Patka Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 ale boskie - filmiki tez :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted July 6, 2006 Author Share Posted July 6, 2006 I jak tam sie Pigulec kuruje? Tylko uwazaj z tymi przeciwbolami bo jak nie boli to nie bedzie uwazala i moze porozrywac szwy:shake: Mojej weci dali tylko na pierwszy dzien po zabiegu i potem kategorycznie zakazali dawac wiecej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 przeciwbóla dostała tylko wczoraj rano, pospała spokojnie kilka godzin, a potem już chciała podgryzać sie z Chrumą... czyli, że juz jej nic nie boli. Jeżu, ile ona pije wody... a potem sika... a potem pije wody, a potem sika... Jak jej próbuję limitować wodę, to tłucze garami, liże suchą miskę, włamuje się do kibelka, a teraz jeszcze zaczęła wylizywać własne siuśki... byle by wilgoci dostać... Zaraz znowu idziemy do weta, bo coś chyba jest nie tak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted July 6, 2006 Author Share Posted July 6, 2006 A co sie dzieje? Czy masz na mysli to, ze tak strasznie pije? Moje po narkozie tez tak chlala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 [I][B]Pisz co u świnki :razz:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Byłyśmy u wetki. Goi się ładnie. Wetka powiedziała, że nałożyły się 2 rzeczy- upał i stan zapalny, który mała już miała przed operacją- i że to pewnie dlatego takie ilości wody pije. Jeżeli jednak nie przestanie tyle pić przez 2 tygodnie- trzeba będzie zrobić badanie krwi. Macie kobity jakiś dobry sposób na zabicie zapachu siuśków? Bo kwiatowy Ajax średnio pomaga... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Pigi w gustownym zielonym kubraczku tłukąca miską: [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3251.jpg[/IMG] [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3250.jpg[/IMG] Jeżuniu... jaki ja mam dzięki niej porządek w mieszkaniu...:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 [quote name='Dag']Byłyśmy u wetki. Goi się ładnie. Wetka powiedziała, że nałożyły się 2 rzeczy- upał i stan zapalny, który mała już miała przed operacją- i że to pewnie dlatego takie ilości wody pije. Jeżeli jednak nie przestanie tyle pić przez 2 tygodnie- trzeba będzie zrobić badanie krwi. Macie kobity jakiś dobry sposób na zabicie zapachu siuśków? Bo kwiatowy Ajax średnio pomaga...[/quote][B][I]chyba ci pozostanie dolać odrobinę Domestosu :razz:ładnie zabija zapachy tego typu a jak przewietrzysz to go nie czuć /[/I][/B][I][SIZE=1]wypróbowany sposób jak chorował i odchodził mój boxio[SIZE=2][B]/[/B][/SIZE][/SIZE] [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 woda z octem zabija zapaszek moczu skutecznie ;) ;) szybko wietrzeje wystarczy zaprać zasiusiane miejsce wodą z octem wytrzeć ręcznikiem , a potem przelecieć czymś zapachowym wypróbowane jak moja Szczepania lała pod siebie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted July 6, 2006 Author Share Posted July 6, 2006 :turn-l: Nie moge! to pierwsze zdjecie jest niesamowite:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Będzie git, już jest git. :cool3::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted July 6, 2006 Share Posted July 6, 2006 Do zmywania podłogi nie używaj żadnych środków z zawartością amoniaku. To jeszcze bardziej pobudza do sikania w domu. Także polecam ocet (może być jabłkowy) do zmywania posikanych miejsc a do prania dywanu - Vanish Dag, a czy wetka wykluczyła cukrzycę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 nic nie wykluczyła... Piga była w porządku przed operacją, więc nie zrobiłyśmy badań krwi (kasa mi się kończy cholera:oops: ). Tzn już przed operacją piła za dużo, ale wetka tłumaczyła to stanem zapalnym, jaki mała już miała w macicy. Ale w przyszłym tygodniu zrobimy badania. Wczoraj Piga zachowywała się jak gdyby nigdy nic, chciała podgryzać Chrumę i nawet próbowała biegać na spacerku (moje biedne ręce od smyczy). A dzisiaj cały dzień pies zalega niepritomny, a na specerki to ją trzeba wołami wyciągać. Zobaczymy jak będzie jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 Trzymam kciukasy za pięknotke Pigi by wszystko było łoki :kciuki: :kciuki: Może z tego gorąca jej się doopska nie chciało wystawiać na dworek ?? operacja ,szwy i skwar - całość się skumulowała i dzidzia zmeciona trośke. A wogóle to jak pierwszy raz zobaczyłam wątek o Pigi jak poszukiwano dla niej domku to nie wiecz czemu pomyślałam od razu że idealnie by pasowała do was :cool3: :cool3: Fajnie że trafiła do super pańci i super psicy :loveu: :loveu: Chruma i Pigi - to musiało być przeznaczenie :razz: :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 [quote name='Vectra'] Fajnie że trafiła do super pańci i super psicy :loveu: :loveu: [/QUOTE] A jaki kiedyś super grill na dwa super prosiaki będzie...:loveu: Mniam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted July 7, 2006 Author Share Posted July 7, 2006 A jak tak troszke niesmialo przypomne, ze chyba kogos brakuje w podpisie:oops: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 [quote name='Dag']A jaki kiedyś super grill na dwa super prosiaki będzie...:loveu: Mniam![/quote]:mad::mad::mad:[I][B]Dag:razz:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 No co... no... Chruma ma tylko 2 udka, a lista chętnych na nie się wydłużyła przez 4 lata... potrzebuję więcej udek :eating: Teraz nawet będzie ciekawiej, bo do wyboru będzie świnina biała i czarna...:lol: a potem juz tylko :knajpa: Masieńku- masz rację- ogromne niedopatrzenie... już dodałam do podpisu co trzeba... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted July 7, 2006 Author Share Posted July 7, 2006 Czekaj, czekaj... na Pwp jest taki zbiorczy watek bullowatych:evil_lol: udek do wyboru do koloru:evil_lol: moze jeszcze parka?:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 11, 2006 Share Posted July 11, 2006 Dobra wiadomość ze świata prosiaków... PIGI jest ZDROWA jak kóń.:multi: :multi: :multi: Dzisiaj miała full badanie ortopedyczne i rentgena i wszystko ze stawami biodrowymi i skokowymi ma w porządku. A jak pięknie wyglądała na pleckach przywiązana wszystkimi łapkami do stołu...:loveu: Rechotałam ze śmiechu :evil_lol: No i mała zmiana planów- Chruma pójdzie na grilla, a Piga na rożen... Ja chcę jeszcze raz ją zobaczyć z tak rozciągniętymi raciczkami :evil_lol: :diabloti: :evil_lol: Zrobiłyśmy też badanie krwi- wszystko piknie, tylko wyszedł stan zapalny (no bo go miała) i coś tam nie halo powierzchniowo w wątrobie (wyłazi schroniskowe żarcie). Po sterylce i na dobrym papu sucz będzie miała za chwilę idealne badania. Tylko ni cholery nie wyjaśnia mi to, czemu pies nie skacze, wchodzi dziwnie z wysiłkiem na kanapę, pije hektolitry wody i sika gdzie popadnie:angryy: . Wetka kazali zrobić jeszcze badanie moczu (rano mam psa z chochelką po dworzu ganiać:-o ), ale czuję, że nic złego nie wyjdzie- ten uszaty typ po prostu tak ma... Ogólnie Piguń czuje się dobrze, nawala się z Chrumą (biegam i rozdzielam, ale ona już w ogóle się chora nie czuje, za to roznosi ją energia). Chrumie już widać też tęskno za bijatykami, bo co chwila sama zaczepia Pigę, wkłada jej piłkę do ryja, albo jakiegoś innego śmiecia z podłogi i jest wielce oburzona, jak je rozganiam. A teraz fotek kilka... Uszatek pilnuje miski... nigdy nie wiadomo, kiedy znowu pojawi się woda... [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3253.jpg[/IMG] Uszatek zmęczył się pilnowaniem miski i padł... [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3252.jpg[/IMG] Uszatek pilnuje Chrumiego zada... [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3256.jpg[/IMG] Uszatek... po prostu uszatek... [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3254.jpg[/IMG] A tak BTW, jak się patrzę na te jej nietoperzowate wyrostki na głowie, to się tak tylko zastanawiam nad ironią losu... ile my się nie nakombinujemy, żeby naszym rasowcom stanęły uszyska, witaminki, minerały, masowanie, podklejanie, układanie... a tej maupie karmionej byle czym, nie wychuchanej, zaniedbanej- sterczą dziesięciocentymetrowe radary... (mierzyłam ekierką, krawiecki centymetr zeżarły:diabloti: ). No i kurna jak to jest???:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 11, 2006 Share Posted July 11, 2006 Dag strasznie się ciesze że Piguś zdrowa :multi: :multi: :multi: :multi: te jej uchole są powalające :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: to zdjęcie doprowadziło mnie do stanu oplucia monitora ze śmiechu :evil_lol: :evil_lol: [IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3252.jpg[/IMG] a ona zawsze tą wode tak chlała?? bo moja sucz ma tak dzięki jej poprzednim właścicielą :mad: :mad: tzn oni jej nie dawali pić :angryy: teraz woda musi być zawsze pije hektolitry ,a jak wody nie ma to jest wrzask i wielka rozpacz.Potrafi co kilka minut zaglądac do wiadra z wodą czy woda tam jest i za każdym razem pije ,a potem wylewa z siebie tyle samo :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 12, 2006 Share Posted July 12, 2006 [quote name='Vectra'] a ona zawsze tą wode tak chlała?? bo moja sucz ma tak dzięki jej poprzednim właścicielą :mad: :mad: tzn oni jej nie dawali pić :angryy: teraz woda musi być zawsze pije hektolitry ,a jak wody nie ma to jest wrzask i wielka rozpacz.Potrafi co kilka minut zaglądac do wiadra z wodą czy woda tam jest i za każdym razem pije ,a potem wylewa z siebie tyle samo :p[/QUOTE] Piga pewnie też wody nie dostawała w tym schronisku wystarczająco... tak samo z tym polowaniem na chlebek dla gołąbków- jakby nie była na smyczy, to by wyczyściła z chlebka całą okolicę i zagłodziła gołąbki... a tak- to tylko co chwila sprawdzam, czy nie odgryzie mi paluchów, jak je jej wpycham do gardła i wyciągam chlebek. Woda z kałuży też jest pyszna, woda z kibelka i nawet woda z mopa z detergentem (nie napiła się oczywiście, ale już ryj w kuble trzymała:-o ). No i własne siuśki też ujdą...:crazyeye: Przed operacją i intensyfikacją upałów też chlała dużo... dużo za dużo, ale po operacji pije 3 razy więcej. Ze 4 litry wody dziennie, albo i więcej :crazyeye: W porównaniu z Chrumą, która wypija 1, no może 1,5 litra (Chrum mniejsza o jakieś 8 kg, ale czarna i zasuwająca w upale za frisbee), to ona pije i pije... Znowu Pigę dziś złapałam, jak piła własne siuśki, bo w misce akurat było pusto (wychlała 30 min wcześniej). Leży potem taka opita z wielkim brzuszyskiem, a jak już se poleży i wstaje, to ja biegusiem na spacer... I tak dzisiaj zlała mi się tylko 3 razy w domu :shake: . A na spacerze ze 7 razy... Nie za bardzo wiem, co zrobić, no bo narazie, to ona rekonwalescentka pooperacyjna jest, dziś do tego dostała gupiego jasia do rentgena, upał jest niemiłosierny, krzyczeć na psa w takich warunkach nie wypada, ale co 2 h to ja na spacerki nie wyrabiam :-( Tak się pocieszam, że niedługo się wykuruje, upały też się muszą kiedyś skończyć, to zaczniemy od nowa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asztir Posted July 12, 2006 Share Posted July 12, 2006 Zdjęcia rewelacyjne :lol: też się nieźle uśmiałam nad Piguchną zaśniętą w misce :loveu: to picie wody i potem sikanie jest przerażające... ale żeby własne siuśki to już w ogóle tragedia :shake: może faktycznie po dojściu do siebie po operacji wyliczać jej dawki wody, to niemożliwe aby pies tyle pił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 12, 2006 Share Posted July 12, 2006 Dag moja sucz na początku też tak się opijała :shake: :shake: do tego stopnia że jak jej się odbiło to woda jej się ulewała przez pysk, brzuch miała jak po sytym posiłku , sikała pod siebie podczas snu i piła wszystko co było płynne łącznie z siuśkami.Badania moczu zrób by się na 1000% upewnić że z Pigulcem jest wszystko oki. Moja do tej pory pije bardzo dużo ja psom stawiam 10l wiadro z wodą i to starcza na dobe z tym że dwa pozostałe psy piją 3 razy mniej niż pijackie suczydło.:p Mi wet powiedział że to jej opijanie się było spowodowane głodzeniem i nie dawaniem wody i sucz jak dorwała cokolwiek to zapychała sobie żołądek ile wlezie w obawie że potem już nic nie dostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 12, 2006 Share Posted July 12, 2006 [quote name='Asztir'] może faktycznie po dojściu do siebie po operacji wyliczać jej dawki wody, to niemożliwe aby pies tyle pił...[/QUOTE] próbowałam przez kilka dni dawać jej "limitowaną" ilość wody- czyli po prostu troche więcej niż Chrumie, ale to powodowało u Pigi panikę pt. " nie ma wody cały czas, muszę się opić na zapas". Teraz, jak wróciłam do trzymania pełnej michy wody non-stop, podchodzi i pije, ale nie wypija wszystkiego w panice... ja potem dolewam i wydaje mi się, jakby mniej tej wody piła, albo przynajmniej mniej łapczywie. Dalej są to hektolitry, ale może właśnie tędy droga- żeby się młoda nauczyła, że w domku wszystko jest i nie trzeba się bawić w wielbłąda... Nie wiem, tak sobie cuduję metodą prób i błędów... Wczoraj na spacerku maupa biała zapieniła mnie na maksa. Nie dość, że goni koty:angryy: (i to tak na poważnie, jakby dopadła, to by zjadła- Chruma goni dla zabawy), to jeszcze znalazła pół bochenka chlebka, a potem mi z nim spierniczała po całym trawniku (nie dała się przekupić kabanosem, chlebek lepszy:crazyeye: ). A na koniec, jak wracałyśmy do domu- zobaczyła dwóch panów pijaczków i zjeżyła się strasznie gotowa do ataku.:angryy: Czyli kaganiec. Te, o mam, się nadają tylko do tramwaju (tutki zaciskające ryjka- oddychać w tym średnio). Patrzę się na te w sklepach i patrzę... i nie chce kupić złego. Możecie mi podpowiedzieć, w jakich kagańcach chodzą wasze mordy i jak je tego nauczyliście??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.