Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 397
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Hej!
Jutro piszemy się z mężem na 11:30, mamy czas do 14tej. Prawdopodobnie uda nam się przyprowadzić od 3 do 6ściu (a może kogoś jeszcze skusimy) osób.
Umawiamy wszystkich na 11:30 tak aby każdy ruszył między bloki i przez 2 godziny szukał psa a później myślimy co dalej.
Organizujemy kogo się da, jeszcze będziemy dzwonić. Ważne aby te osoby co już były pojawiły sie i przyprowadziły chociaż może po jeszcze jednej osobie.
Jeśli nam się nie uda w tak licznej grupie to czarno to widzę :(
Ok dzwonie dalej po ludziach.

Posted

[quote name='teqquila']nas niestety nie bedzie, wyladowałam w szpitalu z urazem głowy, po wczorajszej jezdzie konnej. na razie jestem na oserwacji. pozdrawiam[/QUOTE]
Ojej :-(
To dużo zdrówka życzę.

[quote name='jezzbel']Hej!
Jutro piszemy się z mężem na 11:30, mamy czas do 14tej. Prawdopodobnie uda nam się przyprowadzić od 3 do 6ściu (a może kogoś jeszcze skusimy) osób.
Umawiamy wszystkich na 11:30 tak aby każdy ruszył między bloki i przez 2 godziny szukał psa a później myślimy co dalej.
Organizujemy kogo się da, jeszcze będziemy dzwonić. Ważne aby te osoby co już były pojawiły sie i przyprowadziły chociaż może po jeszcze jednej osobie.
Jeśli nam się nie uda w tak licznej grupie to czarno to widzę :(
Ok dzwonie dalej po ludziach.[/QUOTE]
Nic dodać nic ująć Agatko :)
Tylko małe sprostowanie - na[B] 11 [/B]umawiamy ludzi ;)

Posted

Szukajcie, szukajcie!! My już obdzwaniamy nawet dawnych znajomych ale rozsądnych znajomych a nie co przyjdą i szumu narobią.
Zmobilizujcie się i popatrzcie wśród znajomych. My zadzwonilismy ogółem do chyba 20 osób jeśli chociaż 5 z tego przyjdzie to sukces wielki.

Posted

[quote name='Marycha35']trzymam kciuki!!! ta chudzina nas wykończy!!! Trzeba mu pomóc, zimne idzie!!! Uściski dla ekipy i merdnięcia od mej Filki:)))[/QUOTE]
Dziękujemy Marysiu , Tobie i Filce :)
[quote name='jezzbel']Szukajcie, szukajcie!! My już obdzwaniamy nawet dawnych znajomych ale rozsądnych znajomych a nie co przyjdą i szumu narobią.
Zmobilizujcie się i popatrzcie wśród znajomych. My zadzwonilismy ogółem do chyba 20 osób jeśli chociaż 5 z tego przyjdzie to sukces wielki.[/QUOTE]
Ja też dzwonię cały czas i kombinuje , zaraz zrobię listę osób co zadeklarowały obecność ;)

Posted

Łapanka - 24.10 , godz.11 , spotkanie przed Pałacem Młodzieży - ul.Wyszyńskiego
Osoby łapiące :
*Ja - Borówka16
*Mama Borówki16 (?)
* Jazzbel
*Łukasz - mąż Jazzbel
*Kunda
*Ewatonieja
*Jola - moją sąsiadka , może się ok.godzinkę spóźnić
*Ania i Kajber (?)
*Magda z FFA

Na razie tylko tyle :-(
Lecę słać PW...
Jutro na łapance nie będzie niestety p.Anety ,pani co daje DT i jej sąsiadki ,gdyż wrócą do domu dopiero po 15,16...
Błagam , jak ktoś może jeszcze to niech przyjeżdża , prosi znajomych ,może też dadzą radę :roll:
[B]Jak macie ,weźcie ze sobą smycze oraz koce.[/B]

Posted

Dostałam PW od Borówki, ale my raczej nie damy rady, bardzo ciężko z czasem u nas :| Retkinia to hen od nas, bo my z Dołów, więc raczej nas nie będzie. Przepraszam :|

Posted

[quote name='Sybel']Dostałam PW od Borówki, ale my raczej nie damy rady, bardzo ciężko z czasem u nas :| Retkinia to hen od nas, bo my z Dołów, więc raczej nas nie będzie. Przepraszam :|[/QUOTE]
Oj , to szkoda bardzo :(

Posted

Bardzo mało coś nas.... nam się udało może w porywach zorganizować 3 osoby, 1 potwierdziła na bank, druga wieczorem mówiła, że wpadnie więc liczę, że będzie (z narzeczonym).

Posted

Uwaga, uwaga!!!! Pies został z-ł-a-p-a-n-y!! Było nas bardzo mało osób, właściwie z korowego teamu to Borówka, ja i mój mąż.
Dzięki uprzejmości i wrażliwości przyjechała jeszcze trójka naszych znajomych.
Po przeleceniu znowu całej Retkini, wyzionięciu prawie ducha, bólu nóg, bólu płuc hehehe pies ulokował się koło kościoła pod żywopłotem, wypatrzył go Łukasz. Poczekaliśmy na resztę i po prostu osaczyliśmy go między autami a żywopłotem. Mąż złapał go za nogę - wóz albo przewóz, pies krzyczał, gryzł ale udało mu się założyć smyczkę. Później jeszcze zarzuciliśmy lasso z drugiej smyczy, daliśmy troszkę parówki i zaprowadziliśmy na smyczach do domu pewnej Pani, imienia nie kojarzę.
Teraz już wszystko w rękach tych osób, jeśli macie kontakt z nimi to upominjacie aby psa nie puszczali, nie wychodzili przez może 3 dni aby się przywyczaił i żeby oddać go do ROZSĄDNEGO człowieka!!

Dzięki wszystkim za pomoc.
Ale to i tak udało się tylko dzięki szczęśliwej koszulce mojego Męża. Stwierdził, że już dwa razy ją miał na sobie jak psa łapał i prawie się udawało to do 3razy sztuka. I UDAŁO SIĘ!!!!!!!!!!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...