Murka Posted May 20, 2015 Author Posted May 20, 2015 Zakupiłam dla Lizy Bromek (28,30 zł): http://images69.fotosik.pl/904/b7bdb58c9ece31e6gen.jpg Nadal spokój z atakami, ale Liza bardzo się drapie, głównie po podbrzuszu i głowie. Quote
Murka Posted May 20, 2015 Author Posted May 20, 2015 Podobno Luminal może wywoływać drapanie się, tylko zastanawiam się dlaczego teraz się to nasiliło. Quote
mar.gajko Posted May 20, 2015 Posted May 20, 2015 Może ona alergiczna? Nie zauważyłaś, żeby na wiosnę - lato się nasilały się drapania? Quote
Tola Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Za tydzień o tej porze Lizka będzie już w Lublinie... W poprzednim swoim poście nie doliczyłam wpłat, które są u mnie -70 zł (Iwona K. - 50 zł, Havanka - 20 zł) czyli na operację mamy 1898 zł Quote
terra Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Być może taka reakcja na długie już przecież zażywanie leku. Jeszcze tydzień oczekiwania... Quote
Marysia R. Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Podczytuję od jakiegoś czasu wątek Lizy i wzmianka o intensywnym drapaniu się suni nasunęła mi pewne skojarzenie. Oglądałam jakiś czas temu film o psach, w którym była mowa m.in. o pewnym schorzeniu, które dość często występuje u cavalier king charles spanieli. Chodzi o jamistość rdzenia (inaczej syringomyelię). Cyt. "Syringomyelia (inaczej syndrom Arnolda - Chiari) jest poważna wada budowy czaszki, w której czaszka jest zbyt mała, w zwiazku z tym powstaje zbyt duże cisnienie i wypełnione płynem jamy zaczynaja uciskać na rdzeń kręgowy w pobliżu mózgu." Objawy tej choroby są różne ale należą do nich m.in. różne objawy neurologiczne i właśnie bardzo intensywne drapanie okolic głowy i karku. Nie wiem jak to się ma do Lizy ale pomyślałam, że o tym napiszę bo to drapanie się "bez powodu" jest dość charakterystycznie i nietypowe. Tutaj jest artykuł z którego pochodzi powyższy cytat i w którym jest więcej informacji na temat tego schorzenia: http://e-cavalier.pl/php/portal.php?show=53. Quote
malawaszka Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 też o tym pomyślałam, a jak u Lizy jest ucisk w czaszce bo ma uszkodzoną to by mogło pasować - u Cavalierów bywa to wrodzone, a Liza ma z powodu urazu, ale objawy moga być takie same. Chyba Quote
mar.gajko Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 Zula od 10 dni bierze Pexion, taki nowy lek przeciwpadaczkowy. Moim zdaniem jej pomaga. Nie ma mikrodrżeń, nie "wchodzi do kątów", no i ogóleni nei zaplata się tak, mniej kołuje. Tylko teraz chyba bez sensu wprowadzanie Lizie? Po operacji, ewentualnie do przemyślenia, jakby były jakieś zaplątania i drżenia. Quote
malawaszka Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 a u mojej Vikuni Pexion był tragedią :( musiałam przerwać podawanie bo źle tolerowała ten lek - dyszała, nie mogła spać, męczarnia okropna Quote
mar.gajko Posted May 21, 2015 Posted May 21, 2015 No widzisz, a mi Zuleńkę pięknie wyciszyło. Podobno dawkę trzeba dobrać dobrze. O niebo lepiej jest na Pexionie. Ostatnio była już strasznie splątana. I miała bardzo często mikropadaczki, łącznie z klapaniem ząbkami. Quote
terra Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 U cavalierów jest to wada genetyczna i drapanie występuje w okolicach głowy. Liza, jak napisała Murka, drapie się również po podbrzuszu, a skutkiem ubocznym długiego zażywania luminalu m.in. są objawy alergiczne. Quote
Murka Posted May 22, 2015 Author Posted May 22, 2015 Dziwne jest to, że nie ma żadnych śladów tego drapania, żadnych przerzedzeń na sierści, ranek. Kiedyś jak się drapała to musiałam jej smarować pachwiny, bo skóra tam robiła się ciemna, sucha i z czasem robiły się ranki. Teraz nic takiego nie ma. Tylko zaskórniaki są. Podobne miał niewidomy owczarek niem. Marek, który miał dwa wylewy. Też się czochrał cały czas podobnie jak Liza. Tylko on sierść na podbrzuszu miał suchą bardzo i zaczęła mu rzednąć na brzuchu i na łapach od strony brzucha. Wet poradził podawać mu olej lniany lub tran. I dostaje ten tran już kilka miesięcy, drapanie ustąpiło całkowicie, skóra zrobiła się piękna, sierść błyszcząca. Aż się wet nie mógł nadziwić ostatnio jak go szczepił :) Ja tak myślę, że to drapanie to takie trochę neurologiczne jest... Quote
inka33 Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Lizuńku, zaciskam kciuki za Ciebie! :) Murko, czy możliwe są zaskórniki na brzuszku psa...? Może to zwykły brudek i wystarczy przemyć mokrą szmatką? :unsure: Quote
Murka Posted May 22, 2015 Author Posted May 22, 2015 Liza była kąpana i te czarne coś nie zeszło. Te zaskórniaki nie są na brzuchu, tylko w pachwinach. Quote
inka33 Posted May 22, 2015 Posted May 22, 2015 Liza była kąpana i te czarne coś nie zeszło. Te zaskórniaki nie są na brzuchu, tylko w pachwinach. No to już nie wiem... :( Quote
terra Posted May 23, 2015 Posted May 23, 2015 Chyba wiem o czym napisała Murka. To wygląda jak nadprodukcja z otworów potowych ,których przecież pies nie ma. Quote
Tola Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 Tz potwierdził dzisiaj środowy przyjazd Lizki do Lublina. Sunia na pewno bardzo przeżyje zmianę otoczenia, to będzie dla niej ogromny stres. A i termin operacji coraz bliżej. Quote
Jolanta08 Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 Mocno trzymam kciuki za Lizkę... musi być dobrze Quote
terra Posted May 25, 2015 Posted May 25, 2015 Wierzę, że ta Mocno trzymam kciuki za Lizkę... musi być dobrze Wierzę, że tak będzie Quote
bela51 Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Normalnie się boję, aż. O sobie nie wspomne ! Przydałby sie jakis ładunek pozytywnych myśli ! Quote
yolanovi Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Zaglądam do sunieczki z kciukami. Trzymaj się malutka, musi być dobrze Quote
Tola Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Bardzo się boję, ale wierzę w siłę dobrych myśli. Lizka dla tylu osób jest ważna - wszystkie te dobre myśli wracają do suni i musi być dobrze. 1 Quote
terra Posted May 26, 2015 Posted May 26, 2015 Będzie dobrze, mocno w to wierzę. Też się boję, ale nie dopuszczam do głosu żadnych wątpliwości. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.