Telma Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 Aktualizacja; Wpływy: Od Betbet 30,- od Ewa&Duffel - 15,- Mc-mother-30 zł,- Syla-20 zł- Mc_mother-60 zł Bazarek Betbet-180,00 Razem: [COLOR=red]335,00[/COLOR] [COLOR=black]Wydatki wetowe:[/COLOR] 250,00 (badanie kliniczne, badanie krwi, morfologia, biochemia, zabieg usówania zebów, odkamienianie, srodki przeciwbólowe, antybiotybi 3 tygodnie) 135,00 (rtg uzebienia w kilku rzutach w narkozie) [COLOR=red]385,00[/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=#ff0000]Nowe ustalenia z wetem:[/COLOR] [COLOR=#ff0000][/COLOR] [COLOR=black]Plan jest taki, Janek dostanie implanty, takie biodegradowalne dinksy nasączone antybiotykiem w te dziury na dziąsłąch i w przetoki, to taki zabieg nietypowy, skonsultowany z ludzkim ortodontą:D Wet zamówi te implanty i za tydzień je wstawi, to nawet nie będzie drogie jakos specjalne:D A w miedzy czasie jeszcze antybiotyk.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 Jest taki podobny do mojego podopiecznego Żuczka:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 Jeszcze Ty umilknij to ja całkiem zwariuję... Telma co u Stworka? Jak ten patent z wkładaniem tych tam rozpuszczalnych rzeczy w kratery?:( Martwię się no Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 Włąsnie wczoraj wieczorem miał ten zabieg robiony. Wet wsadził mu te implanty zaszył od dołu. Janek ładnie sie wybudził z kolejnej narkozy, ale teraz go to bedzie bolało zanim sie zagoi :/ Dostał przeciwbólowy zastrzyk, dzisaj dostanie kolejny , znowu antybiotyki przez tydzien. Troche krawawił jeszcze z pyska jak go rano znosiłam na siusiu. Ale jest dośc żwawy jak na niego. Dostał nakaz jedzenia tylko twardych kólek, zakaz papek. Ma gryzc tylnymi zębami. Zapłaciłam 100 zł za zabieg( bardzo tanio policzył) i 12 za antybiotyk. Mam nadziej że to juz załatwi sprawę tych dziąseł i sie krowiś ładnie zagoi, zeby sie mógł wreszcie cieszyc życiem. Poza tym domowa rutyna mu słuzy, nawet przestał sikac prawie tylko 1-2 kałuże dziennie scierałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 11, 2011 Share Posted March 11, 2011 To nie brzmi tak strasznie nawet, mam nadzieję, że implanty pomogą i chwała wetowi, że nie zdarł jak za zboże...choc w obecnej sytuacji powinnam napisać jak za...cukier? No to Stworeczku trzymaj się, ciocia o Tobie pamięta, nawet troszke tęskni i myśli sobie o Tobie często, że życzy żebyś miał swoją rutynkę, jedzonko i klatę pańcia do dyspozycji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mc_mother Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Zaglądam do chłopczyka. Chociaż tutaj jakieś dobre wieści:) Gryź kulki Janek i wracaj do zdrowia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Nasz kochany Janeczek jest bardzo dzielny, mimo ze musi go bardzo boleć jeszcze jest dośc żwawy. Ma ten pysk od srodka rozorany, poszyty, opuchniety, na kufie nadal ma bułę, która czasem jest większa, zle mu sie przez to oddycha więc zazwyczaj chodzi z polotwartą paszczą, kicha, czasem zarzuci glutem:P Ale radzi sobie chłopak. Rozpieszczamy go jak możemy. Ostatnio Rafał mu kupił kołdre żeby mu było wygodniej i sie Janek mości jak to pies potrafi, rozkopując uklepując i robiąc sobie wielki ale wygodny bałagan w łóżeczku. Jak nas niema w domu prawdopodobnie spi, przez większosc czasu. Jeżeli chodzi o sikanie to jestem zadowolona , bo utrzymuje sie na poziomie jedna kałóza dziennie :D Apetyt ma, zainteresowanie kuchnią i dodatkowym jezeniem w normie:P Tylko straszy nas czasem , bo jak spi wyglada jakby... nie zył, z otwartym okiem, wywalonym językiem i wtedy sprawdzamy wystraszeni czy napewno oddycha. Antybiotyk bedzie brał jeszcze przez kilka dni i pojdziemy na kontrole, mam nadzieje ze juz się bedzie mogł spokonie goić bez ekscesów;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Ale się biedaczek wycierpi. Za to będzie miał wszystko pogojone i będzie mógł spokojnie jeść. Opiekę ma super, że tylko pozazdrościć. Pozdrawiamy domeczek Janka i prosimy o wymyzianie od nas. Cały czas kibicujemy i trzymamy kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Cudownie, że tak o niego dbacie! Nie chcecie wpaśc do mnie? Wisi nade mną widmo punkcji zatok, rozsadza mi głowę od 3 dni i mam tylko przebłyski świadomości przy zarabistej gorączce. Do tego jestem sama i niezależna jak zwykle...yyyyyyyyyyyyych:/ Stworciu podziel się pielęgniarzami... bardzo by się przydali!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 UUU biedna Betbet. Wspieramy mentalnie razem z Jankiem i życzymy zdrówka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mc_mother Posted March 18, 2011 Share Posted March 18, 2011 Przytulam i Janka i Betbet wirtualnie- zdrowiejcie i nabierajcie sił:) Punkcja... wrrrr:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted March 19, 2011 Author Share Posted March 19, 2011 Bardzo sie cieszę,ze on jest pod taka opieką. Nie łudze się,że w schronisku pozyłby dlugo z takimi ząbkami. Tzn pozyłby,ale w bólu,a w pewnym momencie,pomimo końskiego zdrowiai apetytu,przestałby jeść,tak jak kiedys Wiarus. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 22, 2011 Share Posted March 22, 2011 U nas narazie bez zmian, pychol troche krwawi, chociaz juz nie powinien i nie wiem dlaczego, moze dolnym zębem sobie zahacza napuchniete górne dziąsło, nie wiem :/ Buła na nosie nadal jest. Wczoraj kupiłam antybiotyk na kolejny tydzień. W sobote pojedziemy na przegąd:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mc_mother Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Biedaki Wy... Myślę o Was i wirtualnie wspieram- Telmę, TZta a przede wszystkim Janka... Co tu tak cicho? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Bo narazie bez zmian:D A ,niema już miotełki na ogonie, zarósł w końcu . Uszko tez już zarosło do połowy. Jest bardzo mięciutki. Jak zrobi się ciepło zrobimy jakąs sesje w plenerze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted March 27, 2011 Author Share Posted March 27, 2011 byłabym bardzo wdzięczna,chciałabym przesłac fotki do schronu,żeby pokazać,ze warto czasem zaufac szaleńcom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Zróbcie sesję, o tak! Slońca coraz więcej a my tak bardzo czekamy. Zadziwia mnie jedna rzecz. Ilekroć nie myłabym łazienki to i tak ZAWSZE gdzieś wypełznie spod brodzika włos Stworka! Innego psa tu nie było więc wiem, że jego;) Czooorny taki;) A teraz będzie oblecha. Jeden z włosów wpadł do mojego szamponu (przezroczysta buteleczka). Miałam dylemat - wywalić cały dobry szampon, bawić się w przelewanie czy zostawić go tam po prostu jak owada zatopionego w bursztynie? Zgadnijcie co wybrałam:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Z Twoją perwersją :eviltong: założę się , że dalej używasz szampon wdychając zapach z sierści Jana S.:evil_lol::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Całe szczęście ten 1 jedyny włochalek nie wydziela żadnego zapachu. Może wpadł z tych już wypranych? Nie wiem, ale gdyby cokolwiek śmierdzioliło to niestety nie byłabym taka pro bursztynowa:diabloti::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted March 27, 2011 Share Posted March 27, 2011 Mnie raczej chodziło nie o śmierdziolenie, a jako afrodyzjak jakiś. Byłas i jesteś w nim "zakochana". Nie wiem czy jasno się wyrażam, chodzi o wspomnienie i związane z tym pozytywy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted March 27, 2011 Author Share Posted March 27, 2011 eee tam,jeden stworkowy włos wiosny nie czyni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 E tam, włos w szamponie :roll:. Co Ty betbet nigdy psa nie miałaś ? Normalnie to włosy fruwają wszędzie -na podłodze, na ubraniu, na parapetach, w talerzu. A ten jeden jedyny włos Stworka to na pamiątkę zostaw ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Telma Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 Lol :D Dokładnie, ja mam włosy wszedzie:D Rano mam kilka nawet przyklejonych do twarzy:p Podłoge można odkurzac co pol godziny bo zawsze których nasypie wełenki:p Nawet do pracy na ubraniach czasem przemycam. Wystepuja równiez w porannej kawie czasem:p No i teraz mam pełny przekrój kolorystyczny, białe, brazowe, biszkoptowe i czarne;P Najbardziej w sumie sie sypie szorsciak, Janek dopiero na 3 miejscu. No chyba ze cimnych tak nie widac. Nie zrobiłąm sesji w niedziele, mozecie mnie ochrzanic:d Robilismy pranie wszystkich czworoboków, przycinanie i czesanie, suszylismy ich suszarka ale Janek nie miał zabardzo cierplwości i podsuszylismy do tylko troche a na dworze bylo dosyć zimno, więc nie chcialam za długo z nim siedziec zeby sie nie przeziębił. Ale postaram suie poprawic i porobic w koncu te foty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 Nie no za grosz romantyzmu i czułości w ciotkach :eviltong:. To taki symbol dla Betbet a wy, że kłaki wszędzie i sprowadzacie wszystko do parteru i codzienności.;) Głaski dla Jana S. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 NIe yunona ciotki po prostu chyba nie bardzo mogą ogarnąć, że ja NIGDY nie miałam psa i że mam alergię więc faktycznie to dla mnie symbol, miłe wspomnienie, że mimo wszystko on tutaj był te kilka chwil i mimo choroby tak mi raźniej było! Poza momentami kiedy piszczał, charczał, przewracałsię, myślałąm że zdycha, dreptał, dreptał itd:D Niestety wiem, że w przyszłości nie będę mogła mieć psa bardzo sierściogubnego, bo zginę. Raczej w grę wejdzie coś tam małego bezwłosego no walnę sobie grzywacza, yorczka albo maltanka:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.