Ingrid44 Posted September 11, 2019 Posted September 11, 2019 Straszne życie maja te psiaczki :( Oczywiście pomogę w deklaracjach. Quote
Magdarynka Posted September 11, 2019 Posted September 11, 2019 16 godzin temu, DORA1020 napisał: Szlag mnie trafia widać na pierwszym zdjęciu w jakim stanie koteczka pojechała,nasza wetka nie wydaje do adopcji chorych kotków a po kilku dniach kicia rozchorowała się a ludzie zrobili się bardzo niemili pan dzwonił do Krystyny i mówił o wizycie przedadopcyjnej: przychodzi ktoś,gania po domu po wszystkich kątach,a póżniej dostajemy chorego kota i jeszcze wiele niemiłych słów:( na szybko szukamy dla niej DT, koteczka jest bardzo miła i grzeczna,kuwetkowa po wyleczeniu napewno szybko znajdzie...mam nadzieję,że tym razem dobry dom prosze o pomoc dla kici,może ktos ma jakiś pomysł Dawno mnie tu nie było, a tu takie wieści... Po pierwsze - nie mam aż takiej kondycji, by po wejściu po schodach na czwarte piętro w ponad trzydziestostopniowym upale ganiać po wszystkich kątach. Z przedpokoju zajrzałam do pokoju dzieci, do kuchni i zostałam zaproszona do dużego pokoju [pokoje były dwa], z resztą właścicielka mieszkania sama mnie po nim oprowadziła, więc nie rozumiem tego "ganiania po wszystkich kątach". Czy ewentualnie dom z psem wchodzi w grę? Nic nie obiecuję, ale mogę zapytać znajomą, czy podjęłaby się wziąć kicie na tymczas, jednak nie jest to dom bez zwierząt. Mieszka w nim średniej wielkości kundelek z Palucha. Edit: właśnie doczytałam, że jednak wskazany dom bez zwierząt, więc chyba nie pomogę niestety... Czy kicia nadal jest u tych Państwa, czy w lecznicy? Jeśli opcja numer jeden, to czy jest możliwość umieszczenia jej na doleczenie w lecznicy? Chyba jest taka opcja w lecznicy na Conrada 8: http://www.przychodnia-chomiczowka.pl/ , ale pewności nie mam. Tak, wiem koszty... ale może jakoś uzbieramy. Dorzucę jakiś grosik do leczenia. Strasznie mi przykro, że tak się ta adopcja potoczyła... Quote
DORA1020 Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 7 godzin temu, Magdarynka napisał: Dawno mnie tu nie było, a tu takie wieści... Po pierwsze - nie mam aż takiej kondycji, by po wejściu po schodach na czwarte piętro w ponad trzydziestostopniowym upale ganiać po wszystkich kątach. Z przedpokoju zajrzałam do pokoju dzieci, do kuchni i zostałam zaproszona do dużego pokoju [pokoje były dwa], z resztą właścicielka mieszkania sama mnie po nim oprowadziła, więc nie rozumiem tego "ganiania po wszystkich kątach". Czy ewentualnie dom z psem wchodzi w grę? Nic nie obiecuję, ale mogę zapytać znajomą, czy podjęłaby się wziąć kicie na tymczas, jednak nie jest to dom bez zwierząt. Mieszka w nim średniej wielkości kundelek z Palucha. Edit: właśnie doczytałam, że jednak wskazany dom bez zwierząt, więc chyba nie pomogę niestety... Czy kicia nadal jest u tych Państwa, czy w lecznicy? Jeśli opcja numer jeden, to czy jest możliwość umieszczenia jej na doleczenie w lecznicy? Chyba jest taka opcja w lecznicy na Conrada 8: http://www.przychodnia-chomiczowka.pl/ , ale pewności nie mam. Tak, wiem koszty... ale może jakoś uzbieramy. Dorzucę jakiś grosik do leczenia. Strasznie mi przykro, że tak się ta adopcja potoczyła... Nie Twoja wina,wizytę pa zrobiłaś dobrze Krystyna od tego pana usłyszała wiele niemiłych słów nie odzywała się,więc pan po jakimś czasie trochę się uspokoił syn powiedział,że jak kicia do nich po wyleczeniu nie wróci to on się wyprowadza z domu Quote
DORA1020 Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 Kicię wczoraj wzięła do siebie na dt bakusiowa bardzo dziękuję:) koteczka energiczna,żywiołowa,wszędzie jej pełno,nawet na głowie bakusiowej:) 1 Quote
DORA1020 Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 8 godzin temu, Ingrid44 napisał: Straszne życie maja te psiaczki :( Oczywiście pomogę w deklaracjach. Bardzo dziękuję Ingrid:) pomoc będzie potrzebna. Quote
DORA1020 Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 Dnia 13.08.2019 o 09:02, DORA1020 napisał: Z mojego bazarku------48zł sharka----30zł stała...bardzo dziękuje:) Zostaje 89zł długu dojazd siwej koteczki do Izbicy---50zł faktura za karmę----131zł Dług w tej chwili wynosi: 270zł faktura za karmę 109zł.....dług wynosi 379zł stała od sharki 30zł /bardzo dziękuję:)/ z barazku terry 33.50zł /dziękuję:)/ Dług w tej chwili wynosi 319zł Quote
bakusiowa Posted September 12, 2019 Posted September 12, 2019 Są filmiki. Komu i gdzie przesłać do zamieszczenia na wątku? Kicia po przyjeździe zwiedziła kąty potem zaczęła szaleć. O godz.20.30 nagle zniknęła. Została odnaleziona w szufladzie na pościel pod łóżkiem. Spała tam ze trzy godziny. Kiedy położyłam się do łóżka wchodziła mi na głowę. Kiedy zgasiłam światło kicia od razu usnęła ze mną na kołderce. Obudziła się gdzieś o 6-tej i latała po łóżku. Myślałam, że przyjedzie kot a tu wyszło z kontenerka coś tak małego, że jeszcze w życiu nie widziałam. Na filmiku nie wygląda na tak małą jak jest w rzeczywistości. 6 Quote
DORA1020 Posted September 12, 2019 Author Posted September 12, 2019 7 godzin temu, bakusiowa napisał: Są filmiki. Komu i gdzie przesłać do zamieszczenia na wątku? Kicia po przyjeździe zwiedziła kąty potem zaczęła szaleć. O godz.20.30 nagle zniknęła. Została odnaleziona w szufladzie na pościel pod łóżkiem. Spała tam ze trzy godziny. Kiedy położyłam się do łóżka wchodziła mi na głowę. Kiedy zgasiłam światło kicia od razu usnęła ze mną na kołderce. Obudziła się gdzieś o 6-tej i latała po łóżku. Myślałam, że przyjedzie kot a tu wyszło z kontenerka coś tak małego, że jeszcze w życiu nie widziałam. Na filmiku nie wygląda na tak małą jak jest w rzeczywistości. Masz teraz wesoło:) Quote
DORA1020 Posted September 13, 2019 Author Posted September 13, 2019 22 godziny temu, DORA1020 napisał: faktura za karmę 109zł.....dług wynosi 379zł stała od sharki 30zł /bardzo dziękuję:)/ z barazku terry 33.50zł /dziękuję:)/ Dług w tej chwili wynosi 319zł Paragony za karmę,żwirek 39zł Razem: 358zł Quote
DORA1020 Posted September 13, 2019 Author Posted September 13, 2019 1 godzinę temu, terra napisał: zdjęcia od DORA1020 ala123.doc DORA1020 1.doc DORA1020.doc Dziękuję terra za wstawienie fotek:) Ta kicia to żywe sreberko,trudno zrobic jej zdjęcie,ciągle.w ruchu,i miauczy pod nogami czlowieka nie chce już tam być ,ale innego wyjścia nie ma obie są tam na chwile w niezamieszkałym domu /umieszczone bez zgody właścicielki domu,ale trudno,nie miałam ich gdzie umieścić/ będą tam dopóki jest ciepło na dworze,gdzie pózniej nie wiem......dom bez wody,bez prądu...... żeby posprzątać wode trzeba donosic w butelkach ta koteczka korzysta z kuwety,wszędzie jej pełno,najchętniej ciągle przebywałaby na kolanach człowieka Quote
DORA1020 Posted September 13, 2019 Author Posted September 13, 2019 1 godzinę temu, terra napisał: zdjęcia od DORA1020 ala123.doc DORA1020 1.doc DORA1020.doc Ta kicia to bardzo miłe stworzonko grzeczniutka,kochana, ma wyłysiały ogonek/widac na zdjęciu/ ale pomalutku zarasta futerkiem i problem z łapką,czy to dawny uraz,czy cos innego,nie wiemy i niestety jest problem korzystania z kuwety kicia owszem wchodzi do kuwety,rozgrzebuje żwirek i na tym sie kończy a załatwia sie na łózku,kupiłam folię i przykryłam łóżko,ale to nic nie daje kopę robi w kącie ,obok kuwety będzie problem z adopcja:( ale koteczka jest przymilna i kochana,bardzo spokojna,nie to co jej koleżanka burasia Quote
lunarmermaid Posted September 13, 2019 Posted September 13, 2019 Czy macie jakiegoś kota, który mógł by iść na DT do domu wychodzącego? Nie bojący się psów. Quote
DORA1020 Posted September 14, 2019 Author Posted September 14, 2019 10 godzin temu, lunarmermaid napisał: Czy macie jakiegoś kota, który mógł by iść na DT do domu wychodzącego? Nie bojący się psów. Może Mizia,ale nie wiem czy nie boi się psów Quote
DORA1020 Posted September 14, 2019 Author Posted September 14, 2019 30 minut temu, terra napisał: zdjęcia od DORA1020 Kocia,dzika rodzinka mama biała i 3 maluchy,na razie nie będę łapać,bo nie mam dokąd ich zabrać. Tata tez jest,czarny jak smoła,fajny kocurek,grzeczny,ale niestety również dzikus,chociaż nie tak jak na początku niestety kotka nie wejdzie do łapaka,jak go widzi to ucieka,i nie ma mowy,żeby weszła nawet na najlepsze jedzonko podejmowałyśmy z sue w ubiegłym roku kilka prób martwię się tym,nie wiem co dalej....:( dziękuję terra za wstawienie fotek:) Quote
DORA1020 Posted September 14, 2019 Author Posted September 14, 2019 Dla terry za ciągłe wstawianie fotek na wątek:) 2 Quote
DORA1020 Posted September 15, 2019 Author Posted September 15, 2019 Dnia 30.07.2019 o 08:20, DORA1020 napisał: Rudo-biała malizna pojechała wczoraj do DS także dorosły kocurek Kacperek,który rok w lecznicy czekał na dom dziękuję bardzo Baltimoore za organizację transportu i koszty z tym związane:) szylkrecia jedzie do DS w tym tygodniu bardzo dziękuję uxmal za wizytę pa:) 2 1 Quote
Baltimoore Posted September 15, 2019 Posted September 15, 2019 To jest link do zdjęć z jednego pokoju kociarni w Izbicy Tu są kotki ze Szczebrzeszyna https://photos.app.goo.gl/d1nKabsz5TvyE3768 Potem ogarnę dokładniej. Białaczkowy Maciuś to to spokojne białe z rudym kocurzysko. Koteczka FIV plus to ta whiskasowa nieśmiała trzymana na części zdjęć na rękach. Nieśmiała. Jest w klatce razem z uroczym rudym kawalerem również FIV plus, towarzyskim, bardzo się lubią. Kocia rodzinka na zdjeciach też od Dory, biało rudy kotek pojechał wczoraj do domu. Quote
DORA1020 Posted September 15, 2019 Author Posted September 15, 2019 Dużo tych kociaków martwi mnie Macius bardzo:( ciągle o nim myslę,widac na zdjęciu smutek:( zawsze kiedy o nim myslę to mam łzy w oczach,to naprawde wspaniały,grzeczny kocurek,czy ta bialaczka ma byc dla niego wyrokiem.....:( dzisiaj z sue przez pół dnia łapałyśmy dzika kotkę z 2 maluchami nie było łatwo,sama nigdy bym sobie z tym nie poradziła łapane pojedynczo.i przez pół km zanoszone do tego domu gdzie są 2 kicie najpierw złapała się kotka.zaniosłyśmy do domu tak sie tłukła w łapaku.że ma cały nos poraniony pózniej jedno kocie,na końcu drugie zdjęcia zrobiłam maluchom,mamy nie chciałam stresować nie wiem co dalej....nie mówiąc już o kosztach,,,,żwirek,karma,odrobaczanie..... Quote
jankamałpa Posted September 15, 2019 Posted September 15, 2019 11 minut temu, DORA1020 napisał: Dużo tych kociaków martwi mnie Macius bardzo:( ciągle o nim myslę,widac na zdjęciu smutek:( zawsze kiedy o nim myslę to mam łzy w oczach,to naprawde wspaniały,grzeczny kocurek,czy ta bialaczka ma byc dla niego wyrokiem.....:( dzisiaj z sue przez pół dnia łapałyśmy dzika kotkę z 2 maluchami nie było łatwo,sama nigdy bym sobie z tym nie poradziła łapane pojedynczo.i przez pół km zanoszone do tego domu gdzie są 2 kicie najpierw złapała się kotka.zaniosłyśmy do domu tak sie tłukła w łapaku.że ma cały nos poraniony pózniej jedno kocie,na końcu drugie zdjęcia zrobiłam maluchom,mamy nie chciałam stresować nie wiem co dalej....nie mówiąc już o kosztach,,,,żwirek,karma,odrobaczanie..... Ale dlaczego łapałaś tę dziką kotkę? Czy była chora, potrzebowała pomocy? Złapałaś wolno żyjące zwierze i zamknęłaś w klatce i musi tam teraz siedzieć . Czy naprawdę uważasz, że jest jej teraz lepiej.? A jeśli już jest złapana to powinna zostać wysterylizowana i wypuszczona na wolność. Takie jest moje zdanie, bo z tą pomocą zwierzakom to trzeba bardzo uważać żeby z tej chęci pomocy , nie zrobić większej krzywdy. 1 Quote
Baltimoore Posted September 15, 2019 Posted September 15, 2019 To jest link do zdjęć z drugiego pokoju kociarni w Izbicy https://photos.app.goo.gl/B1nQuM1PRT7WtBw6A i część druga https://photos.app.goo.gl/EKcrSXdoNAjRqpUx6 Pierwsza koteczka w części drugiej- szylkretka z żabotem i białymi skarpetkamijest trochę niezborna ruchowo, ale strasznie fajna i przyjazna. Będzie potrzebować domu u ludzi którzy chcą pomagać mało adopcyjnym zwierzakom. Dora- czy Ty ją kojarzysz? Podobno jest ze Szczebrzeszyna. Pozostałe kociaki w drugim pokoju to różne mioty którym też trzeba szukać domków. Quote
DORA1020 Posted September 15, 2019 Author Posted September 15, 2019 Przed chwilą, Baltimoore napisał: To jest link do zdjęć z drugiego pokoju kociarni w Izbicy https://photos.app.goo.gl/B1nQuM1PRT7WtBw6A i część druga https://photos.app.goo.gl/EKcrSXdoNAjRqpUx6 Pierwsza koteczka w części drugiej- szylkretka z żabotem i białymi skarpetkamijest trochę niezborna ruchowo, ale strasznie fajna i przyjazna. Będzie potrzebować domu u ludzi którzy chcą pomagać mało adopcyjnym zwierzakom. Dora- czy Ty ją kojarzysz? Podobno jest ze Szczebrzeszyna. Pozostałe kociaki w drugim pokoju to różne mioty którym też trzeba szukać domków. Tak pamiętam to koteczka ze Szczebrzeszyna Quote
Baltimoore Posted September 15, 2019 Posted September 15, 2019 Zdjęcia są do obróbki, ale za to wysokiej rozdzielczości, można przycinać. Cały dzień dzisiaj wkładałam je do albumów i jeszcze stary komputer ciągle się zawieszał. Ja od piątku wieczorem mam w łazience małego kociaka uratowanego przez mojego syna- kociak biegał wzdłuż ruchliwej ulicy rozpaczliwie miaucząc, w okolicznych domach nikt się nie przyznawał albo nie otwierał. Kociak bardzo wychudzony, zapchlony, z kleszczem i śladami biegunki pewnie po krowim mleku bo na kociej mokrej karmie jest już ok. Dzisiaj już nie przypomina przedwczorajszej biedy, choć nadal chudziutki. Tylko już głosik ma niezachrypnięty. Nie schodziłby z kolan. Będę mu szukać domu. Tyko ostrożnie bo ma taką dłuższą srebrzystą sierść i pędzelki w uszach. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.