Jump to content
Dogomania

Negatywy pozytywu, pozytywy tradycji czyli „Mam psa, chciałbym go szkolić, co wybrać?


Ifat

Recommended Posts

[quote name='ossa98']Laluna, teraz już naprawdę przesadziłaś. Co to ma być? co to za grzebanie w ludzkich problemach i dylematach? Jaki to ma związek z tematem tego wątku? z tym, jakim ktoś jest szkoleniowcem, behawiorystą?
Chyba o tym tutaj rozmawiacie?[/QUOTE]
Ano takich że Pan Jermołowicz wpadł tutaj jako niezainteresowany tematem i poczuł sie do obowiazku ochraniać Pana Gałuszke. W swoich postach wykazał sie bardzo duzą agresja do kobiet. W podejsciu P Gałuszki tez przebija sie wyraźna niecheć. Ciagle zastanwiam sie czemu z taka gwałtownoscia atakują kobiety.
A o jakich dylematach piszesz tych panów? Bo nie bardzo rozumiem co chciałas zasugerowac?
Co do tematu to niestety P. Jermołowicz nie wykazał nim zainteresowania, a P. Gałuszka oprócz teologicznej filozofi o grawitacji, staruszce tez nie wykazał sie konkretami.
Teoria Silvy zdecydowanie jest ciekawsza

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sugarr']
Tak odnośnie dzieci i ludzkiej psychologii... W którymś odcinku dr. House nauczył małą dziewczynkę (ale taką malutką, która ledwo mówiła) wkładania klocków do zabawki... Na klikerze :cool3: Jak dziewczynka włożyła klocek tam gdzie trzeba - dostawała chrupki.
Oczywiście to tylko serial i można jedynie gdybać, czy udałoby się to w prawdziwym życiu, ale gdybając - myślę, że tak.
I tutaj można porównać dziecko do psa - ale dziecko, a dziecko to różnica, chodzi mi tu o wiek.[/QUOTE]

Tylko do czego ten kliker mial sluzyc? Ta dziewczynka jest wystarczajaco duza zeby zrozumiec, ze kiedy wykona dana czynnosc wtedy dostanie nagrode.

Link to comment
Share on other sites

Laluna, sama jesteś agresywna, więc może zanim komuś zaczniesz coś wytykać, spójrz na siebie, jaką Ty postawę reprezentujesz. Od samego początku widać było atak z Twojej strony i obronę przed nią ze strony zwolenników innej opcji.
Jacka już na wątku nie ma, a Ty dalej po nim "jedziesz":shake:. Nieładnie, naprawdę nieładnie - i to jest bardzo delikatnie powiedziane.
Zresztą na drugim wątku, gdzie jest mowa o Victorii Stilwell i Cesarze Millanie zachowujesz się dokładnie tak samo. Kto Cesarka nie lubi i neguje stosowane przez niego metody jest be, idiotą, laikiem i w ogóle osobą, z którą nie warto dyskutować.
Akurat ja Cesara cenię bardzo i przekonałam się do tego co robi, ale Tobie daleko do niego! On szanuje ludzi, jest cierpliwy i nigdy nie krytykuje czlowieka. Pokazuje jedynie obszary, nad którymi warto popracować.
Wyrejestrowuję się z wątku, bo widzę, że niczego ciekawego się tutaj nie dowiem. Czekałam, czekałam, ale się nie doczekałam.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jacka już na wątku nie ma,[/QUOTE]
Przeciez napisał ze go nie opusci, bo ma swietna reklame tutaj.
No dobra , dam mu spoój, tylko napisz o jakich dylemtach tych panów pisałas

[QUOTE]neguje stosowane przez niego metody jest be, idiotą, laikiem i w ogóle osobą, z którą nie warto dyskutować.[/QUOTE]

A tu sobie zmysliłas. Zbyt duzo fantazjujesz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Pustyni']Tylko do czego ten kliker mial sluzyc? Ta dziewczynka jest wystarczajaco duza zeby zrozumiec, ze kiedy wykona dana czynnosc wtedy dostanie nagrode.[/QUOTE]

Nie wiem i nie widzę sensu się nad tym zastanawiać, to jest tylko serial i przytoczyłam to pół żartem, pół serio.
Kliker jak to kliker, ma zaznaczyć w odpowiednim momencie dobre zachowanie, przypuszczam że taki sam był cel w tym przypadku. To, że dziewczynka jest w wieku, w którym możnaby już to wytłumaczyć słownie jest kwestią dyskusyjną i jednocześnie nieistotną jako, że to tylko fikcja, a aktorka była jaka była :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jacol123']Pani Juliusz(ka) myślę, że właśnie taka jest pomiędzy nami różnica. Ja nie mam wahania, żeby pojechać z moją suką na spotkanie ze Sławkiem Kawką, ponieważ mam zaufanie i do niej i do siebie, oraz wiem, że umiem ocenić, czy to, co proponuje szkoleniowiec jest dla mnie i dla psa korzystne, czy nie. Ostatnio odbyło się seminarium z Alexą Caprą - trenerką, która przez wiele lat pracuje z pitbullami po walkach i je rehabilituje. Przedstawiała wyniki badań, filmy, owoce swojej pracy. Tu i ówdzie pojawił się zarzut, że to "nie były naprawdę agresywne psy". Myślę, że ludzie oczekują krwawych rzeźni. Za dużo się naoglądali przemocy i efektów specjalnych, żeby normalna, rzetelna praca zdolna była przykuć ich uwagę. Dlatego najlepszą moją odpowiedzią dla Pani będzie zapewnienie, że nadal zamierzam robić swoje, zdobywać wiedzę, doskonalić umiejętności i uczyć się od najlepszych. I nie mam tutaj na myśli całej listy nazwisk, wymienionych przez Witka (który nota bene nie jest moim pracownikiem).[/QUOTE]

Chyba nie widziałam twojej twarzy na żadnym seminarium Alexy Capry, skąd więc wiedza co mówiła i co pokazywała?
Druga sprawa to porównywanie psów z którymi pracuje Alexa (agresorki pełną paszcza) z psami z którymi ty pracujesz (agresorki z nazwy), to daleko idąca przesada, bo i poziom psów i poziom szkoleniowców nie do porównania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Witold Jermołowicz']
Moje zdanie jest następujące: Fryc, Mrzewińska, Włodarczyk, Andrzej Kłosiński, [U]Gałuszka[/U], Boczula, Lichnerowicz, Kafka, Firlit (jeszcze znajdzie się kilka nazwisk z pewnością, przepraszam, jeśli kogoś niechcący pominąłem) - to są ludzie, którzy poprzez swoją ciężką wieloletnią pracę nie bez podstaw wyrobili sobie "markę" czy "imię" w polskiej kynologii.[/QUOTE]


a nazwiska takie jak Samitowska, Życiński czy Orłowska pamięta Pan jeszcze?


'za kark i do ziemi' można porównać do 'kliknij i nagródź, gdy przestanie Cię gryźć'. oba stwierdzenia są abstrakcyjne i nie oddają w najmniejszym stopniu zasad funkcjonowania metod szkoleniowych. na seminarium dla instruktorów Alteri, na którym i Pan był, pojawił się watek spotkania szkoleniowców, wśród zaproszonych były wymieniane takie osoby jak Zofia Mrzewińska czy Agnieszka Boczula. ta ostatnia wywołała nie lada zdziwienie i sensację wśród kursantów i niższych stażem instruktorów. prowadząca powiedziała wtedy o doświadczeniu, efektach szkolenia i celu, który dla wszystkich dobrych szkoleniowców powinien być taki sam.
otwarty umysł pomoże to zrozumieć czego życzę obu Panom, jak również większej ilości pokory i dystansu do samego siebie.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem ostatecznie czy pan Fryc tu jest, czy nie, ale moze ktos inny bedzie mi potrafil wytlumaczyc dlaczego na jednym ze zdjec na stronie tego klubu jest belg pracujacy na rekawie z elektryczna obroza? Obrona mi sie bardzo podoba, ale nigdy sie za to nie zabieralam, bo po pierwsze nie ma u mnie w okolicy nikogo kto by sie na tym znal, a byle "instruktorowi" bym z akurat tym szkoleniem nie zaufala a po drugie zawsze mi mowiono, ze obrone mozna zaczac tylko wtedy kiedy pies jest idealnie wyszkolony w posluszenstwie, a mojemu daleko do idealu. Takie szkolenie z tego co wiem ma sie opierac nie na nieograniczonym wybudzaniu agresji u psa, a na pokazaniu mu, ze obrona jets poleceniem jak kazde inne. Ogladajac filmy z psami szkolonymi na obrone zawsze najbardziej zwracam uwage na to jak pies reaguje na komende pusc, dla mnie to jest najwazniejsze. Bo majac psa obronnego chciala bym wiedziec, ze bedzie mnie potrafil obronic w razie W, ale ta obrona skonczy sie wtedy kiedy ja uznam, ze napastnik zosatl spacyfikowany, a nie kiedy pies napastnika zagryzie/reke urwie. Dlatego bedac kiedys u pewnego pana ktory niby szkoli psy dla ochrony i policji bardzo szybko sie ztamtad zmylam, kiedy pies musial dostac po nosie, zeby oddac gryzak.
Wiem, ze pewnie pytanie jest bardzo naiwne, bo tak jak mowie nie trenowalam nigdy obrony. Dlatego prosze o nie wskakiwanie na mnie ze sie nie znam. Ale dlaczego pies ktory wymaga obrozy elektrycznej zostaje dopuszczony do takiej pracy? Generalnie mnie te obroze przerazaja, jestem w stanie zrozumiec ich uzycie jesli pies wykazuje sklonnosci samobojcze w stylu totalnie niekontrolowana pogon za samochodami, ale tego uzycia totalnie nie kumam. Czy nie powinno sie z tym psem najpierw popracowac nad posluszenstwem skoro nie da sie go w inny sposob kontrolowac? A z drugiej strony jesli jest tak nakrecony na atak, ze nic do niego nie dociera to czy on sie w ogole do obrony nadaje? Czy nie jest czasem tak, ze najlepsze psy do obrony potrafia wywazyc (po szkoleniu) poped ataku na pozoranta z uwaga na przewodnika? Byc moze jest tak, ze wszystkie psy ktore mnie zachwycily najpierw porzadnym atakiem a pozniej bezwglednym posluszenstwem odpuszczania byly szkolone w ten sposob. Jesli tak to chyba bede musiala zmienic moje nastawienie do obrony, bo nie idzie to w parze z moja etyka :/

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ogladajac filmy z psami szkolonymi na obrone zawsze najbardziej zwracam uwage na to jak pies reaguje na komende pusc, dla mnie to jest najwazniejsze. Bo majac psa obronnego chciala bym wiedziec, ze bedzie mnie potrafil obronic w razie W, ale ta obrona skonczy sie wtedy kiedy ja uznam, ze napastnik zosatl spacyfikowany, a nie kiedy pies napastnika zagryzie/reke urwie. [/QUOTE]
Własnie o.e. uzywaja aby pies puscił na komende w chwili kiedy pracuje na najwyzszych obrotach.
Natomiast obrona a obrona to też jest róznica. Są szkolenia obrony sportowej czyli do IPO no i tam niekoniecznie chodzi aby pies powstrzymał napastnika w zyciu codziennym. Takich psów raczej nie robi sie po to aby broniły własciciela. Jest też obrona użytkowa i tam wymagania sa różne, przysposabia sie psa takze do pracy w kagańcu.
Niekiedy filmiki mogą być złudne, bowiem na pewnym etapie szkolenia obrończego nie robi sie puszczania i mozesz zobaczyc ze własnie pies zrywa rekaw z pozoranta. Psy bojowe w jednostkach specjalnych na całym świecie tez nie uczy sie komendy puść. Puszczaja jedynie psy patrolowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Własnie o.e. uzywaja aby pies puscił na komende w chwili kiedy pracuje na najwyzszych obrotach.[/QUOTE]

Czy to znaczy, ze o.e. czy generalnie dosc silne bodzce awersyjne sa zawsze stosowane w tym wypadku? :(

[quote name='LALUNA']Natomiast obrona a obrona to też jest róznica. Są szkolenia obrony sportowej czyli do IPO no i tam niekoniecznie chodzi aby pies powstrzymał napastnika w zyciu codziennym. Takich psów raczej nie robi sie po to aby broniły własciciela. Jest też obrona użytkowa i tam wymagania sa różne, przysposabia sie psa takze do pracy w kagańcu.
Niekiedy filmiki mogą być złudne, bowiem na pewnym etapie szkolenia obrończego nie robi sie puszczania i mozesz zobaczyc ze własnie pies zrywa rekaw z pozoranta. Psy bojowe w jednostkach specjalnych na całym świecie tez nie uczy sie komendy puść. Puszczaja jedynie psy patrolowe.[/QUOTE]

Rozumiem ze tak naprawde obrona w zyciu codziennym juz nie jest glownym celem, bo niestety nawet najlepszy pies sobie z bronia nie poradzi. Ale dla mnie niewazne w jakim celu bym szkolila psa na "gryzienie" (chodzi o kazda forme ataku na czlowieka) chciala bym wiedziec, ze pies bedzie znal komende "pusc", czy "zostaw". Widzialam filmy gdzie pies dostaje rekaw, nie skojarzylam ze to moze byc jedyna forma zakonczenia tego cwiczenia dla nich. Czy to by znaczylo tez, ze te psy rusza tylko na rekaw? Czy on w tym momencie dziala jak taki powiedzmy bardziej skomplikowany gryzak?
Z tego co napisalas to chyba jednak mi cisnienie spadlo na szkolenie obronne.

A maly off, mozesz mi odpowiedziec na [url]http://www.dogomania.pl/threads/201806-Jak-to-jest-z-tym-nakrecaniem-na-pilke[/url] ? Jestem ciekawa Twojej opinii :)

Link to comment
Share on other sites

Natrafiłam na fajny filmik: oto mamy nieopanowanego labka i uczymy go jak zmeczyć go fizycznie a nastepnie jak oduczyc go pracy w popędzie łupu, by w ostaniej fazie przeciagnac go przez przeszkody "agility"
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=0eA8LYwWlqY[/URL]

W drugim planie mamy "agresywnego" psa z którym włascicielka sobie nie radzi i instruktor nie podszedł aby wyjasnić co ma robić w takiej sytuacji. No ale moze był zajety nagrywaniem jak zmęczyć labka.

A tu jak można zanudzic szczeniaka
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=5lB_uF_dRpg&feature=related[/URL]
Bardziej atrakcyjny jest pies o niezbyt przyjacielskich zamiarach i zapachy niż nudny własciciel.

No a tutaj porady co zrobić jak nasz pies już wejdzie w powazny konflikt z drugim psem.
Najpierw zawołac imie psa, a potem odbiec a jak dalej sie będzie gryzł to rozdzielać.
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=M3z8nw067xY&feature=related[/URL]
No akurat to nie jest najmądrzejsze kiedy nasz pies wszedł już w ten konflikt, bowiem i tak nie usłyszy naszego wołania, a każde zwlekanie w rozdzieleniu psów moze oznaczac wiecej ran, lub nawet zagryzienie się psów.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Czy to znaczy, ze o.e. czy generalnie dosc silne bodzce awersyjne sa zawsze stosowane w tym wypadku?[/QUOTE]
Nie musi być o.e., niektórzy robią to na kolczatkę, ale to tez nie jedyna metoda. Moj pies był uczony komendy pusć inaczej, ale tez trzeba pamietać ze rózne psy pracują na róznym poziomie pobudzenia a do tego mogą być bardzo twarde.
[QUOTE]Widzialam filmy gdzie pies dostaje rekaw, nie skojarzylam ze to moze byc jedyna forma zakonczenia tego cwiczenia dla nich. Czy to by znaczylo tez, ze te psy rusza tylko na rekaw? Czy on w tym momencie dziala jak taki powiedzmy bardziej skomplikowany gryzak?
[/QUOTE]
W szkoleniu sportowym mamy zwykły schemat danego cwiczenia. Pies rozróżnia to i niekojarzy tego z codziennym życiem.
Dla niego wejscie na boisko sportowe, namioty to schemat który wyzwala wejscie w tryb pracy. Nie sa szkolone aby broniły własciciela gdy ktos wypadnie z krzaków.
Pozatym niektóre psy sa robione wyłącznie w formie pracy na łup. I dla takich psów to czysta zabawa. Miałam dwa psy jeden był robiony na IPOIII ale takze wczesniej był robiony na użytkowa obrone. To niestety sie nie łaczy i aby przejsc na sportowa obrone, kosztowało mnie to duzow iecej pracy. Drugi raz bym sie tego nie podjeła. Drugi był szkolony do IPO wylacznie w trybie łupowym. Ten drugi jak podałas mu reke w rekawie to chwytał rekaw. Jakby sie zrzuciło rekaw to szczekał jedynei aby pozorant wział rekaw i załozył. U niego tak silne było skojarzenie człowiek - rekaw ze osobno nie działało. Przy okajzi ten pies chodził na zajecia do szkół i przedszkól aby dzieci zaznajomiły sie z psami. Był najłagodniejszym psem do człowieka.
Obrona moze być fajnym zajeciem, jednak wszystko zalezy od oczekiwań przewodnika. Jako ochrona niezbyt sie sprawdza. Trutka, gaz i po psie.
Link zobacze wieczorem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA'] Natrafiłam na fajny filmik: oto mamy nieopanowanego labka i uczymy go jak zmeczyć go fizycznie a nastepnie jak oduczyc go pracy w popędzie łupu, by w ostaniej fazie przeciagnac go przez przeszkody "agility"
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=0eA8LYwWlqY[/URL][/QUOTE]

Od trenera wymagala bym wiecej. Chciala bym zeby mial w sobie taka charyzme, ktora psa bedzie szybko potrafila wyciszyc, i nie chodzi mi tu o jakies specjalne metody, ale o ta wewnetrzna sile, ktora ma Cesar. Ale z drugiej strony, gdyby wlasciciele tego psa sie zachowywali w ten sposob od poczatku, zupelnie ignorujac jego zachowanie to problemu by nie bylo. Poza tym na poczatku to jest troche tak, ze pokazuja psu, ze nie ma zabawy, nie ma skakania, ale tez jak sie chwilami uspokaja to nie ma zadnej nagrody, poza sznurkiem pozniej.
Co do "przeciagania" po przeszkodach, to moze troche przesadasz? To jest pierwszy raz tego psa i to tym razem juz z wlascicielem. Skoro doprowadzil psa do takiego stanu to oczywiste jest, ze nie ma miedzy nimi jakies super wiezi, ale przeciez nikt go tam nie katuje?


[quote name='LALUNA']A tu jak można zanudzic szczeniaka
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=5lB_uF_dRpg&feature=related[/URL]
Bardziej atrakcyjny jest pies o niezbyt przyjacielskich zamiarach i zapachy niż nudny własciciel. [/QUOTE]

No tak, ale czy to jest az taki szok? Przeciez to malenstwo ma ile, 4 miesiace? I tak duzo juz potrafi w jednym ciagu zrobic. Nie widzialam psow sportowych, byc moze one od malenkosci sa super hiper, ale tu nie widze tragedii. Oczywiscie, trzeba nad tym pracowac (sama ten blad popelnilam :/ ), ale chyba nie jest az tak zle? ;)

[quote name='LALUNA']No a tutaj porady co zrobić jak nasz pies już wejdzie w powazny konflikt z drugim psem.
Najpierw zawołac imie psa, a potem odbiec a jak dalej sie będzie gryzł to rozdzielać.
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=M3z8nw067xY&feature=related[/URL]
No akurat to nie jest najmądrzejsze kiedy nasz pies wszedł już w ten konflikt, bowiem i tak nie usłyszy naszego wołania, a każde zwlekanie w rozdzieleniu psów moze oznaczac wiecej ran, lub nawet zagryzienie się psów.[/QUOTE]

Mysle, ze zalezy jaka mamy definicje konfliktu. U mnie jest mnostwo ludzi, ktorzy panika reaguja na byle warkniecie i tylko pogarszaja sprawe. Ja moze od mojego psa nie odbiegam, ale kiedy widze, ze sytuacja jest troche napieta to nigdy nie podchodze blizej. Bo wtedy zazwyczaj sytuacja sie pogarsza :/

Ja z Wesola Lapka nie mam nic do czynienia, poprzednie filmiky byly rzeczywiscie ponizej poziomu, ale tu juz jest chyba troche szukanie dziury w calym.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Ale z drugiej strony, gdyby wlasciciele tego psa sie zachowywali w ten sposob od poczatku, zupelnie ignorujac jego zachowanie to problemu by nie bylo. Poza tym na poczatku to jest troche tak, ze pokazuja psu, ze nie ma zabawy, nie ma skakania, ale tez jak sie chwilami uspokaja to nie ma zadnej nagrody, poza sznurkiem pozniej[/QUOTE]
Ignorowac gdy pies skacze po człowieku? Duzy silny pies? A gdy dziecko jest w rodzinie tez ma ignorowac i przeczekac skakanie?
Ten pies za dosc długa chwile sie usokaja, bo sie zmeczyl już skakaniem a nie nauczył sie ze nie mzoe skakac.
Sznurek nie jest dla niego zadna nagroda a nieudolne operowanei sznurkiem pokazuje tylko ze ta osoba nie wie do czego słuzy ta zabawka i jak powinno sie zachecic do niej psa.
[QUOTE] Co do "przeciagania" po przeszkodach, to moze troche przesadasz? To jest pierwszy raz tego psa i to tym razem juz z wlascicielem. [/QUOTE]
Pierwszy raz tym bardziej nalezy psu pokazac o co chodzi a nie ciegnac psa za soba, a ten przegalopowuje po tyczkach i widac jak mu sie tyczka zawiesza na łapie.
[QUOTE] Skoro doprowadzil psa do takiego stanu to oczywiste jest, ze nie ma miedzy nimi jakies super wiezi, ale przeciez nikt go tam nie katuje?[/QUOTE]
Szkoła dla psów jak sama nazwa wskazuje ma uczyć.
Jeżeli nic nie uczy albo źle uczy to taka szkoła powinna najpierw sie sama przeszkolić a nie reklamowac filmiki w necie które niczemu dobremu nie służą.

Na tym jednym filmie pokazano jak być bezradnym wobec skaczacego psa, jak nie nalezy bawic sie z zabwka i jak nie nalezy uczyc pokonywania przeszkód.

[QUOTE]No tak, ale czy to jest az taki szok? Przeciez to malenstwo ma ile, 4 miesiace? I tak duzo juz potrafi w jednym ciagu zrobic. Nie widzialam psow sportowych, byc moze one od malenkosci sa super hiper, ale tu nie widze tragedii. [/QUOTE]

Psy sportowe nie sa tak zanudzane jak na tym filmie. Własnie w ten typowy dla tej szkoły sposób nauki skakania przez przeszkody pokazuje efekt gdzie malec zawiesza sie na kole. Na poprzednim filmie labek ciganie tyczke przeszkody bo pies nie skupia sie na pokonywaniu przeszkody ale na smyczy która trzyma własciciel i to on nadaje tempo dla psa który nie moze sie skupić na czynnosci jaka jest skok.
Ten labek jest przez te pare minut tak zanudzony ze woli podazac za czyms co sie szybciej rusza albo za zapachem.
I znowu kłania sie jak pracować z psem i jak uczyc go pracy z motywacja.
To własnie jest główny zarzut do pracy tych psów, ze mimo iż pozytywnymi metodami to psy sa niezaangazowane.
W tych filmikach reklamujacych szkolenie widac błedy szkoleniowe i brak wiedzy na temat podstaw pracy nad motywacja.
BArdzo ładnie to widac na wykresie jak to precyzja, motywacja w szkoleniu a każdy filmik obrazujacy te słowa przynosi brak wiedzy i podstaw do pracy z psem.
[QUOTE]Mysle, ze zalezy jaka mamy definicje konfliktu.[/QUOTE]
Wejscie w powazny konflikt to wejscie w sytuacje w powazna, a nie grozenie z daleka. Grozenie z daleka, oszczekiwanie to dopiero narodziny nadchodzacego konfliktu. Wejscie w poważny konflikt to juz sytuacja na tyle jasna ze nalezałoby jak najszybciej znaleźć sie przy psach i rodzielić. Wyobrażmy sobie sytuacje kiedy pies ruszył do ataku do psa. Odbiegniecie w tym momencie od psów moze jedynie opóźnic nasza interwencje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Ignorowac gdy pies skacze po człowieku? Duzy silny pies? A gdy dziecko jest w rodzinie tez ma ignorowac i przeczekac skakanie?
Ten pies za dosc długa chwile sie usokaja, bo sie zmeczyl już skakaniem a nie nauczył sie ze nie mzoe skakac. [/QUOTE]
Generalnie ta metoda dziala znacznie szybciej niz pokazane na tym filmie. Daleko mi do Twojego doswiadczenia, ale paru moich znajomych ma totalnie niewychowane psy, ktore po kilku razach odpuszczaja kiedy widza ze nic to nie daje. I akurat wydaje mi sie, ze w przypadku dziecka nauka odpowiedniego ignorowania z odwracaniem sie tak, zeby zaslonic twarz jest najlepszym co dziecko moze zrobic. Bo inne metody ktore mozna zaproponowac (korekty) nie powinny byc przez dziecko wykonywane. Ale w przypadku tego akurat wykonania zgadzam sie, ze cos nie wyszlo. Jakos sie tak to wszystko..... rozlazlo. Na pewno bledem bylo to, ze zamiast najpierw pocwiczyc gdzies z boku i choc troche skupic uwage psa na sobie, od razu go wrzucili w taki kociol. No i pozniej.... brakuje tego "czegos" u przewodnika. Jasno sprecyzowanego czego od psa chce i pokazania tego psu.
A samo zmeczenia, to chyba problem nie jest? ;)

[quote name='LALUNA']
Sznurek nie jest dla niego zadna nagroda a nieudolne operowanei sznurkiem pokazuje tylko ze ta osoba nie wie do czego słuzy ta zabawka i jak powinno sie zachecic do niej psa.

Pierwszy raz tym bardziej nalezy psu pokazac o co chodzi a nie ciegnac psa za soba, a ten przegalopowuje po tyczkach i widac jak mu sie tyczka zawiesza na łapie.

Szkoła dla psów jak sama nazwa wskazuje ma uczyć.
Jeżeli nic nie uczy albo źle uczy to taka szkoła powinna najpierw sie sama przeszkolić a nie reklamowac filmiki w necie które niczemu dobremu nie służą.

Na tym jednym filmie pokazano jak być bezradnym wobec skaczacego psa, jak nie nalezy bawic sie z zabwka i jak nie nalezy uczyc pokonywania przeszkód.
[/QUOTE]

Na temat sznurka sie nie wypowiadam, bo samej mi nie idzie ://////

[quote name='LALUNA']
Psy sportowe nie sa tak zanudzane jak na tym filmie. [/QUOTE]
Heh, ja wlasnie sie strasznie nudy balam, wiec robilismy po 3 max 4 cwiczenia. A teraz nie moge tego czasu wydluzyc.... :///
[quote name='LALUNA'] Własnie w ten typowy dla tej szkoły sposób nauki skakania przez przeszkody pokazuje efekt gdzie malec zawiesza sie na kole. [/QUOTE]
Teraz nie pytam zlosliwie, ale jak sie uczy skakania przez przeszkody?
[quote name='LALUNA']Na poprzednim filmie labek ciganie tyczke przeszkody bo pies nie skupia sie na pokonywaniu przeszkody ale na smyczy która trzyma własciciel i to on nadaje tempo dla psa który nie moze sie skupić na czynnosci jaka jest skok.[/QUOTE]
No tu na pewno masz racje, ale mysle ze o ile nie pokazujesz zawodnikow tylko ludzi takich jakich p. Galuszka chce szkolic, to nigdy nic innego nie zostanie zaprezentowane.


[quote name='LALUNA'] Wejscie w powazny konflikt to wejscie w sytuacje w powazna, a nie grozenie z daleka. Grozenie z daleka, oszczekiwanie to dopiero narodziny nadchodzacego konfliktu. Wejscie w poważny konflikt to juz sytuacja na tyle jasna ze nalezałoby jak najszybciej znaleźć sie przy psach i rodzielić. Wyobrażmy sobie sytuacje kiedy pies ruszył do ataku do psa. Odbiegniecie w tym momencie od psów moze jedynie opóźnic nasza interwencje.[/QUOTE]

ZNowu mi sie wydaje, ze Ty mowisz o podejsciu do psa w sposob zawodowy. A p. Galuszka... wydaje mi sie, ze bardziej celuje do zwyklych wyprowadzaczy psow, ktorzy dopiero niedawno dowiedzieli sie, ze psa trzeba na spacer wziac, a nie wystarczy puscic samopas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Natrafiłam na fajny filmik: oto mamy nieopanowanego labka i uczymy go jak zmeczyć go fizycznie a nastepnie jak oduczyc go pracy w popędzie łupu, by w ostaniej fazie przeciagnac go przez przeszkody "agility"
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=0eA8LYwWlqY[/URL]

[/QUOTE]

To nawet ja żaden szkoleniowiec widzę, że pies ma trenera dość (kładzie się!). A jak już się słucha to nie ma żadnej nagrody.
A to "agility" to już w ogóle masakra jakaś. Nie dość, że pies przewleczony, to jest nęcony smakiem, którego i tak nie dostaje. Życzę powodzenia właścicielom.

A ten filmik jak zrobiony, żeby wyglądało, że wszystko cacy jest :D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]I akurat wydaje mi sie, ze w przypadku dziecka nauka odpowiedniego ignorowania z odwracaniem sie tak, zeby zaslonic twarz jest najlepszym co dziecko moze zrobic.[/QUOTE]
Kiedy to nie dziecko masz uczyc, ale psa aby nie skakał na dziecko. W takim przypadku dziecko nie moze służyc jako atrape aby pies sie znudził skacząc.
Tu jest jeszcze inny filmik z opisem jak nauczyc psa aby nie zjadał smieci ( kup). Nie wiem jak ma to zrozumiec pies ,skoro zamiast tej kupy jest człowiek. No ale idxmy troche dalej na komende "nie rusz" pies ma podejsc do człowieka, a po chwili moze podejsc do człowieka aby sie przywitac i zostaje przez instruktora tak pobudzony ze zaczyna po nim skakac.
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=a8q9SpAYOyQ[/URL]

A za moment będziemy mieli filmik nieopanowany labrador i jak nuczyć go nieskakania na ludzi. P. GAłuszka twierdzil ze Victoria ( ja albo mój pies) stosuje te same metody co on. Własnei leci odcinek ze szczeniakami i Victoria za kazde wskakiwanie psa na człowieka kaze go wyprowadzac, pies moze byc głaskany tylko kiedy nie skacze na człowieka. A tutaj imstruktor uczy jeszcze psa aby wskakiwał przy powitaniu na człowieka nagradzajac takie zachowanie.
[QUOTE]Na temat sznurka sie nie wypowiadam,[/QUOTE]
Bice sznurkiem po ziemi albo wpychanie psu do pyska nie uczy psa zabawy ze sznurkiem. To mi przypomina znana i rozpowszechniona "metode" plucia na aport aby pies biegł po ten aport. Nie wiem skad to się wzieło, ale było bardzo modne.
[QUOTE]Heh, ja wlasnie sie strasznie nudy balam, wiec robilismy po 3 max 4 cwiczenia. A teraz nie moge tego czasu wydluzyc.... :///[/QUOTE]

No własnie. Widac ze ten szczeniak jedynie sie ozywia jak mu własciciel ucieka. Po co robić kilkanascie ćwiczeń skoro nie potrafimy zrobić jednego dobrze. A z tym szczeniakiem nie potrafimy sie bawić. Wiec od tego nalezałoby zaczać szkolenie.
[QUOTE]Teraz nie pytam zlosliwie, ale jak sie uczy skakania przez przeszkody?[/QUOTE]
Napewno nie od koła. Bo widac jaki mamy efekt ze szczenie sie zawiesza, dobrze ze to koło nie runeło za nim. Koło jest trudna przeszkoda i wprowadzamy je jak juz pies potrafi samodzielnie skakac i wie o co chodzi.
Przeszkode uczymy od zwykłych stacjonat. W zaleznosci od wieku, wielkosci mozemy zaczac od połozonej tyczki na ziemi, potem stopniowo podnosimy. Zasada jest nauki taka ze pies nie moze być napedzany. Zwykle uczymy aby szedł do celu , do miski lub do zabawki. Tak aby sam uczył sie odmierzac skok i dopiero jak umie skakac jedna przeszkode mzoemy wprowadzić mu dwie.
[QUOTE]No tu na pewno masz racje, ale mysle ze o ile nie pokazujesz zawodnikow tylko ludzi takich jakich p. Galuszka chce szkolic, to nigdy nic innego nie zostanie zaprezentowane. [/QUOTE]
Nie mozna zakładac ze szkole kogoś kto nigdy w życiu nie pójdzie na zawody. Podstawy sa jedne dla wszystkich. To jak jak z jazda samochodem. Czy fakt ze ktoś chce zostac kierowca rajdowym albo zwykłym kierowca miejskim bedzie oznaczac ze ten drugi ma dostac gorsze podstawy nauki jazdy autem?
Na jednym z forum osoba ze szczeniakiem szukała szkoły bo chce startowac w zawodach obedience. Na jej post zgłąsza sie jednak z takich szkołek jak powyzej i twierdzi ze powinna sie do niej zapisac bo u niej dostanie podstawy dobrego wychowania i socjalu które pomaga jej w tym sporcie. Za moment dodaje ze ona sie sportem nie zajmuje bo ja to nie kreci, ale szkoły sportowe nie potrafia wychowac dobrze psów i dac im dobry socjal, a do sportu to nie ma co za wczesnie psa przygotowywac. Takie własnie rozgłaszaja opnie podobne temu szkółki.

[QUOTE]ZNowu mi sie wydaje, ze Ty mowisz o podejsciu do psa w sposob zawodowy. A p. Galuszka... wydaje mi sie, ze bardziej celuje do zwyklych wyprowadzaczy psow, ktorzy dopiero niedawno dowiedzieli sie, ze psa trzeba na spacer wziac, a nie wystarczy puscic samopas.[/QUOTE]
To tym bardziej nalezałoby jasniej zajac sie tym problemem. I albo je prosciej omówic i z innej perspektywy albo nie nic mówic Bo taka osoba nie bedzie w stanie ocenic stopnia zagrozenia a druga osoba nie da sobie rady aby rodzielic dwa psy, bo własciciel bedzie uciekał w druga strone w nadziei ze piesek moze pusci zdobycz i wróci.

Link to comment
Share on other sites

Tez sie nad klikaniem zastanawialam, ale swteirdzilam, ze chyba tam inni ludzie tez cwicza i to od nich te odglosy. Bo generalnie myslisz ze tak dobrze by bylo go slychac? Komend w ogole nie slychac. Chyba ze ona komend nie uzywa.... ;)

Edit: Posty przeskakuja.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam pytanie trochę z innej beczki, ale odnośnie czegoś do czego nawiązywali poprzednicy w komentarzach do tego tematu. Czy jest jakaś polecana książka w kręgach psich zapaleńców, lub artykuły, albo może sportowe forum gdzie można by wczytać się dogłębniej w temat motywowania psa do pracy? Np. rozwinięciem wątku prawidłowego wykorzystania zabawek jako nagród? Bo trafił mi się taki "jamnikoterierek" (kto zna "rasę", ten pewnie rozumie moje rozterki :evil_lol: ), co to jest właśnie jednym z tych, co to go lubią rozpraszać ptaszki, zapaszki (szczególnie!), sarenki, pieski (tu już zgroza)... :roll: Nie planujemy szkolenia sportowego, ale chciałabym jeszcze podczytać, jak by tu tego kudłacza można zmobilizować.

Link to comment
Share on other sites

ziarnochodek, istnieje - i ma się nieźle - forum "Psy Sportowe".
Wydaje mi się że Dogo "nie lubi" podawania bezpośrednich linków, więc po prostu wrzuć w google "forum psy sportowe".

Forum to wymaga zarejestrowania się, co warto zrobić. Piszą na nim praktycy, ludzie którzy naprawdę sporo wiedzą i potrafią w swoich dziedzinach.
:lol:
Merytorycznie jest to na pewno jedno z najlepszych forów poświęconych kynologii - że tak powiem - aktywnej, czyli wszelkim psim sportom i pracy z psami, także tymi domowymi piecuszkami. ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...