Neigh Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 [quote name='Kociabanda2']he he :D No ładnie się zapowiada :) Malwinka vel Lalka jest świetna!! Przeurocza, charakterna, puchata kuleczka :loveu:[/QUOTE] Podpisuję się pod tym! Quote
Ania W Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Z dużym prawdopodobieństwem będę miała możliwość zakupienia z bardzo krótkim terminem ważności dość dobrej kociej karmy ( Pro Plan light, może także kitten) - to jest jeszcze do potwierdzenia ale prawie pewne ;) Karma z krótkim terminem(co tak naprawdę nie ma większego znaczenia bo w suchej rozpad witamin i minerałów nie jest gwałtowny) i dużo tańsza niż w skelpach i hurtowniach. ale...no właśnie tradycyjnie ale... Ja mogę się dorzucić ale nie jestem w stanie sfinansować całości (w lipcu i sierpniu zaliczyłam dwie zwierzęce operacje - pies i kot, plus leczenie suki...razem ok 3 000zł i nadal wychodzę z dołka). Podrzucam temat bo może jakby zrzucić się po 20 -30 zł to jakoś udało by się uzbierać i byłoby dla podopiecznych Neigh bezpośrednich i w tymczasach. Ale dam jeszcze znac dokładnie co i jak ;) Quote
Aneczka&Sułtan Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Kociabanda2']he he :D No ładnie się zapowiada :) Malwinka vel Lalka jest świetna!! Przeurocza, charakterna, puchata kuleczka :loveu:[/QUOTE] kuleczka to dobre określenie. Mała niedługo będzie szersza niż dłuższa :D Quote
Neigh Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 [quote name='Aneczka&Sułtan']kuleczka to dobre określenie. Mała niedługo będzie szersza niż dłuższa :D[/QUOTE] Ja też pewnie niebawem odrobaczać trzeba- kurcze spiszę sobie te wszystkie pytania na piatek:-) Quote
Ewa Marta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Ale się Malutkiej DT trafił:-) Takiej niani życzę każdemu porzuconemu maleństwu.... Jak tak sobie siedzi bezpiecznie wtulona w swoją opiekunkę to nie ma bata, wyrośnie zdrowa, śliczna i przytulaśna koteczka:-) Quote
Ania W Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Stan karmy wygląda tak : Pro Plan kot light - 1,5kg 2 szt (18,78 zł/szt) Ja mogę zakupić jedną sztukę...Może ktoś się skusi na sfinansowanie drugiej ;) Czekam do końca dnia i puszczam informację dalej ;) Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 Przyszłam sie pochwalić. Otóż wczoraj w okolicach godziny 21.30 małej puchatej, która być może będzie nosiła imię.........Chanel;-) wyrwało się mruczenie. Ale jaaaakie. Pantera, Tygrys normalnie.Ściany się trzęsły hihih. Siostra i starsza siostra mruczały już od dawna, ta zawzięcie milczała, ale robiła niezwykłe postępy. Chyba zauwazyła, ze na rączkach to wcale nie jest tak źle. A ta duża paskudna, do kota nie podobna co wlewa takie szczypiące do oczu.....to moze być nawet miła jak chce. Miałam też dziś obie królewny ( bo trzecia mała puchata z białym zwana Mopem, a na bazarku COCO) pojechała do innego dt. Początkowo się ukrywała, ale niejaki Furkot ( imię adwekwantne do postaci ) postanowił ją ucórczyć. Zaś niejaki Szczyl wycałował.......czym wprawił ja w niezłe osłupienie. Na razie ma nadal syndrom partyznata. Ja natomiast będę dziś dusić o info. Achaś - dziś obie damy pozostawiły w kuwecie kuuupale idealne. I dobrze bo tak sie zastanawiałam, czy ich nie powieźć do weta. A tak to jednak czekamy do piątku, od razu będziemy kłuć. HA! jednak miałam nosa nie przejmując sie kupalami. Tak mi to wyglądało jednak stresowo. Quote
Nutusia Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Ciotka Aga z nosem do kupali - brzmi niezwykle dumnie! :) Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Znalazłam chwilkę czasu i tak sobie trochę wstecz tego wątku powędrowałam, co by nadrobić zaległości... i co widzę?!? [quote name='Neigh']Przywitać się tu ładnie z Kamą - opiekunką Tysona vel Kibica ( jedynego nie0płakiwanego tymczasa - galopujące ADHD + podły charakter:-) ). Kociabanda załatwiła Rodziców Zastępczych Malwince! Za co ma moją dozgonną wdzięczność i nie tylko:)[/QUOTE] Ciotka, czegoś Ty mi mojego ukochanego Tysona tak obsmarowała?! Galopujące ADHD? Podły charakter? No coś Ty?!? On jest cudowny :loveu: Uwielbiam takich słodkich łobuziaków :evil_lol: Kilka tygodni po adopcji, po domniemanym ADHD nie było już śladu :) On się na swój dziwaczny sposób domagał po prostu więcej uwagi i pieszczot :) Nie powiem, no lubi sobie pobiegać po ścianach od czasu do czasu, ale usiedzieć grzecznie na dupce też potrafi :) My mówimy, że on trenuje parkour :evil_lol: Lubi też czasem poboksować. No sportowiec i tyle :eviltong: A "podły charakter"???????? No gdzie? Uparciuch z niego był, jak był mały, to fakt :evil_lol: Jak się uparł, że teraz chce być na rączkach to nie było mocnych, by go z tych rąk zwalić. Wracał jak bumerang z coraz to większą determinacją i zacięciem :evil_lol: Był i jest też bardzo waleczny (w pierszych tygodniach z niezłymi sznytami chodziłam) i odważny :) Niczego i nikogo się nie boi, a nawet jeśli troszkę się boi to i tak nie ustąpi z drogi na krok. Kiedyś mało nie wskoczył księdzu na głowę, jak ten się modlił u nas w domu :D W ostatniej chwili go przechwyciłam w locie :D No fajny jest po prostu :evil_lol::loveu: Musisz do nas wpaść i go zobaczyć. Piękny kocur wyrósł :loveu: Quote
wapiszon Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Trzeba było poczekać na lądowanie i strzelić fotkę kociakowi z księdzem pod podwoziem :) Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='wapiszon']Trzeba było poczekać na lądowanie i strzelić fotkę kociakowi z księdzem pod podwoziem :)[/QUOTE] Oj nie wiem. Ten ksiądz był jakiś lewy. Psa kazał zamknąć, od kotów się opędzał. Lewy jakiś. Jak już se pogadał to w końcu stanął na środku pokoju, pochylił głowę, no i [U]zamkną oczy[/U] mamrocząc cosik pod nosem. I to był jego błąd! :D :D Oj dobrze, że zdążyłam, bo naprawdę mało brakło i byłaby niezła draka :D Ten akuracik ksiądz to chyba zawału by dostał jakby Tysonowi plan się udał :D Quote
wapiszon Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Kociabanda2']Oj nie wiem. Ten ksiądz był jakiś lewy. Psa kazał zamknąć, od kotów się opędzał. Lewy jakiś. Jak już se pogadał to w końcu stanął na środku pokoju, pochylił głowę, no i [U]zamkną oczy[/U] mamrocząc cosik pod nosem. I to był jego błąd! :D :D Oj dobrze, że zdążyłam, bo naprawdę mało brakło i byłaby niezła draka :D Ten akuracik ksiądz to chyba zawału by dostał jakby Tysonowi plan się udał :D[/QUOTE] Z takim lewym księdzem Tysonowi byłoby do twarzy:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Nutusia Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 O matko moja! Czytając o Taysonie, byłam jakoś (nie wiem czemu) przekonana, że to... pies! :) Czytając opis Kociejbandy wyobrażałam sobie co najmniej pitbulla prawie na głowie księdza, a tu się okazuję, że to... kiciuś! :))))))))))))) Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='Kociabanda2']Oj nie wiem. Ten ksiądz był jakiś lewy. Psa kazał zamknąć, od kotów się opędzał. Lewy jakiś. Jak już se pogadał to w końcu stanął na środku pokoju, pochylił głowę, no i [U]zamkną oczy[/U] mamrocząc cosik pod nosem. I to był jego błąd! :D :D Oj dobrze, że zdążyłam, bo naprawdę mało brakło i byłaby niezła draka :D Ten akuracik ksiądz to chyba zawału by dostał jakby Tysonowi plan się udał :D[/QUOTE] Bo jedną z ulubionych zabaw Tysona było lądowanie znienacka na głowie z dodatkową atrakcją w postaci wbitych pazurów, co by się lepiej potylicy uchwycić.......Matko jak ja go za to klęłam.......... Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='Nutusia']O matko moja! Czytając o Taysonie, byłam jakoś (nie wiem czemu) przekonana, że to... pies! :) Czytając opis Kociejbandy wyobrażałam sobie co najmniej pitbulla prawie na głowie księdza, a tu się okazuję, że to... kiciuś! :)))))))))))))[/QUOTE] Kcius tiaaaaaa, wyskakujący zza rogu i ładujący się po człowieku jak po drzewie z dodatkowych efektem w posataci pazurów...... Pamiętam jak zachodziłam w głowę, jak to możliwe ze "ONI GO CHCĄ?!" To był POTWÓR w kociej skórze. Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Nutusia']O matko moja! Czytając o Taysonie, byłam jakoś (nie wiem czemu) przekonana, że to... pies! :) Czytając opis Kociejbandy wyobrażałam sobie co najmniej pitbulla prawie na głowie księdza, a tu się okazuję, że to... kiciuś! :)))))))))))))[/QUOTE] Kiciuś kiciuś :) Słodziak kochany. Absolutnie dementuję doniesienia Neigh o galopującym ADHD i podłym charakterze! :eviltong: Swoją drogą ciekawam czy Tyson (niegdyś Kibic) miał gdzieś swój wątek? Chętnie bym poczytała archiwum :D A co u kotków szukających aktualnie domów??? Wszystkim udało się znaleźć DT czy ktoś jeszcze czeka? Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 Powiem szczerze, ze nie pamiętam........ale poszukam. Pamiętam natomiast gdzie go znalazłam. Ganiał po parkingu za dzieciakami z piłką. Myślałam, ze to ich.......Potem dzieciaki sobie poszły, a to ruszyło w pogoń za mną. Tak naprawdę, to ja go nie chciałam wziąć....się uczepił. Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Neigh']Kcius tiaaaaaa, wyskakujący zza rogu i ładujący się po człowieku jak po drzewie z dodatkowych efektem w posataci pazurów...... Pamiętam jak zachodziłam w głowę, jak to możliwe ze "ONI GO CHCĄ?!" To był POTWÓR w kociej skórze.[/QUOTE] hmmm... Mój "pierworodny" ;) Tygrysek robił tak samo jak był mały. I co? :niewiem: No toć przecie to zwierze nadrzewne :) Cóż w tym dziwnego? Kilka lub raczej kilkanaście razy :roll: zabroniłam i przestał :) No ale Dominik (mój TZ) to faktycznie tego bardzo nie lubił :D Darł się jak obdzierany ze skóry i zwalał Tysona na podłogę, a Tyson hyc spowrotem i tak w kółko :D :D Stąd też mąż ochrzcił go Tysonem (od Mike Tysona) :D Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Neigh']Powiem szczerze, ze nie pamiętam........ale poszukam. [/QUOTE] Szkoda :( [QUOTE]Pamiętam natomiast gdzie go znalazłam. Ganiał po parkingu za dzieciakami z piłką. Myślałam, ze to ich.......Potem dzieciaki sobie poszły, a to ruszyło w pogoń za mną. Tak naprawdę, to ja go nie chciałam wziąć....się uczepił.[/QUOTE] :D :D świetny! :D Wiedział co robi :) To kiedy wpadasz odwiedzić Tysona? :) Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='Kociabanda2']Szkoda :( :D :D świetny! :D Wiedział co robi :) To kiedy wpadasz odwiedzić Tysona? :)[/QUOTE] Tyson był znaleziony w czasach "krzyczek" wtedy mało było czasu na kociambrowe wątki......i chyba nim go na dobre zaczęłam ogłaszać, toście sie napatoczyli - wprawdzie po psa, ale upchęłam Wam i i kota. Kiedy - no kurak nie wiem....... musze sie troszkę odkocić....... A'propos nie chce ktoś cuuudnego marchewkowego chłopaka z psychiatryka? Znaczy się rudego kotka małego co na terenie Szpitalu Psychiatrycznego mieszka? Całe rodzeństwo nie żyje, tylko on się bidulek ostał i szuka tymczasu. Ma zapewnioną opiekę finansową. Bym wzięła.........no ale GDZIE? Quote
Nutusia Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 Ci po raz kolejny mówię, że jak mnie naumiesz jak wziąć kota na DT, żeby wszyscy przeżyli - to wezmnę, a niech tam! :) Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 A co to jest za problem........To co weźmiesz rudasa z psychiatryka? Tylko jeden problem z nim.... trzeba uważać, zeby nie dać dyla. Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Neigh']Tyson był znaleziony w czasach "krzyczek" wtedy mało było czasu na kociambrowe wątki......i chyba nim go na dobre zaczęłam ogłaszać, toście sie napatoczyli - wprawdzie po psa, ale upchęłam Wam i i kota. Kiedy - no kurak nie wiem....... musze sie troszkę odkocić....... A'propos nie chce ktoś cuuudnego marchewkowego chłopaka z psychiatryka? Znaczy się rudego kotka małego co na terenie Szpitalu Psychiatrycznego mieszka? Całe rodzeństwo nie żyje, tylko on się bidulek ostał i szuka tymczasu. Ma zapewnioną opiekę finansową. Bym wzięła.........no ale GDZIE?[/QUOTE] Zapytam TZta :) Zawsze mi się rudzielec marzył :) i jeszcze z psychiatryka... Brzmi jak w sam raz dla mnie :loveu: Quote
Neigh Posted September 22, 2010 Author Posted September 22, 2010 [quote name='Kociabanda2']Zapytam TZta :) Zawsze mi się rudzielec marzył :) i jeszcze z psychiatryka... Brzmi jak w sam raz dla mnie :loveu:[/QUOTE] A guzik już wzięty:-) Na rude to jest popyt. Ale ta sama dziewczyna pyta, czy w zamian ktoś nie chce całego białego. Ja TEŻ kurcze pytam, czy nikt nie chce tego puchatego małego? Kama......Albo tej największej puchatej? Oba mruczą, oba sie dają brać na rece, oba jeszcze uprawiają partyznatkę........ale dać im ze 3 tygodnie i luuuzik. Przebadane, odrobaczone, pojutrze zaszczepione, duża po sterylizacji. Nawet kupy unormowane. No kurcze....byle komu przecież nie dam! Ja NAPRAWDĘ muszę im coś znaleźć - w niedzielę chory kot do mnie przyjezdza.......muszę mieć wolną izolatkę. Quote
Kociabanda2 Posted September 22, 2010 Posted September 22, 2010 [quote name='Kociabanda2']Zapytam TZta :) Zawsze mi się rudzielec marzył :) i jeszcze z psychiatryka... Brzmi jak w sam raz dla mnie :loveu:[/QUOTE] TZ jest nieugięty... :angryy: Korzystając z dobrego humoru jaśnie pana (za godzinę już pewnie nie byłby tak dobry, więc postanowiłam nie czekać) zapytałam na gg o ten tymczas dla kotka... Odpowiedź brzmi - cytuję:[SIZE=2] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]"nie ma k**** mowy" ............................. :angryy: Jak dla mnie brzmi bardzo jasno :/ [/FONT][/COLOR][/SIZE] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.