Jump to content
Dogomania

Koti

Members
  • Posts

    24
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Koti

  1. Jest już grudzirń, moje psiaki rosną jak na drożdżach, energia je rozsadza i jest super :) Byłysmy u weterynarza na kontrolę i powiedział, że wszystko gra: sierść lśniaca, ząbki czyste - miodzio. Niufek, zanim wypowiesz się na jakiś temat, przemysl dokładnie, czy wszystko wiesz. "Jest ich wiele. W definicji Komisji Kodeksu Żywnościowego Światowej Organizacji ds. Rolnictwa i Żywności (FAO) oraz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) określa się, że rolnictwo ekologiczne to całościowy system gospodarowania, wspierający różnorodność biologiczną, cykle ekologiczne oraz biologiczną aktywność gleby. System ten gwarantuje, że w produkcji nie używano substancji chemicznych, nie może jednak zapewnić całkowitego braku pozostałości środków chemicznych, ze względu na globalne zanieczyszczenie środowiska. Według IFOAM (Międzynarodowej Federacji Rolnictwa Ekologicznego), rolnictwo ekologiczne to zbiór różnych, szczegółowych koncepcji gospodarowania, zgodnych z wymaganiami gleby, roślin i zwierząt, a jego nadrzędnym celem jest produkcja żywności wysokiej jakości, przy równoczesnym zachowaniu równowagi biologicznej w środowisku przyrodniczym." [url]http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2410[/url] Ponadto [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Rolnictwo_ekologiczne[/url]
  2. oczywiście, w późniejszym wieku pies niech sobie pije kiedy i ile chce, ale takie podawanie mu wody co godzinę i pójście z psem od razu na spacer pomaga mu nauczyć się trzymania siusiu i załatwiania się na dworze.
  3. Hej :) Po pierwsze kiedy piesek chwyta was za spodnie, należy stanąć i się nie ruszać - takie nieruchome spodnie nie są już dla psa atrakcyjne. Po drugie nie możesz powtarzać kilka razy 'zostaw' bo psiak będzie miał Cię w nosie i robił to o co prosisz tylko kiedy on chce, a nie kiedy wydajesz komendę. Jeśli mówisz zostaw, a on dalej się bawi Twoimi spodniami, możesz złapać go za skórę na karku i leciutko, naprawdę leciuko potrząsnąć (raczej jak wibracje, a nie trzęsienie), po drugie dać mu cos atrakcyjnego w zamian, np. pobawić się w przeciąganie sznurkowej kości, albo odizolować go na kilka chwil od siebie. Moim zdaniem samo to że staniesz powinno poskutkować.
  4. Chilli ma dopiero 10,5 tygodnia i mam z nią ten sam problem... Jak rano usłyszy ze się obudziłam - piszczy, szczeka, miauczy... Chwila spokoju i znowu to samo. Potrafi tak kilka godzin. Ćwiczę z nią uspokajanie się najpierw na kilka sekund etc, ale największym problemem są sąsiedzi, którym to bardzo przeszkadza (poranne wycie)
  5. Moja też chlapie ale nie specjalnie, tylko kapie jej z pyska jak sie napije ;] A tak poza tym, to ja bym 7-tyg szczeniakowi nie dawała ciągłego dostępu do wody, chociażby po to, żeby uczyć czystosci. Powinien mieć stałe godziny karmienia i pojenia, to daje dobre efekty. Oczywiście pojenie co godzinkę, dwie.
  6. Tez miałam z Bubą ten sam problem - zeżarła cały przedpokój, ze stresu. Więc pierwsze co zrobiłam to ograniczyłam jej miejsce przebywania - kuchnia, lazienka i sypialnia - wstęp wzbroniony. Tylko duży pokój i przedpokój. Koniec spania ze mną w sypialni, miejsce psa jest na posłaniu w drugim pokoju. Po drugie nauczyłam ją nieco samodzielności, bo wszędzie za mną łaziła w mieszkaniu, więc wprowadziłam komendę 'zostań'. Po trzecie klatka, która zdziałała cuda. I to nie dlatego, że psinę w niej zamykam podczas nieobecności, ale dlatego, że ona uznała to za swoje miejsce, swoją sypialnię ;) teraz zostawiam ją spokojnie w domu i wiem ze nic nie zniszczy, tylko będzie leżeć w klatce (otwartej).
  7. To ja się z moimi maluchami piszemy na spacerki po Bielanach :)
  8. Jak dla mnie super pomysł :) Myślałąm też ostatnio nad tym, żeby może się jakos miastami pogrupować, opracować i wydrukować książeczki dla dzieci o psiakach (jak z nimi postępować etc) i osobne dla rodziców (wychowanie, opieka, rasowy=rodowodowy, sterylizacja, nierozmnażanie etc) i żeby pochodzić po szkołach, przedszkolach...
  9. Ja też miałam taki problem z moją suką, ale - jestem z nas obu dumna :D - problem się rozwiązał prawie calkowicie. Ona wyła jak tylko się wyszło z domu, cały czas, niemiłosiernie głosno. Nie ważne czy spacer, czy zarcie - nic nie działało. Az dotarlo do mnie że ona jest za bardzo przywiazana do domowników. Tak więc ignorowałam jej wszelkie zaczepki, no dosłownie wszystko czym chciałaby mi przekazac 'zajmij się mną', przestała sypiać z nami w sypialni tylko w oddzielnym pokoju, nie ma w ogole wstępu do sypialni, kuchni, łazienki. Był jeszcze problem ze strasznie niszczyła wszystko a teraz..? Zostrawiam ją w pokoju, ma otwarte drzwi na przedpokój i cisza-spokój :) Nie wyje, nawet nie szczeka, nie rozwala nic. Zostawiam jej konga z zarciem i okej. Na razie była sama 3h i było okej, może wytrzyma dłuzej, ale na razie ćwiczymy 1-2h dziennie.Dla mnie to prawie jak cud ;] A co do tego ze psu sie nudzi, to moze - o ile macie warunki i czas na wychowanie - wziać drugiego psa..? Sądzę, że to mogłoby pomóc, chociaz znawczynią nie jestem wielka ;) pozdrawiam,
  10. chciałam jeszcze na chwilę wrócić do tematu. Moje psy od 2 miesiecy są na karmie AMI (wege). Moje psiaki (rok oraz 5 miesiecy) ładnie przytyły, poprawił im się stan siersci, mają więce jenergii - innymi słowy odżyły. Oczywiscie to niekoniecznie musi byc spowodowane zmianą karmy, ale ja jestem zadowolona z efektow. pojdziemy do weta za jakis miesiac, zeby zobaczyl dziewczynki i powiedzial co o nich mysli, moze zrobimy badanie krwii. Dodam ze moja suka starsza ma niewydolnosc pokarmowa i na 'zywkłej' karmie była nadal za chuda (nutra gold specjalna na niewydolnosc) to tyle ;) oczywiscie tak tylko pisze, to o niczym jeszcze nie swiadczy.
  11. moje dostają mineralną przegotowaną, tak samo moje kwiatki ;] wodę bez kamienia.
  12. [url]http://www.wegetarianie.pl/htmlp-5.html[/url] punkt piąty ;]
  13. "katować" - czemu od razu katowac? Skoro nie ma wyniku, skas tyle złości, niechęci i prześmiewczych opini? Może psu będzie bardziej smakowac/odpowiadać, będzie mieć na niego lepszy wpływ karma wege? Może karmiąc go mięsem właśnie go 'katuję'? "Drodzy wege i wita, chcecie tolerancji - sami wykazcie sie tolerancja." - jestem tolerancyjna ale często spotykam się z wysmiewaniem mnie, moich pogladów. Nie oczekuję tolerancji, ale troche rozsądku w dyskusji i przedtawianiu pogladów, bo tutaj częściej spotykam się z obrazą. Sprawa tyczy psiej katmy a nie nietolerancji, jeśli chcesz o tym pogadac- idz forum o nietolerancji. I 'nie boję się mięsa' ;] Bać a brzydzić się to chyba dwie różne sprawy. Wy nie macie słów do wegetarian chcących wprowdzic psu taką dietę, i stosujecie piękny argument - to wbrew psiej naturze. Każdy, kto choć trochę zna anatomie człowieka zawahałby się użyc tego argumentu, ponieważ człowiek jest przystosowany do jedzenia roślin, dopiero na przestrzeni dziejów zaczął jeść mięso. Jak widać ma się dobrze. Jeśli ktos mi teraz jeszcze powie, że to jest wymysł wege to mi po prostu ręce opadną ;] Czytając to wszystko zastanawiam się, czy nie wejść na jakieś forum o polityce - ja się na tym kompletnie nie znam, ale popisać zawsze mogę ;]
  14. będę wetem, zobaczysz ;] nie jem zwierząt i dlatego nie mogę gotować wątrubki, mdli mnie z obrzydzenia. Natomiast krew zwierzaka (czy człowieka) któremu trzeba pomóc nie budzi we mnie wstrętu, juz to testowałam ;]
  15. ja będę mogła zamieszczać tu jedynie wyniki badań swojej Buby, ale nie będzie miała ona szczeniaków etc ;] może jak już będę słaną panią weterynarz ;) to zrobię taki experyment i wtedy będę mogła też wypowiedzieć się szerzej... na razie mówię - zobaczymy jak będzie. Nie twierdzę, że to ba pewno jest lepsza dieta niż mięsna... będę informować na bierząco ;]
  16. ja tez wolalabym gotowac, tylko tu powstaje mały problem... mięsa gotowac nie będę (raz probowalam wątróbkę ugotować i mało nie zemdlałam, taka juz jestem), surowego lekarz weterynarii mi nie polecił. Oczywiscie, mogę zatem kupować suche karmy/puszki (ale to w ogole odradzają, kogo nie zapytam, w sensie puszki) z mięsem, ale nie mam pewnosci czy to nie jest pies zmielony z budą. Tak więc wydaje mi się, ze w tej sytuacji to chyba jest najrozsądniejsze wyjście, poniewaz mimo ze i ta karma jest w jakis sposób konserwowana, nie zawiera tyle świństwa co mięsna. Jeśli tylko zobaczę jakieś negatywne skutki tego u mojego psa, natychmiast wrócę do diety mięsnej i cóż, sama będę gotować. Sporo moich znajomych ma psy wege/wegan i jakos ich zdrowie nie jest gorsze, wyleczyly się z nadwagi niektóre zwierzaki i są pod stałym nadzorem wetów.
  17. nie chcę psa przestawiać na wegetarianizm tylko zastosować dietę wegetariańską ;] co do przetworzonych rzeczy to jeszcze nie wiem czy będę kupować taką karmę, czy sama nie bedę gotować psu zarcia. Jeśli zobaczę zmianę w zachowaniu/zdrowiu mojego psa, albo jesli nie będzie chciała jesć tego - zmuszac jej nie będę. Myslę jednak, że pies nie ma tej świadomości jaką karmę mu się podaje.
  18. ten pierwszy link mi nie działa :(
  19. argument 'pies jest mięsożercą' jest ok, ale skoro człowiek (pierwotnie roslinozerca) potrafił się przystosować do jedzenia mięsa..? jeszcze niedawno miałam takie samo zdanie jak wy, że to szaleństwo etc, ale naczytałam się sporo na ten temat, rozmawiałam z różnymi dietetykami, weterynarzemi itp i w sumie chyba trochę więcej na ten temat wiem ;] argument 'pies jest mięsożercą' + nieznajomość tematu = niezbyt konstruktywna rozmowa. Poza tym chciałabym spróbować przestawic psa na taką dietę, ponieważ tak na prawdę nie wiem jakie mięso trafia do tych wszystkich karm, już nie mówiąc o puszkach. mięso kupowane w mięsnym tak samo - skad mogę mieć pewnosć, co to jest? Chcę zrobić test, jesli tylko zauważę cos niepokojącego u mojego psa, natychimast przerwę tę dietę. "Nie ma co od razu napadać na osoby żywiące swoje zwierzaki w ten sposób, bo one są o słuszności swojego postępowania przekonane" - boże, i robi się z weg*an potworów, którzy wszystko wiedzą najlepiej ;] Kurcze, najsmutniejsze jest to, jak na jeden post z pytaniem potraficie wręcz agresywnie odpowiedzieć. Atakiem i już. "nie sadze, zeby pies czy kot byl zwolennikiem ideologii wegetarianskiej. jesli jest zmuszany do jedzenia samych roslinek," - jedzenie samych roślinek to dieta wegańska ;] w diecie wegetariańskiej jest również białko zwierzęce. Pojawia się wątek alergii na mięso. Skad wiadomo, czy nie pytam o taką karmę z tego powodu? I nie chodzi o całą cholerną chemię wkładaną w psie żarcie, ale o mięso bez zadnego przetwarzania (oprócz gotowania). Po co pomyślec ;] "Nie ma możliwości,żeby wege była dla psa zdrowego a tym bardziej chorego( alergia ) właściwym produktem." - skoro nie ma badań, skad ta pewność? Może nasi bardzo dalecy przodkowie którzy nie znali jeszcze smaku mięsa też mysleli, że nie ma mozliwosci aby mięso było zdrowe dla człowieka? Alipso1, dzięki za rozsądną wypowiedź. Just - zauważ ze lew zywi się wyłącznie mięsem, a pies to wszystkozerca. Mała różnica. Nie, ryba to tez zwierzę, a wiec bez ryb. Reasumując, po 6 stronach wysmiewania, sama nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Dziękuję.
  20. Buba, Bubson, Gruba, Pipka... co mi tylko do głowy przyjdzie. Fasolka, Solka, Mała :)
  21. Bubę, mieszankę ON z czymśtam wzięłam od kolegi, ponieważ suka jego rodziców się oszczeniła. Fasolkę wzięłam dwa tygodnie temu ze schroniska w Korabiewicach :)
  22. heja, meldujemy się posłusznie: ja, Buba i Fasolka :)
  23. Hej! Czy ktos z Was orientuje się może gdzie i w ogóle CZY w Polsce mogę dostać gotowe suche lub 'mokre' karmy wege dla psów? Nie chcę byc niemiła, ale jesli ktos nie wie lub nie ma pomysłu gdzie takie cos mogłabym zdobyć, a chciałby mnie pouczyć, że to nie jest właściwa dieta dla psów, to proszę na priv ;]
  24. To co mówi gosia. Jakimkolwiek zwracaniem uwagi na psa pogarszasz sytuację, nawet w Twoim pojęciu 'negatywnym' czyli uciszaniem itp. Polecam Ci książkę "Jak oduczyć psa złych nawyków" chyba najlepsza jaką miałam w rękach. Nie pamiętam tylko autora.
×
×
  • Create New...