velma Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 Ja mieszam Ipakitine z puszką Renal i zjada bez problemu. Zresztą przechodzimy etap histerycznego glodu, wczoraj z szafki została ukradziona paczka makaronu i pożarta na sucho! Mój pies jest w stanie zjeść po prostu wszystko. Quote
karina1002 Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 A ja mam dobrą wiadomośc :) Wczoraj byliśmy na kontroli, pobralismy krew i wyniki są super !! Kreatynina 1,4 Mocznik 18 Jeszcze jesteśmy na diecie Royalowskiej i tabletkach, za pół miesiąca przejdziemy na dietę normalną ale niskobiałkową. I będziemy musieli pogadać z wetem co robić z wnętrostwem :( Znowu narkoza :( Quote
velma Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 Ale fantastyczne wyniki! chciałabym takie zobaczyć w przyszłym tygodniu :roll: Quote
Kati Posted October 31, 2006 Posted October 31, 2006 [quote name='tufi']Malawaszko - Ipakitine wiaze [b]mocznik[/b] poza ukladem moczowym, jest on wydalany z odchodami, omija nerki w ten sposob i ich nie obciaza. Powinna byc podawana z mokrym pokarmem - ja podaje Bigosowi z kleikiem ryzowym, robie jakies 3 lyzki na wodzie, synek ma swoja kaszkę rano i wieczorem :) Dziwi mnie, kiedy lekarz poleca dodawanie "troche", a nie pelnej dawki - wtedy leczenie jest nieskuteczne i bezsensowne chyba, prawda?[/quote] Chyba nie mocznik tylko białko. Quote
Romas Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Słuchajcie ja ma takie pytanie , w problemach z nerkami zazwyczaj mocznik i kretaynina sa podniesione.A jesli mocznik jest w gornej granicy ,Białko calkowite powyzej normy a kreatynina znacznie ponizej to co ? Co oznacza zanizony poziom kreatyniny ,wie ktos??? Ciesze sie ,ze chwilowo nie ma pogorszen wsrod naszych psow :-) Quote
moni@ Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [quote name='velma']Ja mieszam Ipakitine z puszką Renal i zjada bez problemu. Zresztą przechodzimy etap histerycznego glodu, wczoraj z szafki została ukradziona paczka makaronu i pożarta na sucho! Mój pies jest w stanie zjeść po prostu wszystko.[/quote] Madox też pożera wszystko co tylko wydaje mu się jadalne :razz: Najgorzej pewnie to ja wyglądam, jakbym psu jeść nie dawała:eviltong: W odpowiedzi na wcześniejsze pytania: - słyszałam że nerkowce żyją średnio 8 lat (ale to tylko statystyka - zależy pewnie też dużo jak szybko choroba jest wykryta) - Ipakitine miałam Madoxowi mieszać z wodą i dawać do pyska ze szczykawki. Dwa miesiące tak jadł. Teraz mieszam mu z jedzonkiem (wsypuję do miski i mieszam). A je karmę suchą z puszkami Renala. Puszki sprawiają, że miska jest wylizana lepiej niż ja bym umyła :cool3: A jeśli chodzi o wyniki Madoxa:[B]27 października[/B] dzwoniłam do przychodni. Mocznik [B]22 mg/dl[/B], kreatynina[B] 0,7 mh/dl[/B]". Nic milszego nie mogło się przytrafić w piątek - przy początku weekendu. :multi: Teraz wyniki za półtora miesiąca. A zwykłą karmę wprowadzimy jak przestanie rosnąć. Na razie w tym "najgorszym" okresie wzrostu zostaniemy przy karmie specjalistycznej. 31 października zauważyłam, że wychodzące kły Madoxa (mleczne przy ząbkach stałych) wcale nie chcą się ruszać i twardo siedzą obok. Trzeba było je usunąć. Dostał jakiegoś powiedzmy "głupiego jasia" - coś co nie szkodzi na jego nerki. Zaczął po kilku minutach "odpływać" (niezbyt przyjemny widok kiedy ukochana psiunia wywraca oczami i mdleje w dłoniach brrr) T. stwierdził że jest to naprawdę wyjątkowy pies, bo nigdy nie spotkał się z tak mocno siedzącymi mleczakami. Stwierdził też, że na pewno same by mu nie wypadły. Z trzech koniecznych do usunięcia wyrwał dwa, bo nie chciał naruszyć młodego zdrowego ząbka. Trzymałam go mocno, szeptałam "ciiii... jeszcze trochę" ale serce mi się kroiło. :-( W końcu Madox stwierdził że nie pozwoli na taką krzywdę i próbował T. ugryźć. Zmuszeni byliśmy związać mu pysk i twać drugiego ząbka przy zamkniętym pysku. Gdy już było po wszyskim (a trochę to trwało) pobiegłam szybko po samochód by podjechać pod same drzwi lecznicy. Już w domu cały czas sprawdzał, czy jestem obok. Także mój dzielny malec dużo musiał znowu przejść:placz: Trzymam kciuki za wszystkich wspaniałych nerkowców i pozdrawiam właścicieli ;) Quote
tufi Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 Jasne, ze bialko - glowa peka od ciaglego mocznik, kreatynina, bialko..... Quote
Katerinas Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 Siedzę jak otępiała ... wyniki Gajki poleciały dalej w dół ...... [FONT=Arial]Wyniki z 1.10.2006[/FONT] [FONT=Arial]mocznik 181,9[/FONT] [FONT=Arial]kreatynina 4,8[/FONT] [FONT=Arial]erytrocyty 4,75 (norma 5,5)[/FONT] [FONT=Arial]hematokryt 34,4 (norma 37)[/FONT] [FONT=Arial]hemoglobina 12,9 (norma 12)[/FONT] [FONT=Arial]leukocyty 9,1 (norma 9)[/FONT] [FONT=Arial]Wyniki z dziś 5.11.2006[/FONT] [FONT=Arial]mocznik 219,6[/FONT] [FONT=Arial]kreatynina 6,5[/FONT] [FONT=Arial]erytrocyty 4,25[/FONT] [FONT=Arial]hematokryt 31,9[/FONT] [FONT=Arial]hemoglobina11,9[/FONT] [FONT=Arial]leukocyty 9,7[/FONT] :-( :-( :-( Ta kreatynina..... :-( Quote
00000 Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 [quote name='Katerinas'] Ta kreatynina..... :-([/quote] Wiem, co czujesz... Po prostu wiem. :-( :-( :-( Trzymajcie się ciepło. Przytul Gajeczkę mocno. Quote
Flaire Posted November 5, 2006 Posted November 5, 2006 [quote name='Katerinas']Siedzę jak otępiała ... wyniki Gajki poleciały dalej w dół ......[/quote] Katerinas, bardzo współczuję. :-( Quote
Katerinas Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Sama nie wiem co robić... Kroplówki nic już nie pomagają. Mocznik i tak idzie w górę... już nie mówiąc o kreatyninie. Wiem, że te kroplówy ją stresują i to bardzo ...jest w takim razie sens? Czy cokolwiek ma sens? :-( Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Cieszę się każdym dniem z Gajką ale mam czasami takie dni jak dziś... że boję się przyszłości. Że wszystko wydaje się bezsensu... Cieszę się, że narazie Gaja wydaje się pełna życia, że mimo wszystko je. To mnie cieszy.... Quote
velma Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Katerinas, też robiłam dzisiaj wyniki Welmie, niestety pogorszenie kreatyniny, dopiero trzeci raz robiłyśmy wyniki, ale za każdym razem posuwa się trochę dalej, [B]1,1[/B], ; [B]1,7[/B], a dziś [B]1,9[/B], i to wszystko w ciągu 8 tygodni Dobrze, że Gaja się dobrze czuje i ma apetyt, pozdrawiamy Quote
Cortina Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 u nas tez gorzej, mocznik z 26 wzrosl na 97:-( a kreatynina z 2,4 na 2,6. Teraz sie zastanawiam bo krew byla pobrana juz dawno, ale poniewaz nie bylo pani laborantki, do krwi byla wlana surowica i czekala az pani wroci. Czy to moglo zaklamac wyniki?? Quote
brydzia Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Bardzo mi przykro Katerinas,:placz: tym bardziej, że twoja to też briardka. My z Brydzią idziemy 15 listopada na badania zobaczymy jak to u nas wygląda (mam cichą nadzieję, że dobrze) Trzymajcie się dziewczyny Quote
sota36 Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Katerinas - nie wiem co powiedziec, wiem jedno - nienawidze nerek! A jak widze jak wzrasta u Was mocznik, ze kreatynina, to.... Boze.... Quote
Kati Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Katerinas, bardzo współczuje, wiem co przeżywasz. My do końca robiliśmy kroplówki, co rozrzedzało krew i pogłębiało anemię. Po prostu trudno było siedzieć i nic nie robic. Ta bezradność jest najgorsza. Trzymam kciuki za wszystkie psiaki, bądzcie dzielni i nie dajcie się tej paskudnej chorobie. Quote
Katerinas Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 [B]vela / Cortina[/B] Trzymam kciuki aby u Wszych psiaków następowało polepszenie lub stan stabilny bez lecących wyników. U nas podjeliśmy decyzję. Może złą, może dla niektórych niezrozumiałą ... nie wiem... ale jest podjęta. Nie będziemy więcej szprycować Gajki kroplówkami, zastrzykami. Bardzo ją to stresuje, patrzy przerażonym wzrokiem... z pytaniem "dlaczego mi to robicie?". Kroplówki i tak nic nie pomagają. Nic. Wyniki pogarszają się z zawrotnym tempie. Prawda jest taka, że jedyny dla niej ratunek to przeszczep nerek. Rzecz nieosiągalna. Będziemy cieszyć się każdym z nią dniem. Bawić się ile się da. Myziać ile się da. Łazić na spacery. Rzucać ulubionego jeżyka. Przytulać. Cieszę się, że Gaja ma nadal apetyt. Oby jak najdłużej. Oby... Quote
Kati Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Katerinas, na pewno podjęłaś dobrą decyzje. Przecież ty najlepiej wiesz co jest najlepsze dla Gaji i na pewno ona jeszcze długo będzie miała dobry apetyt i bedzie cieszyć się życiem. Quote
malawaszka Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Kasia myślę, że na tym etapie podjęlście dobrą decyzję :calus: jesteśmy z Wami Quote
Romas Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Katerinas -podziwiam Cie za ta decyzje.W zyciu psa co tak naprawde ma wartosc , poza swoboda, bieganiem za piłeczka , miziankiem ,spaniem przy boku ukochanych ludzi.Jak tego nie ma to i nie ma zycia dla psa ...Gdyby Gaja moga wybrac z pewnoscia wybrała by swoje psie przyjemnosci choc moze krotko trwajace ,zamiast niekonczacej sie wegetacji pod kroplowka . Trzymajcie sie ,Gaja potrzebuje teraz maksimum serca wiec wirtualnie sle dobre wibracje . Strasznie mi sie robi jak pomysle ,ze ja bede musiala kiedys jeszcze w zyciu podejmowac takie decyzje...ta chwila kiedy zdecydowalam przerwac cierpienia naszego psa chorego na raka ciagle do mnie wraca i boje sie tego strasznie ,ze go zawiodlam a jednak wiem ,ze nie bylo wyjscia ,bo juz nie jadl i nie wstawał. Obysmy nigdy nie musieli wybierac miedzy zyciem w bolu a smiercia przedwczesna. Wybaczcie mi..mijaja dwa lata od smierci Tora.... Quote
KasiaZuzia Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Badanie to podstawa, z nich dowiesz sie poziom kreatyniny i mocznika one sa istotne jesli chodzi o nerki, jesli kreatynina bedzie dobra a mocznk wyzszy to nie jest zle, znaczy nerki nie sa uszkodzone, gorzej jak kreatynina jest tez zla wraz z mocznikiem :/..Moj piesek ma mocznik 284 (norma 45) ale kreatynine ma wporzadku, teraz jezdzimy nakroplowki bierze ipakitine..i podaje jej jedzenie niskobialkowe ...licze ze bedzie oki i wyzdrowieje..zycze zdrówka Twojemu pieskowi ;) Quote
tufi Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Katerinas, trzymajcie sie cieplutko, duzo energii slemy Quote
KasiaZuzia Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Cześć AM mam prośbę moglabyś mi zdradzic przepisy na diety dla nerkowców??..moj piesek ma duzy mocznik 284, a kreatynina jest wporzadku, nie ma apetytu..kupilam karme Eukanuba adult light (myslisz ze ona jest dobra??)..czytalam ze Masz spore pojecie o niewydolnoci nerek..mojpiesek juz 4 dzien bierze kroplowki, ale apetytu nie ma :(..czy jest szansa ze wyleczy sie i bedzie mogla jesc normalnie ?? jak kreatynina w normie, tylko ten mocznik??..proszę o pomoc..aha Zuzia (bo to ona:)) bierze ipakitine na nerki i tabletki na cisnienie Enarenal.. na wszelki wypadek podaje mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Quote
.Ania. Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Katerinas - to właściciel najlepiej zna psa i wie co dla psiaka będzie najlepsze - jesteśmy z Wami Ostatnie wyniki mojej Pigwuni: mocznik 38; kreatynina: 1,9 czyli bardzo dobrze - bardzo się cieszę, następna kontrola za miesiąc Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.