Jump to content
Dogomania

Wielkoucha Pigi! Czyli swinskie opowiesci Dag :D


masienka

Recommended Posts

  • Replies 766
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pigi jest suuuper(w końcu ma coś z bullteriera) a babcia twoja też cudowna, ma coś z Gucwińskich( moj Mąż tak mowi o mnie).
Przez mój dom przwinęły się 4 psy 5 kotów, nie pamiętam ile świnek morskich, jeden wstrętny królik, chomiki, żółw stepowy, jakaś myszka taka mała(niepamiętam nazwy) ....
Nie było tylko ptaszków, jakoś nie przepadam za ptaszkami w domu.
Teraz wyprowadzam się na wieś... marzy mi się koza, ale starszy powiedział że po jego trupie. Jeszcze raz ucałuj babcię że Cię tak pięknie wychowała.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie kilka dni temu kumpel mi opowiadał, że jego znajomy miał jedną kozę... I ten znajomy zabrał tą kozę do swojego znajomego, który miał koziołka. No i teraz ma dwie kozy.
Niby nic w tym dziwnego, bo ten znajomy kawałek ogródka ma, ale jedna koza śpi w domu... na parapecie..
A druga koza tylko czycha na wolną miejscówkę, bo też by chciała, a parapet na dwie kozy jest za mały...:evil_lol:

A Piga właśnie w tej chwili wygląda tak:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3302.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3299.jpg[/IMG]

Wyobrażacie sobie, jakiego focha ma w tej chwili Chruma??? Do tej pory, to była tylko jej miejscówka!!!
Zupełnie jak te kozy... dwie się nie mieszczą...

(pozostałe 2 foty w galerii)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dag']Wyobrażacie sobie, jakiego focha ma w tej chwili Chruma??? Do tej pory, to była tylko jej miejscówka!!!
Zupełnie jak te kozy... dwie się nie mieszczą...(pozostałe 2 foty w galerii)[/quote]
Ja widze tylko jedno rozwiązanie....MUSISZ PRZYTYĆ :lol:, wtedy dwie dziewczyny się zmieszczą- i będzie po kłopocie:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

no już... no już.... bo ja tak czasami mam, że mi się nic nie chce... ale już nadrabiam.

Na początek historyjka obrazkowa pt: [B]"przytulankowa walka o pancię"[/B]

bo do panci trzeba się tulać...
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3317.jpg[/IMG]

Cały czas:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3316.jpg[/IMG]

Tulać sie można na różne sposoby:

Na wznak:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3307.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3308.jpg[/IMG]

Metodą na wietrzenie fafli:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3310.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3309.jpg[/IMG]

z równoczesnym wietrzeniem cycków:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3312.jpg[/IMG]

można też ułozyć się na kościstej panci inaczej:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3319.jpg[/IMG]

ryjem do góry
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3320.jpg[/IMG]

o właśnie tak:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3321.jpg[/IMG]

Oj, jak fajnie wiedzieć, że to tulanie powoduje mega focha u Chrumy...
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3322.jpg[/IMG]

Foszyła się, foszyła i w końcu też przylazła...
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3304.jpg[/IMG]

I wtedy pancia już miała dość... i uciekła z fotela.
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3306.jpg[/IMG]

Zostałam zupełnie sama...
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3305.jpg[/IMG]

więc poszłam zjeść z Chrumą marchewkę..
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3314.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3315.jpg[/IMG]

Ale dorwałam pancię później, jak już spała:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3323.jpg[/IMG]

tia... odkąd zaczęła się tak do mnie tulać- nie mam spokoju ani na chwilkę...
Łazi i się tula.

Do tej pory tylko Chruma była zazdrosna, jak głaskałam Pigę, ale ostatnio, jak głaskałam Chrumę- przylazła blondyna i zaczęła włazic mi łapami na plecy i szczekać, domagając się natychmiastowej uwagi.

Dobra rzecz- tulając, przestała podgryzać, co za tym idzie - cycki są bezpieczne.

Link to comment
Share on other sites

[B]Opowieść pierwsza:[/B]

[B][COLOR="red"][SIZE="6"]Będzie grill!![/SIZE][/COLOR][/B]

Wczoraj mnie rozwaliły...

Najpierw Chruma na spacerku wytarzała się w zdechłej ptasiej grypie typu "gołąb", więc po powrocie do domu poszła do prania.:angryy:

Chruma nie lubi prania. Jak wie, że się na pranie zanosi, to zwiewa byle dalej od łazienki. Trzeba ją wtedy upolować metodą "na smakołyka" i zanieść do wanny. W wannie już jest spokój. Cierpiętniczy spokój.:diabloti:

Uprałam więc Chrumę, wytarłam ręczniczkiem i zaczęłam wycierać wannę, a tu przylazła Piga i oparła ryja na kancie wanny. Zdębiałam... myślę sobie- niby pies czysty, ale może naprawdę chce...
No i powiedziałam "HOP".
A ona "hop" do wanny i siedzi zadowolona.:crazyeye:
Przeca się nie będę ze psem kłócić...:niewiem:
I uprałam drugą.:razz:
Co mi tam...:p

Dałam im potem po prasowanej kości- za to, że takie grzeczne były.

Piga skończyła swoją szybciej i zaczęła szczekać na Chrumę, która dalej glamała. Odwracałam jej uwagę, głaskałam, karmiłam serkiem, nagradzałam, za gapienie sie na mnie, a nie na Chrumę...
Chruma skończyła glamać, Piga posprawdzała, czy nic Chrumie aby nie uciekło...
...po czym zsikała się dokładnie na to miejsce, gdzie Chruma jadła. Na Chrumim posłanku.:shithappens:

No żesz w mordę jeża... nooo...:wallbash: wydarłam twarz, Piga zwiała do klatki.

Przez nastepne 20 minut próbowała z niej wyjść, tak po cichutku, na paluszkach, ale na nią warczałam i wracała. Tak z 5 razy próbowała wyjść, aż w końcu się zlitowałam i ją zawołałam.

Klempa jedna paskudna...:mad:

Będzie grill z białej jak nic.:diabloti:

no, ale oprócz tego typu patentów- jest kochana straszliwie.:iloveyou:

[B]A teraz opowieść druga:[/B]


[B][COLOR="Red"][SIZE="6"]SZKOLENIE!!!!![/SIZE][/COLOR][/B]

Dzisiaj zaczęłyśmy z Pigą szkolenie :Cool!: :laola:

Przyjeżdża do nas Kasia i nas szkoli. Narazie pracujemy nad tym, żeby Piga zaczęła skupiać się na mnie, bo ja jestem fajna :bigcool: .
Wygląda to tak, że Piga narazie nie wie co się dzieje i pewnie ma ze mnie dobry ubaw, a ja padam na ryj, bo mi Kasia każe hasać po zielonej trawce i zabawiać psa :painting: . No i tak sobie biagałam przez godzinę z przerwami na "wyciszenie i znudzenie" prosiaka, płuca wypluwałam i teraz pewnie będzie mi się dobrze spać...:grab:

Śmieję się cały czas, że tak jak Piga ma motywację w postaci woreczka z żarciem przyczepionego do mojego paska, tak i ja powinnam mieć obok kogoś, kto by mnie czymś karmił, za to, że taka dobra dziewczynka jestem... i tak ładnie z tym sznureczkiem w rączce biegam...:eviltong:
[COLOR="Blue"]No niech mnie chociaż ktoś pogłaszcze!!!![/COLOR]

Pracę domową odrabiam pilnie- tzn. wychodzę z prosiakami na osobne spacery- na tych z Chrumą ciepię frisbee, a na tych z Pigą hasam po trawce jak króliczek i przeciągam sie z nią sznurkiem.

Umówiłyśmy się z Kasią na następny poniedziałek. Gryplan mamy taki, że raz w tygodniu w lekcji uczestniczymy i ja i Piga, a drugi raz w tygodniu Kasia bierze Pigę sama. Jak już i ja i Piga będziemy mądre, to włączymy do zabawy Chrumę (znając nas, nastąpi to gdzieś kiele grudnia- takie pojętne z nas bestie :splat: ).

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=5][COLOR=red]Grill???[SIZE=2][COLOR=black] :shocked!: :shocked!: :shocked!: [/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE]
Z podgrzewanej dagowej poduszki???:mad: :mad: :mad:
[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3320.jpg[/IMG]

Biala swinia przydatna jest... oj przydatna... ale zeby ja od razu prasowac:shake: :placz:

Link to comment
Share on other sites

[B]Dag[/B], cieszę się ze kwestia edukacji jest już rozpoczęta ;) nim się obejrzysz bedziesz miała dwa wpatrzone w Ciebie (a nie siebie:p) prosiaki :razz:

Kaśka potrafi zdziałać cuda więc z Twoimi babami bez problemu sobie poradzi:)

melduj koniecznie o wynikach w nauce, może się z coitkami na jakieś sytpendium zrzucimy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dag'][B]Opowieść pierwsza:[/B]

[B][COLOR=red][SIZE=6]Będzie grill!![/SIZE][/COLOR][/B]
:multi::multi::multi:
[I][B]a zaproszenia będą imienne :razz:[/B][/I]

[B]A teraz opowieść druga:[/B]


[B][COLOR=Red][SIZE=6]SZKOLENIE!!!!![/SIZE][/COLOR][/B]

:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin::megagrin:

[I][B]my już po :razz:[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

DAg, żyjesz po świńskim szkoleniu? Czyś biedaczko padła na twarz? Dawaj tu jakieś świńskie nowe foty i wiadomości, rzecz jasna. Bo, jak to się teraz popularnie i politycznie mówi, nie mamy wiedzy na temat świnek:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm... weny dzisiaj zupełnie nie mam, ale fot się nazbierało, a jak nie dostarczę wam nowych wieści, to jeszcze TOZ na mnie naślecie, że niby już je zeżarłam...:diabloti:


i się nie podzieliłam...:mad:

[U][B][SIZE="6"]SZKOLENIE[/SIZE][/B][/U]

Narazie miałyśmy tylko 2 lekcje, bo teraz Kasia pojechała na urlop.
Na drugiej lekcji uczyłyśmy się przychodzenia "do mnie", potem obchodzenia mnie w koło "do nogi", warowania z tej pozycji i zostawania na miejscu, podczas kiedy ja robiłam krok w bok.
Wnioski:
-Piga jest bardziej pojętna niż ja.
-Piga jest wredną szują i jak widzi Kaśkę, to od razu robi "baczność" i wszystko kuma, nic jej nie rozprasza. Jak nie ma Kaśki, to woli wąchać i żreć trawę, a tam jest gołąbek, piesek, kotek... ludź.... Maupa paskudna.

No ale staramy się odrabiać pracę domową, kiedy tylko się da.

[U][B][SIZE="6"]DOM[/SIZE][/B][/U]

Tłuką się dalej ile fabryka dała, ale Chruma ma już coraz mniej nowych dziur i zadrapań na mordzie. Coraz częściej bawią sie zabawkami, a nie podgryzają sobie fafle.
Teraz jeszcze muszę je nauczyć, że rozgryzanie zabawek w drobny mak jest fajne, ale tylko na ich posłaniu, lub w klatce, a nie po całej chacie, a już na pewno nie na kanapie.

Piga, która na początku nic nie niszczyła, poczuła się już na tyle pewnie, żeby zacząć demolować.
Ściąga książki z półek i co tam jej w mordę wpadnie ze stołów.

Ostatnio miałyśmy fantastyczną zabawę- ja się malowałam w łazience, a pies wpadał na chwilę, brał coś w pysk i zwiewał. Szampon, pastę do zębów, kremik, papier toaletowy, szczotkę do czyszczenia wanny...
tia, wiem, mogłam zamknąć drzwi... ale to naprawdę było zabawne:lol:
Ten świński, podskakujący trucht, z jakim wypadała z łazienki ze zdobyczą w pysku...:loveu:

Tylko nie zauważyłam, kiedy świsnęła mi okrągłą, drewnianą szczotkę do włosów... i zbieram jej kawałki do tej pory z zakamarków mieszkania... No cóż... i tak jej zbyt często nie używałam..:p

Raz wyszłam z domu na 8-10 min z Chrumą (padało, Chrum nienawidzi deszczu, więc wypadłyśmy ino na siusiu)- i nie zamknęłam Pigi w klatce. Jak wróciłam- miałam ściągnięte wszystko z blatu kuchennego, biurka, Pigi klatyki i komody w przedpokoju. Szybka jest cholera...:angryy:
Wnioski:
-Pigi zostawiać zawsze w klatce.
-Zrobić porządek na blatach i pochować wszystko do szafek.

Na koniec-
[U][B][SIZE="6"]PIGI U MAMY.[/SIZE][/B][/U]

Pojechałam z Pigą do mamy (bez Chrumy- tak na pierwszy raz). I juz wiem, że święta będą ciekawe...:evil_lol:

Pochowałyśmy koty i yorka- na pierwszy ogień poszła 3miesięczna sweterka-Maja. W dużym skrócie- bo zaraz pokaże sesję zdjęciową- najpierw Piga zaprezentowała pięknego irokeza, a potem już była nawalanka. Super delikatna nawalanka- nie tak, jak z Chrumą, że sierśc leci. Mała pisnęła kilka razy, ale szybko zauważyłyśmy, że mała piska czasem ZANIM Piga kłapnie paszczą, a poza tym, to ona głównie napadała Pigę i wbijała jej się igiełkami w uszy.

Potem zaprezentowałyśmy Pidze kota- moją Awarię, która jest kotem typu ZEN i wszystko ma gdzieś. Piga najpierw się wyrywała na smyszy do kota, ale jak zobaczyła, że kot nie ma zamiaru wiać, to częła tupać nóżkami i szczekać- zdziwiona straszliwie.

W tej samej chwili z ukrycia wyszła Amelka-york. I potwierdziły się moje obawy. Piga traktuje yorki jak szczurki i chce je dorwać!!!
[B]York okazał się o wiele ciekawszy od kota!!! [/B]

Do moich blokowych yorków (a mam trzy) Piga zawsze startowała, ale pocieszałam się, że to może z ciekawości, bo szczekają i zazwyczaj są na rączkach właścicieli, ale u mojej mamy Piga ewidentnie bardziej chciała dorwać yorka, niż kota.
Ale będzie fajnie na święta...:shake:


[B]No, ale fotorelację czas zacząć![/B]

Link to comment
Share on other sites

Chcieliście fotki... to macie... mnóstfo!!!!:evil_lol:

Dla przypomnienia- sweterka wygląda tak:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/1.jpg[/IMG]

Ponieważ dla Pigi jedzenie jest najważniejsze na świecie i nic jej nie rusza, jak widzi smakołyka- karmiłam ją smaczkami, dopóki nie położyła irokeza i nie przestała się groźnie patrzeć na sweterkę. Po chwili konsternacji Piga widziała tylko smakołyki i już jej nie przeszkadzało, że mała po niej skacze:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/5.jpg[/IMG]

strasznie mi się ta fota podoba- Piga- ufok, Maja- critters :loveu:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/9.jpg[/IMG]

A potem już była regularna nawalanka... Mała szybko się nauczyła, ze Piga ma limitowany zasięg długością smyczy i robiła takie fajne "desanty"- podbiec, dziabnąć, zwiać...;)

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/10.jpg[/IMG]

no chodź do cioci... no chodź... ciocia Ci nic nie zrobi...:diabloti:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/11.jpg[/IMG]

hihihi...:mad:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/12.jpg[/IMG]

Ciocia Cię tylko uwolni od niepotrzebnych łapek...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/13.jpg[/IMG]

Za dużo ich masz i dlatego tak Ci się plączą, jak chodzisz...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/14.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/15.jpg[/IMG]

No już... żartowałam... nie bój się kochanie...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/16.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/17.jpg[/IMG]

Mam Cię...:diabloti:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/18.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/19.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/20.jpg[/IMG]

Łapą Ciocię po pysku???

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/21.jpg[/IMG]

Pancia... no zrób coś... ona mnie łapą... no...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/22.jpg[/IMG]

I koło stopy mi lata...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/25.jpg[/IMG]

cdn...

Link to comment
Share on other sites

Zmęczyłyśmy się...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/26.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/27.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/28.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/29.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/30.jpg[/IMG]

Ooooooooo.... szczurek...:diabloti:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/23.jpg[/IMG]

No daj szczurka... no daj... ja go potrzebuję... ZJEŚĆ!!!!

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/24.jpg[/IMG]

Chwila nieuwagi, a mała świsnęła mi kubeczek...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/31.jpg[/IMG]

Mała mi zabrała żarcie, nie dajecie mi się pobawić szczurem... nie podoba mi się tu!!!

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/32.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I pomyśleć, że przymierzałam sie do tej suni. A teraz to się cieszę, to zazdroszczę. Fakt - miał byc czysty bulterier, bez nietoperza i wtedy jeszcze szczeniak. W końcu trafiła do nas 2-letnia bulka po przejściach. A mogły być dwie. Tyle, że czarne z białym lepiej się komponuje, niż pręgowane z białym.
Ale świński trucht to typowy bull.
Pozdrawiam i wesołych Swiąt!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...