Piesik Posted August 12, 2006 Posted August 12, 2006 Wesoła ankieta (wesoła dla psa, mniej wesoła dla właścicieli) :D Mój pies ostatnio dwa razy wytarzał się w ludzkiej kupie. Ludzkiej, bo papier toaletowy leżał obok. Cóż to może znaczyć? Quote
Sonika Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 Mój taza sie tylko w zwierzecych odchodac(ale nie psich, kocich, tylko np. konskich) Co do ludzkich to kiedys bardzo mu smakowały, ale juz mu przeszło, naszczescie :roll: ;) Quote
Piesik Posted August 13, 2006 Author Posted August 13, 2006 [FONT=Georgia]To masz szczęście, gdyż końskie odchody trudniej spotkać (chyba, nie wiem, gdzie mieszkasz). Ostatnio na wczasach Ares znalazł sobie coś, w czym wytarzał się dokumentnie i smierdzi do dziś choć był myty już 3 razy. Podejrzewam ściek, bo nie udało mi się stwierdzić, w czym się wytarzał, a w tej miejscowości i okolicach, w których mieszkaliśmy ciągle były problemy z kanalizacją[/FONT]:mad: Quote
Opal Posted August 13, 2006 Posted August 13, 2006 Haha! Gdy moja Lagunka widzi cokolwiek mokrego czy odchodopodobnego to omija to szeeerokim łukiem :megagrin: :megagrin: Quote
MoniŚ Posted August 14, 2006 Posted August 14, 2006 Co prawda Lassie nie tarza się w kupach, ale w... padlinie :mad: . Gdy byliśmy nad zalewem, byla na brzegu zdechla ryba (i to nieźle cuchnąca) a Lassie z zadowoleniem wytarzala sie w niej :evil_lol: . A później na piechotke siuu do domu (po drodze wycierala mi sie o spodnie :shake: ). Kiedyś byla milosniczką wycierania pyszczka w kurzej koopie :diabloti: . Quote
Rybc!a Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 Zuza nigdy nie wytarzał się w odchodach. Woli... padlinkę...:diabloti: Quote
Piesik Posted August 15, 2006 Author Posted August 15, 2006 Widzę, że powinnam wstawić tu opcję "padlinka":evil_lol: Quote
Sonika Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 wrrr, dzisiaj Lukas wytarzal sie w padlinie lub g*wnie ludzkim, bleh :roll: Teraz cała łazienka smiedzi :shake: :placz: Quote
FigabaS Posted August 15, 2006 Posted August 15, 2006 Juz dawno sie to nie zdarzylo ale faktem jest, ze moj pies tarzal sie zarowno w zwierzecych jak i w ludzkich odchodach. Nie tylko sie tarzal :angryy: Quote
Guest Kamcia_14 Posted August 19, 2006 Posted August 19, 2006 Moja na szczęście nie tarza sie w odchodach żadnych ani w padlince. JESZCZE NIE :) Znaczy mam nadzieję że potem też nie będzie ale nic nie wiadomo ona ma dopiero 4 miesiące :) Quote
Madzialajda Posted August 21, 2006 Posted August 21, 2006 moja sunia przerabiała juz kilka wariantów... M.in. odchody, zdechly szczur i nad morzem, to chyba byly resztki ryb, błeee....(to byla taka dziora, ze nie dalo sie kupic szamponu dla psa i w tej sytuacji trzeba bylo ja wykapac w takim dla ludzi, co niewiele zmienilo sytuacje) Quote
Pchełka Posted August 25, 2006 Posted August 25, 2006 Moj pies wytarzal sie w ludzkiej kupie, potem w zdechlej rybie <to bylo nad jeziorem>potem w ptasim glównie i znowu w gównie ale tym razem w psim :) Quote
Piesik Posted August 26, 2006 Author Posted August 26, 2006 A mój dziś w psiej kupie:mad: Śmierdzi i on, i obroża, i cały dom:eviltong: Quote
Madzialajda Posted August 27, 2006 Posted August 27, 2006 [quote name='Piesik']A mój dziś w psiej kupie:mad: Śmierdzi i on, i obroża, i cały dom:eviltong:[/quote] tsaaa, nie ma to jak pieski odswiezacz powietrza :cool3: Quote
Sawanna Posted August 27, 2006 Posted August 27, 2006 Tarza się...przynajmniej raz w miesiącu:mad: nie tylko w koopach tagże w innych "pachnących "substancjach.A później zadowolony (i śmierdzący)przybiega do mnie i chce żebym go drapała za uszkami:evil_lol: :lol: :evil_lol: Quote
aisaK Posted August 27, 2006 Posted August 27, 2006 Soni jest wszystko jedno-byle się wytarzać: może być padlina, czy odchody...byle ładnie pachnieć :wink: Quote
agara Posted August 27, 2006 Posted August 27, 2006 moja najczęsciej w zdechłych dżdżownicach u nas na ogrodzie, ale kiedyś na plazy(!!) w ludzkim, no i czasem psim... wyobraźcie sobie białego kudłacza "po" kąpieli "błotnej"... eh. Quote
Piesik Posted August 27, 2006 Author Posted August 27, 2006 [quote name='Tofik1']Tarza się...przynajmniej raz w miesiącu:mad: nie tylko w koopach tagże w innych "pachnących "substancjach.A później zadowolony (i śmierdzący)przybiega do mnie i chce żebym go drapała za uszkami:evil_lol: :lol: :evil_lol:[/quote] :lol: :lol: :lol: Skąd ja to znam... Piesio wybiera chyba najbardziej śmierdzącą kupę z całego lasku i choć wie, że potem czeka go kąpiel, której nie lubi, jakoś nie czuje się zrażony... Quote
RaDD Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 mój pies dziś wytarzał się w jakimś gównie. straszna sprawa. a pamiętam jeszcze kiedyś jak w jakimś bagienku się wytarzał, calutki brudny był xD a ostatnio też lubiał sobie w takiej błotnistej kałuży poskakać :D czytałem wiele opinii że psu tarzanie się w odchodach przechodzi z wiekiem. choć mój Ares ma już 2 lata to mam nadzieję że i mu to przejdzie ;) Quote
Jenny19 Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Neska jak była mała lubiała się tarzać w ziemi, ale na szczęście jej przeszło...do tarzania się w kupach jakoś ją nie ciągnie co mnie bardzo cieszy bo śpimy razem i wtedy musiałabym ją codziennie kąpać albo spać w masce przeciwgazowej:laugh2_2: żadnych bliższych kontaktów z padliną nie miała ale jak coś to już wiem że mam być czujna:diabloti: Quote
stereo Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Negra się nie tarza, tylko zjada. ;) Tarza się ostatecznie w sarnich siuśkach. Quote
Behemot Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Zaznaczyłam opcję "Nie tarzał się", bo nie było opcji "Raz się wytarzał" :eviltong: Kiedyś Sonia wytarzała się w jakimś zwierzęcym trupie (chyba śniętej rybie), trzy dni nie moglam jej doczyścić :diabloti: Quote
Amber Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Całe szczęście odchody moja suńka pomija, ale padlina to inna sprawa ;). A jaki później jest boski zapaszek... :evil_lol: Quote
socurek Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Boooożeee... Ludzka kupa to prawdziwa uczta dla mojego psiura. Jak tylko słyszę, że mlaska ze smakiem, to już wiem, że czeka mnie śmierdzący powrót do domu, śmierdzące czyszczenie mu pyska i kagańca i śmierdzące pranie spodni, do których się po drodze wyprzytulał. A zanim wejdę na 3 piętro i otworzę drzwi to mur-beton zaśmierdzi się cała klatka! :shake: Doszło do tego, że jak coś tylko zaczyna śmierdzieć na spacerku to od razu wołam psa i obwą****ę mu kaganiec... najpierw z daleka oczywiście- nie chciałabym całusa przez kupę :mad: Słyszałam że żwacze pomagają ;) Pewnie spróbujemy w okresie wysypu kup. Quote
Jotbe Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 [COLOR=darkslateblue]Mój Bastek nie tarza się w odchodach, omija te miejsca, niczego nie zjada na dworze, kałuże przeskakuje... Ktoś go tak wychował.:) [/COLOR] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.