shantara Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Ale z tego co rozumiem szkolenia robione były dla strażników. Tymczasem wygląda na to, że zgłoszenia takich wypadków dalej w tych centralach są traktowane jak nieistniejące...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 [quote name='shantara'] Co do Vanili też myślałam, że może taki wątek by się przydał. I może dla Majki....[/quote] Shantara Majce nie jest potrzebny nowy watek:mad: Siedze Cicho,nic nie mowie,bo czekam na Wasze sprawozdanie o charakterze Majuni. Interesuje mnie stosunek Majki do innych psow,suczek i dzieci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 18, 2006 Author Share Posted August 18, 2006 [quote name='Ariadna']Shantara Majce nie jest potrzebny nowy watek:mad: Siedze Cicho,nic nie mowie,bo czekam na Wasze sprawozdanie o charakterze Majuni. Interesuje mnie stosunek Majki do innych psow,suczek i dzieci?[/quote] naprawdę niepotrzebny? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GreenEvil Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Ariadna: jesli chodzi o stosunek Majki do psow, to raczej jest OK z tego co p. Janusz mowil. Stosunku do dzieci nawet nie mam jak sprawdzic (jedyne dziecko w mojej rodzinie ma lat 15 i 180cm wzrostu :eviltong: ) pzdr GreenEvil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 18, 2006 Author Share Posted August 18, 2006 Trzeba też pamiętać, że pies był po wypadku...pewnie w szoku, w nowym miejscu...itd...trudno oceniać w takiej sytuacji zachowania psa...bo mogą być zupełnie inne niż w komfortowych dla psa warunkach .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 18, 2006 Author Share Posted August 18, 2006 [B][SIZE=3][COLOR=red]VANILIAAAAAAAAAAAAA[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=#ff0000][/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]prosimy o pomoc dla suni z nowotworem.....[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]DOMEK TYMCZASOWY CHOCIAŻBY...na leczenie będziemy zbierać pieniądze...[/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Chorobcia, a to wlasnie dla mnie najwazniejsze,zeby sunka nie czula sie zle przy dzieciach i odwrotnie.Bo o Ferusia sie nie boje .Ona pewnie jeszcze zdazylaby go sobie ustawic ,on taki wyrosniety dzieciak.Nic tylko zabawa mu w glowie. Nie macie kochane jakiegos dzieciaczka na probe:cool3: A tak ogolnie to Majka jest spokojnym ,slodkim psiakiem,tak? Czy moze jeszcze za wczesnie ,aby rozpoznac jej prawdziwy charakter? Pamietam Ferusia ,jak ja go bidoka(pod wplywem srodkow uspakajacych byl) wiozlam do domu z Kielc ,spal rozwalony na moim brzuchy a pysk pomiedzy piersiami trzymal i podlizywal od czasu do czasu,a po 2 tyg.jak sie oswoil ,nikt do naszej furtki nie podejdzie ,bo lajza do gardla sie rzuca.:diabloti: Ale ogolnie jest bardzo kochany.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 [quote name='Aga_Mazury']Trzeba też pamiętać, że pies był po wypadku...pewnie w szoku, w nowym miejscu...itd...trudno oceniać w takiej sytuacji zachowania psa...bo mogą być zupełnie inne niż w komfortowych dla psa warunkach ..[/quote] Dokladnie,dlatego czekalam az troszke czasu minie ,aby moznabylo cos wiecej powiedziec. Wazne jest jednak dla mnie, aby dzieci nie czyly sie zastraszane przez nia i zeby ona mogla sobie swobodnie wsrod nas spacerowac ,bez leku ,ze dziecko ja za ucho czy ogon pociagnie .Nie wszytkim psiakom to pasuje..A chodzic i strofowac co 5 minut i dzieci i psa ,ja naprawde nie mam sily..Ja nerwowy czlowiek jestem.Wystarczy ,ze moim chlopcom powtarzam czesto ,aby za mocno nie przytulali Ferusia.Moj Max jak go widzi biegnacego ,to raczki wyciaga w gore i prosi, aby go na rece wziac .Fero ogonem machnie i Max lezy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shantara Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Z własnego doświadczenia wiem, że nawet jak pies jest długo w szpitalu czy schronisku to jednak nie to samo co "we własnym gnieździe" i charakteru tak całkiem nie da się ocenić. Mój psiak w szpitalu był przyjacielski do wszystkich ludzi i zwierząt. W domu na początku też. A po miesiącu, dwóch jak zobaczył psa ( płci męskiej ) na osiedlu to szału dostawał. W domu warczał na każdego obcego. Ale udało nam się ustawić odpowiedniu hierarchię i teraz w domu jest spokój. Na spacerach gorzej, bo zraził do siebie większość psów. W każdym razie, charakter prawdziwy wychodzi dopiero na swoim. A dobrze jest od początku pokazać kogo należy słuchać. Chociaż akurat Majka to suczka więc nie powinno być źle. Tylko trzeba mieć świadomość, że pewnie z tą łapką czeka ją długie i kosztowne leczenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Zdaje sobie z tego sprawe. Kazdy moj kolejny psiak jak i kazde moje dziecko,jest dla mnie wyzwaniem ,ktore nie boje sie podjac. Zarowno jak i z utrzymaniem dziecka tak i psa trzeba sie liczyc z kosztami.Zreszta co ja tu probuje filozofowac.Nie ma roznicy,dziecko-pies,pies-dziecko.I jedno i drugie moje i trzeba sie o nie troszczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 A jak się Majka czuje? Kto bywa na Paluchu, proszę relację!!!:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 18, 2006 Author Share Posted August 18, 2006 :oops: Ariadna Majeczka jest na Paluchu i nie mamy jak narazie pełnych wiadomości o psince...ale postaramy się dowiedzieć ...tyle ile damy radę...bo rozumiem, że jesteś ewentualnie zainteresowana ?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 [quote name='Aga_Mazury']:oops: Ariadna Majeczka jest na Paluchu i nie mamy jak narazie pełnych wiadomości o psince...ale postaramy się dowiedzieć ...tyle ile damy radę...bo rozumiem, że jesteś ewentualnie zainteresowana ?:oops:[/quote] Tak,mysle ze ewentualnie mozna Majuni szepnac do ucha,ze czeka na nia spora rodzinka:evil_lol: . Niech sie nie martwi i zdrowieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 [quote name='Ariadna']Tak,mysle ze ewentualnie mozna Majuni szepnac do ucha,ze czeka na nia spora rodzinka:evil_lol: . Niech sie nie martwi i zdrowieje.[/quote] ktoś będzie się pakował i wyprowadzał? No, Majusia, pakuj miski, suchy prowiant, bo to jakaś podróż się szykuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 Z tego co slyszalam to Majka na Paluchu ma byc 2 tygodnie ,bo takie prawo(ponoc ,ja sie nie znam) W kazdym razie prosilabym Was dziewczyny ,aby mnie powiadomic ,kiedy bedzie mozna ja zabrac kilka dni,a nawet tydzien wczesniej.Musialabym zalatwic sobie opieke nad dziecmi na te dwa,trzy dni kiedy mnie nie bedzie.Poza tym zaczynam szkole od 1 wrzesnia.Wiec pewnie w dni powszednie nie bede mogla przyjechac do Polski ,tylko na weekend. No a reszte to juz bedziemy ,bedziemy omawiac pozniej;) Bo nawet nie wiem czy dostalam pozwolenie,na adopcje Majuni:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 [quote name='Ariadna']Z tego co slyszalam to Majka na Paluchu ma byc 2 tygodnie ,bo takie prawo(ponoc ,ja sie nie znam) W kazdym razie prosilabym Was dziewczyny ,aby mnie powiadomic ,kiedy bedzie mozna ja zabrac kilka dni,a nawet tydzien wczesniej.Musialabym zalatwic sobie opieke nad dziecmi na te dwa,trzy dni kiedy mnie nie bedzie.Poza tym zaczynam szkole od 1 wrzesnia.Wiec pewnie w dni powszednie nie bede mogla przyjechac do Polski ,tylko na weekend. No a reszte to juz bedziemy ,bedziemy omawiac pozniej;) Bo nawet nie wiem czy dostalam pozwolenie,na adopcje Majuni:razz:[/quote] Poczekaj na Aga_Mazury. Krzyzowy ogień pytań to jej specjalność. I zresztą bardzo dobrze, bo po tym co się stało z goldenem Ozzy'im to sama bym sobie zadała mnóstwo pytań czy na pewno jestem na tyle odpowiedzialna aby wziąć pod opiekę żywe stworzenie (nie bacząc na to, że mam trójkę dzieci i dwie kocinki - wszystkie mają się dobrze, kocinki ponoć lepiej od dzieci :evil_lol: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 A w ogóle to czemu towarzystwo z Psiego Losu jest tak daleko i mało odwiedzane? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 [quote name='Tweety']Poczekaj na Aga_Mazury. Krzyzowy ogień pytań to jej specjalność. I zresztą bardzo dobrze, bo po tym co się stało z goldenem Ozzy'im to sama bym sobie zadała mnóstwo pytań czy na pewno jestem na tyle odpowiedzialna aby wziąć pod opiekę żywe stworzenie (nie bacząc na to, że mam trójkę dzieci i dwie kocinki - wszystkie mają się dobrze, kocinki ponoć lepiej od dzieci :evil_lol: )[/quote] Spokojnie,ja sie pytan ne boje i na wszystkie grzecznie odpowiem:diabloti: Jak juz wspominalam mam tez Ferusia od Erki adoptowanego na poczatku roku.Tylko glab jestem straszny i nie potrafie zmniejszac zdjec,tak bardzo chcialam sie nim pochwalic i wstawic go do Galerii. A cisza taka ,bo wszystkim ciotkom slabo sie zrobilo na wiesci o Ozzy´m... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 [quote name='Ariadna']Z tego co slyszalam to Majka na Paluchu ma byc 2 tygodnie ,bo takie prawo(ponoc ,ja sie nie znam) W kazdym razie prosilabym Was dziewczyny ,aby mnie powiadomic ,kiedy bedzie mozna ja zabrac kilka dni,a nawet tydzien wczesniej.Musialabym zalatwic sobie opieke nad dziecmi na te dwa,trzy dni kiedy mnie nie bedzie.Poza tym zaczynam szkole od 1 wrzesnia.Wiec pewnie w dni powszednie nie bede mogla przyjechac do Polski ,tylko na weekend. No a reszte to juz bedziemy ,bedziemy omawiac pozniej;) Bo nawet nie wiem czy dostalam pozwolenie,na adopcje Majuni:razz:[/quote] Ariadna, czegos tu nie rozumiem:roll: w temacie psow ze Schroniska w Danii piszesz cytat. "Ja niestety tez nie moge adoptowac zwierzaka na stale .Moge jedynie dac dom tymczasowy kilku psiakom i innym malym zwierzatkom,ale dyrektor internatu,wolalby aby domek byl staly.Doskonale go rozmumiem:roll:" Wiec jak to jest, dla Majuni sie znajdzie staly? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 Karetka Psiego Losu wyruszyła do następnego potrąconego psa!!! Jest to podobno bernardyn. W chwili obecnej nie wiadomo czy pies żyje. Wypadek miał miejce, gdzies pod Warszawą. Straż Miejska i Policja jak zwykle olała sprawę i odmówiła udzielenia pomocy!!!:angryy: Panie Junuszu wielkie dzięki za pomoc dla psiaka.:Rose: Jak zwykle jest Pan niezawodny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 Mam nadzieję, że pies żyje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 [quote name='Kar0la']Karetka Psiego Losu wyruszyła do następnego potrąconego psa!!! Jest to podobno bernardyn. W chwili obecnej nie wiadomo czy pies żyje. Wypadek miał miejce, gdzies pod Warszawą. Straż Miejska i Policja jak zwykle olała sprawę i odmówiła udzielenia pomocy!!!:angryy: Panie Junuszu wielkie dzięki za pomoc dla psiaka.:Rose: Jak zwykle jest Pan niezawodny.[/quote] no szlag jasny i perlisty by ich trafił!!!! a odmówili, bo co? benzyny im brakło (wtedy ich mogę zrozumieć) czy moze nie należy to do ich obowiązków? To może odmówimy finansowania z naszych podatków ich działalności? Bo jak ja powiem klientowi: spadaj na drzewo to on mi za to na pewno nie zapłaci i kwiatami nie obsypie :angryy: :angryy: :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 mam nadzieję, że Pan Janusz wystawi im rachunek - najlepiej jakby musieli to pokryć z własnej kieszeni ci, którzy odmawiają wysłania stosownych służb Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 Bernardyn:placz: mam nadzieję, że przeżyje... Panie Januszu, dziękujemy, że Pan jest!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted August 19, 2006 Share Posted August 19, 2006 Niestety pies uciekł na widok karetki i nie udało się go złapać...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.