Nutusia Posted May 11, 2011 Author Share Posted May 11, 2011 [COLOR=purple]Jagódka - dziękuję!!! :loveu: No tak Tatankas - Ty się nie przejmujesz, bo Nikifora jest Twoja ;) Franka na szczęście na ludzi nie szczeka. Wczoraj przyszła sąsiadka ze swoją siostrą. Sąsiadkę psiny dobrze znają, ale siostrę widziały na oczy pierwszy raz. Obecność znajomej (i lubianej!!!) Ciotki jednak bardzo pomogła i siostra się załapała na promocyjne buziaki i mizianka - nawet od Franulca! :multi: A dziś rano doszło do dziwnego incydentu... Małż się zasiedział wieczornie i nie chcąc mnie budzić, przeniósł się na kanapę do biblioteki. Nad ranem Kreska podniosła alarm, bo na tarasie pojawił się rudy kot powsinoga. Wypuściłam więc kotożerców :evil_lol: Po powrocie, Lili się przeniosła spać do Pańcia, a reszta wróciła do łóżka ze mną. Rano, gdy Lilci wstała i poszła do kuchni się napić, Frania z Kreską zerwały się z łóżka jak oparzone i pognały sprawdzić co to za "obcy" się tam kręci. No i Frania się na Lili rzuciła :shake: Na moje wrzaski natychmiast się uspokoiły i już wszystkie trzy przyszły do mnie spać. Składam to trochę na karb tego, że Frania została hałasem wyrwana ze snu i pognała na oślep bronić domu, ale jednak... [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=1609558999[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 11, 2011 Author Share Posted May 11, 2011 [COLOR=purple]Ups, spóźniłam się z poprawkami :) Chyba, że jeszcze można zmienić - głównie wykasować, że "Frania jest czyściutka" :evil_lol: I tak powiem jak na spowiedzi jak zadzwoni poważny domek :razz: Jagódko - piękne dzięki! :loveu: Ciotki - kciuki w rączkach, nóżkach i łapkach pozaciskać!!!! [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Poprawki naniesione, kciuki i łapki zacisnięte! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 11, 2011 Author Share Posted May 11, 2011 [COLOR=purple]Ciocia Jagoda działa z prędkością światła! :)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Witajcie boksiowe dziewczynki! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 13, 2011 Author Share Posted May 13, 2011 [COLOR=purple]Witamy! I o kciuki prosimy Ciotki-Klotki... i o dobre myśli i fluidy "domkowe" ;) A przy okazji zapytam - jaką szczotkę obecnie dostępną na rynku kupić dla takiej sierści jak boksiowa, bo Lili okropnie linieje - wszędzie rude igiełki mam! A ja wypadłam z obiegu w tej kwestii. Za czasów mojej Nutinki były takie gumowe płaskie "nakładki" na dłoń, z mnóstwem gumowych wypustek. Gdzieś taką miałam, ale po tylu latach nie mogę nijak znaleźć. Zresztą od tego czasu z pewnością powstała nowa myśl techniczna :razz: [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ra_dunia Posted May 13, 2011 Share Posted May 13, 2011 Wpadam, buziaki przesyłam i głaski dla stadka całego. Widzę, że u Was jak zwykle wesoło i nikt się nie nudzi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 13, 2011 Author Share Posted May 13, 2011 [COLOR=purple]Dziękujemy za odwiedzimy i też buziaczkujemy. Słowo "nuda" w naszym słowniku nie występuje! :)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted May 13, 2011 Share Posted May 13, 2011 fajne to twoje stadko Nutusiu !!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 15, 2011 Share Posted May 15, 2011 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/207552-Ogłoszenia-30-5zł-60-10zł-na-Dyzia-i-Mishkę-do-17-05-do-g.22.00/page4[/URL] ogłoszenia dla Frani. Jesli nie Frania ;), to moze inna bida znajdzie dom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 15, 2011 Author Share Posted May 15, 2011 [COLOR=purple][quote name='Jagoda1'][URL="http://www.dogomania.pl/threads/207552-Og%C5%82oszenia-30-5z%C5%82-60-10z%C5%82-na-Dyzia-i-Mishk%C4%99-do-17-05-do-g.22.00/page4"]http://www.dogomania.pl/threads/207552-Ogłoszenia-30-5zł-60-10zł-na-Dyzia-i-Mishkę-do-17-05-do-g.22.00/page4[/URL] ogłoszenia dla Frani. Jesli nie Frania ;), to moze inna bida znajdzie dom...[/QUOTE] O matko i córko ile tego!!!! :crazyeye: No, Ciocia Jagoda zagięła parol na franusiowy domek :eviltong: Jeden nawet już wczoraj zwizytowała! :loveu: Kciuki trzymać, Ciotki, i nie puszczać aż pozwolimy! :razz: A ten łobuz sakramencki się wczoraj popisał, że ho, ho! Pojechaliśmy z Małżem do Wwy, bo się nasze Dziecię produkowało w ramach nocy muzeów. Wyjechaliśmy ok. 14-tej, bo jeszcze musieliśmy wizytę PA odbyć u jednej boksi, karmę odebrać z Bemowa... Na miejscu się okazało, że impreza się rozkręca i ciąg dalszy nastąpi o 21.30. Zadzwoniłam więc do sąsiadki Uli z prośbą, żeby stwory wybiegane i wywietrzone do domu wpuściła, bo zrobiło się ciemno. Miałam głupia ja nadzieję, że pójdą spać i będzie spokój... Wracamy, a tu: talerze, które stały na blacie w drobny mak roztłuczone na podłodze. Na jednym z nich były... naleśniki. Ale to jeszcze nic! Z kuchenki został ściągnięty gar ze świeżo ugotowanym psim żarłem, a ubytek wyniósł 2/3 gara!!!:crazyeye: 1/3 się ostała, bo garnek się wywrócił do góry dnem i nie było jak się dostać do środka, bo się ślizgał po terakocie w kuchni. Aha, zniknęła też zawartość miski, w której było surowe ciasto na naleśniki z myślą o ich dosmażeniu po powrocie... I jak się pewnie domyślacie - zero winnych!!!!:mad: Zrobiłam zbiórkę, obmacałam brzuchy i: 1. winny = Franka - o mało się nie rozpękła, stękała przy dotykaniu, w końcu też wyrzygała pokaźną "porcję", a w nocy - pomimo otwartego okna - zostałam zagazowana niemal na śmierć! 2. winny = Kreśka - bębenek też dość pokaźnych rozmiarów. Lili i Lesio dostali kolację - dwa pozostałe obżartuchy nawet się nie zwlokły z łóżka!!!! Dziś rano Frania dostała symboliczne śniadanie, bąki nadal sadzi, kupsko gigant było. Szczęście w nieszczęściu, że się nie pozjadały nawzajem ;) [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted May 15, 2011 Share Posted May 15, 2011 Im więcej czytam, tym częściej stwierdzam, że mi się aniołek trafił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 15, 2011 Share Posted May 15, 2011 Znam, to znam, moje własne i tymczas zawsze "współpracują", kiedy mam (o naiwnosci ludzka!), nadzieję, że nic nie ściągną. Pomysł z szukaniem winnych - "kopiuję:evil_lol:". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 15, 2011 Share Posted May 15, 2011 Ja to przy trójce dzieci nauczona,żeby wszystko chować,bo zawsze ich roczki świerzbiły do tego,co na oku hihihi,komody ponad 1metr wysokości,na blatach w kuchni nigdy nic nie zostawiam,a mąż raz tylko na łóżku zostawił książeczkę,teraz już wiadomo,że książeczka też może być zjadliwa i książki też nauczył się chować :) Jak dla mnie same plusy-wszyscy się ładnie nauczyli wszystko po sobie chować :D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 15, 2011 Author Share Posted May 15, 2011 [COLOR=purple]No tak - my też zawsze wszystko elegancko chowamy. Tylko wczoraj się nie spodziewaliśmy, że będziemy tak późno wracać. I żal nam się tych zadymiar zrobiło, że po ciemaku same będą w ogrodzie siedzieć. Ale wiadomo - kto ma miękkie serce... no! :) [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 A ja już na pewno wiem, że takiego Dt, jak u Was nie ma nigdzie:-) Nutusiu, Ty i Sławek jesteście święci, że wytrzymujecie te szaleństwa dziewczyn:-) I do tego z takim humorem o tym piszesz. Z każdego słowa tryska miłość do tych czworonogów:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 16, 2011 Author Share Posted May 16, 2011 [COLOR=purple]No bo się kocha te potwory, cóż poradzić?...:cool3: A jutro wybieram się z Franiutą w krótką podróż - zwizytujemy sobie pewien domek i kto wie, kto wie... może wrócę już sama?... Kciuki prosim trzymać za frankowy raj na ziemi! :razz: Bo Ciocia Jagódka tak naogłaszała, że się teraz domki w kolejce ustawiły i do walk wręcz dochodzi! :evil_lol: Za to jest szansa, że na frankowej fali jeszcze jakiś inny boksiołek się na dom załapie! :multi: [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Trzymamy w takim razie:-) Za Lilucha będę trzymać mniej, bo ona mi jakoś do Was i do Krechulca pasuje;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 16, 2011 Author Share Posted May 16, 2011 [COLOR=purple]:) Gliździoch póki co jest kulawy, koślawy, łobuzuje i nikt go nie chce :)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Mój karaluch był sam godzinę - rozpierdzielił pojemnik z karmą, przymierzał sie tez do prac ogrodniczych, bo wyciągnął wszystkie "ogródkowe" rękawice, sznurki, drobiazgi :) Tak to jest pochwalić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted May 16, 2011 Author Share Posted May 16, 2011 [COLOR=purple]Hihiiiii... to za karę, że tak dawno u nas nie byłaś i nie podziwiałaś dokonań zadymiar trzech :)[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Franulko, na pewno podbijesz serca...:), ale tak, na wszelki wypadek, trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 I ja trzymam kciuki za Franię!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 [quote name='Nutusia'][COLOR=purple]:) Gliździoch póki co jest kulawy, koślawy, łobuzuje i nikt go nie chce :)[/COLOR][/QUOTE] Jakąś ulgę wyczuwam w tym wpisie:-) [quote name='mmd']Mój karaluch był sam godzinę - rozpierdzielił pojemnik z karmą, przymierzał sie tez do prac ogrodniczych, bo wyciągnął wszystkie "ogródkowe" rękawice, sznurki, drobiazgi :) Tak to jest pochwalić.[/QUOTE] Też tak mam! Jak tylko pochwalę to natychmiast coś mi Barsunia pogryzie albo zje:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.