sue Posted May 26, 2020 Share Posted May 26, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 26, 2020 Share Posted May 26, 2020 Mnie się podoba imię Britta :) Frotka to imię suni, która pojechała latem zeszłego roku do DS w Krakowie - byłam na wizycie przedadopcyjnej. Co do Inki, to małe dementi ;) - nie brałam udziału w adopcji kici. To zdaje się zasługa Krystyny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 Linki do ogłoszeń kociaków - z góry dziękuję za wyróżnienie :) Jowita https://www.olx.pl/oferta/jowitka-czeka-na-dom-CID103-IDEjByG.html https://www.olx.pl/oferta/elsa-szuka-domku-CID103-IDF6DAI.html Maleństwo https://www.olx.pl/oferta/malenstwo-szuka-domu-CID103-IDCmmu7.html Frotka https://www.olx.pl/oferta/frotka-szuka-dobrego-domu-CID103-IDF72qX.html https://www.olx.pl/oferta/koteczka-frania-CID103-IDF6mrq.html Irys https://www.olx.pl/oferta/irys-inteligentny-koci-dzentelmen-szuka-domu-CID103-IDCLDIY.html (ten jest jeszcze na trochę wyróżniony przez Magdarynkę) https://www.olx.pl/oferta/dymek-do-adopcji-CID103-IDF6DtF.html Dojdzie jeszcze jedno Maleństwo i dwa ogłoszenia dla Borysa, ale czekamy na fajniejsze zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 Dnia 21.05.2020 o 21:12, Isabel napisał: Esmeralda przeprowadza się jutro z DT w Krakowie do DS w Krakowie. Proszę o kciuki, żeby wszystko się udało i kicia szybko zaaklimatyzowała się w nowym domu. Będzie miała duże mieszkanie do dyspozycji i osiatkowany balkon. Wiadomo, co tam u Esmeraldy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 1 godzinę temu, sue napisał: Wiadomo, co tam u Esmeraldy? Esmeralda zamieszkała tym razem nie pod szafką w kuchni, ale w wersalce. Państwo zdjęli płótno z tyłu wersalki, żeby miała więcej powietrza i wykazują maksimum cierpliwości i wyrozumiałości w stosunku do kici. Ma swój pokój, ale drzwi do niego nie są zamknięte, tylko przymknięte, więc ma możliwość wyjścia. I nawet raz w nocy wyszła, ale zobaczyła pana i cofnęła się. Z kuwety korzysta, wodę pije (w nocy), ale co do jedzenia, to trudno określić. Suchego na pewno nie je, bo kuleczki są policzone i nie ubywa. Natomiast mokre po jakimś czasie podsycha i nie wiadomo, czy coś zjadła czy nie. Ale i tak ma wszystko wymieniane na świeże. Mam nadzieję, że to ukrywanie się nie zajmie jej 2 miesiące, tak jak w DT. Ale wszystko musi postępować w jej tempie i na jej warunkach. Pani codziennie do mnie dzwoni, więc jestem na bieżąco. Trafił się Esmeraldzie naprawdę wyjątkowy dom, bo nie każdy zaakceptowałby kota, którego tak jakby nie było. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 Zdjęcia kotów, którym podobno żle się dzieje wstawiam tutaj za zgodą Dory, rozmawiałyśmy dzisiaj; może ktoś je kojarzy? Koty zostały wyadoptowane z Zamościa do Miłkowic na Dolnym Śląsku. Pani, która do nas napisała była pewna, że to koty z fundacji, ale od nas do marca 2020 żaden kot nie był wyadoptowany na Dolny Śląsk. W marcu do Wrocławia pojechał Feliks, wizytę robiła Poker, dom bardzo odpowiedzialny, mam kontakt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 Ja mam od właścicieli Feliksa , teraz Wirusa/Rozrabiaki przepiękne zdjęcia. Kot ma się jak pączek w maśle. Widać ,że jest zadbany i kochany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 1 godzinę temu, Isabel napisał: Esmeralda zamieszkała tym razem nie pod szafką w kuchni, ale w wersalce. Państwo zdjęli płótno z tyłu wersalki, żeby miała więcej powietrza i wykazują maksimum cierpliwości i wyrozumiałości w stosunku do kici. Ma swój pokój, ale drzwi do niego nie są zamknięte, tylko przymknięte, więc ma możliwość wyjścia. I nawet raz w nocy wyszła, ale zobaczyła pana i cofnęła się. Z kuwety korzysta, wodę pije (w nocy), ale co do jedzenia, to trudno określić. Suchego na pewno nie je, bo kuleczki są policzone i nie ubywa. Natomiast mokre po jakimś czasie podsycha i nie wiadomo, czy coś zjadła czy nie. Ale i tak ma wszystko wymieniane na świeże. Mam nadzieję, że to ukrywanie się nie zajmie jej 2 miesiące, tak jak w DT. Ale wszystko musi postępować w jej tempie i na jej warunkach. Pani codziennie do mnie dzwoni, więc jestem na bieżąco. Trafił się Esmeraldzie naprawdę wyjątkowy dom, bo nie każdy zaakceptowałby kota, którego tak jakby nie było. Też mi się wydaje, że aż tak długo ukrywać się nie będzie... Oby. Jest chyba dość nieśmiałą koteczką, pewnie łatwiej by się otworzyła, mając kociego kolegę lub koleżankę (ale też niekoniecznie). Bardzo fajnie, że taki dobry domek się trafił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 1 godzinę temu, sue napisał: Też mi się wydaje, że aż tak długo ukrywać się nie będzie... Oby. Jest chyba dość nieśmiałą koteczką, pewnie łatwiej by się otworzyła, mając kociego kolegę lub koleżankę (ale też niekoniecznie). Bardzo fajnie, że taki dobry domek się trafił. Wcześniej też wydawało mi się, że przy drugim kotku w domu szybciej by się zaaklimatyzowała, ale teraz nie jestem tego pewna. Może ona nie lubi towarzystwa innych kotów? Może jest typem samotnika i jeszcze głębiej by się ukryła? Nie wiadomo jak by zareagowała, bo w DT była sama i teraz też jest sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 27, 2020 Share Posted May 27, 2020 Bursztyn - kocurek, nie wiadomo, może ma 6, a może 10 lat. Najprawdopodobniej pogryziony przez jakieś zwierzę i chodził tak tydzień lub dłużej :( Widzieli to ludzie i jak zwykle mieli kota gdzieś, dopiero Dora wypatrzyła biedaka, poszłyśmy dziś z Kasią i oto jest. Trochę przestraszony, syczy, ale zjadł. Jutro jedzie do Izbicy i oby udało się mu pomóc. Na razie tylko takie zdjęcie. Poza raną na szyi ma futerko w kiepskim stanie i chyba mnóstwo kleszczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 28, 2020 Author Share Posted May 28, 2020 10 godzin temu, Tola napisał: Zdjęcia kotów, którym podobno żle się dzieje wstawiam tutaj za zgodą Dory, rozmawiałyśmy dzisiaj; może ktoś je kojarzy? Koty zostały wyadoptowane z Zamościa do Miłkowic na Dolnym Śląsku. Pani, która do nas napisała była pewna, że to koty z fundacji, ale od nas do marca 2020 żaden kot nie był wyadoptowany na Dolny Śląsk. W marcu do Wrocławia pojechał Feliks, wizytę robiła Poker, dom bardzo odpowiedzialny, mam kontakt. Biedne koty:( Szczególnie ten czarny:( Ciekawe kto wysyła koty na śląsk? Bez sprawdzenia domu to już drugi taki przypadek//wcześniej adoptowany z zamościa kot był wyrzucony na ulicę/ my w dwupaku mamy tylko dwie udane adopcje/do Warszway/Kasia cały czas ma kontakt z pania Beata i do Tarnowa,a tam jaki dom wszyscy wiemy/ na Sląsk nie wysyłamy ze względu na odległość i kłopoty z transportem mam nadzieję ,że ktoś pomoże tym kotom najlepiej byłoby napisać o tym na fb ,więcej ludzi tam zagląda,może ktos będzie kojarzył te biedne kotki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 28, 2020 Author Share Posted May 28, 2020 6 godzin temu, sue napisał: Bursztyn - kocurek, nie wiadomo, może ma 6, a może 10 lat. Najprawdopodobniej pogryziony przez jakieś zwierzę i chodził tak tydzień lub dłużej :( Widzieli to ludzie i jak zwykle mieli kota gdzieś, dopiero Dora wypatrzyła biedaka, poszłyśmy dziś z Kasią i oto jest. Trochę przestraszony, syczy, ale zjadł. Jutro jedzie do Izbicy i oby udało się mu pomóc. Na razie tylko takie zdjęcie. Poza raną na szyi ma futerko w kiepskim stanie i chyba mnóstwo kleszczy. Na tym zdjęciu niewiele widać,może Kasi dzisiaj uda się zrobic lepsze rana jest duża,śmierdząca,dobrze,że pomogłyście dziewczyny,biedy kotek:( ale teraz będzie dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baltimoore Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 4 godziny temu, DORA1020 napisał: Biedne koty:( Szczególnie ten czarny:( Ciekawe kto wysyła koty na śląsk? Bez sprawdzenia domu to już drugi taki przypadek//wcześniej adoptowany z zamościa kot był wyrzucony na ulicę/ my w dwupaku mamy tylko dwie udane adopcje/do Warszway/Kasia cały czas ma kontakt z pania Beata i do Tarnowa,a tam jaki dom wszyscy wiemy/ na Sląsk nie wysyłamy ze względu na odległość i kłopoty z transportem mam nadzieję ,że ktoś pomoże tym kotom najlepiej byłoby napisać o tym na fb ,więcej ludzi tam zagląda,może ktos będzie kojarzył te biedne kotki Dora, a taki dwupak butelkowych maluszków który pojechał do DT we Wrocławiu i pani z DT sama znalazła im dom poza Wroclawiem? Jeden był rudy a drugi czekoladowy, mógł wyrosnąć na czarnego. Pani z DT sama je tam zawoziła samochodem z koleżanką. Nazwa Miłkowice mi się kojarzy, ale nie wiem z czym. Ale to może by to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baltimoore Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 Rudy miał biały żabot i białe skarpetki. Adopcja była końcem sierpnia 2018 To chyba te kociaki, jestem w zasadzie pewna. Trzeba je ratować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 Baltimoore piszesz 2-go sierpnia 2018 r na str.469. *Dwa kociaki znalezione z zaropiałymi oczkami, Astor i Rufus, które pojechały do cudownego DT we Wrocławiu, tam były leczone i miały ratowane oczka, we wtorek zostały odwiezione osobiście przez Panią Beatę z DT i jej koleżankę, do DS pod Legnicą- znaleziony z ogłoszenia Dory :) Panie nie chciały zwrotu kosztów paliwa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 28, 2020 Author Share Posted May 28, 2020 Oczywiście nie pamietałam tego za dużo na moja głowę a to w dodatku było dwa lata temu ale kotki nie mogą oczywiście tam zostać rozmawiałam z Panią Beata /na szczęscie Baltimoore miała do niej numer telefonu/ mówiła,że kotki miały tam dobrze,kobieta miała swoje dwa koty,obie były w kontakcie,przysyłała zdjęcia kotków widocznie za mało mamy problemów:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 Dnia 27.05.2020 o 17:50, sue napisał: Irys https://www.olx.pl/oferta/irys-inteligentny-koci-dzentelmen-szuka-domu-CID103-IDCLDIY.html (ten jest jeszcze na trochę wyróżniony przez Magdarynkę) "Mój ci on" i sama go będę wyróżniać :) Drugie ogłoszenie już też wyróżnione i prośba o dodanie linku tego drugiego ogłoszenia do kociego wątku, to łatwiej będzie znaleźć. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baltimoore Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 1 godzinę temu, bakusiowa napisał: Baltimoore piszesz 2-go sierpnia 2018 r na str.469. *Dwa kociaki znalezione z zaropiałymi oczkami, Astor i Rufus, które pojechały do cudownego DT we Wrocławiu, tam były leczone i miały ratowane oczka, we wtorek zostały odwiezione osobiście przez Panią Beatę z DT i jej koleżankę, do DS pod Legnicą- znaleziony z ogłoszenia Dory :) Panie nie chciały zwrotu kosztów paliwa :) Dziękuję Bakusiowa za znalezienie tego posta, miałam przekopywać wątek po powrocie z pracy. Przed wyjściem z domu odszukałam namiary na DT, zdjęcia jakie miałam w celu identyfikacji i +/_ kiedy to się działo. Żeby Dora mogła zacząć coś działać. To były dwa butelkowe kociaki z ciężkim kk, uratowane z "patologii", dla których nie było miejsca w Royalvecie, a w Izbicy w tamtym momencie było przepełnienie, i które pojechały do awaryjnego DT we Wrocławiu i tam zostały odchowane + leczenie u kociego okulisty. DT zrobił wizytę PA, w domu były 2 zadbane koty i wszystko było OK, DT utrzymywał potem jakiś czas kontakt z DS i wszystko wydawało się OK. Całe szczęście że ta dziewczyna zareagowała. Teraz musimy koty zabrać i zapewnić im leczenie we Wrocławiu, bo do Zamościa mają ok 650 km. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 3 godziny temu, Magdarynka napisał: "Mój ci on" i sama go będę wyróżniać :) Drugie ogłoszenie już też wyróżnione i prośba o dodanie linku tego drugiego ogłoszenia do kociego wątku, to łatwiej będzie znaleźć. :))) Bardzo dziękuję Zaraz dodam na wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 Kociątko z dzisiejszej "interwencji" Malutka tri, na 99% baba, zabezpieczona jak widać, jutro rano mamy termin z inną kotką to pokażemy i tę u weta. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sue Posted May 28, 2020 Share Posted May 28, 2020 Faktura od Dory Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 29, 2020 Author Share Posted May 29, 2020 10 godzin temu, sue napisał: Faktura od Dory Dziękuję sue za wstawienie faktury:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 29, 2020 Author Share Posted May 29, 2020 Dnia 19.05.2020 o 08:41, DORA1020 napisał: + faktura z 11.05-------139zł Dług za karmę wynosi:520zł 16 saszetek dostał Irys, jutro muszę dać kolejne.... + ostatnia faktura 109zł Dług za karmę wynosi:629zł Pani Ania ze Szczekocin wpłaciła na zadłużenie 100zł.Bardzo dziękuję:) Więc troszeczkę się zmniejszyło Obecne zadłużenie za jedzonko dla kotków:529zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 29, 2020 Author Share Posted May 29, 2020 Borysek vel Kacperek pojechał wczoraj do DT u Guccio to bardzo biedny,schorowany,ale taki kochany kotek uwielbia głaskanie i przytulanie,pewnie nigdy tego nie zaznał:( Oby udało sie znależć mu dom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted May 29, 2020 Author Share Posted May 29, 2020 Dnia 28.05.2020 o 07:53, DORA1020 napisał: Na tym zdjęciu niewiele widać,może Kasi dzisiaj uda się zrobic lepsze rana jest duża,śmierdząca,dobrze,że pomogłyście dziewczyny,biedy kotek:( ale teraz będzie dobrze Wczoraj kotek pojechał do lecznicy w Izbicy okazuje się,że to nie pogryzienie przez innego zwierza tylko pękniety ropień bez pomocy nie byłoby dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.