Halinka3

znam ten ból w swoim zyciu pochowałam juz 3 psy ostatni 13 maja tego roku Asiunio miał raka sledziony i wątroby ratowałam praktycznie do końca ale jak juz widziałam że nie ma siły ,stac,jeśc i zaczęły sie wymioty itp. to podjęłam ta trudna decyzję ,odszedł bardzo szybko i nawet czułam ze jest pogodzony tym ,było mi cięzko ale już nie cierpiał,kiedy pisze te słowa łzy same napływaja do oczu, bo cięzko jest jak odchodza kochające zwięrzątka

bardzo kocham zwierzeta a psiaki szczególnie ,kropka jest ok ,myślę że szybko znajdzie domek .pozdrawiam

.zycę zdrówka oby szczęście trwało zawsze, myziam za uszkiem Monię

podziwiam i gratuluje odwagi,napewno sie wszystko ułozy

Zyczę wszystkim szczęśliwego NOWEGO ROKU a psinka jest jak najbardziej ok prosze podrapać ja za uchem.

witam wszystkich serdecznie ,przeczytałam cały watek o psiuniach i naprawdę nie wiem co napisac ,smutek,żal,radośc wszystko się tu przewija,ciesze się że są ludzie na których mozna polegać i zawsze mozna na nich liczyć,ja na tę chwile trzymam kciuki by sie udało utrzymać te pieski przy zyciu ale przed świętami tez wesprę jakas kwota .pozdrawiam dogomaniaczki

dziękuję za domek i miłość dla pieska

powodzenia TINECZKO kiedyś miałam też sunię o takim imieniu ale już jest za Tęczowym Mostem w kwietniu minie 2 lata mam nadzieję że trafi się jej dobry domek

zdrówka zyczę Gacusiowi bo łapki są bardzo wazne i trzymam kciuki by znałazł domek.Pozdrawiam wszystkich

kochani tak często bywa,ze jesteśmy głusi na wołanie o pomoc dla innych,często właśnie udajemy że nie śłyszymy albo po prostu nie chcemy słyszeć bo jestesmy zatwardziali itkwimy w tym bo przecież nie o nas chodzi,sory że tak pisze ale taka jest rzeczywistość,Myślę ze z NOWYM Rokiem zmienimy się trochę na lepsze,że nie będzie trzeba osób takich jak zuzu87 by przypominały nam losie tych mniejszych naszych braci czego sobie i Państwu życzę.

witam serdecznie wszystkich ,ostatnio rzadko bywam na dogomanii ale dzis znalazłam trochę czasu i weszłąm na ten watek Kubusia ,żal serce ściska,łzy napływają do oczu i tyle pytań nasuwua sie na usta,co jeszcze sie wydarzy tak okrutnego by ludzie mogli sie ocknąć i zauważyc ile podłości w nas ludziach,jakimi jesteśmy potworami by zadawać tyle bólu tym istotom żywym naprawdę nie mieści mi sie w głowie to wszystko,życzę Kubusiowi by mimo tego co już przeszedł w swoim psim życiu wrócił do zdrowia i znalazł kochającego pana/ią by był szczęśliwy a tym wszystkim co sie nim zajmują skłądam ukłony

biedne psisko serce się kraje jak sie czyta jego przeszłośc ile wycierpiał on sam wie najlepiej oby był szczęśliwy wsród ludzi tych dobrych ludzi ,którzy potrafią ratowac psie istnienia, chwała im za to

sorki bardzo ale nie było mnie tu od m-ca a to brak neta a to co innego wypadło itp po przeczytaniu tego postu ciesze się że wszystko jest ok Tineczko trzymam kciuki -zdrówka