Murka Posted July 10, 2021 Posted July 10, 2021 9 godzin temu, Isabel napisał: Kochany Fistaszek 🙂 Oby teraz było już tylko lepiej! Z tego wynika, że przynajmniej na razie musi jeść wyłącznie mokrą kamę. Miejmy nadzieję, że wszystko się z czasem ustabilizuje. Jak dalej jelitka będą źle pracowały, można mu podawać strzykawką olej parafinowy. Przy moich kotach, również jednym maluszku, parafina bardzo dobrze się sprawdziła. Fistaszek je karmę rozpuszczającą złogi w jelitach (Royal Canin Fibre), moczymy mu ją i wsuwa ze smakiem. Wraz z kręgosłupem rozciągnęły się także jelita i pewnie stąd te problemy. Póki co je, koopka, siusia, trochę się bawi, rozkosznie mruczy... czas pokaże co będzie dalej. 1 Quote
Isabel Posted July 10, 2021 Posted July 10, 2021 Powinno być dobrze - kciuki za maleńkiego Fistaszka!!! :) 1 Quote
DORA1020 Posted July 11, 2021 Author Posted July 11, 2021 Tak,wszyscy trzymamy kicuki,już raz został uratowany teraz tez mu sie uda 1 Quote
Murka Posted July 11, 2021 Posted July 11, 2021 Dziękuję, że wspieracie małego wojownika Fistaszka:) Ogólnie to motoryka się bardzo poprawiła i choć sprawnościowo Fistaszek odstaje od rodzeństwa, to cudnie się bawi i reaguje na zdrowy kociak. Wcześniej tylko niezdarnie chodził i przysiadał w jakimś kątku lub wołał na kolanka... Teraz wreszcie się bawi, podbrykuje, czai się, nawet niezdarnie podskakuje i wspina się. Brzuszek jest już miękki. Jedyny problem to robienie koopek - często wychodzą samoistnie i gubi je lub trzeba poopkę wycierać. Fistaszek niby wchodzi do kuwety i napina się, ale przeważnie nic nie robi. Ale może z czasem się to naprawi. 2 Quote
bakusiowa Posted July 11, 2021 Posted July 11, 2021 Już lepiej wygląda. Trzeba wierzyć że dojdzie do lepszej sprawności z kupkaniem. Quote
Isabel Posted July 11, 2021 Posted July 11, 2021 28 minut temu, bakusiowa napisał: Już lepiej wygląda. Trzeba wierzyć że dojdzie do lepszej sprawności z kupkaniem. Zdecydowanie lepiej wygląda :) To, że gubi kupki, to lepsze niż gdyby mu zalegały w jelitkach. Quote
sue Posted July 12, 2021 Posted July 12, 2021 Przeczytałam o Fistaszku, dzielny maluszek 😞 Też mi się wydaje, że jeśli robi się ta kupka, to powinno być już tylko lepiej, młode organizmy szybko się regenerują :) Jest uroczy. Fajnie, że bawi się z rodzeństwem, na pewno jest mu dzięki temu raźniej. Na ostatnim zdjęciu prawdziwy drapieżnik z niego :) Quote
sue Posted July 12, 2021 Posted July 12, 2021 Złapałam dzisiaj kocisko, na które zaczajałam się dobre 2 tygodnie. Wcześniej ignorował klatkę łapkę, a do ręki bał się podejść. Widziałam, że wygląda coraz gorzej, na szczęście zjadał (choć nieregularnie) zostawiane jedzenie. W sobotę pokazał się bardzo blisko, kichał... No i dzisiaj w nocy w końcu wlazł do klatki. Pojechał do Izbicy na kastrację, przegląd i myślę, że jak się ogarnie, szybko znajdzie domek bo rokuje na całkiem fajnego kota. Jest duży i miziasty, mruczał trochę, ale też bardzo zmęczony i chory. Katar, w uszach czarno, pełno kleszczy, coś jak ropień na łapce, ślady po walkach. Zdjęcia na szybko, kota złapałam nad ranem, później pobiegłam do pracy a pojechał już o 14, więc niczego lepszego nie udało się zrobić, widać na nich jaka bieda. Quote
Isabel Posted July 12, 2021 Posted July 12, 2021 1 godzinę temu, bakusiowa napisał: Biedak. Dobrze, ze dał się złapać. Jk dojdzie do siebie, to okaże się ślicznym kocurkiem [o ile to on, a nie ona ;)] Quote
sue Posted July 12, 2021 Posted July 12, 2021 Kocurek, na 90% niekastrowany, ale nie zajrzałam mu dzisiaj gdzie trzeba. Widać było po wcześniejszym zachowaniu, wdawał się w różne bójki, oznaczał teren itd. Pierwszy wypatrzył go zresztą mój Bazyli, zaczęli się wyzywać i tak zauważyłam, że jest jakiś nowy bohater. Wtedy uciekał tak panicznie, że przeskoczył przez ogrodzenie : ( W Izbicy dostał już antybiotyk i preparat na pasożyty :) Mam nadzieję, że nie okaże się wiekowym kotem (z tego co dziś zauważyłam z bliska przy jedzeniu, jakieś ząbki ma na pewno) ani nosicielem FIV/FELV. Ogarnie się i znajdzie dom. Koty potrafią bardzo się zmienić gdy są dobrze traktowane, zaopiekowane, niech i tutaj tak będzie. Nie ma jeszcze imienia, nazywałam go Mario (od Super Mario), ale jeśli niewyględne, to może mieć inne :) 2 Quote
DORA1020 Posted July 13, 2021 Author Posted July 13, 2021 Szybka akcja:) Dobrze,że się w końcu złapał,był bardzo głodny,zjadł razem ze ślimakami Mario to ładne imię i chyba pasuje do niego ma śliczne umaszczenie,może nie będzie długo czekał na dom /chociaż o Moli tez tak myślałam/ ale jak przytulasek to ma większe szanse widać na zdjęciu,że potrzebował pomocy najadło sie biedactwo i ułozyło do snu 1 Quote
Olena84 Posted July 14, 2021 Posted July 14, 2021 Dnia 19.06.2021 o 07:25, DORA1020 napisał: Ten piesek jest bezdomny musi znależć dom na razie jest w takim miejscu,innego dla niego nie było:( przez jakiś czas był na posesji jakiejś kobiety,ale nie chciała,żeby tam przebywał i zagrodziła mu wejście więc teraz jest w takim miejscu,a kobieta zadzwoniła z prośbą o pomoc zaniosłam trochę karmy,którą dostałam od Ingrid,za co bardzo dziękuję:) zaniosę jeszcze jakiś kocyk,bo psiak leży na barłogu,takiego brudu dawno nie widziałam piesek jest kochany,miły,nieduży ,taki może ok.10-12kg kobieta,u której teraz przebywa psiak jest bardzo biedna,sama nie ma z czego żyć ale ma dobre serce,piesek chodzi za nią krok w krok ale śpi w tym korytarzu,a tam czasami przbywa różne menelstwo zrobiłam jeszcze kilka fotek na trawie,takie do ogłoszeń Co z tym pieskiem? Quote
Murka Posted July 14, 2021 Posted July 14, 2021 Straszny zastój w adopcjach:( Przydałyby się domki dla kotków, zwłaszcza, że Kaktus się bardzo rozpanoszył i rozstawia mi kotki po domu. A one znów odreagowują i przeganiają Różę:( Nie mam gdzie ich na razie odizolować. Najważniejsze, że się krew nie leje. Rozliczenie: Stan konta na 13 czerwiec wynosił -280,10 zł +30 zł ŚWIAT -300 zł hotelowanie 14.06-13.07 Stan konta na 13 lipiec wynosi -550,10 zł. Quote
EdiAbija Posted July 14, 2021 Posted July 14, 2021 Dzień dobry. Chciałabym się przywitać. Przynoszę małą garść wiadomości o czarnym "Cukiereczku" z Izbicy, który trafił pod moją i ZMD opiekę dzięki Begrze do Wrocławia. Gdy go zobaczyłyśmy pierwsza myśl była taka , że jak nic przyjechał umrzeć. Fatalny stan wizualny nie dawała dużych nadzieji. Tym bardziej nie chciało nam się, wierzyć że kot był pod profesjonalna opieką nie za darmo. Nic nie zostało przy nim zrobione profesjonalnie ani z empatia przez długie miesiące, które stracił bezpowrotnie. Zgodnie z wynikami badań, tymi pierwszymi kot fruktozamina powyżej 650, glukoza niemierzalna , watroba i trzustka bez pracy. Usg tez nie lepsze , potwierdziło tylko wyniki badan. Obecnie po pełnej diagnostyce ,wdrożeniu intensywnego leczenia, pomiarów cało dobowych, odpowiednio zbilansowanej diecie . MAMY REMISJE CUKRZYCY , zdarza sie to u kotów czasami na zawsze a czasami nie. Wiec pilnujemy i nie odpuszczamy, bo kot chce żyć. Wszystkie leki zostały odstawione jakis czas temu, obecnie juz tylko monitorujemy i jest jeszcze na diecie. Zdjęcia z pierwszego dnia i kolejne jak kot sie zmienia. Dorosły kocur przyjechał z wagą 2kg ,obecnie 3,5 kg . Dom tymczasowy jest w stałym kontakcie z lekarzem i dietetykiem. Na ta chwile sa problemy z rezydentką, ale już została wdrożona pomoc behawiorysty. On sam jest świetny, bezkonfliktowy, nie wymagajacy. 4 1 Quote
sue Posted July 15, 2021 Posted July 15, 2021 Na ostatnich zdjęciach kot faktycznie nie do poznania, pięknie wygląda :) Kawał dobrej roboty. Trzymam kciuki, by udało mu się znaleźć fantastyczny dom stały. Quote
sue Posted July 16, 2021 Posted July 16, 2021 Chcemy przejąć 5 maluchów urodzonych w szopie, kotki mają około miesiąca więc póki co są jeszcze z mamą, zdrowotnie wyglądają ok ale jak zaczną być bardziej ruchliwe i samodzielne mogą się gdzieś porozłazić. Trzeba je będzie zabrać, obfocić, zrobić profilaktykę i zapewnić jakieś żarcie, ale kompletnie nie mamy środków. Czy chciałby ktoś pomóc? Opcja mniej kosztowna to pozostawienie ich w miejscu bytowania i zrobienie zdjęć, szukanie domu z ewentualnym wsparciem karmą. Jednak w zeszłym roku urodziła tam inna kotka i maluchy gdzieś zaginęły : ( Mama będzie wysterylizowana na gminę, w poniedziałek złożymy podanie. Maluchy podobno są ładne, więc mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć im dobre domki. 1 Quote
bakusiowa Posted July 16, 2021 Posted July 16, 2021 Zastanawiam się od kilku dni gdzie jest nasza Baltimoore. Quote
Poker Posted July 16, 2021 Posted July 16, 2021 1 godzinę temu, bakusiowa napisał: Zastanawiam się od kilku dni gdzie jest nasza Baltimoore. Ja też Quote
bakusiowa Posted July 16, 2021 Posted July 16, 2021 8 godzin temu, sue napisał: Chcemy przejąć 5 maluchów urodzonych w szopie, kotki mają około miesiąca więc póki co są jeszcze z mamą, zdrowotnie wyglądają ok ale jak zaczną być bardziej ruchliwe i samodzielne mogą się gdzieś porozłazić. Trzeba je będzie zabrać, obfocić, zrobić profilaktykę i zapewnić jakieś żarcie, ale kompletnie nie mamy środków. Czy chciałby ktoś pomóc? Opcja mniej kosztowna to pozostawienie ich w miejscu bytowania i zrobienie zdjęć, szukanie domu z ewentualnym wsparciem karmą. Jednak w zeszłym roku urodziła tam inna kotka i maluchy gdzieś zaginęły : ( Mama będzie wysterylizowana na gminę, w poniedziałek złożymy podanie. Maluchy podobno są ładne, więc mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć im dobre domki. Trzeba pomóc. Daję 50zł. Quote
bakusiowa Posted July 17, 2021 Posted July 17, 2021 Życzę kotkowi z cukrzyca aby znalazł dobry dom. Dnia 14.07.2021 o 19:03, EdiAbija napisał: Dom tymczasowy jest w stałym kontakcie z lekarzem i dietetykiem. Na ta chwile sa problemy z rezydentką, ale już została wdrożona pomoc behawiorysty. On sam jest świetny, bezkonfliktowy, nie wymagajacy. My pomagający szczebrzeszyniakom na tym wątku dziękujemy domowi tymczasowemu za dobrą opiekę. Kotu życzymy aby znalazł kochający dom stały. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.