Jump to content
Dogomania

Ślepy jamnik Atos!!!W DT, szuka DS!


magda222

Recommended Posts

[quote name='kaja555']kurcze! to jest na kilka dni czy jak?[/QUOTE]
Magda wczoraj mówiła mi że Atosa ma dzisiaj zabrać z DT. Dobrze by było gdyby się udało znaleźć jakiś DT czy hotelik na dłużej ale jak się tak szybko nie uda to samo zabranie psiaka na kilka dni ratuje sytuację. Bo daje czas na szukanie... DT postawił Magdę pod ścianą - albo zabiera Atosa albo pies będzie odwieziony do schroniska...

Jaszko, nie Ty jedna nie rozumiesz tego wpisu :p.

Link to comment
Share on other sites

magda222 zal dobrze,ze dt moze liczyc na twoja pomoc!

siora dzwoniła ,ze mama jest w stanie krytcznym!!! nie chora tylko umierajaca!!! wczoraj lekarz nie dawał jej zadnych szans(stan nadal nie jest stabilny serce praktycznie nie pracuje jest sztucznie podtrzymywane) siostra pedziła sie pozegnac sie z mama ona nie miała czasu ... prosiła Cie zebys zalatwiła dt lub hotelik na kilka dni bo ty wiesz jak ona nie zna dt czy hotelików to ty jestes ekspertem do ktorego zwróciła sie o pomoc! mowiła ,ze zapłaci Ci za hotelowanie za swoje.A ty na to..'ja rozumiem ale jestem w pracy za dwa dni usiade na internet...beznamietnym glosem...zal .Atos został w domu pod opika szwagra(zostal specjalnie ze wg,. na Atosa a ja wyjechalam po siore)Atos zostaje sam w domu jak szwagier wychodzi do pracy i bardzo teskni - siostra sie o niego martwi,ze sam w domu siedzi kobieto o oddaniu do schroniska nie ma mowy !!!

Link to comment
Share on other sites

CO???!!!
Żałuję,że nie mam dyktafonu w telefonie!!! Super umiecie przekręcić rozmowę na swoją modłę!!!
Zainteresowanym wyjaśniam:
Pani Grażyna zadzwoniła do mnie w niedzielę ok. 20tej. Byłam w pracy do ok. 23ciej. Nie miałam możliwości, żeby ktoś mnie zastąpił. Nie miałam możliwości rzucić wszystkiego i pojechać w tej samej minucie po Atosa. Nie jestem też cudotwórcą i nie znajdę innego DT lub hoteliku w ciągu jednej nocy. Nie jestem także ekspertem w dziedzinie hotelików.[B] Poprosiłam panią Grażynę, żeby dała mi dwa dni na znalezienie innego DT!!![/B] [B]A nie, że zajmę się tym za dwa dni!!![/B] Powiedziałam też, że ją rozumie i bardzo jej współczuję, ale niech też zrozumie mnie, bo nie jestem w stanie teraz, w tej chwili przyjechać po Atosa. Zaraz weszłam na internet i zaczęłam działać. Nie spałam do 4 rano z nerwów i z główkowania. Wisiałam na telefonie i przetrzepywałam internet w poszukiwaniu nowego lokum dla Atosa. Dzisiaj od rana też wydzwaniałam do kogo się da żeby coś załatwić.
Ludzie którzy mnie znają wiedzą, że napewno nie zachowałabym się w taki sposób, żeby [B]beznamiętnym głosem[/B] powiedzieć, że zajmę się tym za dwa dni!!!
I jeszcze jedno: tego, że rytki siostra powiedziała o odwiezieniu Atosa do schroniska nie wymyśliłam!!!

Link to comment
Share on other sites

Jutro ok. 12tej zabieram Atosa i razem ze Szczeponem zawożę go do Kasi Przystał w okolice Bielska-Białej. Jest to DT tymczasowe. Do czasu znalezienia innego DT domowego. Miałam też możliwość umieszczenia Atosa u zuziM koło Zgorzelca, ale nie chciałam żeby Atos trafił z ciepłego łóżka do kojca i do budy.
Tyle udało mi się na tą chwilę załatwić.
Chciałam też zabrać Atosa dzisiaj. Dzwoniłam w tej sprawie o 10tej do pani Grażyny, ale ona powiedziała że mogę zabrać go dopiero we wtorek bo psy zostały z jej mężem.

Link to comment
Share on other sites

Magda222 - nie będę się rozpisywać, bo posiadam tylko informacje wyczytane na tym wątku, ale uważam, że zrzucanie na Ciebie całej odpowiedzialności jako na "eksperta" a teraz przedstawianie Cię w złym świetle na forum jest po prostu nie fair.

edit
"Do czasu znalezienia innego DT domowego." - to Atos zmienia w końcu lokum? Bo już nic nie rozumiem...

Link to comment
Share on other sites

[B]Ja wiem, że Magda wczoraj w nocy i dzisiaj poruszyła niebo i ziemię żeby znaleźć jakiś tymczas dla Atosa.[/B] Wiem ile ją to nerwów i zdrowia kosztowało więc twierdzenie, że ona czegoś nie usłyszała, nie zrozumiała jest co najmniej dziwne. Rytko a może to Twoja siostra będąc zdenerwowana sytuacją z Mamą czegoś nie usłyszała czy źle zrozumiała? Przecież to ona była zdenerwowana bo to Jej Mama była i jest ciężko chora!!!!
Wszytko razem nie zmienia faktu że o domowy tymczas jest trudno. Takich miejsc nie znajduje się w dzień czy dwa. I chwała Kasi Przystał że zechciała przyjąć Atosa do siebie. Bo że w tym dotychczasowym domu raczej nie powinien zostawać to przynajmniej ja nie mam wątpliwości...
Biedny Atosek - nawet nie wie co się wokół niego dzieje....

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą miałam telefon od pani Grażyny. Wykrzyczała mi, że wcale nie chodzi mi o dobro psa tylko o robienie afer na dogo. Że takiej podłej osoby jak ja nie zna. Że nie zrozumiałam żartu lub aluzji, że zawiezie Atosa do schronu!!! Że jutro o 12tej nie dostanę psa i że mogę sobie nawet wezwać policję. Powiedziała, że myślała że wczoraj przyjadę i wezmę Atosa na tydzień. Dziewczyny gdybym miałam możliwość i warunki do wzięcia Atosa to byłby na BDT u mnie a nie u pani Grażyny!!!
Jestem w szoku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='case']Magda222 - nie będę się rozpisywać, bo posiadam tylko informacje wyczytane na tym wątku, ale uważam, że zrzucanie na Ciebie całej odpowiedzialności jako na "eksperta" a teraz przedstawianie Cię w złym świetle na forum jest po prostu nie fair.

edit
"Do czasu znalezienia innego DT domowego." - to Atos zmienia w końcu lokum? Bo już nic nie rozumiem...[/QUOTE]

Załatwiłam z Kasią Przystał, żeby Atos był u niej jakiś czas (nie dogadałyśmy dokładnie ile) a ja na spokojnie znajdę coś bardziej stałego.
Tzn. stałe domowe DT. Bo o DS nawet w tej sytuacji nie marzę...
Znam tylko hoteliki z kojcami i budami. Nie chciałam, żeby Atos do takiego pojechał.

Link to comment
Share on other sites

W takim razie "jutro o 12tej nie dostanę psa i że mogę sobie nawet wezwać policję" rozumiem, że to już nie jest płatne DT tylko pani Grażyna wzięła Atosa na stałe, że w ten sposób "rozporządza" gdzie będzie przebywał pies? Bo chyba się coś komuś pomyliło...

Link to comment
Share on other sites

Chyba za duzo nerwów i pochopnych decyzji, że o "głosie publiki" i ich okrzykach oburzenia nie wspomnę bo taki internetowy lincz to juz norma na dogo
Jestem w stanie zrozumiec, że ktos komu umiera matka i musi w ciagu minut czy godzin ogarnąć sytuację może byc skrajnie zdenerwowany i nawet zachowywać się nieracjonalnie . Nikomu nie zycze takiej sytuacji i bardzo prosze o choc odrobinę empatii.
Była prosba o opieke nad Atosem na kilka dni bo zdarzył się WYPADEK LOSOWY.
Niestety po raz kolejny na dogo wychodzi że DT tak na prawde nie ma solidnego wsparcia jesli cos sie nagle sypnie. To nie pretensje do kogoś personalnie - po prostu stwierdzam fakt że w nagłej potrzebie nie ma na ogół gotowego planu awaryjnego ( np absolutnie awaryjnego dt w odwodzie choc na chwilę czyli czas potrzebny do spokojnego szukania czegoś zastepczego)

Magda222 - czy to takie dziwne ze DT własnie do Ciebie w pierwszej kolejnosci zwrócił sie o pomoc? Robiłas co mogłaś , zgoda i dzieki Ci za to ale mimo nerwów i urazonej ambicji jednak apeluje aby na pierwszym miejscu było nadal przede wszystkim dobro Atosa.
Jestem absolutnie przekonana że fundowanie mu teraz tułaczki po kolejnych DT jest ostatnią rzeczą która mu wyjdzie na dobre. Przeciez to stary , chory i slepy pies dla którego takie zmiany moga byc wyrokiem
Opieka jaką miał dotąd w DT była nienaganna a wręcz śmiem twierdzić wspaniała. Prosba o chwilowe przejecie opieki nad psem była w pełni uzasadniona zaistniałą i absolutnie przez DT niesprowokowaną sytuacją. Ani przez moment DT nie zaniedbał psa. Czy to wszystko uzasadnia odbieranie na siłę Atosa w atmosferze skandalu i pretensji????
Może warto wypić szklankę zimnej wody, ochłonąć i przemyśleć parę rzeczy?
[B]case[/B]- zanim dokopiesz bardziej może warto sprawdzic czy aby na pewno to jest płatne DT

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, nie róbcie afery. Ja rozumiem sytuację p. Grażyny i w nerwach mogła coś nie tak powiedzieć , bądźmy ludźmi, którzy nie tylko współczują i pomagają psiakom ale również dotyczy to ludzi. Myślę, że trzeba uciąć niepotrzebną dyskusję, Magda powinna na spokojnie porozmawiać z Rytką bo p. Grażyna jest w tej chwili zajęta inną ważną dla niej sprawą i proszę zrozumieć. W panice wiem, że można powiedzieć o jedno słowo za dużo, albo coś przekręcić i rozróba gotowa. Atos jest bezpieczny, pod opieką szwagra (mam nadzieję) i proszę Cię Magda porozmawiaj najpierw z Rytką, telefon swój podała.
Nie wolno ferować wyroków dopóki nie zna się całej sprawy.

Edit: [B]widzę, że Taks uprzedziła mnie (w tej samej minucie) i w pełni popieram to co napisała.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Taks nie jest to dla mnie dziwne, że pani Grażyna zadzwoniła do mnie. Ale ja nie mam możliwości wziąć Atosa do siebie. Nie chcę skandalu, afer itd. Nie jestem osobą, która wdaje się w pyskówki na dogo. Nie zagroziłam pani Grażynie policją ani niczym innym. To były jej słowa. Wczoraj o 20tej nie miałam możliwości przyjechać po Atosa. Dzisiaj o 10tej zadzwoniłam do pani Grażyny zapytać czy mogę zabrać Atosa. Powiedziała mi, że jest w drodze, że Atos został z mężem i mogę go zabrać dopiero we wtorek. Co innego mogłam w tej sytuacji zrobić jak znaleźć mu inny domowy DT?!

Link to comment
Share on other sites

ja też wczoraj szukałam czegoś dla Atosa - z tego co mówi DT chyba wynika, że Atos nie zostaje nigdy sam w domu? poprawcie mnie jeśli się mylę

jest jakiś problem z jego zostawaniem? piszecie że tęskni, ale czy szczeka, wyje?
cały czas się rozglądam, ale znalezienie domowych warunków graniczy z cudem, a jeszcze jeżeli on nie zostaje sam w domu, to może być na prawdę problem

Link to comment
Share on other sites

taks - [B]"case[/B] zanim dokopiesz bardziej może warto sprawdzic czy aby na pewno to jest płatne DT"
Po prostu mi ręce opadły... Ty mi radzisz lepiej sprawdzić czy to jest płatne Dt - to ja Ci radzę w takim wypadku zajrzeć do pierwszego posta, bo od kwietnia jestem jedną z osób, która się na to DT składa...

Jeżeli nie znasz zupełnie tematu to nie powinnaś się wypowiadać w taki sposób, zwłaszcza robiąc uwagi do mnie.

Nadal też uważam, że pisanie o Magdzie "A ty na to..'ja rozumiem ale jestem w pracy za dwa dni usiade na internet...beznamietnym glosem...zal" jest nie fair - proszę sobie prześledzić wątek i zobaczyć kto tutaj zaczął jakąś aferę i personalne wycieczki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...