Jump to content
Dogomania

ZAFIR-ofiara WNYKÓW-URWANA ŁAPA,3 zmasakrowane - MA PRZEWSPANIAŁY zwierzolubny DOM :)


Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

witam ,cudowne zakończenie, stokrotne podziękowania dla opiekunki a dla nowego właściciela wszystkiego dobrego zdrówka bo przy takiej rzeszy zwierzątek jest bardzo potrzebne,Zafirku zdrowiej. Pozdrawiam wszystkich

Posted

Aż się popłakałam ze wzruszenia.Zafirku,ta twoja szczęśliwa gwiazda niechaj ci świeci zawsze.Bądż zdrowy i szczęśliwy w nowym domku.A Twój nowy pan niech nam 100 lat żyje i z Zafirkowymi ciotkami kiedyś kieicha wypije!

Posted

[quote name='gonia66']Ech...to jest wlasnie moment, dla ktorego niestety nie moge byc DT..:(Jestem na to zbyt chyba niedojrzała...nawet sobie Ginn nie wyobrazam jakbym przez to przeszła..tym więc bardziej Cię podziwiam i jeszcze niżej chylę czoła , dziekując za wszystko...To nie bedzie łatwie- wiem...ale coż...będzie dzieki temu cudowne, przecudowne miejsce na kolejną bide w potrzebie...czy to pocieszenie...na dzis pewnie dla Ciebie marne...ale zawsze to "coś":)[/QUOTE]

Tylko przez chwilę nie zaglądałam na wątek a tu takie nowości :)

Goniu, napisałaś dokładnie to samo co ja czuję, więc nie będę powtarzać.
Ginn :loveu:, jesteś WIELKA. Podziwiam Cię i bardzo, bardzo dziękuję :Rose:.

Mam nadzieję, że od czasu do czasu jakieś wieści od Zafirka będą ;)

Posted

[quote name='maja602']Co tu mówić. Wspaniały pies trafił na wspaniałego Człowieka. Życzę Im samych szczęśliwych dni.[/QUOTE]

Nic dodać, nic ująć:)
Ja również dołączam się do życzeń szczęśliwego życia!:multi:

A zdjęcia są przepiękne i bardzo wzruszające:lol:

Posted

Wczoraj wieczorem dostałam telefon od pancia Zafirka. Dojechali szczęśliwie do domciu, jak pancio wysadził swojego kolegę, który w drodze powrotnej robił za kierowcę, to wziął Zafircia na przednie siedzenie w samochodzie - ten usnął twardym jak kamień snem.

E domu suczynki przywitały go przyjaźnie, merdając ogonami, a nasz bohater reagował mruczeniem. Jednak później był moment, kiedy trzy ogony były w ruchu :) Zjadł cała przygotowaną przez pancię michę. Zafir ma narazie miejsce w domu, gdzie swobodnie, bez schodów będzie mógł wyjść na dwór. Koty w ilosci nieznanej nie zrobiły na nim wrażenia.


[B]Dla nowo przybyłych Ciotek - fotki str. 82.[/B]

Posted

Sledze watek Zafirka od poczatku..
Strasznie sie ucieszylam, ze znalazl dom!

Przepraszam bardzo jesli to jeszcze za wczesnie dla Ginn
Szukamy baardzo DT dla sparalizowanej po wypadku Demi
z Ostrody; wozeczek juz znalezlismy
Demi przebywa w Schronisku w Ostrodzie, gdzie nie ma ogrzewania
( zaden zart ) juz w tej chwili zaczyna miec odlezyny i zapalenie
pecherza z zimna..
W tym stanie nie przezyje zimy w schronie..
I na kolanach prosi o pomoc..
Zobaczcie sami..
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/192772-Sparalizowana-Demi-prosi...-B%C5%82aga-o-%C5%BCycie...-Nadzieja-ga%C5%9Bnie...-Mo%C5%BCe-Ty-pomo%C5%BCesz[/URL]

Za jakakolwiek pomoc bede ogromnie wdzieczna..
Malgos

Posted

Wspaniałe wiadomości, nawet nie wiem co napisać, ledwo co się powstrzymuję żeby tu nie ryczeć bo jestem w pracy :D co za wstyd ! :D Zafirku poprostu...bądź szczęśliwy !

Posted

Właśnie rozmawiałam z panem Marcinem. Otóż u Zafircia wszystko w porządku. Apetyt ma chłopak ogromny, do tego stopnia, że należy mu będzie ograniczać jedzonko, bo wymuszacz z niego niezły - zje i później jeszcze przez kolejne minuty wylizuje czule miskę patrząc na opiekuna :)

Widać, że tęskni - ma chwile zawieszenia, kiedy idzie na swoje posłanko i popada w melancholię. Z suńkami - z jedną już jest świetnym kumplem, natomiast druga, jeszcze zazdrosna o nowego domownika trzyma dystans.

Zafirek jest psiakiem niezwykle czystym - jak powiedział pan Marcin. W tej chwili jest ulokowany w suszarni - spokojnie, ma dostęp do całego domu, żeby w każdej chwili miał swobodny dostęp do wychodzenia na dwór, bez schodów i utrudnień.

Jest czujny, jak tylko sunie alarmują Zafi dołącza do nich i teraz jest potrójny alarm w domu. Wczoraj odwiedzili go syn p. Marcina z rodziną - Zafcio początkowo warczał na dzieciaki, ale później dwulatek wygłaskał go za wszystkie czasu i było ok. Ale widać, że psiak trzyma dystans przed nowymi ludźmi w domu. Pan Marcin z żalem powiedział, że widać już teraz, ze nie będzie to jego pies - nasz bohater wybrał sobie na pancię - panią domu. Być może dziś wieczorem Zafir odwiedzi lekarza.

Podczas wczorajszej wizyty synowa, która pasjonuje się fotografią zrobiła Zafciowi zdjęcia, czekam zatem na przesłanie ich. Oczywiście w każdej chwili mogę zajrzeć i sprawdzić jak miewa się nasz Zafirek, będę w Krakowie na dniach, ale to jeszcze nie ten moment - chcę jechać i zobaczyć szczęśliwego psa w swoim domu, a nie psa, który jeszcze nie jest pewien swojego losu.

Tak jak wspominałam, jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w tygodniu odwiedzi Zafiroska red. Hejda i w sobotę będzie o tym w Gazecie Krakowskiej.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...