Jump to content
Dogomania

Potrzebna pomoc ludzi z Legnicy-pilne!!!


zalewscy

Recommended Posts

[quote name='TYTANO']A co do jedzenia to zgodnie z tym co pisano wczesniej byla kasza na wodzie......................... ale z mięsem! ! ! dokładnie to samo jada mój Corsiak. Pyszne.tłuściutkie i pachnące![/QUOTE]
[U][IMG]http://img139.imageshack.us/img139/505/jedzonko01bk8.jpg[/IMG][/U]

[IMG]http://img87.imageshack.us/img87/1041/jedzonko02jr5.jpg[/IMG]

[QUOTE] Proponuje wszystkim zainteresowanym tą sprawą zaktualizowanie swojej wiedzy poprzez wizytę![/QUOTE]
Jak widzisz po dacie na zdjęciach, nasza wiedza [B]po tej wizycie[/B] była dość aktualna...
A Ty piszesz tak, jakbyś zakładał, że nigdy i nikogo z nas tam nie było.
Po tym, co dziewczyny widziały w schronisku mają prawo twierdzić, że ta nagła poprawa jest podejrzana. Ale jeżeli to, co opisałeś jest prawdą - oby było zawsze, a nie tylko z okazji "niezapowiedzianych" wizyt :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 426
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Tytano[/B],ciesze sie,ze w schronie bylo tak jak piszesz,ale uwierz mi,ze NIE ZAWSZE BYWALO TAK SLODKO !!!
Czy widziales zdjecia,ktore ja zrobilam?
[URL="http://community.webshots.com/user/mmarusia"][FONT=Arial][COLOR=#800080]http://community.webshots.com/user/mmarusia[/COLOR][/FONT][/URL] (albumy 'Schronisko w Legnicy')
A zima? Mysle,ze tak jak mowi Dorothy "trzeba trzymac reke na pulsie" i tam zagladac jako wolontariusz z doskoku.Oni nie chca wolontariuszy,wiec chodzi tylko o wyprowadzenie jednego czy kilku pieskow na zewnatrz.Czasem i na to nie pozwalaja,ale trzeba sie uprzec,ze jest ksiazka wyjsc i nie jest ona od parady.
Mowisz,ze mieso bylo?? Jak my bylysmy kilka razy to byla kasza z platami sloniny(jest na zdjeciu).Pies ,ktorego stamtad zabralysmy (bokser) zwymiotowal calymi kawalami niepogryzionej sloniny.Wlasciwie to byla skora od sloniny,w wymiocinach widac bylo jeszcze na niej pieczatke weta.Hmm,mieso...? Czyzby czytali nasz watek? :)
Fajnie byloby,gdyby tam sie jeszcze troche rzeczy zmienilo,m.in.godziny otwarcia.To mysle na poczatek.

[B]Dorothy[/B],nie znam Twojego zycia ani wlasciwie Ciebie...Jak sa od dluzszego czasu burze,to czlowiek nie pamieta,ze zdarzylo sie cos dobrego,a napewno sie zdarzylo.Pomysl o dobrym,nie doluj sie.Trzymam kciuki za sloneczko !

Link to comment
Share on other sites

sorry, że się wtrącę, ale byłam tam przejazdem w sobotę i widziałam ok 10 szczeniaków obrobionych w rzadkich kupach po uszy, w odchodach, w upale - i to nie w nowowykafelkowanych boksach, ale na betonie, sama rozpacz, psy ogólnie zdołowane i znerwicowane, a panowie siedzieli na "ganku" i palili fajeczki..... taak, pachnące jedzonko, mięsko, no rzeczywiście, lepiej niż w domu :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elviss']sorry, że się wtrącę, ale byłam tam przejazdem w sobotę i widziałam ok 10 szczeniaków obrobionych w rzadkich kupach po uszy, w odchodach, w upale - i to nie w nowowykafelkowanych boksach, ale na betonie, sama rozpacz, psy ogólnie zdołowane i znerwicowane, a panowie siedzieli na "ganku" i palili fajeczki..... taak, pachnące jedzonko, mięsko, no rzeczywiście, lepiej niż w domu :crazyeye:[/quote]

q...,czyli szara rzeczywistosc :angryy: :angryy:
A juz sie cieszylam....:placz:

Nawiasem mowiac przypomnialo mi sie,ze nigdzie,w zadnym boksie nie widzialam misek ,ktore przywiozlam.Jak byl tam Felek,to uparlam sie,zeby mu postawic miseczke ode mnie.Postawili....na budzie ,dla ozdoby chyba !!
Ostatnio jak bylysmy z Magda,to wlasnie nigdzie nie bylo tych nowych wiekszych misek,ktore kupilam,ani tych spadkowych po Fidelu...
Byly za to garnki widoczne na zdjeciu...Ktos chyba sobie je wzial do domu-moze mu talerzy brak!
Koncem miesiaca zaczynam prace,wiec jezdze do Legnicy.Oni wiedza,ze jak pracuje to przyjezdzam.Nie mozna robic zdjec to nie wezme aparatu.Zrobie po tajniacku-komorka lub pozycze jakiegos malego,cichego pstrykacza.

Link to comment
Share on other sites

Jedzenie....i w tej miesce bylo widac kawalki normalnego gotowanego bialego miesa.Kojce czyste.Czy tez ja co innego widze?
[IMG]http://i82.photobucket.com/albums/j247/agnienia/amu.jpg[/IMG]
[IMG]http://i82.photobucket.com/albums/j247/agnienia/hus.jpg[/IMG]
Rozwozenie jedzonka i piesek wyciagniety do fotek
[IMG]http://i82.photobucket.com/albums/j247/agnienia/pi.jpg[/IMG]
[IMG]http://i82.photobucket.com/albums/j247/agnienia/pi2.jpg[/IMG]

Wiec co mamy napisac? Widzielismy to co widac.
Psy karmi sie chyba o okreslonych porach,i prawdopodobniej tez o okreslonych godzinach sie sprzata.Mielismy pecha bo trafilismy akurat na te godziny.

Zawsze mozna znalezs jakies niedociagniecia,zawsze moze byc lepiej.
Za kadencji poprzedniej wetki przywozilismy psom jedzenie.m.in gnaty do obgryzania. I slyszalam ze z wyzywieniem psow nie maja problemow. Klamali?
Schronisko mogloby byc otwarte w godzinach normalnych,bo dla mnie to jak jest teraz,to totalna porazka.
Schronisko jest skostniale i brak pomyslu i wiedzy ze moze byc inaczej.Ze moga byc wolontariusze ,ze mozna pomagac w adopcjach . Ja widzialam tam raz mloda dziewczyne ktora tam pomagala.Ja dziekuje bardzo...ona nie miala zielonego pojecia o psach , ani rasach.

Rownoczesnie nigdy nie spotkalam sie z odmowa przyjecia pomocy.
Zarowno poprzedni wet jak i obecny -zapraszali.

A pracownicy? Przyzwyczaili sie ze sa sami, wygodnie im jak nikt na rece nie patrzy.

Mozna to zmienic.Wlasnie dzieki wizytom i pomoca w adopcjach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']jestem pod wrażeniem. I oni tak sami z siebie czy czekali na "niezapowiedzianą" kontrol? A jak te kocie maluchy?[/quote]

kocie maluchy smażyły się na słońcu, a obok w boksie smażyły się psie maluchy, na oko 6-7 tygodniowe, tuptały sobie po kupach i sikach, a wykafelkowane 2 boksy (notabene znajdujące sie w cieniu) stały puste, maluchy zapewne jak zwykle nieszczepione, skazane na chorobę i ... zresztą to już znamy z początku tego wątku - no właśnie TYTANO- to do Ciebie pytanie - nie widziałeś/łaś nic niepokojącego? - a co z maluchami - to znaczy, że są zaszczepione? Czy wszystkie wrzucone do wspólnego boksu - te starsze i młodsze i nowoprzyjęte - jak myślisz - to nie jest niepokojące? Pytałeś/łaś, czy są zabezpieczone przed nosówką i parwowirozą ?
Czy wg Ciebie rokowania ich na przeżycie w takich warunkach nie są niepokojące?! To gratuluję spostrzegawczości. Sorry, ale trochę jestem :angryy:

p.s. mają ładny trawnik

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elviss']kocie maluchy smażyły się na słońcu, a obok w boksie smażyły się psie maluchy, na oko 6-7 tygodniowe, tuptały sobie po kupach i sikach, a wykafelkowane 2 boksy (notabene znajdujące sie w cieniu) stały puste, maluchy zapewne jak zwykle nieszczepione, skazane na chorobę i ... zresztą to już znamy z początku tego wątku - no właśnie TYTANO- to do Ciebie pytanie - nie widziałeś/łaś nic niepokojącego? - a co z maluchami - to znaczy, że są zaszczepione? Czy wszystkie wrzucone do wspólnego boksu - te starsze i młodsze i nowoprzyjęte - jak myślisz - to nie jest niepokojące? Pytałeś/łaś, czy są zabezpieczone przed nosówką i parwowirozą ?
Czy wg Ciebie rokowania ich na przeżycie w takich warunkach nie są niepokojące?! To gratuluję spostrzegawczości. Sorry, ale trochę jestem :angryy:

p.s. mają ładny trawnik[/quote]

Popieram !!!!

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem w ktorym miejscu byl colak.W dwoch kojcach kolo chow-chowa nie bylo widac psow. Jezeli on tam byl to musial sie schowac a zapytac o niego zapomnialam (zabijcie mnie..) ale moge sie jeszcze dzis dowiedziec czy on tam jest .

I mam tak refleksje. Strona nr.37 ..i co i nic....
Czy pomoc ma polegac na przepychankach kto byl i co widzial?
Czy pomoc ma polegac na tym zeby sie czaic i zrobic np.fotke z wywrocona miska z woda? I pokazac jej brak?
Albo wkleic fote z obgryzionym gnatem?
Czy tez zrobic fote tragicznie wygladajacego psa i napisac -tam jest masakra !!! A pies rownie dobrze mogl trafic do schronu dwa dni wczesniej.
Plakac ze psy nie szczepione? A moze zapytac jakie finanse maja przeznaczone na szczepienia- bo ja nie mam zielonego pojecia.

Niedlugo wystawa w Legnicy- okazja zeby zebrac troche pieniedzy dla schroniska, moze warto porozmawiac o tym z kierownikiem?

Moze warto np jezeli tak wszystkich boli los tych psow starac sie szukac im nowych domow.

Wstawilam foty psow..i co? Zadnego pytania na ich temat....w sumie to przykre .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acroba']Nie wiem w ktorym miejscu byl colak.W dwoch kojcach kolo chow-chowa nie bylo widac psow. Jezeli on tam byl to musial sie schowac a zapytac o niego zapomnialam (zabijcie mnie..) ale moge sie jeszcze dzis dowiedziec czy on tam jest .

I mam tak refleksje. Strona nr.37 ..i co i nic....
Czy pomoc ma polegac na przepychankach kto byl i co widzial?
Czy pomoc ma polegac na tym zeby sie czaic i zrobic np.fotke z wywrocona miska z woda? I pokazac jej brak?
Albo wkleic fote z obgryzionym gnatem?
Czy tez zrobic fote tragicznie wygladajacego psa i napisac -tam jest masakra !!! A pies rownie dobrze mogl trafic do schronu dwa dni wczesniej.
Plakac ze psy nie szczepione? A moze zapytac jakie finanse maja przeznaczone na szczepienia- bo ja nie mam zielonego pojecia.

Niedlugo wystawa w Legnicy- okazja zeby zebrac troche pieniedzy dla schroniska, moze warto porozmawiac o tym z kierownikiem?

Moze warto np jezeli tak wszystkich boli los tych psow starac sie szukac im nowych domow.

Wstawilam foty psow..i co? Zadnego pytania na ich temat....w sumie to przykre .....[/quote]

Wiesz,przykre jest to ,ze krytykujesz nie doczytawszy wszystkiego.
Wczesniej napisalysmy o tym,ze ja i Magda jestesmy ze Zlotoryi i w schronie mozemy byc tylko wtedy ,gdy ja przyjezdzam do pracy do Legnicy.Ja i tak nie za dlugo moge tam pobawic,bo musze jechac do pracy.Magda ze wzgledu na finanse moze jezdzic tylko ze mna,bo nie stac ja na jazdy busem.
Zalewscy lecza od dluzszego czasu psy,ktore zarazily sie od psa,ktorego wzieli ze schronu...
I to tyle w sumie ludzi co chcieli pomoc w schronie.Tyle jest miejscowych.
Pomgamy w adopcjach o czym tez nie doczytalas.Myslisz,ze robie zdjecia,aby je tu pokazac ,jak to w schronie jest tragicznie???!!!!
Bzdura totalna !!! Wyciagnelysmy z Magda stamtad Felka,boksera.Znalazlam mu domek,bylam u weta,dokarmialam,a Magda wyspacerowala go za wszystkie czasy.Magda pomogla w adopcji suczki amstafa,wzietej stamtad.
Bylas raz z tego co wiem w schronie.Trafilas na dobry humor pracownika i rozmawialas z wetem,ktory nawiasem mowiac jest mily i ponoc dobry,ale co Felek mial na lapach to za cholere nie wiedzial....Powiedzial,ze to blizny,ale jak pare dni potem wzielam Felka do mojego weta(Duo-Vet),to zgodnie stwierdzono,ze to grzybica.
Porozmawiaj z kierownikiem,porozmawiaj o kwescie w dniu wystawy.
(BARDZO DOBRY POMYSL!!!!!).Mam nadzieje,ze go zlapiesz i bedzie dla Ciebie mily.Bedziesz naszym tutejszym motorem napedowym,bo po tym co my tam widzialysmy i wysluchalysmy naprawde rece opadaja....

Collie byl na poczatku,kolo kotow,boks chyba 5.
Jak bedzie zgoda na kweste to ja jak najbardziej sie zglaszam !!

Odnosnie pytan po wklejeniu przez Ciebie zdjec.O co mam pytac? Wszystko Ok,ladnie pieknie.Mogloby byc lepiej,ale nie jest zle.O co wiec pytac? To nie jest watek adopcyjny dla jakiegos psa(moglas go zalozyc dla tego milego uszatka).Tu zajmujemy sie konkretnie tym schronem.Zachodz tam czesciej,bierz psy na spacer,to zobaczysz klody jakie rzucaja pracownicy...
Pracownicy zachecaja do adopcji,ale jak wspomni sie o godzinach,ze ludzie o tej godzinie koncza prace,czesto sa zamiejscowi,nie zdaza tu przyjechac,to slyszy sie twierdzenie "kto chce pieska to sobie poradzi z godzinami"(czyt.zwolni sie z pracy).

Link to comment
Share on other sites

Doczytalam wszystko.
Krytykuje? Hmmmm...moze i tak.
Chodzi mi o to ze skoro jest tak malo osob z Legnicy to troche szkoda.Szkoda ze po naszej wizycie z Tytano reakcja byla taka jaka byla. Nasza wina ze psy byly akurat karmione i bylo czysto? Wiesz ..to troche zniecheca...Ma sie ochote powiedziec: robcie sobie co chcecie-mnie to nie obchodzi.

Nie pisze ze jest pieknie i wspaniale.

Wiem jacy sa pracownicy bo sama jak oddawalam tam kota to mialam niezla przeprawe.To nie sa ,,moi kolesie'' i nie palam do nich sympatia.Wrecz przeciwnie. Uwazam ze przy zwierzetach w schronisku powinny pracowac osoby ktore maja chociaz Technikum Weterynaryjne i jakiekolwiek pojecie o psychice i postepowaniu ze zwierzetami. A nie z łapanki...

Psy potrzebuja pomocy i leczenia. Tego nie neguje.
Zwierzeta do schronu trafiaja w takim stanie ze ich wlasciciele powinni czasem niezle za to odpowiedziec.

Cieszy mnie ze udalo sie znalezc dom boksiowi i bublowatemu.
Bedzie mnie jeszcze bardziej cieszyc jezeli dom znajda inne psy.

Ja jestem z Legnicy. I moge porobic fotki psom, moge tam wpasc co kilka dni. Jezeli pomoc zostanie w schronisku zauwazona to na pewno bedzie coraz latwiej z nimi wspolpracowac.A chyba o to chodzi?

Zawsze moga pojawic sie nowe pomysly jak dzialac zeby to byla efektywna pomoc.Ale to trzeba zrobic razem-wspolnie a nie udowadniac sobie ,,cos'' .

Kierownik jest na urlopie , po jego powrocie mam zamiar tam pojechac i porozmawiac.
Macie pomysly co mozna mu zaproponowac jeszcze?

Jest tu sporo osob ktore znaja prace schronisk w innych miastach.Moze ktos podsunie sprawdzone dobre pomysly wspolpracy i pomocy?

Co mozna i jak mozna zmienic?

Ja nie orientuje sie w prawie.Nie wiem od kogo zalezy ustalanie czasu pracy schronu.

Moze jest jakis sposob aby go zmienic? Ktos cos wie?

Link to comment
Share on other sites

Acroba, ja rzeczywiscie co innego widze. Na zdjęciach z Twojej wizyty sa kupy w kojcach. A może mam mroczki? I dziwne jest dla mnie to, że tylko Was dwoje widzi, że wszystko jest sliczne, szczeniaków na skwarze w brudnym kojcu nie ma, mięsko pływa w kaszce, a reszta, która była tam kilka razy, widzi co innego. I oni zdjec robic nie mogą...
Co do sposobu na wprowadzenie sie z wolontariatem, to upór, dociekliwość bez napaści i konkretna pomoc w adopcjach, opiece nad psami. Ile się da, jak sie da i kiedy sie da. I zapisywanie obserwacji, żeby sie nie poplątało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acroba']Nie wiem w ktorym miejscu byl colak.W dwoch kojcach kolo chow-chowa nie bylo widac psow. Jezeli on tam byl to musial sie schowac a zapytac o niego zapomnialam (zabijcie mnie..) ale moge sie jeszcze dzis dowiedziec czy on tam jest .

I mam tak refleksje. Strona nr.37 ..i co i nic....
Czy pomoc ma polegac na przepychankach kto byl i co widzial?
Czy pomoc ma polegac na tym zeby sie czaic i zrobic np.fotke z wywrocona miska z woda? I pokazac jej brak?
Albo wkleic fote z obgryzionym gnatem?
Czy tez zrobic fote tragicznie wygladajacego psa i napisac -tam jest masakra !!! A pies rownie dobrze mogl trafic do schronu dwa dni wczesniej.
Plakac ze psy nie szczepione? A moze zapytac jakie finanse maja przeznaczone na szczepienia- bo ja nie mam zielonego pojecia.



Niedlugo wystawa w Legnicy- okazja zeby zebrac troche pieniedzy dla schroniska, moze warto porozmawiac o tym z kierownikiem?

Moze warto np jezeli tak wszystkich boli los tych psow starac sie szukac im nowych domow.

Wstawilam foty psow..i co? Zadnego pytania na ich temat....w sumie to przykre .....[/quote]

Proszę Cię nie zapomnij się zapytac o kolaka..plizzzzzzzzzzzzzzzz

Link to comment
Share on other sites

asik-77 napisala:
[QUOTE] Proszę Cię nie zapomnij się zapytac o kolaka..plizzzzzzzzzzzzzzz[/QUOTE]

Pytalam, ale rozmawialam telefonicznie bo w schronie byc nie moglam.Podobno poszedl do nowego domku w poniedzialek :multi:

jotka napisala:
[QUOTE]Acroba, ja rzeczywiscie co innego widze. Na zdjęciach z Twojej wizyty sa kupy w kojcach. A może mam mroczki? [/QUOTE]

Ja nie bede prowadzic dyskusji na temat czy Ty widzisz kupy czy nie.Widzisz-ok.Ja widze dziury w betonie. Kojce byly jeszcze mokre po zmywaniu.Przepraszam....

[QUOTE]dziwne jest dla mnie to, że tylko Was dwoje widzi, że wszystko jest sliczne, szczeniaków na skwarze w brudnym kojcu nie ma, mięsko pływa w kaszce, a reszta, która była tam kilka razy, widzi co innego.[/QUOTE]

Mozesz mnie zacytowac ze napisalam ze jest slicznie?
Szczeniaki wyszly :dwie sztuki ok 6-7 tyg i zaraz schowaly sie do budynku.Temperatura powyzej 30 stopni.Chyba wolaly sie schowac do cienia..tez moja wina?
I w schronie moge byc zawsze ok poludnia,czyli zawsze trafie na karmienie i kojce po myciu.Mam tam nie chodzic zeby tego nie widziec?
[QUOTE]I oni zdjec robic nie mogą[/QUOTE]
Bo ja tajny agent jestem to moge:cool1:...

No dobra to wszystko to byl fotomontaz-adobe photoshop..
[QUOTE]Co do sposobu na wprowadzenie sie z wolontariatem, to upór, dociekliwość bez napaści i konkretna pomoc w adopcjach, opiece nad psami. Ile się da, jak sie da i kiedy sie da. I zapisywanie obserwacji, żeby sie nie poplątało[/QUOTE]

I o to mi chodzi przez caly czas.. Jezeli uda sie wyciagnac kilka psow do adopcji to opor materialu ustapi. Pan jak uslyszal ze dla psa moze bedzie domek tylko trzeba fotki zrobic-z niedowierzaniem spojrzal i powiedzial:taaaak???
Dla nich to jest taki troche kosmos..ale urobic ich mozna.Tylko na spokojnie,tak mi sie przynajmniej wydaje. A urzadzanie nagonki pt:telewizja,radio,gazety itp. napewno przyjaznie nie nastawi na wspolprace.A wspolpraca w atmosferze wrogosci i podejrzliwosci to zadna wspolpraca.

Link to comment
Share on other sites

Dobra ludzicha. Tak sobie czytam i mam podobne wrażenie jak [B]ACROBA,[/B] że oskarża się mnie o kłamanie, sabotarz czy jakis schroniskowy spisek... [B][I]Pogieło was? [/I][/B]:mad: myślę że każdy kto odezwał się na ten temat uczynił to gdyż chce pomuc. Ja taż, więc każde zdanie typu" czysto? jassssne....." ma wydźwięk złośliwości i prowokacji. My nie szukamy nowych przyjaciół do wódki, nie musimy się nawet lubić ale mamy jeden cel i to tego się trzeba trzymać! ! !
Podczas naszej wizyty naprwawde było w porządku. ale mam też pare uwag:
[B]1. kupcie w klatkach-[/B]mój pies, od kiedy są upały robi od 5 do 10 razy dziennie,Chciałby to ktoś sprzątać co każdą jedną?! zanim mu przyjdzie pomysł wytarzania się tym(o co u psa nie trudno...)
[B]2. WODA w miskach-[/B]puste?,możliwe. U mnie w domu też bo przez ten skwar
gyby pije bez opamiętania i muszę mu trochę to porcjować
[B]3.Gnaty i kości - [/B]jak ostatnio mu kupiłem kosteczki to przez 4 dni walały się po domu,coś sobie schował coś zostawił a potem zjadł choć teoretycznie nie było tam już co jeść
[B]4.Puste miski-[/B]nie ma żarcia w misce? jasne, bo jak nałoże grubemu to po 5 min.pusta.przecierz rzarcie nie stoi w misce cały dzień.

Czy można powiedzieć że moj pies ma rzeźnie w chacie? pusta miska na jedzenie(pęknięta bo pogryzł ostatnio..), brak wody(bo pił już), gnaty(bo w śmietniku już napewno ich nie ruszy), brudny(plywał w kaczawie i tarzał się w piachu)...itd.]
Nikt nie mówi że jest tam bajecznie ale, poszedłem, zobaczyłem i nie narzekałem...
Weżcie też poprawke że to psy,smutne psy, i nigdy nie będzie tam jak w hodowli(bo to NIE chodowla).

PS. NAJLEPIEJ ZAPRASZAM NA SPOTKANIE. MOŻE W PARKU CZY COŚ? MOŻNA BEDZIĘ WTEDY POUZGADNIAĆ PARE SPRAW TAKICH JAK "JAK WYKORZYSTAĆ WYSTAWKĘ". ZAPRASZAM I CZEKAM NA SPOTKANKO

POZDROWIONKA

Link to comment
Share on other sites

Spotkanie jest chyba rzeczywiście najrozsądniejszym rozwiązaniem - bo jeżeli dalej będziemy ciągnąć dyskusję na temat co kto widział i co się komu wydaje, wpadniemy w bezsensowną pyskówkę i kompletnie nic z tego nie wyniknie.
No, poza zamknięciem wątku, co - wtedy - wszyscy przyjmą z ulgą :cool3:

Skrzyknijcie się jakoś i [B]porozmawiajcie[/B]. Ja mam do Was trochę za daleko, na piwo nie wpadnę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Co do spotkania fajnie by było, to fakt, ale z pieskami nad woda i wieczorkiem.

Jutro jedziemy z Sylwią do schronu, zebrałyśmy kiklka koców , może sie przydadza ??

Nie zamiezam dyskutować kto co widział, chce by w schronie pracowali, ludzie z powołania a nie dla kasy , zeby schron był czynny do 18 a nie 15 i aby zaczeło się w nim szczepić psy kastrować i sterylizować sunie. To jest cel tego watku nie przekrzykiwanie się kto gdzie i co widział.

Link to comment
Share on other sites

Spoko luz. Sam kiedys złorzyłem podanie o pracę w schronisku,no ale lipa. co do zabiegów i szczepień to myślę że nic tylko pisać petycje do prezydenta miasta. Wspólne,indywidualne,wszelakie! Krzaku może dać się namówić,przecierz to tak "dobrze wygląda" w prasie...he,he

PROPONUJE WIĘC SKOŃCZYĆ Z KONKURSEK KTO MA LEPSZY OBIEKTYW W APARACIE I SPOTKANIE NP. Z BURKAMI NAD KACZAWĄ ŻEBY WSZYSCY MOGLI DOTRZEĆ. Czekam na termin i proszę o jakies info w razie takiej sytuacji np.na Gg 7045704 czy coś. POZDROWIONKA

[IMG]http://swietypatryk.w.interia.pl/tytano_02.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='acroba']asik-77 napisala:


I o to mi chodzi przez caly czas.. Jezeli uda sie wyciagnac kilka psow do adopcji to opor materialu ustapi. Pan jak uslyszal ze dla psa moze bedzie domek tylko trzeba fotki zrobic-z niedowierzaniem spojrzal i powiedzial:taaaak???
.[/quote]


NIE,NIE,NIE nie zgadzam sie absolutnie z Toba!! Jestem pewna,ze trafiliscie na dobry humor pracownika.My z Magda mowilismy to samo,ze robimy strone netowa,ze wystawiamy aukcje,ze pies znajdzie domek...I co? Kazali nam robic zdjecia przez kraty ! "Bo to bedzie widac.Stanie pani tu,o tak,i zdjecie bedzie jak trzeba".Tymczasem obiektyw skupial sie na kratach i to co za nimi nie bylo widoczne.
To tyle chcialam dodac w temacie naszej sprzeczki ;)

Co do spotkania,to jest to bardzo dobry pomysl !!
Niestety jak pisalam ja mieszkam w Zlotoryi i nie moge ot tak sobie jezdzic do Lcy,bo mam tu obowiazki(czyt.rodzina),no i niestety brak funduszy na paliwo.Zaczynam prace 28 lipca.Moge byc w Legnicy od ok.10.00-15.30.Moj nr.0607418725-prosze o jakies info jak bedzie spotkanie.Pewnie i Magda ze mna pojedzie jak bedzie spotkanie.Nie moge przyjechac do Legnicy z psem na spotkanie.Moj pies nie lubi jezdzic ,no i j.w.

Jak bedzie kierownik to pogadajcie z nim o tej kwescie!! Chyba ,ze 28-go umowimy sie rano w schronie i razem z nim pogadamy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...