MichalMi Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 ale psy od wieków polowały na zwierzynę, nikt im mięsa nie gotował i jakimś "dziwnym trafem" przetrwały do dnia dzisiejszego. zgoda, są przypadki by psu ograniczyć mięso lub je gotować, ale katować zwierzaka by zaspokoić własne widzimisie lub na swoim przyjacielu eksperymentować- ja się pod tym nie podpisuję. ...a czy nie lepiej kupić królika? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 No coz... ja slyszalam, a nawet w TV widzialam program o ludziach, ktorzy NIC nie jedza. Ciekawe, czy maja jakies zwierzeta i karmia je energia sloneczna czy tez kosmiczna... Jedni boja sie latac, inni boja sie pajakow, ostatnio wzrasta ilosc dzieci, ktore boja sie nawet malenkich szczeniaczkow. A inni boja sie miesa. Fobia to fobia. Moze wystepowac w lagodniejszej lub ciezszej formie. W ciezszej formie probujemy narzucac wlasne leki otoczeniu (mowie Wam, samoloty to straszna sprawa, jakl sie cos popsuje, to nie ma drogi ucieczki ;) ). Mnie pare osob zjechalo, ze nie jestem wegetarianka, choc w przeciwienstwie do wielu wege nie pije alkoholu, nie zazywam narkotykow, nawet w "naturalnej formie" :evil_lol: Drodzy wege i wita, chcecie tolerancji - sami wykazcie sie tolerancja. Tlumaczenie, ze skory, ktore nosza niektorzy z Was pochodza z uboju jest co najmniej smieszne. A ze skory sa m.in. buty, w ktorych bardzo fajnie sie biega na spacerki i paski podtrzymujace spodnie. Zaraz sie pewnie podniesie wrzask, wiec uciekam z tego topicu. Moze zajrze pozniej sprawdzic jak sie wypowiedza ci, ktorzy oskarazaja miesozernych o nietolernancje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 25, 2006 Share Posted May 25, 2006 [quote name='CoolCaty']To chyba jakiaś telepatia, bo właśnie weszłam tu na forum, żeby poszukać informacji o karmach wegetariańskich dla zwierząt, a tu od razu post na samej górze właśnie o tym. Do poszukania info skłoniła mnie wizyta w lecznicy młodego chłopaka, który poinformował mnie o takim właśnie żywieniu psa, którego znalazł i któremu szukał nowego domku. Do porozumienia co do takiego żywienia psa, czy kotów nie doszliśmy. Stwierdzenie, że to, że pies jest mięsożerny to sprawa dyskusyjna bardzo mnie zdziwiło :) Myślę, że tu problemem jest ogromna siła przekonań wegan. Wydaje się wręcz niemożliwe przekonanie ich do tego co my myślimy i vice versa. Pytałam o to czy zna jakieś udokumentowane żródła, które mówia o tym, że długotrwałe zywienie psa w taki sposób, nie ma szkodliwego wpływu na jego zdrowie - niestety nie znał. A argumenty przytoczone w biuletynie, że zwierzętom karma smakuje, do mnie niestety nie przemawiają, bo mojemy psu np baaardzo smakuje whiskas albo chapi, uwielbia banany, ale wiadomo ze na bananach długo by nie pociągnął, choć mógłby zyc i funkcjonować kilka lat. Nie jest tez dla mnie argumentem to, że pies pewnej pani - uczulony na białko zwierzęce (nie są podane podstawy takiej diagnozy), zaczął czuć sie doskonale kiedy zaczął jeść karmę wegetariańska. Czy na tej podstawie mamy żywic wszystkie psy taką karmą? Ta sytuacja dotyczy zwierzęcia chorego, nie zdrowego i jest niestety koniecznością a nie wyborem. Zadne ze zwierząt opisanych w biuletynie nie jest taką karmą zywione na tyle długo, by przekonać mnie o pozytywnym wpływie na jego zdrowie. [B]Nie jest opisany żaden przypadek zwierzęcia żyjącego długo i żywionego podczas tego długiego życia tą karmą.[/B] Nie ma co od razu napadać na osoby żywiące swoje zwierzaki w ten sposób, bo one są o słuszności swojego postępowania przekonane tak samo jak my o słuszności postępowania swojego. Dobrze by było porozmawiać, przedstawić argumenty i co najważniejsze udokumentowane dowody. Ja takiej dyskusji nie przeprowadziąłm, tylko widziąłam minę osoby, która z góry założyla, że ja mówię źle a ona dobrze i że nie ma co o tym gadac.[/quote] Jest udokumentowany przypadek psa, który jest zapisany w księdzie rekordów Guinessa, który od wielu lat jest na "warzywach" kasza, i inne oraz suplementy i żyje 27 lat:-o -jest jego zdjęcie-cała opowieść właściciela-"pies na chodzie" - to udokumentowany przypadek psa-jes maści czekoladowej Labek bodajże-ja swoje akurat karmię "zwykła karmą" weterynaryjną Royal Canin "na przekąskę" dostają marchewkę na parze, jabłuszko na parze, żółtko jajka na twardo, ogórek zielony, malinki, truskawki - podstawową jest tak karma w/w Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koti Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 "katować" - czemu od razu katowac? Skoro nie ma wyniku, skas tyle złości, niechęci i prześmiewczych opini? Może psu będzie bardziej smakowac/odpowiadać, będzie mieć na niego lepszy wpływ karma wege? Może karmiąc go mięsem właśnie go 'katuję'? "Drodzy wege i wita, chcecie tolerancji - sami wykazcie sie tolerancja." - jestem tolerancyjna ale często spotykam się z wysmiewaniem mnie, moich pogladów. Nie oczekuję tolerancji, ale troche rozsądku w dyskusji i przedtawianiu pogladów, bo tutaj częściej spotykam się z obrazą. Sprawa tyczy psiej katmy a nie nietolerancji, jeśli chcesz o tym pogadac- idz forum o nietolerancji. I 'nie boję się mięsa' ;] Bać a brzydzić się to chyba dwie różne sprawy. Wy nie macie słów do wegetarian chcących wprowdzic psu taką dietę, i stosujecie piękny argument - to wbrew psiej naturze. Każdy, kto choć trochę zna anatomie człowieka zawahałby się użyc tego argumentu, ponieważ człowiek jest przystosowany do jedzenia roślin, dopiero na przestrzeni dziejów zaczął jeść mięso. Jak widać ma się dobrze. Jeśli ktos mi teraz jeszcze powie, że to jest wymysł wege to mi po prostu ręce opadną ;] Czytając to wszystko zastanawiam się, czy nie wejść na jakieś forum o polityce - ja się na tym kompletnie nie znam, ale popisać zawsze mogę ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [quote name='Koti'] Wy nie macie słów do wegetarian chcących wprowdzic psu taką dietę, i stosujecie piękny argument - to wbrew psiej naturze. Każdy, kto choć trochę zna anatomie człowieka zawahałby się użyc tego argumentu, A co ma anatomia człowieka do anatomii psa?:niewiem: Różnice w stosunku długości przewodu pokarmowego do wielkości ciała u obu gatunków chyba nie podlegają dyskusji?:hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [quote name='Koti'] Jeśli ktos mi teraz jeszcze powie, że to jest wymysł wege to mi po prostu ręce opadną ;] Ja tam nie wiem czyj,ale generalnie niezły,trzeba tylko dotrzeć z tą koncepcją do większej ilości psów.Wtedy watahy zagłodzonych burków nie polwałyby na dziką zwierzynę po lasach,tylko mogłyby skorzystac z rosnących na polach zbóż i warzyw. Tylko one jeszcze nie wiedza jakie to smaczne i zdrowe.......:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koti Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [url]http://www.wegetarianie.pl/htmlp-5.html[/url] punkt piąty ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [quote name='Koti'][URL="http://www.wegetarianie.pl/htmlp-5.html"]http://www.wegetarianie.pl/htmlp-5.html[/URL] punkt piąty ;][/quote] Niestety dalej nie wiem jak sie to ma do anatomii psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 Każda z grup ideologicznych na poparcie swoich tez tworzy przeróżnego rodzaju teorie naukowe, które mają stanowić ich "plecy moralne". Jak to mawiał mój profesor "Z teoriami naukowymi jest tak - jeśli fakty przeczą teorii,tym gorzej dla faktów" Ale trochę faktów. Pies ma inną budowę żołądka niż człowiek, czy też krowa. Przewód pokarmowy jest krótszy i przystosowany do przetwarzania białek pochodzenia zwierzęcego. Organizm psa nie zawiera enzymów odpowiedzialnych za rozkład włókien, trawienia celulozy i przetważania chrolofilu. Owszem w naturze wilki czy też dzikie psy konsumują rośliny ale w 90% pochodzą one z zawartości żołądków ich roślinożernych ofiar i są już częściowo rozłożone. Statystyki weterynaryjne z USA wskazują na to iż mimo rosnącej opieki weterynaryjnej średnia życia psów spada - w latach 30-tych wynosiła w USA ok. 13 lat, teraz wynosi ok. 10. W latach 90 główną przyczyną śmierci starszych psów był rak. Obecnie przebąkuje się, że przyczyną tego stanu rzeczy może być komercyjna karma złożona w dużej mierze z węglowodanów. Z racji takiej a innej budowy swojego przewodu pokarmowego jak już wspomniałem psy gorzej przystosowują białka pochodzenia roślinnego,zawartość białek w takiej np. kukurydzy (najpopularniejszym wypełniaczem komercyjnych karm) jest przystosowywana w zaledwie ok. 45%. I tak - zgodnie z teoriami dietetycznymi dorosły pies powinien dziennie konsumować mieszanki kostno-mięsej o wadze około 2%-3% jego pożądanej (zgodnej ze standardem rasy) wagi. Czyli np. 20 kilogramowy pies powinien dziennie zjeść ok. 0,5kg mieszanki kostno-mięsnej,tan sam pies karmiony mieszanką kukurydzianą powinien jej zjeść już 0,8kg - dodatkowo ta kukurydza powinna być przetworzona, gdyż podana w naturalnej formie (ziarnach) przeleci przez układ pokarmowy praktycznie nie naruszona - gdyż psi żoładek nie zawiera enzymów odpowiedzialnych za strawienie skorupki ziarna. Prztworzenie węglowodanów odbywa się poprzez obróbkę chemiczną,dodatkow by zainteresować psy taką karmą dodaje się różne substancje smakowe i zapachowe. Tak więc psi żoładek zostaje więc rozepchany prawie dwukrotnie większą ilością karmy dodatkowo nafeszerowaną substancjami chemicznymi pozwalającymi mu ją strawić. Z pewnością będzie funkcjonował,nie zdechnie karmiony tego rodzaju pożywieniem,z pewnością będzie się cieszył życiem, ale statystycznie krócej niż pies żywiony w sposób naturalny. I tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [B] ktrebor- :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jureja Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 [quote name='ktrebor']Statystyki weterynaryjne z USA wskazują na to iż mimo rosnącej opieki weterynaryjnej średnia życia psów spada - w latach 30-tych wynosiła w USA ok. 13 lat, teraz wynosi ok. 10. W latach 90 główną przyczyną śmierci starszych psów był rak. Obecnie przebąkuje się, że przyczyną tego stanu rzeczy może być komercyjna karma złożona w dużej mierze z węglowodanów. [/quote] Czyli powinniśmy zrezygnować z suchej karmy i przeżucić się na BARFa:roll: Bo nawet markowe karmy składają się głównie z węglowodanów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 Jeśli ktoś ma czas i ochotę polecam faktycznia BARF'a. Co zaś się tyczy komercyjnych karm, stopniowo na zachodzie pojawia się moda na zdrowe żywienie psów i kotów. Pojawiają się karmy suche w których składniki roślinne stanowią niewielki odsetek składu. Trzeba po prosu nauczyć się czytać składy karm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 w anglii w kazdym sklepie z szyldem organic, mozna zlaezc taka karme - doosc popularna sprawa nie chces ei wcinac w dyskucje pomiedzy miesozernymi a nie, ale sprawa ejst blizsza niz sie wydaje myslsicie ze w karmie z biedronki jest mieso? skoro produkty zwierzece to nawet pazury? a w pedigree? sama soja, pulpa buraczana, ja uz bym wolala taka wyprodukowana z samych roslin, ale bez pazurow co do barfa, to po surowym miesie moj pies mial niemal łyse placki - problem zniknal gdy zaczelam dawac gotowane a dawalam cielecine, wolowine i drob, samo miesko zadnych podrobow, jeszcze tluszcze wycinałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 [quote name='kiwi']w anglii w kazdym sklepie z szyldem organic, mozna zlaezc taka karme - doosc popularna sprawa nie chces ei wcinac w dyskucje pomiedzy miesozernymi a nie, ale sprawa ejst blizsza niz sie wydaje myslsicie ze w karmie z biedronki jest mieso? skoro produkty zwierzece to nawet pazury? a w pedigree? sama soja, pulpa buraczana, ja uz bym wolala taka wyprodukowana z samych roslin, ale bez pazurow[/quote] Kiwi to jest dno nie karma o których piszesz za 5-10 zł można ten syf w markecie kupić czy pierwszym lepszym spożywczaku-oprócz kolorków i opakowania nie ma te g....o żadnych wartości odżywczy dla psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 Oktawia,a masz pojecie ile psów to musi jeść? Siła reklamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 dokladnie tak jak pisze puli syf i tym syfem ludzie karmia i to nawet nie wiesz jak czesto i karmia tez mlekiem, chlebem, i kasza, ziemniakami - niejednokrotnie wsiowe burki tak karmione zyja 2 razy dluzej niz wychuchane psy wiele ludzi mysli ze jak daje psu pedigree to warto sie "wykosztowac" bo to najlepsze co moze byc spotykam sei z tym czesto przy adopcjach-musze tlumaczyc i tlumaczyc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 Kiwi,ale wsiowe burki sobie niedobory same uzupełniają.Zjedzą trochę otrąb,odchody,jakies warzywa nadgniłe albo nie,upolują cos czasem...Najbardziej przechlapane maja te miejskie co to chappi+spacer 3 razy dziennie po 15 minut. A dla moich wychuchanych najwiekszy przysmak to suchy chleb i ziemniaki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwi Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 no ale jak sa na łancuchu to im tylko odchody zostaja moj podkrada i chrupie suchy chleb suszony dla krolikow miejskich- nie moich ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 [quote name='kiwi'] moj podkrada i chrupie suchy chleb suszony dla krolikow miejskich- nie moich ;)[/quote] Bo on ci chce powiedziec,że wolałby królika:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted May 28, 2006 Share Posted May 28, 2006 [quote name='kiwi']dokladnie tak jak pisze puli syf i tym syfem ludzie karmia i to nawet nie wiesz jak czesto i karmia tez mlekiem, chlebem, i kasza, ziemniakami - niejednokrotnie wsiowe burki tak karmione zyja 2 razy dluzej niz wychuchane psy wiele ludzi mysli ze jak daje psu pedigree to warto sie "wykosztowac" bo to najlepsze co moze byc spotykam sei z tym czesto przy adopcjach-musze tlumaczyc i tlumaczyc[/quote] Wiem dziewczyny, niestety-to nie siła reklamy ale siła wygody-że na psa pieniędzy się nie wyda za 10 złotych ma worek "żarcia" bo w błoto nie wyrzuci i jakieś resztki ze stołu-po kiego grzyba w takim razie pies takim matołom?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 29, 2006 Share Posted May 29, 2006 [COLOR=darkred][B]Bardzo proszę o powrót do dyskusji na temat karm wegatariańskich. Dyskusję o karmach marketowych proszę prowadzić w stosownym temacie.[/B][/COLOR] [COLOR=darkred][/COLOR] [COLOR=darkred][Mod][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted June 1, 2006 Share Posted June 1, 2006 Koti, nie watpie ze bedziesz swietnym weterynarzem!!! Nie masz uprzedzen i chcesz testowac, jednoczesnie nie upierasz sie - jestem przekonana ze wiele zwierzat w zyciu uratujesz :-) Bardzo jestem ciekawa wynikow diety wegetarianskiej i jednoczesnie podziwiam Cie ze zadajesz sobie trud zeby przetestowac (bo jest to kreta droga, napewno wiele razy bedziesz sie zastanawiala czy slusznie zrobilas). Ja sama jestem wegetarianka od wielu lat, cala moja rodzina rowniez, tez mdleje od zapachu gotowanego miesa - ale jestem zbyt tchorzliwa zeby sprobowac, wybieram latwiejsze tlumaczenie ze pies to drapieznik. W tej chwili gotuje moim psom mieso ekologiczne, mniej smierdzi, ale smierdzi :-( Dlatego bardzo jestem ciekawa Twojego "eksperymentu" - i jesli dojdziesz do wniosku ze to funkcjonuje - moze sie tez odwaze, napewno nie od razu, ale po troszeczku, moze chociaz czesciowo... (widzisz jaki ze mnie tchorz ;-) ) Zycze Ci zeby Ci sie powiodlo, ale do jakichkolwiek wnioskow dojdziesz - napewno beda one z korzyscia dla Twojej przyszlej kariery zawodowej :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MichalMi Posted June 1, 2006 Share Posted June 1, 2006 [quote name='Osiolek'] Zycze Ci zeby Ci sie powiodlo, ale do jakichkolwiek wnioskow dojdziesz - napewno beda one z korzyscia dla Twojej przyszlej kariery zawodowej :-)[/quote] OK, zgoda, tylko żeby te wnoski nie odbiły się na zdrowiu psa... i nadal nie zmieniłem swoich poglądów w tej kwestii. zwróć uwagę na jedną rzecz- sama będąc wege obserwujesz siebie, kontrolujesz badania itp. Pies niestety nie powie Tobie że coś go boli, że źle się czuje czy ma dosyć jedzenia poddanych obróbce i zakonserwowanych "warzyw". pozostaje tylko obserwacja pupila, a niestety też wielu rzeczy od razu nie widać... osobiście nie mam nic do Ciebie ani nie mam wpływu na Twoją decyzję- Twój pies i zrobisz jak będziesz uważała. Pozostaje życzyć powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Osiolek Posted June 2, 2006 Share Posted June 2, 2006 Ja sobie badan zadnych nie robie, po prostu dobrze sie czuje, nie ma powodu niczego sprawdzac, jak jadlam mieso to tez nie sprawdzalam, wiec dlaczego mialabym teraz? Jesli chodzi o psa - to nie powie nic, bez wzgledu na to co je. I tak zawsze trzeba obserwowac. Nie ma reguly - to jest dobre, to zle, to jest indywidualne, co komu pasuje. Narazie nie odwaze sie wyprobowac bo jest mi prosciej dawac mieso (chociaz ono w koncu moze powodowac zatkanie naczyn i zatory, moja suka dostala w wieku 12 zator mozgu, zmienilismy wtedy na rybe). Mysle ze kazdy odpowiedzialny wlasciciel zawsze sprawdza jak sie pies czuje i robi regularne kontrole u weterynarza - to wystarczy, zeby wylapac w pore niepokojace objawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koti Posted July 9, 2006 Share Posted July 9, 2006 chciałam jeszcze na chwilę wrócić do tematu. Moje psy od 2 miesiecy są na karmie AMI (wege). Moje psiaki (rok oraz 5 miesiecy) ładnie przytyły, poprawił im się stan siersci, mają więce jenergii - innymi słowy odżyły. Oczywiscie to niekoniecznie musi byc spowodowane zmianą karmy, ale ja jestem zadowolona z efektow. pojdziemy do weta za jakis miesiac, zeby zobaczyl dziewczynki i powiedzial co o nich mysli, moze zrobimy badanie krwii. Dodam ze moja suka starsza ma niewydolnosc pokarmowa i na 'zywkłej' karmie była nadal za chuda (nutra gold specjalna na niewydolnosc) to tyle ;) oczywiscie tak tylko pisze, to o niczym jeszcze nie swiadczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.