sharka Posted July 17, 2018 Posted July 17, 2018 Tyś a ja jakieś wyróżniłam - ale była Gaja i Plamka (później doczytałam że Plamka ma dom) https://www.olx.pl/oferta/gaja-i-plamka-mama-z-corecza-czekaja-na-dom-CID103-IDwhvRL.html Quote
Tyśka) Posted July 17, 2018 Posted July 17, 2018 Na pewno nie moje, bo Gai z Plamką nie ogłaszałam. To ogłoszenie, któe Gaja ma ode mnie jest nowe. :) Quote
DORA1020 Posted July 18, 2018 Author Posted July 18, 2018 Bardzo dziekuje za ogloszenia:) i wyróżniena:) Szkoda,że nikt nie dzwoni:( Taka śliczna i dobra koteczka. A "moja" Czarna Perełka...:(:( Quote
DORA1020 Posted July 18, 2018 Author Posted July 18, 2018 15 godzin temu, DORA1020 napisał: Ja ogłosiłam https://www.olx.pl/oferta/szylkretka-gajusia-czeka-na-dom-CID103-IDwFdxR.html gumtree https://www.gumtree.pl/a-koty/krakow/gaja-sliczna-kochana-koteczka-czeka-na-dom/1002543396040910830577809 jeszcze jedno na olx-ie https://www.olx.pl/oferta/szylkretka-milutka-czeka-na-dom-CID103-IDwDDYN.html Na Morusku http://www.morusek.pl/ogloszenie/390557/Szylkretka-Gajusia-czeka-na-kochajacy-dom/#.W07oKzozbcs Quote
Madie Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Według mojego weta kotka nie ma 2 lat. Tylko rok. Poza tym trzeba pisać że jest po testach FIV/Felv (są negatywne) i że jest zapatrzona w człowieka. Quote
Tyśka) Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Poprawiłam zgodnie z Twoimi sugestiami, dziękuję :) i trzymam kciuki za odzew. Quote
DORA1020 Posted July 18, 2018 Author Posted July 18, 2018 Dziekuje Bakusiowej za karmę dla kotków:) Dzisiaj przyszła razem z tą ,którą zamówiłam w zooplusie Na działce gdzie karmie koty są lisy nie chciałam uwierzyć jak mówili,chociaz wiedziałam,ze znika sucha karma,a kotki nie zjadły by tyle a wczoraj zobaczyłam młodego liska,bardzo wychudzonego,patrzył na mnie ,nie uciekał,ale jak chciałam podejść bliżej to zwiał zjadaja karmę,bo co maja jesc w środku miasteczka przydałaby mi sie taka kostka jaką zrzucaja dla lisów,od wścieklizny Quote
Baltimoore Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Nie wiem skąd wziąć taka kostkę Gdzie by zapytać. Ale lisy też są żywymi stworzeniami. Quote
terra Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Zmodyfikowane ogłoszenie Gai, oby teraz szybko ktoś wypatrzył ślicznotkę. Szczepieniem lisów zajmuje się Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny w tym wypadku chyba z Zamościa. Ale może najlepiej zapytać przy okazji weta, do kogo ew. się w tej sprawie zwrócić. Quote
malagos Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Dnia 17.07.2018 o 07:31, DORA1020 napisał: Ul. Bolesławicka....nie wiem jaka to dzielnica Warszawa Bródno. Mamy tam z dogomanii inka33, ale nie wiem, czy zrobiłaby wizytę?....... Quote
Baltimoore Posted July 18, 2018 Posted July 18, 2018 Głaski dla ślicznej tUściutkiej Szarusi :D Quote
Madie Posted July 20, 2018 Posted July 20, 2018 Dnia 18.07.2018 o 21:18, malagos napisał: Warszawa Bródno. Mamy tam z dogomanii inka33, ale nie wiem, czy zrobiłaby wizytę?....... Mogę podjechać, ale tylko najbliższe dwa dni. Potem wyjeżdżam na delegację a potem w ogóle z kraju Quote
terra Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 Zapraszam na bazarek w części dla Szczebrzeszyzniaków: Quote
Madie Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 Potrzebuję rady. Mam tymczasowe DT na czas mojego wyjazdu za granice dla Gaji. Dom i osoba więcej niż zaufana i mająca styczność z kotami wcześniej. Dom oczywiście bez innych zwierząt. Jest mała szansa (ale naprawde mała), że Dom po tych 2,5 tygodnia zostawi kota u siebie. Natomiast mam wątpliwości czy mogę mieszać tak kotce w głowie. Bo przecież jak wrócę ona znów trafi do małego, samotnego pokoju bez częstego kontaktu z człowiekiem...Czy dla teg okresu kiedy mnie nie będzie warto jej mieszać w głowie? Koty podczas mojej nieobecności będą miały opiekę dochodzącą, więc nie będzie tak, że komuś zabraknie jedzenia albo kuwety, ale to wszystko. Są także wieść od Plamki, wklejam poniże: "Hej z kicią wszysko ok. Rządzi w domu, lata, tłucze wszystkich. Nocny marek budzi się do życia o 2 w nocy ale o 7 już idzie spać :) bije psy, wyjadą im jedzenie z pod nosa. No niesamowita :))" Quote
terra Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 Tak sobie myślę, że skoro jest szansa, chociaż niewielka, to może trzeba ją wykorzystać. Jeśli kicia i człowiek sobie się nie spodobają to nie będą bardzo cierpieć, gorzej jak kici się spodoba a człowiekowi nie. Ale z drugiej strony przecież zawsze istnieje obawa, że zwierzak wróci z adopcji. Z duszą na ramieniu, ale bym spróbowała, to oczywiście tylko moje zdanie. Quote
Baltimoore Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 10 godzin temu, Madie napisał: Potrzebuję rady. Mam tymczasowe DT na czas mojego wyjazdu za granice dla Gaji. Dom i osoba więcej niż zaufana i mająca styczność z kotami wcześniej. Dom oczywiście bez innych zwierząt. Jest mała szansa (ale naprawde mała), że Dom po tych 2,5 tygodnia zostawi kota u siebie. Natomiast mam wątpliwości czy mogę mieszać tak kotce w głowie. Bo przecież jak wrócę ona znów trafi do małego, samotnego pokoju bez częstego kontaktu z człowiekiem...Czy dla teg okresu kiedy mnie nie będzie warto jej mieszać w głowie? Koty podczas mojej nieobecności będą miały opiekę dochodzącą, więc nie będzie tak, że komuś zabraknie jedzenia albo kuwety, ale to wszystko. Są także wieść od Plamki, wklejam poniże: "Hej z kicią wszysko ok. Rządzi w domu, lata, tłucze wszystkich. Nocny marek budzi się do życia o 2 w nocy ale o 7 już idzie spać :) bije psy, wyjadą im jedzenie z pod nosa. No niesamowita :))" Ja myślę tak jak terra. Jak dobrze zrozumiałam ona nie jest razem z Twoimi kotami, tylko sama siedzi w pokoju. W tym DT może tylko zyskać, gorzej jej nie będzie. Znam dużo historii gdzie DT zakochiwał się/przywiązywał do tymczasa :) Ja też przecież :))) Quote
Baltimoore Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 Sue, masz może więcej zdjęć tej rudo-białej koteczki? Zrobiłabym ogłoszenie. Quote
Madie Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 39 minut temu, Baltimoore napisał: Ja myślę tak jak terra. Jak dobrze zrozumiałam ona nie jest razem z Twoimi kotami, tylko sama siedzi w pokoju. W tym DT może tylko zyskać, gorzej jej nie będzie. Znam dużo historii gdzie DT zakochiwał się/przywiązywał do tymczasa :) Ja też przecież :))) Gaja siedzi sama i będzie siedziała. Rzuca się z agresją na inne koty, i mówiąc "rzuca się" to mam na myśli. Potrafi podbiec do innego kota (który jest relatywnie daleko od niej) i go ugryźć. Psu, gdyby miała pazury nieobcięte wydziubałaby oko, o znaczeniu terenu przy innych nie wspomnę. Bardzo mi jej żal bo to naprawdę superkot jeśli chodzi o grzeczność i ludzi. Ja do niej przychodzę, ale to naprawdę nie więcej niż 2x15 minut dziennie...Dom pilnie potrzebny! Albo bezzwierzęce DT. Quote
Murka Posted July 23, 2018 Posted July 23, 2018 Dzisiaj dzięki Dorze i Krystynie została uratowana sunia, którą TZ zawiózł do kliniki całodobowej do Lublina (właśnie przed chwilą wrócił). Sunia dostała robocze imię Dystrofia (na szybko coś trzeba było wpisać w kartę). Dysia to szkielet obciągnięty skórą, chuda koszmarnie... ruszać się nie bardzo może z osłabienia. Zapchlona jest strasznie. Prawdopodobnie ma ropomacicze (ropa leci z dróg rodnych). Na razie dali jej kroplówkę, jutro będzie wiadomo nieco więcej. Sunia ma apetyt, pije wodę (w ogromnych ilościach), mamy nadzieję, że uda się ją uratować. Będzie musiała na pewno co najmniej parę dni pobyć w klinice. Quote
DORA1020 Posted July 24, 2018 Author Posted July 24, 2018 Murko,bardzo dziekuje Wam za pomoc:) Oby tylko sunia wyzdrowiała....ile musiała wycierpieć:( 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.