loozerka Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 oj, ale to powaznie :( Jakies przeziebieniowe sprawy, czy coś mniej popularnego? W kazdym razie trzymam kciuki, by był to tydzień ostatni i osttni antybiotyk :) Quote
Benia-b Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 J równiez czekam na Czarodziejkowe info o Sabci.. teraz będe od Was się uczyc;).. U mnie(znaczy u psiura) są nieduże placki, ale nie wygryza-czyli nie jest tak źle.. Na początek dostałam prikaz odstawienia wszelkiego innego żarełka-tylko suche podaje-znaczy prawdopodobnie alergia, nie ma żadnych zyjątek na skórze.. Quote
loozerka Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 oj, te nasze biedy, ciagle coś z nimi sie dzieje :( Beniu- szybkiego powrotu do zdrowia :) Quote
Benia-b Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 [B]Loozerka-[/B]musi być dobrze...czas na odpoczynek od chorób.. Quote
oktawia6 Posted March 11, 2007 Author Posted March 11, 2007 rozmawiałm kilka dni temu telefonicznie z Czarodziejką-Sabę obejrzał weterynarz-przepisał antybiotyk w spray'u-nazwy już nie pamiętam-dostał go teń jej drugi pies-ma podobną ranę-było to kilka dni temu. Czarodziejka jest w trakcie zmiany netu-czy jakoś tak. Quote
loozerka Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Rzeczywiscie pisala mi, że ją to czeka, ale chyba pierwotnie mialo to być w lutym, pewnie coś sie opozniło. Dzieki za wiesci. Drugi pies Czarodziejki to dość duży wybór, bo ma ich razem z Sabiną 4 :) Ale widac to jakieś paskudztwo zaraliwe, skoro dwa dostaly takich samych objawów :( No nic, czekamy na wiadomosci bezposrednio od Di. Quote
ARKA Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 [quote name='loozerka'] Drugi pies Czarodziejki to dość duży wybór, bo ma ich razem z Sabiną 4 :) Ale widac to jakieś paskudztwo zaraliwe, skoro dwa dostaly takich samych objawów :( No nic, czekamy na wiadomosci bezposrednio od Di.[/quote] Oktawia mi mowila,ze czarodziejka stosuje obroze preventic ale one przeciez nie sa p/pchelne i wogole nie rozumiem dlaczego psy maja tez kleszcze skro uzywa obrozy preventic. No a pchly sa jak najbardzieje zarazliwe;) Quote
fona Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 [quote name='ARKA']Oktawia mi mowila,ze czarodziejka stosuje obroze preventic ale one przeciez nie sa p/pchelne i wogole nie rozumiem dlaczego psy maja tez kleszcze skro uzywa obrozy preventic. No a pchly sa jak najbardzieje zarazliwe;)[/quote] Bo kleszcze to takie sq, że i z obrożą sobie poradzą, niestety. Quote
AnkaG Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Moi weci przestali np stosowac frontline, bo stwierdzli, że kleszcze w większości uodporniły się już na ten środek. Stosują teraz jakiś inny ale nie pamiętam nazwy. Quote
loozerka Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 to w koncu te rany odkleszczowe, czy odpchelne...? Bo zrozumialam, ze to jakies zapalenie skory... Kurcze, kiepska jestem w tych dermatologicznych sprawach...moze jednak lepiej na Czarodziejkę poczekac... A preventic nie są p/pchelne? Wydawało mi sie, ze na wszystkie insekty sa? Doświadczenia nie mam, bo sama uzywam spotów tylko, przez okrągły rok... Pewnie nie wiecie, ze dzisiaj odeszła Gajeczka [*], ta Gajeczka, ktora zawsze w opowiesciach o Sabinie sie pojawiala......która Juleczka na równi z Sabina w księzniczkę przebierała i Poeme Czarodziejki spryskiwała...echhh, przykro :( Quote
ARKA Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 [quote name='loozerka']A preventic nie są p/pchelne? Wydawało mi sie, ze na wszystkie insekty sa? Doświadczenia nie mam, bo sama uzywam spotów tylko, przez okrągły rok... [/quote] Niestety tylko jest p/ kleszczom-dziala 4 m-c a obroza kiltix dziala przez 7 m-c p/pchlom i kleszczom. I jesli chodzi o jej skutecznosc-preventic-co moge powiedziec, ze jest bardzo skuteczna. Dwa razy kleszcz z psa przeszedl na mnie, serio, juz w domu po spacerze z psami :roll: A bylo tak, ze pies lezal na kanapie a ja siedzialam przy nim. Na psach nie znalazlam zadnego kleszcza a mam obszar zakleszczony, niezle. U kotow stosuje spoty itp i jak jest szczyt sezonu kleszczowego to mimo stosowania spotow u kotow prawie codziennie jeden kot(on chodzi na łaki) przynosi pare kleszczy na sobie i juz sa wkrecone w niego. Fakt sa w 99% martw ale sie wkrecaja, jednak. preventic jest tez zalecana przy nuzycy i dyskusyjnie przy swierzbowcu(zawiera amitrazę)-wiec dlatego glownie ją,ostatnio stosowalam. Juz sa pierwsze przypadki babeszjozy-wetka mi w sobote mowila-juz przyszedl do niej pies z objawami:-( Boje sie jak ognia tego swinstwa. w okresach nasilenia kleszczy stosuje tez dodatkow spray czy tez spoty-losow-co mi w reke wpadnie. Mam nadziej,ze psy nie zatruje tymi srodkami az tak bardzo, no bo co robic?:-( Quote
ARKA Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 [quote name='fona']Dlaczego?.... Tak mi przykro. Gajeczko ['][/quote] O jej a co sie stalo??:-( Quote
ARKA Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Moim zdaniem trzeba natychmiast slac Czarodziejce obroze p/kleszczowe i spoty, dla psow. Koty nie zapadaja na babeszjoze, jedyne co jest nieprzyjemne to ewentulane rany po kleszczach. :shake: Fiprex-to polski odpowiednik frontline. Quote
fona Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Wklejam z watku Gajeczki: "Przed kilkunastoma minutami biedna (ale bardzo kochana) Gajeczka zakończyła swoje życie...... Umarła szybko, nie cierpiała..... Odeszła radosna podczas zabawy z innym psiakiem" Wiec moze, ARKO, wykasuj powyzsze... Quote
AniaB Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 tak mi przykro z powodu gajki:-( ale miała to szczescie, którego nie ma wiele innych psów - odeszła w zabawie.. była szczesliwa .. Quote
AnkaG Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Czarodziejko - tęsknimy. :cool3: Fakturę dla Sabci wysłałam do Tweety : na 300 zł. Quote
Czarodziejka Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Witajcie... Zmieniłam Neostradę na Netię. Miało to trwać 36 godzin, trwało 3 tygodnie. W międzyczasie umarła Gaja... Saba zdążyła wyzdrowieć. To było zapalenie skóry, częste u psów i pojawiające się nagle z różnych przyczyn. Lekarz przepisał jej antybiotyk w sprayu - DEXAPOLCORT N. To lek ludzki, kosztował 28 zł za 2 pojemniczki po 30 ml. Rana przyschła po pierwszym psiknięciu. Saba tego nie oblizywała, więc po kilku dniach skóra była czysta. Obyło się bez kołnierza. Teraz czekamy na pierwsze kłaczki. Jeśli chodzi o kleszce i inne sprawy, o których pisałyście wcześniej - wetem nie jestem, powtarzam tylko jego domysły i jego diagnozy. Obrożę Preventex mają Saba i Rex. Gaja i Miś zwykłe obróżki przeciwpchłowe. Kleszcz to tylko jedna z ewentualności. Ktoś coś gdzieś usłyszy kątem ucha, nagdyba na forum, a potem zaczynacie snuć różne będne domysły. "Drugi pies z tym samym", to Rex :roll: Podczas narkozy przy kastracji wet go dokładnie obejrzał i znalazł podobne gniazdko zapalne, ale nie w tak tragicznym stanie, jak u Saby. To było miejsce, które wyszarpał mu Misiek podczas walki. Rex wygryzał sobie dalej, zapaprało się i trzeba było psiknąć, żeby się nie powiększyło. Po dwóch dawkach przyschło. Odnośnie snucia się psów po wsi... chodzą po moich łąkach, moich lasach i moich polach. Quote
loozerka Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Cieszę sie ogromnie, że Sabina juz zdrowa. No i Rex również, tak podejrzewałam, ze o niego pewnie chodzi- przy tym drugim psie. Chcialam zauwazyc, ze ja nie wdawałam sie w pokleszczowe, czy popchelne rozwazania, bo tak mi sie wydawało, ze to raczej nie to- na podstawie pierwszych opowieści :) Czarodziejko- moze to glupie, ale jakos nie mogę myslec o Sabie bez skierowania myśli ku Gajce. A jeszcze Twoja opowiesc :(((..............strasznie mnie rozkleiła. Taka wyrwa powstala. Gdyby to jeszcze było serce- to wiadomo byłoby, że to rzecz niespodziewana, ale nieuchronna, a tak.....zabiła ją jej zywiołowość, radośc życia............:( Quote
Czarodziejka Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Gaja była motorkiem tej gromadki... Loozy...mi tu się zaczynasz tłoomaczyć:mad: ARKO - jeżeli masz potrzebę wsparcia mojej tymczasowej gromadki, to chętnie przyjmę wszystko, co zaoferujesz - kołnierze, leki, obroże - te lepsze itp. Wiesz, my tu cienko przędziemy i na rarytasy nas nie stać. Wet na początku zaproponował Sabie lek psi - za ok 70 zł, musiałam niestety odmówić i wyżebrać tańszy odpowiednik. Na szczęście Sabi ma się dobrze :diabloti: Quote
AnkaG Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Czarodziejko - u mojej Estki też kiedyś się jakaś ranka tak babrała - maśc z antybiotykiem i przeszło. Cieszę się, że teraz już ok. Quote
Czarodziejka Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Sabi się bardzo rozbrykała, teraz jak niosę parujący gar do podziału, to galopuje z przytupami. :evil_lol: Żarta jest niesamowicie, Rex też, więc zdarza się, że w tym samym czasie nagle ich pyski zderzą się w jednej misce. I Rex bynajmniej nie wykazuje wtedy cech gentelmena - gryzą się w mordy :mad: Di Julci przychodzi koleżanka...Kiedy tylko Saba ją wypatrzy zaraz uroczyście idzie przywitać z jęzorem. A że dziewczynka jest prawie na wysokości jej pyska...:loveu: Teraz ma dwie czułe adoratorki. Quote
Czarodziejka Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Sabunia uwielbiana i wielbiona [IMG]http://img120.imageshack.us/img120/2284/kopia1zdjcie3jm9.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.