Jump to content
Dogomania

Co jest złego w psach nierodowodych?


Recommended Posts

[quote name='scream']Hejka wszystkim psiarzom. ....
.[/quote]
Odnosnie tego co pisałeś..to cudownie,że labek koleżanki jest zdrowy a kobieta od której go kupiła jest taka troskliwa...ale to niestety tylko wyjątek potwierdzający regułę...
Wśrod związkowych hodowli też zdarzaja sie takie,których najgorszemu wrogowi bym nie poleciła...ale to nie zmienia faktu,ze wszystko co wczesniej tu zostało napisane powinno dac do myslenia ludziom,którzy nie widza różnicy miedzy psem z papiera i takim bez.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dlatego ja uważam że powinno się walczyć z tymi hodowlami które nastawione są głownie na produkacje a nie jakość że tak się wyrażę. I nie powinno to mieć znaczenia czy one są zrzeszone w ZK czy nie, wszystkie powinny być tak samo traktowane i likwidowane.

Link to comment
Share on other sites

Dodam do tego co Patka wyliczyła - koleżanka kupiła labradorkę bez papierów, bo przecież nie będzie wystawiać - pies ma atopowe zapalenie skóry i większość czasu, kiedy nie śpi spędza na drapaniu się i wygryzaniu, ma łyse placki, a od sierści biało w całym domu.

Link to comment
Share on other sites

Jest miła, ciepła noc i się rozmarzyłam :razz: :razz:
gdyby tak każdy jeden "ludz" który chce psa i sobie psa sprawia (nie istotne czy rasowy czy też nie) i musiał by go obowiązkowo zarejestrować (powiedzmy że była by taka jakaś genialna instytucja która by się tym zjawiskiem zajmowała) i gdyby taki "ludz" psa wywalił , uwiązał gdzieś to by go zidentyfikowali i "ludz" by OGROMNĄ kare zapłacił i dodatkowo by musiał jakąś kare odbyć (chociażby koopy by zbierał z trawników , a na ubranku by miał wydrukowane "to ja barbarzyńca wywaliłem psa)
chyba by problem bezdomności zniknoł nie? :cool3: :cool3:

Ja licze , że jednak wkońcu się te nasze "polityki" wezmą za to solidnie bo mamy GIGA PROBLEM z populacją psów.Z roku na rok jest coraz gorzej.
Generalnie to gatunek zwany "pies" w naszym kraju przechodzi horror ,a spowodowane jest to głównie modą.Bo teraz standart rodziny to - mąż+żona+dziecko+dom+samochód+na końcu pies(najlepiej rasowy co by się ładnie komponował z domem)=nowoczesna rodzina.
Dom budują niemal ze złota , auto nówka salonówka za kilkadzisiąt tysięcy , a piesio za pare stówek na giełdzie byle wyglądał jak rasowy co by się znajomi nie śmiali że byle co mamy w domu , a w razie jak nie będzie się sprawdał to go wywalimy bo przecież te pare stówek to niewielka strata........kupimy drugiego lepszego....... i się schroniska zapychają , a pseudohodowcy ręce zacierają.
Pies to niestety dla wielu jeszcze osób to element wyposarżenia , gadzet , a nie wspaniały towarzysz życia , najwierniejszy przyjaciel.
Przyjaciół się nie oddaje prawda?? a stary mebel jak najbardziej.

Ja w domu mam dwa czyjeś gadżety które się znudziły , nie spełniły swojej roli ,chciały jeść iść na spacer potrzebowały troski , opieki , miłości , zabawy .Zamiast pełnić roli ozdoby , alarmu , ideału - potafiły nasikać , coś zniszczyć ....wkońcu zostały potraktowane jako przedmiot do wyładowywania agresji ich "pana"
Moje obydwie decyzje o zabraniu suk( to był odstęp czasowy ok 2 lat z tych samych rąk) absolutnie nie były przemyślane to był impuls ,decyzja biore i już.I nie jeden człowiek tak postępuje czyli rządzi decyzja chwili z tą różnicą że "psiarz" podświadomie zdaje sobie sprawe że bierze psa do końca jego dni.

Gdyby zabrakło kundelków to prawdziwy miłośnik psów stanoł by na głowie i poszedł na rzęsach, odjoł by sobie od ust by sobie sprawić najlepszego przyjaciela , a tacy posiadacze gadżetów zapewne by nie kupowali psa za dużą kase bo by było im szkoda pieniędzy.

Jaki świat by był piękny bez schronisk bez PWP bez psiego cierpienia.
Ktoś napisał już że pies powinien być LUKSUSEM nie dla każdego bo taka przyjażń, miłość , oddanie nie należy się byle komu.

Idea RASOWY=RODOWODOWY nie powstała z przyczyn snobistycznych , walka z rozmnażaczami to nie czyjeś widzimisie bo nie lubi kundelków czy ma im za złe że istnieją tylko mamy taki OGROM psiego nieszczęścia ,tak wielką bezdomność psów że najwyższa pora zaprzestania produkcji psów bo mamy ich w nadmiarze !!!!
Obecnie jak ktoś pragnie pieska ,a nie stać go na rasowca niech śmiga do schroniska(tam jest fura psów rasowych) i weżmie jakąś bide zamiast ugadywać z sąsiadką by pokryła swoją sunie bo ona taka ładna lub kupować za grosze psa na bazarze.
Tu nikt nie potępia że ktoś ma psa bez papierów tu się tylko potępia bezmyślne rozmnażanie.Bo po co produkować coś czego jest w nadmiarze i cierpi ????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
...
Tu nikt nie potępia że ktoś ma psa bez papierów tu się tylko potępia bezmyślne rozmnażanie.Bo po co produkować coś czego jest w nadmiarze i cierpi ????[/quote]
Ja jeszcze potępiam decyzję zakupu psa z rozmnażalni (bo ,,taniej wychodzi"...:roll: ). Popyt nakręca podaż, koło się kręci a cierpi..PIES.

Brawo Vectra, rozpisałaś się tej nocy ale ja się pod tym co napisałaś podpisuję obiema rękami i ośmioma łapami :p

Link to comment
Share on other sites

[B]Vectra-[/B]gdyby był taki rejestr, to nikt by psa nie przywiązywał, i czekał na kare.
Wtedy rozpoczely by sie masowe morderstwa psow.
Jezeli kogos stac na to zeby przywiązac do drzewa, i skazac na smierc, rownie dobrze moze "walnąc łopatą w łeb", i zakopac....

Link to comment
Share on other sites

Moon light, takie propozycje rejestru padaja czesto, wiekszosc krajow europejskich takowe posiada. Niedawno w jednym z topikow tez sie odwolalam do takiego pomyslu i szybko pojawila sie riposta "a ile psow zgineloby od lopaty w lesie czy w podobny sposob". Trzeba sie liczyc ze wprowadzenie rejestracji [COLOR=Red]WSZYSTKICH [COLOR=Black]psow wiazaloby sie na poczatku wejscia regulacji z wzmozonym oddawaniem psow, co za tym idzie, niestety, eliminacja wielu z nich :-(...
Jednak to co sie dzieje z iloscia psow, problemami z niektorymi ich wlascicielami, podejsciem do kwestii posiadania zwierza, to jest horror.

[/COLOR][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Spróbuję maksymalnie uprościć sprawę, matematyczne równania tego, co kupujemy z jakim psem... Dla tych, którzy jeszcze nie zrozumieli...[B]


Posiadanie psa z papierami to snobizm?[/B]

[U][COLOR=Orange]pies z papierami[/COLOR] = ekterier + charakter + zdrowie[/U]
[U][COLOR=Orange]pies bez papierów[/COLOR] = eksterier - charakter - zdrowie
[/U]
Prawdziwa miłość polega na kochaniu za charakter i dbaniu o czyjeś dobro, a nie na kochaniu tylko wyglądu. Więc jak ktoś mówi, że chce rasowego psa bez rodowodu, bo chce go tylko do kochania, to to jest bzdura. I sam siebie okłamuje, bo nie chce psa kochać, tylko móc nim szpanować za jak najmniejszą cenę.
I to jest dopiero snobizm.

To tak jak mieć super przystojnego chłopaka/dziewczynę, żeby móc się nią/nim chwalić przed znajomymi. Tylko, że oprócz wyglądu najlepiej, żeby ta osoba buzi nie otwierała, bo wstyd, że coś głupiego powie, albo np chłopak przystojny, tylko, że leje dziewczynę (taki agresywny pies), albo dziewczyna, która w wyglądu przepiękna, ale ma migrenę 24h/7dni w tyg i nie da się z nią nic robić, charakteru nam odpowiadającego w ilości = 0, czyli nie mamy o czym razem rozmawiać, nie umiemy się dogadać, nie takiej osoby szukaliśmy... Ale wygląda ładnie, prawda...? (jeśli kogoś obraziłam, to przepraszam za sprowadzenie człowieka do psa)


Dla pełni porównań:

[U][COLOR=Orange]dorosły kundelek ze schroniska[/COLOR] = brak eksterieru + charakter[/U] (gdy pies jest dorosły, to widać) [U]+/- zdrowie [/U](psa trzeba często długo leczyć po pobycie w schronisku i tym, co mu zafundował poprzedni właściciel).
I to jest dopiero prawdziwa miłość.

[U][COLOR=Orange]szczeniak ze schroniska[/COLOR] = brak eksterieru +/- charakter +/- zdrowie[/U] (chociaż dałabym plus, bo w takcih warunkach przetrwają tylko najsilniejsze maluchy) A to jest rozsądne wyjście, kiedy nie chcemy wydawać pieniędzy, a chcemy obdarzyć psa miłością i móc liczyć na brak większych problemów.

Racjonalnym postępowaniem jest też kupowanie rasowego psa z papierami, kiedy liczymy się z wydatkiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light'][B]Vectra-[/B]gdyby był taki rejestr, to nikt by psa nie przywiązywał, i czekał na kare.
Wtedy rozpoczely by sie masowe morderstwa psow.
Jezeli kogos stac na to zeby przywiązac do drzewa, i skazac na smierc, rownie dobrze moze "walnąc łopatą w łeb", i zakopac....[/QUOTE]

Niekoniecznie aż taki czarny scenariusz.
Taki ludz gdyby miał psa zarejestrowanego to by musiał się wyspowiadać gdzie ew pies zniknoł .Mi się właśnie marzy taki system by wyeliminować wyżucanie , mordeowanie zwierząt.Może cuś jak zakup i posiadanie auta? Rejestracja , obwoiązkowe ubezpieczenie , umowa kupna sprzedaży zgłaszana odpowiednim władzom , przeglądy etc ...
Wtedy tak - pan X ma psa o nr takim ,a takim zarejestrowanyego na siebie postanowił rozmnożyc psa -rodzą się maluchy więc zgłasza x ilość psów każdy dostaje nr z danymi właściciela ,ale szczylki się sprzedaje więc z nabywcą podpisuje umowe , nabywca zgłąsza ten fakt do odpowiedniej instytucji i piesio zostaje przerejestrowany na niego itd.....Nie śadze by taki pan X wtedy miach ochote rozmnażać swoją sunie i latać po urzędach by zgłąszać miot - ale posiadanie nie zarejestrowanego psa musiało by być surowo ukarane.Miotu też by nie mógł utopić bo gdyby były obowiązkowe wizyty u weta to by wyszło że sunia po ciąży jest więc padło by pytanie gdzie młode.Za sterylizowane psy niższa składka ubezpieczeniowa i podatek.Jak pies odchodzi również zgłasza czyli wyrejestrowuje.
Ja wiem że u nas w kraju to mało realne , ale jak patrze na cywilizowane państwa to nieco zazdroszcze bo jakoś sobie bardziej radzą mimo że też zdaząjas się nie miłe sytuacje.
Jeszcze jedna kwestia to mentalność ludzka ....... u nas nadal ogrom społeczeństwa traktuje psa jak rzecz ,a nie żywą , czującą istote.

Albo powstaną twarde przepisy których w żaden sposób nie da się obejść (tak jak to teraz z więkoszością różnych ustaw ,nakazów i zakazów)albo niestety będzie jak jest.

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś ktoś pisał o tym na dogo. W Rumunii ( i to nie tak dawno) na ten przykład plagą były watahy bezpańskich (głodnych i chorych i mnożących się na potęgę) psów (tam i bieda i ciemnota itd itd) i władze (zamiast dać kasę na schroniska, których nie było i nie ma) zarządziły odstrzał+trutki tysięcy (nikt nie wie ilu) psów by pozbyć się ,,problemu" (i odbyło się takie morderstwo w majestacie prawa a świat to widział i ...nic...jakbyśmy byli w Średniowieczu... i wszyscy nabrali wody w usta...i milczą do tej pory..).
Oto ,,scenariusz rumuński" (nie zamieszczam żadnej emotionki bo takiej...nie znalazłam na dogo)

Link to comment
Share on other sites

[quote][U][COLOR=#ffa500]pies z papierami[/COLOR] = ekterier + charakter + zdrowie[/U]
[/quote]
A ja bym przestawiła kolejność:
[COLOR=black][COLOR=red][COLOR=black][COLOR=darkgreen]ZDROWIE [/COLOR]+ [COLOR=red]CHARAKTER [/COLOR]+ [/COLOR][/COLOR][COLOR=black]eksterier[/COLOR] ;) [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

ahhh najwyżej mnie tu zlinczujecie :evil_lol:

Jest pewien bardzo duży problem z mentalnością ,a to taki że wg wiele,bardzo wiele osób uważa że jak pies rasowy = chorowity , a kundelek = tego leczyć nie trzeba , nie choruje , niewiele potrzebuje etc

Dwa
To nie wmawiajmy wszystkim że rodowodowy pies = 100% zdrowy
Pies to żywa istota podatna na choroby , dziedzcząca różne schorzenie ,nabywająca przróżnych dolegliwości i niekoniecznie przez dobór złych rodziców - mamy mnogo różnych chorób cywilizacyjnych na które choruje zarówno psy rasowe jak i pospolite kundelki.Każdy pies może zachorować i kazdego trzeba leczyć .

Tu trzeba iśc w innym kierunku - oświecać tych zapyziałych , zabobonnych ludzi że boorek też czuje , też choruje , też potrzebuje ,że posiadanie kundelka to również luksus taka sama odpowiedzialność jak za psa rasowego ....



Mamy dwa jakby światy miłośników psów rasowych i zagorzałych miłośników i obrońców kundelków którzy to właśnie najbardziej nie rozumieją idei rasowy=rodowodowy.Ja nie wiem czemu tak walczą ,zadają pytanie "czy jak kundel to gorszy""czemu nie rozmnażać" itd.......... takich tematów jak ten czyli "co złego jest w psach nierodowodowych" jest pełno
ja odpowqiem na to pytanie tak
"Nie ma nic złego w psach bez rodowodu jest ich poprostu dużo za dużo"
Na dzień dzisiejszy w naszym kraju można spokojnie zakazać na kilka lat rozmnażania wszystkich psów łącznie z hodowlanymi ,a i tak schroniska tak szybko nie opustoszeją.
Przez głupote ludzką , mamy tyle psiego nieszczęścia.Przez to właśnie porównywanie co jest złego , a co dobrego bez rodowodu.
Nikt nie dyskryminuje kundelków , nikt ich nie potępia przecież nie chodzi o to by wyeliminować boorki ze świata ,a rasowce obsadzić.To nie o to chodzi ... chodzi o zmniejszenie ogólnej populacji psów i ograniczenie możliwości posiadania psa ludziom którzy psów mieć nie powinni.By kolejne bidy nie trafiały na ulice ,do lasu czy do schronisk by nikt już nie mordował nie okaleczał.

W PL to kilka procent psów rasowych reszta to kundelki teoretycznie można to przedstawić tak: 1 rasowy 20 kundelków i nie chodzi by zrobić na odwrót tylko wyrównać ,zmniejszyć liczebność tych drugich. By nie zasilały rzesze bezdomnych , nieszczęśliwych psiaków.

Nadal niech będą psy rasowe , psy w typie rasy i zwykłe kundelki tylko nie taki ogrom jak teraz.

Czy to jest takie trudne do zrozumienia ??

Link to comment
Share on other sites

Cytat:

„””ja odpowqiem na to pytanie tak
"Nie ma nic złego w psach bez rodowodu jest ich poprostu dużo za dużo"
Na dzień dzisiejszy w naszym kraju można spokojnie zakazać na kilka lat rozmnażania wszystkich psów łącznie z hodowlanymi ,a i tak schroniska tak szybko nie opustoszeją.

Przez głupote ludzką , mamy tyle psiego nieszczęścia.Przez to właśnie porównywanie co jest złego , a co dobrego bez rodowodu.”””


[B]ŚWIĘTE SŁOWA !!!!!!!!![/B]

Wydaje mi się że niektórzy dogomaniacy w ogóle nie zaglądają do działu Psy w potrzebie
A szkoda.
Może szybciej by zrozumieli w czym rzecz ……..


[B]Rumcajsowa w pierwszym poście napisała

„”””Nie rozumiem, czemu wszyscy strasznie krytykują kupowanie psów nie ze znanych hodowli? Jeżeli ktoś nie ma zamiaru ciągać psa po wystawach, to po co mu właściwie rodowód? Zreszta chyba nie wiele osób może sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na pupila.[/B]„”””””

Tu podam jeden drastyczny przykład psa shih -tzu z pseudohodowli którego larwy zjadały …..
Kiedy prawdopodobnie przestał był użyteczny dla dalszego rozmnażania ….

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27076[/url]


[url]http://img235.imageshack.us/img235/5536/imag00105oc5vl.jpg[/url]

[B]Dlatego apeluję>>> nie kupujcie nigdy psa z pseudohodowli i nie nabijaj tym zwyrodnialcom kieszeni !!!!! [/B]


[COLOR="DarkRed"]"Pomyśl CZASAMI O CIERPIENIU KTÓREGO WOLISZ NIE WIDZIEĆ"-Albert Schweitzer[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']...Avii czy mogłabyś zamienić zdjęcie na link-> każdy powinien mieć wybór czy chce obejżec takie zdjęcie.[/quote]
A co? Zbyt drastyczne? Ja uważam, że nie. Takie sytuacje są na porządku dziennym w naszych-rodzimych rozmnażalniach i każdy powinien być tego świadomy. Ja mam jeszcze np takie gdzie suczce staffika wypada macica (została uratowana z rozmnażalni w tragicznym stanie a rodziła przez 5 lat po dwa razy do roku w betonowej klatce dwa metry na metr...).
Pewnie, lepiej nie patrzeć...lepiej spać spokojnie a kupować w rozmnażalniach bo taniej...albo na giełdach ...albo na allegro...:shake:


Władczyni: to nie było nic personalnego i nie pisałam tego rzecz jasna do Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Zmieniłam >> ale uważam że nie powinnam . To zdjęcie DOBITNIE obrazuje temat o którym sie tyle mówi.
Ale lepiej jak sie go nie widzi , prawda ????:angryy:
Tylko że wtedy zostają jałowe dyskusje taka jak ta i nic ponadto .
A to zdjęcie przemawia do wyobrazni i pokazuje o czym się tak ...mocno dyskutuje i dyskutuje, dyskutuje w nieskończonośc i każdy udawadnia swoje racje....

"[COLOR="Red"][SIZE="3"][SIZE="4"]Pomyśl CZASAMI O CIERPIENIU KTÓREGO WOLISZ NIE WIDZIEĆ"-[/SIZE][/SIZE][/COLOR]Albert Schweitzer

Link to comment
Share on other sites

[quote name='scream']Hejka wszystkim psiarzom.
Na pytanie czemu sama nie jest zrzeszona w ZK odpowiedziała: "Kiedyś byłam, ale to co się dzieje na wystawach to przechodzi ludzkie granice wszystko załatwia się jeszcze przed wystawieniem psów. Ja nie chce brać w tym udziału. Wolę mieć swoją domową hodowlę i cieszyć się tym co robię." Z tego co wiem to jej suka miała dwie oceny doskonałe a kryje ją również wystawowymi psami tyle że nie jest to że tak się wyrażę udokumentowane.[/quote]

Myślę,ze to typowe opowieści pełne treści,jakich miałam (nie)przyjemność już się w zyciu nasłuchać.Wszystko wypowiadane z przekonaniem i troską w głosie.:shake:
A przecież ta Pani mogła być dalej zrzeszona i nie brać udzialu w wystawach jesli natknęla sie na takie patologie.
Wystarczyło,że zdobyłaby jeszcze jedną ocene hodowlaną i mogła również cieszyć sie robieniem tego co lubi,jednak szczeniaczki byłyby rasowe a wybór reproduktorów miałaby o wiele większy -bo przecież większość właścicieli reproduktorów na krycie suk niehodowlanych sie nie zgadza.Wcale nie tak łatwo dobrać odpowiedniego psa do suki wsród psów hodowlanych tak, zeby szczeniaki były lepsze od rodziców -a co dopiero jesli ma się wybór tak mocno ograniczony.
Jesli taka "hodowczyni" kryje swoje suki na zasadzie -jest wystawowy i zgodzą się pokryć nim na lewo -to jaka w tym myśl hodowlana?
Hodowla to nie to samo co odchowanie miłych i zdrowych szczeniaczków.
Gdyby tylko tacy hodowcy "pracowali" nad rasą to za chwileczke bylibyśmy w punkcie wyjscia -i rasy ,na których ludziom tak bardzo zależy stawałyby się coraz bardziej niejednolite az w końcu zanikły miedzy nimi różnice.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak.Poza tym to,że kryła "wystawowym" to wcale nie musi znaczyć że reproduktorem.Całkiem sporo jest psów,co to na wystawy jeżdżą,ale trzech doskonałych ocen jakoś nie mogą uzbierać.No to kryją takim chętne suczki,żeby się choć koszt wystaw zwrócił....Ot,"hodowcy"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']...Całkiem sporo jest psów,co to na wystawy jeżdżą,ale trzech doskonałych ocen jakoś nie mogą uzbierać.No to kryją takim chętne suczki,żeby się choć koszt wystaw zwrócił....Ot,"hodowcy"[/quote]
...-rozmnażacze...:angryy:
A dzieci tych ich ,,rasowców-bezpapierowców" wylądują na ulicy lub w schronie, a już na bank wylądują tam dzieci ich dzieci...

Link to comment
Share on other sites

Jakoś żadne z tych szczeniąt nie wylądowało na ulicy. Warunków w jakich są chowane moze pozazdrościć każda hodowla. A suka kryta jest reproduktorem który ma trzy oceny doskonałe. Nie jest żadną rozmnażaczką, suka nie jest w ciązy dwa razy do roku jak to się dzieje w niektórych hodowlach i pseudohodowlach. Ja znam tą kobietę i wiem zę ona by sobie ostatniej kromki chleba odmówiła żeby pomóc psom i kotom. Sama wyłapuje bezdomne koty i oddaje je na sterylke i później szuka im domów. Tak samo się dzieje jak znajdzie jakiegoś psa baaa mało tego zdarza się że wręcz wykupuje psy od właścicieli gospodarstw jeśli widzi że psy są zaniedbane. Jestem pełna podziwu i szacunku dla niej, oby KAŻDY hodowca umiał zdobyć się na taki gest.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe jaki wlasciciel reproduktora sie na to zgodzil.... Eh. I znow kolko sie zamyka. To skoro tak kocha zwierzeta to czemu nie poswiecila kilkaset wiecej zl na psa z rodowodem. I potem rozmnazala jak tak bardzo chce? Albo przygarnela psa ze schroniska? Mi sie to nie miesci w glowie...

PS. Chociaz przyznam sie, ze kilka miesiecy temu myslalam nad psem bez rodowodu. Po rodzicach z rodowodem. No i dogomaniacy wybili mi to z glowy. :p No i teraz spi sobie kolo mnie piekna, 6miesieczna, rodowodowa suczka. (ale nie twierdze, ze jest ,,lepsza" od innych psow. Po prostu wiem co z niej wyrosnie. I mniej boje sie dysplazji. A za 2 tygodnie zaczynamy kariere wystawowa. A nie chcialam kundelka, bo zalezalo mi na goldenku)

PS1 Moim zdaiem powinno byc bardziej rozglaszana akcja ,,rasowy = rodowodowy". Ja dowiedzialam sie o niej pol roku temu, a psami interesuje sie (czytam ksiazki, marze, obserwuje) od kilku dobrych lat... Fakt ze wczesniej nie norzystalam z netu, ale moglam nie natrafic na dogomanie. Albo na sama akcje.

Link to comment
Share on other sites

Władczyni
to temat nie o rzeżni czy futrach tylko o psach. Intencje moje są czyste >> i jako pragmatyk uważam że wiele ludzi nie zdaje sobie sprawę dlaczego nie kupowac u pseudohodowców.
Słowo pisane [B]dla nich [/B]to tylko czcza mowa i mądrzenie się :razz: natomiast obraz przemawia od razu. dogłębnie . I o to chodzi .
Inne nieszczęsne tematy są doskonale mi znane łącznie ze zdjęciami. Ale to temat innych topików.

A co do kotlecików >> nie jadam podobnie jak moja psica bo ja ...kiełkowa a psica ..groszkowa :cool3: a futra są ....demooood :evil_lol: a ja z duchem czasu ...

A tak na powaznie :roll: Moim skromnym zdaniem zdjęcie powinno zostać by kazdy nieprzekonany >>>sobie uswiadomił do czego zdolni są pseudohodowcy i dlaczego NIE NALEZY ICH WSPIERAĆ.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...