którzy tam teraz pracują - są skłonni do adopcji, tyle że wszystko jest filtrowane przez pryzmat Szwarcowej i jej wpływu. Jeśli kierownik wyda za dużo psów, zostanie zmieniony. Nie od razu, ale w końcu to się stanie. Tak samo jak przez jakiś czas mogła tam wchodzić Viva i PdZ, dopóki nie przegięły i nie zabrały zbyt dużej ilości psiaków i kociaków. Jak nie wierzysz, pojedź tam drugi raz i wyciągnij psa, trzeci raz i wyciągnij psa... jak dowie się o tym zbieraczka, czwarty raz nie wejdziesz.

Druga rzecz o której pisałem, to pochowane (dosłownie i w przenośni) na terenie schronu dowody znęcania się nad zwierzętami, szkielety psów i innych zwierząt, są uzasadnione podejrzenia że mogą tam być też schowane zwłoki ludzkie. Wielu osobom zależy, żeby nikt kto ma jakiekolwiek rozeznanie w sprawie albo jakiekolwiek możliwości wszczęcia postępowań prawnych - nie postawił tam nogi. Viva i PdZ kilka razy doprowadziły do spraw sądowych, a w zasadzie to doprowadziły do zamknięcia tej umieralni.

Trzecia rzecz - tajemniczy inwestor, któremu może zależeć na jak najszybszym opróżnieniu schronu. Podobnie jak umoczonym w niektóre ciemne sprawki ludziom tam zatrudnionym - żeby sprawę już zamknąć i żeby "przyschła". Oni z kolei bardzo by chcieli pewnie te psy wyadoptować, a zapewne jeszcze chętniej zrobić z nimi to, co z paroma tysiącami innych psów, które swego czasu "wyparowały" - a teraz odkopuje się ich resztki.

Są więc tam takie trzy główne siły, żadna nie jest bezpośrednio zainteresowana poprawą losu psów, ale faktycznie nie można pisać, że nikt i nigdy żadnego psa nie zabierze. Niemniej zbieraczka ma największy wpływ na ten cały galimatias - i to jest w chwili obecnej największy problem. Jakby jakoś ją stamtąd uratować (bo ona tam strasznie cierpi, nie ma co ukrywać), adopcje poszłyby jak z płatka. Jeśli się ją od władzy nie odetnie, dalej będzie można jedynie wyrywać pojedyncze sztuki.

[malvaaa]

czytam sobie wątek,z niektórymi rzeczami się zgadzam z niektórymi nie, ale dalej czytam, czytam, a tu nagle jakieś podejrzenia o chowanie ludzkich zwłok... to chyba już lekka przesada... przystopuj troszkę bo niedługo okaże się że Szwarcowa to seryjny zabójca ludzi i gwałciciel a schron to tylko przykrywka żeby chować zwłoki pod budami, albo to ukryty cmentarz, za drobną opłatą można skremować i pochować ciało, LUDZIE LITOŚCI!!!!!

[santino]

[quote name='tomtom666'] Niemniej zbieraczka ma największy wpływ na ten cały galimatias - i to jest w chwili obecnej największy problem. Jakby jakoś ją stamtąd uratować (bo ona tam strasznie cierpi, nie ma co ukrywać), adopcje poszłyby jak z płatka. Jeśli się ją od władzy nie odetnie, dalej będzie można jedynie wyrywać pojedyncze sztuki.[/QUOTE]

Wierzę. To co widziałam - jak to wszystko funkcjonuje - ten jeden raz mi wystarczy.