Jump to content
Dogomania

Owczarek podhalański (prosimy zakladac oddzielne tematy!)


Guest marta w

Recommended Posts

[quote name='Baśka'] [quote] a jak wy je rozpoznajecie [/quote]

To przecież proste :wink: ... Kaduczek pierwszy, za nim Bobisko :D
Kaduczek jest drobniejszy i ma piękny pigment na nosie :lol:[/quote]

:cool1: że też na to nie wpadłam... po nosie :cunao: jakie to proste :wink:

Danutka, napisz natychmiast!!! jak tylko wrócisz od weta!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Camara, w naturze rozróżnienie tych burków jest naprawdę łatwe :lol: :lol: :lol: , to tak jak z Borysem i Belcią 8) :D

... no i znalazłam zdjęcie, na którym wraźnie widać różnice między rodzeństwem ... od prawej Kobza, Gwiazdka (ichnia mamuśka), Kwicoł/Bobi, Kaduk.

[img]http://img203.echo.cx/img203/5794/miotkluty035po.jpg[/img]


Kiedyś robiliśmy trójce na "K" portrety indywidualne i nie mogłam odróżnić Kobzy od Kaduka :o :)

No i jeszcze, Kaduczek i Kobza, to jak Twoja Belcia ... wulkan i pędziwiatry :Dog_run: - matka spkojna, ojciec stateczny ... Kaduk i Kobza pewnie od listonosza są :lol:

Link to comment
Share on other sites

cudna gromadka :iloveyou:
no to wiadomo przynajmniej, że Bobi z prawego łoża :evil_lol:

a co do rozróżniania psiaków... ja oczywiście nie mam problemów... i w ogóle nie mogę pojąć jak można ich nie rozróżniać skoro są tak inne??? Ale co dla mnie oczywiste to dla osób postronnych nie... szczególnie odkąd Borysiowi zarósł sierścia pewien organ i niekoniecznie zawsze go widać :laugh2_2: Nawet moja mama, która dość często u nas gości też wiecznie myli psiaki :wink: No jak można?? Przecież widać, że Belcia to kobietka-kokietka, subtelność... i głupoty w łepku. A Boryś - górol grubo ciosany a na dodatek flegmatyk... łagodność + misiowaty wdzięk. Toż to widać na pierwszy rzut oka!!! Nie widać... to ja już :niewiem: :shake: :D :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ludzie!!! :eek2:
Pies przemienił nam się w kurczaka :wink: Pióra wyciągam z niego garściami :o ... ugorki za naszym domem, jak śniegiem pokryte pole wyglądają :roll:

Basiu, Camara ... nie zazdroszczę :shake: i podziwiam :)

Danusiu, co słychać?

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj po południu idę do mojego weterynarza i zobaczę, co powie.

Wiosna przepiękna, cieplutko, nad jeziorem lekki wiaterek. Baster i Nutka po prawie dwugodzinnym spacerku śpią teraz ślicznie - w domu cisza i spokój. Na spacerkach moje psiaczki robią za sensację, z tym, że Bastuś to pies ozdobny, a Nutka - obronny. Piesek daje się głaskać, Nutka - w życiu, nigdy nie lubiła, gdy ktoś obcy ją próbował dotykać.

A , jeszcze jedno. Rano też już wychodzę z dwoma psiakami, bo Nutka też chce na dwór i wcale już nie śpi................ Dopóki Baster nie próbuje "bawić się" z Nutką, a jak skacze - Nutka szczeka na niego i trzeba uważać, żeby szczeniak przez przypadek nie zrobił jej krzywdy swoją masą.

Dzisiaj usłyszałam, że podhalan "to męczy się na smyczy"..............

Tak, puszczę go przy ruchliwej ulicy, gdzie pełno samochodów, a niech się nie męczy................ Fakt, długo chyba by się nie męczył................. Ufffffffffffffffff.

A owczarki niemieckie nie męczą się na smyczy?????????? A piekny briard, z którym bawił się Baster - też pewnie nie, tylko mój "biedny" podhalan..............

Danka

Po wizycie u lekarza zaraz napiszę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='da-NUTKA'] Na spacerkach moje psiaczki robią za sensację, z tym, że Bastuś to pies ozdobny, a Nutka - obronny. Piesek daje się głaskać, Nutka - w życiu, nigdy nie lubiła, gdy ktoś obcy ją próbował dotykać. [/quote]

Bardzo fajno, a za jakiś czas będziesz miała dwa psy obronne i z sensacji przemienisz się w postrach :wink: :wink: okolicy :lol:


[quote name='da-NUTKA'] Dzisiaj usłyszałam, że podhalan "to męczy się na smyczy".............. [/quote]

... aaa, ciekawych masz sąsiadów (?), innych właścicieli psów (?) :-? :roll:
Powinnaś spytać jednego z drugim, co w związku z tym proponują :wink: :P
... "jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać" ... :lol: 8)


[quote] Jeszcze mam pytanie. Przeciwko kleszczom - co używacie? Lepszy jest Frontline czy Advantix? [/quote]

My, po licznych próbach pozostajemy przy [i]FRONTLINE[/i], i to aplikowanym między łopatki i u nasady ogona.
Bayerowska obroża nie chroni (według moich doświadczeń) psa dostatecznie. W mnionym roku Bobi (chroniony obrożą) wygryzł sobie dużego kleszcza spod ogona :( Możecie sobie wyobrazić moje :o przerażenie, kiedy zobaczyłam te plamy na jego zadku ... później długo memłał to miejsce ... brrr

Link to comment
Share on other sites

Cześć. Po wizycie u weterynarza jestem trochę spokojniejsza, ale nie do końca. Na razie Baster ma na pewno zapalenie stawów, dlatego tak dziwnie stawia tylne łapki. Lekarz go badał i w pewnym momencie piesek zapiszczał z bólu. Dostał dwa zastrzyki i tabletki z witaminą A i D3, w piątek wieczorem mamy zgłosić się na kontrolę.

Czy to dysplazja?????????? Lekarz nie mógł tego jeszcze stwierdzić, szczeniak jest za mały, prześwietlenie i tak by nic nie wykazało. Powiedział, że to zapalenie, to dlatego, że piesek tak szybko rośnie.........
Waży już 22 kg, jest wysoki i chudy. Dodał na "pocieszenie", że do półtora roku pewnie będziemy się często spotykać, właśnie z powodu stawów..........

Po powrocie do domu Bastuś zaraz przy drzwiach napił się wody i przy misce zasnął - prawie dwie godziny czekałam u lekarza, a i pewnie zastrzyk też zrobił swoje. Po dwóch godzinach obudził się, napił się znowu wody, zjadł trochę karmy i znowu położył się spać. Ciekawe jak długo będzie jeszcze spał??????????????


Ciekawi mnie jedna rzecz. Podhalany żyjące w górach, pracujące na hali nie były i nie są karmione jakimiś specjalnymi karmami, nie dostają witamin, odżywek itd. Czy one też mają zapalenie stawów???????

A może to nasze psiaki są zbyt wydelikacone???????? Już sama nie wiem.

A może to moja wina, bo Bastuś schodzi z 2 piętra, ale ja naprawdę nie mam siły go znosić. Może jednak podhalan nie nadaje się do życia w bloku??? Cholera (przepraszam) , może ja mu robię krzywdę, że go wzięłam. Może, gdyby mieszkał u kogoś w domu, to by nie zachorował?????????

Trudno, nie wiem. I tak nie mam zamiaru go nikomu oddać, bedę leczyć, dbać o niego, i zobaczymy...........

Danka

Link to comment
Share on other sites

da-NUTKO nawet tak nie mysl.To nie jest twoja wina,kochasz pieska,dbasz o niego i jest mu u Ciebie dobrze z pewnoscia nie byloby mu nigdzie tak dobrze jak u Ciebie. Samo to ze martwisz sie jego zdrowiem jest dowodem na to ze jestem bardzo dobra opiekunka.
Zycze malcowi duuuzo zdrowka,niech szybko skoncza mu sie problemy z lapkami.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Basieńko, :D dzięki za adres, juz napisałam e-maila, teraz czekam na odpowiedź.


Jak przygotowania do wystawy w Opolu i spotkania podhalanów. Chętnie bym pojechała, ale moja córa 26 kwietnia ma egzaminy w gimnazjum, więc sami rozumiecie.

Wygłaszczcie ode mnie Wasze pieski :lol:


Danka

Link to comment
Share on other sites

Za radą pani Eli dałam rano Basterkowi twaróg (200 g) + jogurt naturalny (250 g) + jedno żółtko. Zastanawiam się tylko, czy to nie za dużo dla takiego malucha. Co prawda Baster stwierdził, ze porcja jest OK i wylizał miskę do czysta.

Daję jemu 4 posiłki dziennie. Teraz na pierwsze śniadanko będzie twarożek (ale żółtka chyba nie mogę podawać codziennie? ), na drugie i trzecie karma (tylko ile?), a na kolację mięsko, warzywa i ryż (właśnie gotuje się wielki gar). Ale zupełnie nie wiem, jakie porcje mam dawać psiakowi, żeby nie był głodny, a zdrugiej strony, żeby go nie zatuczyć.

Dziewczyny, doradźcie.


Baster powoli dojrzewa, próbuje czasami dominować - a to warknie, bo mu się nie chce czekać na smakołyk, który trzymam w ręce, albo nie chce się wstać z miejsca. Walczymy, walczymy................

Dominuje też poduszkę - czy mam mu na to pozwalać, czy od razu zabierać.

Problemy, problemy................

Pokonamy je wszystkie, najważniejsze żeby Baster był zdrowy. Chciałam iść z Basterkiem do przedszkola, ale odłożę chyba na miesiąc, pani Ela poradziła ograniczać ruch pieskowi.

Na razie, Danka

Link to comment
Share on other sites

da_Nutka będzie dobrze :)

Żółtko codziennie może lepiej nie, ale 2 razy w tygodniu to spokojnie rosnącemu pieskowi możesz dawać. Rób mu galaretkę z kurzych łapek lub ewentualnie z nóżek wieprzowych, z tym, że pamiętaj, że wieprzowina jest tucząca. Ja na kurzych łapka Lunkę wychowałam i zobacz jaka baba z niej wyrosła, no i zdrowe stawy ma.

Dawaj mu jogurty i biały ser, ale uważaj też by go nie przebiałkować.

Ostrożnie też z ruchem. Nie ograniczaj go tez zbytnio tylko uważaj podczas skakania i innego brykania.

To chyba tyle co ja mogę doradzić. Trzymam kciuki.


P.S. A kto to Pani Ela??

Link to comment
Share on other sites

Danusiu, trochę informacji na temat młodzieńczego zapalenia stawów ...

[url]http://www.vetserwis.pl/enostoza.html[/url]

Prawdę powiedziawszy zastanawia mnie i martwi decyzja weta, względem podania Bastusiowi witaminy D3.
Przy najbliższej okazji zrób piechowi badanie krwi i jak na dłoni będziecie mieć Bastusiowe braki i potrzeby.

Co do posiłków, to musisz bardzo dokładnie liczyć kalorie i w ogólnym rozrachunku lepiej chyba karmić piesa gotową karmą.
Przy odchowywaniu Bobiego zdaliśmy się całkowicie na granulki dla szczeniaczków. Wierzyłam, iż karmy są dość dobrze zbilansowane dla potrzeb rozwijającego się zwierzaka i Bobi dostawał jedynie dodatkowe porcje preparatu wapniowo-fosforowego i siemię lniane.

Co do ruchu, to tak jak pisze Basia, bez wielkiego ograniczania, ale także bez szaleństw, a przede wszystkim skakania.

Piecho niech rośnie powolutku, bez przeciążania młodych kostek ... będzie dobrze :D

Link to comment
Share on other sites

Przy najblizszej wizycie u weta poproszę o badanie krwi. Zmianę diety zaproponowała pani Ela - przejście z Belcando na karmę Royal, preparat dr Saidla i gotowane jedzenie. Moranowi pomogło - mam nadzieję, ze Basterowi też.

Na razie Baster wcina twaróg i gotowane tak, że aż mu się uszy trzęsą. Pani Ela podała mi też proporcje żywieniowe, bo sama miałabym z tym kłopot.

Basiu, jeszcze raz dziekuję Tobie za kontakt z panią Elą :lol:

Danka

Link to comment
Share on other sites

Basiu, niestety nie znam tej Pani :-?
Dzisiaj przyszedł do mnie klient i zobaczywszy Lunkę, powiedział, że on również ma podhalana :o . Nie wiem dlaczego, ale z góry założyłam, że nierasowego, a tu niespodzianka! Pies z Butorowego Wierchu i to niedaleko mnie! Koniecznie muszę się wybrać pooglądać białasa :) Tylko z tego wszystkiego zapomniałam dopytać się gdzie mieszka ten podhalan. Jednak jego właściciel prowadzi zajazd niedaleko, więc prawdopodobnie gdzies tam :wink:

Link to comment
Share on other sites

Tyle się napisałam, coś źle nacisnęłam i wyrzuciło mi całego posta.
Napiszę tylko, że idę dzisiaj do weta, zobaczymy co powie.


Baster warczał w kuchni, kiedy na szafkach stała miska z jedzeniem Nutki, chociaż swoje już zjadł.

Powiedziałam, co o nim myślę i za obrożę wyprowadziłam na korytarz, zostawiając go samego. I co zrobił psiaczek........... nasiusiał, a co go pańcia będzie wyrzucać.

Dorastanie to ciężka sprawa.........................

Dałam sobie radę z córką, dam i radę z psiaczkiem.


A tak wogóle to jest strasznie kochany, lubi jak go głaszczę, koła wywraca do góry.............

Danka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='da-NUTKA']

Baster warczał w kuchni, kiedy na szafkach stała miska z jedzeniem Nutki, chociaż swoje już zjadł.

Powiedziałam, co o nim myślę i za obrożę wyprowadziłam na korytarz, zostawiając go samego. I co zrobił psiaczek........... nasiusiał, a co go pańcia będzie wyrzucać.

Danka[/quote]

Myślę, że to trochę ze strachu :o nie spodziewał się takiej natychmiastowej i groźnej :evilbat: Twojej reakcji. No i dobrze ... niech wie, że takich zachowań nie tolerujesz :nono:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia']Basiu, niestety nie znam tej Pani :-? [/quote]

Basiu, bo Ty "w sukach" robisz :wink: :lol:

[quote name='basia'] Dzisiaj przyszedł do mnie klient i zobaczywszy Lunkę, powiedział, że on również ma podhalana :o . Nie wiem dlaczego, ale z góry założyłam, że nierasowego, a tu niespodzianka! Pies z Butorowego Wierchu i to niedaleko mnie! Koniecznie muszę się wybrać pooglądać białasa :) [/quote]

Ja też!
To znaczy nie u Ciebie Basiu, tylko ta Twoja opowiastka przypomniała mi, że sąsiedzi nam opowiadali o jakimś [i]białasie[/i] za płotem, u ludzi którzy niedawno wprowadzili się do nowego domu w naszej okolicy.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...