Jump to content
Dogomania

Wielkoucha Pigi! Czyli swinskie opowiesci Dag :D


masienka

Recommended Posts

Dag, ku pokrzepieniu się wtrącę... ach ta moja wścibskość...
Pomyśl sobie tak: Pigi przez kilka miesięcy swojego życia nie znała zasad.
sikała gdzie stała, niczego nie umie, jest jak umysłowy szczeniak. Czy byłabyś w stanie nauczyć szczeniaka wszystkiego w dwa tygodnie? Chyba nie ;)
Do tego, ty nie dosć, że uczysz Pigwę od podstaw, to jeszcze musisz oduczyć złych nawyków, które już ma. Dlatego spokojnie powinnaś dać sobie i jej przynajmniej miesiąc na naukę. Misiąc to minimum, wziąwszy pod uwagę, że może być potomkiem bulteriera...:evil_lol:
Wygląda na to, że Pigi nie wie po co wychodzi na dwór. Przez jakiś czas powinnaś bardzo ją pilnować i nie spuszczać z oka, jak tylko kucnie natychmiast reagować. Na ręce, żeby przestała lać i na dwór, dopóki się nie wysika, jak się zleje na dworze wielka, dzika histeryczna radość i OD RAZU do domu. Musisz jej pokazac, po co pies wychodzi na dwór. Nie dla zabawy, spacerków, tylko żeby się załatwić, nawet jeśli odbędzie się to kosztem dłuższych spacerków przez jakiś czas. Dodatkowo miejsca zasikane trzeba bardzo dobrze zdezynfekować (nawet domestosem), żeby nie zostawał zapach (co pewnie doskonale wiesz ;)).
A operacją nie ma się co martwić, sama wiesz ;) Młoda, błyskawicznie się zagoi.
I na twoim miejscu i dla spokoju Chrumy (biedactwo) zabroniłabym na razie jakichkolwiek zabaw w domu. Bo jeszcze się kurcze role odwrócą i bidula spadnie z drabiny na sam spodek :evil_lol:
Ale nie wiedziałam, że ona taka potężna jest, klatę ma jak niedźwiedź :loveu::crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 766
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='masienka']Pysiory slicznosci.
A co do ropomacicza to coz...:oops: :shake: obawiam sie, ze to po czesci moja wina..:oops: ale tak sie balam o tego dziadka, on malpiego rozumu dostaje za sukami...:oops:[/QUOTE]

Masieńku- wątpię, że to wina tego specyfiku... za szybko by to było- dostała go przecież tydzień z hakiem temu... Mała była w ciąży, rodziła w mało sterylnych warunkach, potem sikała pod siebie następne 4 miesiące... coś musiało się przyplątać.
Ona do tej pory jak sika, to potrafi kucnąć tak głęboko, że cipkę trzyma w kałuży siuśków.
Lek, który dostała, na pewno nie pomógł, ale też wątpię, żeby był główną przyczyną.

Martuś... no ja wiem, że to bublowaty... i wiem, że to to ma zakuty łeb, do którego wszystko trafia z duuuużym opóźnieniem. Ja wszystko wytrzymam i wszystkiego nauczę, ino mnie ta pochapana morda Chrumy martwi, bo mój ukochany pies jest o krok od wyprowadzenia się z domu.

Ale nic to- idzie ku dobremu.

Tylko ta cholerna klatka miała być wczoraj, pan obiecał, że będzie dzisiaj, a ni ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska']Będzie dobrze :loveu: Rzuć na druty jakieś nowe wieści o pożyciu bullowym :multi::cool3:
Przyznam się po cichu :evil_lol: że już dawno złapałabym za gazetę w rulonik i po łbie, po łbie :diabloti:;)[/quote]:razz:[I]Marta a kogo ...faceta od klatki czy prosiaczki :evil_lol:[/I]

Link to comment
Share on other sites

Pigi lubi klatkę.

W klatce jest fajnie- tam stoi miska, tam pancia daje smakołyki... klatka dobra.

Chruma lubi klatkę.

Jak Pigi siedzi w klatce, to Chruma ma święty spokój.

Dziewczyny lubią marchewkę.

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3189.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3187.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3190.jpg[/IMG]

dzewczyny lubią żrafkę.. a raczej jej jedyną nogę, jaka się ostała...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3193.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3195.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3194.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3196.jpg[/IMG]

Dziewczyny lubią sznurek... oj tak, sznurek...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3197.jpg[/IMG]

Dziewczyny lubią siebie nawzajem...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3192.jpg[/IMG]

Bardzo...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3191.jpg[/IMG]

(Ta ostatnia fota została zrobiona po tym, jak się wydarłam, że już "spokój ma być"... zobaczcie jakie mają ładne, niewinne minki... cholery jedne...:loveu: )

Link to comment
Share on other sites

Buachachacha, wzruszyłam się normalnie, pięknie tam sobie żyjecie :loveu:
Do cech fafika można spokojnie dodać jeszcze jedną: uwielbiają towarzystwo innych zwierząt (poza ludźmi, rzecz jasna, ale to w stopniu chorobliwym). Moja sucz też kocha maltretować inne psy w domu, im więcej, tym lepiej. Kochane stworzenia :loveu:
Czy one muszą sie lubisz na twoim wyrku? :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicjarydzewska'][I][B]:evil_lol::evil_lol::evil_lol:no fota rozbrajająca , a ty narzekasz :razz:
[/B][/I][/QUOTE]


Ja bym nie narzekała, gdyby było tak, jak na tej focie... :loveu:

ale dużo częściej jest tak, jak na focie o oczko wyżej :mad:

Głąby moje właśnie nażarły się głąbów i liści z brokułów... I to do tego jadły je RAZEM w klatce.

Foty będą później :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie fce mi sie fot.... później... sorry...:oops:

A narazie opowiastka:
W poniedziałek miałam firmowy wypad nad wodę, z grillem i popijawą.
Pracuję w knajpie, a razem z drugą knajpą naszych szefów pojechało nas ze 20 osób. 3/4 osób się uchlało, a ja musiałam pilnować ich i psów- i dlatego taka padnięta jestem.

W każdym razie psy się tak wyhasały, że po powrocie do domu padły na mordki. Piga była grzeczna, a nawet grzeczniejsza niż Chruma- jeszcze tyle nie sępi, a poza tym lubi siedziec w klatce (o... tak, zabrałam ze sobą klatkę -dog V- Asztir- jednak kupiłam większą, coby w razie czego móc 2 psy do niej upchać). Chruma zamknięta w klatce z Pigi darła ryja jak delfinek, a Pigi nie zwracała na nią uwagi, tylko szła spać.

Nauczyłam Pigi pływać...:evil_lol:

Na początku wchodziła do wody tylko do brzuszka, potem próbowała głębiej, ale uciekała, potem płynęła za Chrumą, ale kiedy gubiła rytm, to ratowała się przytapiając Chrumę... a potem już wypływała dalej i szybciej niż Chruma, przez co ja nie mogłam pływać, bo cholera mnie goniła i drapała:lol: A wszystko to dzięki cudownemu wpływowi, jaki na moje psy ma frisbee...

(Chruma też się nauczyła pływać chcąc dorwać frisbee)

Fotki też mam, tylko dzisiaj nie mam siły...

A teraz z innej beczki- dziś Piga została wysterylizowana. Boli ją brzuszek i płacze co jakiś czas... takie smutne auuuuu.... biedactwo maleństwo.
Chrum oczywiście jest zazdrosna jak diabli, bo całą uwagę poświęcam Piguni, głaszcze ją, pomagam wchodzić na kanapę, poprawiam kubraczek, podstawiam wodę pod ryjek itd. W ramach buntu mój pies sie do mnie nie odzywa i omija mnie szerokim łukiem.

Wetów ukatrupię, bo nie dość, że zamiast wziąć ją od razu na zabieg, to zostawili ją samą i zeżarła swoje szelki, coby się uwolnić, to jeszcze jak przyszłam, leżała na zimnej podłodze, obok sterty kocyków i ręczników... Zbyt zajęci cholera byli, żeby jej coś podłożyć...
Jeszcze do tego, jak zaczęłam mieć pretensje, lekarz, który ją operował, powiedział, że podłoga wcale nie jest zimna... to mu grzecznie odpowiedziałam, że siedzę koło psa 5 minut i już mi w doopę zimno, i zaprosiłam go grzecznie, żeby usiadł obok...
Potem student chciał przejść nad nami (zatarasowałyśmy korytarz siedząc na tej zimnej podłodze), ale bał się, żeby go Piga nie chapnęła, to mu odburknęłam, że bardziej sie powinien obawiać, żebym to ja go nie pogryzła...
Moja ukochana wetka (nie była przy operacji, tylko przyjmowała pacjentów w gabinecie- lekko przestraszona moim warczeniem i zmieszana, powiedziała, że mieli mega sajgon dziś, ale faktycznie nie powinno to tak wyglądać...
Na koniec zapytałam się o foty rentgenowskie nóżek Pigi, które mieli wykonać przy okazji narkozy- ups... pan doktor zapomniał...:mad:
No żesz kurde bladź...
Umówiłam sie z moją wetką, że za tydzień Piga dostanie głupiego jasia i wtedy na kosz lecznicy zostanie wykonany nie tylko rentgen tylnych nóżek, ale tez pełny sprawdzian ortopedyczny całej Pigi.
Niby fajnie, ale dalej jestem wściekła...

Pigunia teraz śpi grzecznie w swojej klatce (nie wiem, czy pisałam, ale już po 3 dniach od pojawienia się klatki Piga zaczęła ją traktować jako domek- do spania, jedzenia, oraz zanoszenia tam swoich zabawek:loveu: )... idealny piesek...

Link to comment
Share on other sites

Super, ze juz po zabiegu:p Szkoda tylko tego rentgena ale skoro jeszcze zrobia to nie ma co rozpaczac. Zapomniec zdarza sie kazdemu... choc akurat lekarzowi nie powinno:cool1: ... coz...
Ale to, ze ciezko bylo ja na recznik polozyc to juz faktycznie lekka przesada. Ciekawe jakby sie czuli po narkozie na golej podlodze:mad: Przy sterylce mojej suki nie pomyslalam zeby pozabierac takie rzeczy jak reczniki :oops: a weci sami ulozyli mi psice na swoich fartuchach do prania bo stwierdzili, ze przy wybudzaniu sie z narkozy bedzie jej zimno:loveu:


I to ten bezzebny pies morderca chcial zjesc pana stazyste?:crazyeye: :evil_lol:
(To sama se wstawie... A co!:cooldevi: )

[IMG]http://katarzynkakot.w.interia.pl/tn_IMG_7260.JPG[/IMG]

[IMG]http://katarzynkakot.w.interia.pl/tn_IMG_7253.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[I][B]:razz:uff to dobrze ze idzie ku lepszemu ......ucałować prosze obie swinki ;)

A tego weta to faktycznie chyba bym pogryzła :angryy:Charytatywnie operacji nie robił/ a choćby nawet/ a jego obowiązkiemjest wykonanie wszystkich ustaleń czy zaleceń :mad:
[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Bidula... Biedna psina, biedna pańcia, biedna Chruma...
A nie da się zrobić rtg bez głupiego jasia? Może sucz da sie położyć i grzecznie poczeka... Pennowatej robiłam bez środków, to takie grzeczne pieski...:loveu:
A nie można dać czegoś biduli na ból rany pooperacyjnej? Przeciez są środki przeciwbólowe dla psów, czemu ma bida cierpieć... ja to tak nie mogę, serce by mi się rozerwało...:placz:
Gdzie te foty :mad:

Link to comment
Share on other sites

PIGUŚKA JUŻ UMIE PŁYWAĆ...

[url]http://smg.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/?action=view&current=100_3230.flv[/url]

[url]http://smg.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/?action=view&current=100_3231.flv[/url]

[url]http://smg.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/?action=view&current=100_3232.flv[/url]

Na jednym z tych filmików- niewyraźni, bo niewyraźnie, ale widać, jak Piga przytapia Chrumę... aż ją mój kumpel musiał ratować... hihihi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska']A nie da się zrobić rtg bez głupiego jasia? Może sucz da sie położyć i grzecznie poczeka... Pennowatej robiłam bez środków, to takie grzeczne pieski...:loveu:[/quote]

Jakoś ni cholery nie chciała leżeć spokojnie na usg... nawet próbowała mnie urąbać w łokieć. A do rentgena, to raczej nie dam rady na niej leżeć całym ciałkiem, unikać prześwietlenia mnie i zmuszać do leżenia bez ruchu jednocześnie...


[quote]A nie można dać czegoś biduli na ból rany pooperacyjnej? Przeciez są środki przeciwbólowe dla psów, czemu ma bida cierpieć... ja to tak nie mogę, serce by mi się rozerwało...:placz:
Gdzie te foty :mad:[/QUOTE]

Dostała przeciwbóla jak tylko wstałam. Nie chiała zejść na dół, więc przywlokłam strzykawkę do domu i teraz śpi spokojnie i juz nie płakusia.

Ryż z kurakiem ugotowany i tylko czeka, aż się królewna obudzi.

Chruma ma takiego focha, że to zagadka. Piga coś piśnie, ja do niej podbiegam i tulam, na co Chruma ostentacyjnie wychodzi z pokoju. Dobrze, że drzwi do przedpokoju nie mam, bo jeszcze by nimi trzasnęła...:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

A teraz obiecane foty:

Dziewczyny w klatce pożerają brokułowego głąba:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3198.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3199.jpg[/IMG]

A tu klatka nad wodą... Chruma chciała piłeczkę...

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3203.jpg[/IMG]

A tu już pływamy i tłuczemy się o frisbee:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3225.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3226.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3227.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3228.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3229.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3233.jpg[/IMG]

i najpiękniejsze jak zwykle na koniec:

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v142/dagdag/Pigi/100_3234.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...