Jump to content
Dogomania

Połamana Sunia - Havana Szuka Domu!!! ma dom!


malawaszka

Recommended Posts

  • Replies 571
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tak bardzo żałuję ,że nie moge dać tej biedulce domu.W poniedziałek miną 4 miesiące jak pożegnałam najukochańsze storzenie jakie znałam - Szarusia.Trafił do mnie na chwilkę...zanim znajdę dla niego dom,ale już go nikomu nie oddałam ...no coż zakochałam się w tym kundelku.Niestety w lany poniedziałek skonał w strasznych mękach,a jedyne co mogłam zrobić to go poprostu tulić,nie udało nam się go uratować:-( (parwowiroza) ....zawsze bedę go kochać i nigdy o nim nie zapomnę.Postanowiłam jednak poszukać innego pieska,któremu będę mogła pomóc.Ta połamana sunia jakoś dziwnie mnie ujeła,dlatedo tym bardziej mi żal ,że nie mogę jej zabrac do siebie.Moja suka ,owczarka niemieckiego niestety nie toleruje innych suczek.Szarki był pieskiem i to młodym ,więc po jakim czase go zaakceptowała,pewnie nawet pokochała,bo widzę po niej że tęskni.
Trzymam kciuki za psinkę,żeby szybko trafiła na ludzi godnych psiej miłości!

Link to comment
Share on other sites

prosimy o allegro

tekst by Waszka

Leżała schowana w budzie, na słońcu, bez wody i jedzenia... Piękne oczy wpatrywały się w człowieka, ale nie chciała wyjść. Przednią łapkę miała w gipsie założonym bez rtg, bez nastawienia - tak po prostu - złamana łapa to trzeba zagipsować... Było widać tylko śliczną, smutną mordkę i tą zagipsowaną łapę. Zapadła decyzja - nie możemy jej tam zostawić! Okazało się, że Havana ma też połamaną miednicę, nie chodziła, była skrajnie wychudzona i odwodniona... Weterynarze rozkładali ręce - złamania są za stare żeby cokolwiek z nimi robić - trzeba czekać.
Havana więc czeka w domu tymczasowym i po kilku dniach wspaniałej opieki zaczęła stawać na nogi! Jakaż to była radość! Z każdym dniem radzi sobie coraz lepiej - nauczyła się chodzić od nowa. Jest czystą sunią - załatwia się na dworze, no chyba że nie zdąży z potrzebą.
Ma piękne, mądre i wierne oczy - Havana chce się wpatrywać już tylko w swojego Pana, chce już być u siebie, tam, gdzie będzie szczęśliwa już do końca swoich dni. Jest ogromnie spragniona kontaktu z człowiekiem. Uwielbia się przytulać i głaskać. Mimo takiego usłanego w ból startu w życie zachowała wiele radości. Przed nią całe życie - nie ma jeszcze roku, a już tak wiele wycierpiała!
Czeka z nadzieją na kochający dom. Najwiekszym marzeniem byłby dom z ogrodem.

Link to comment
Share on other sites

ja myślę, że możnaby te pieniądze jeszcze przytrzymać dla Havanki, bo jeszcze będzie potrzebny rtg i kto wie czy nie będzie tej operacji usunięcia główki kości :shake:

a wogól to missieek Wam tu czegoś nie napisała: HAVANA zaczyna biegać :loveu: ponoć odrobinkę koślawo, ale coraz lepiej :multi:

Link to comment
Share on other sites

jeszcze nie uregulowany rachunek u weta w Dąbrowie Górniczej, bo wyjechał na urlop.
[COLOR=Blue][B]Juz uregulowany. Tylko 50zł. Zapłaciłam. Mam nadzieje, że na wymiane, Malawaszka osrzyże teriera, którego przywiózłam do DG z Bytomia.[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...