Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Norel']eee-po tym wszystkim co zazyłam od czerwca i nie jestem nałogiem to już nie będę.....[/QUOTE]
Ale lepiej licha nie kusić :)
Norel, mam pytanie z zupełnie innej beczki, nie związane z tematem wątku i w sumie chyba powinienem je zadać przez pw, ale może komuś się przyda wiedza z tej dziedziny. Jesteś jedyną specjalistką od kaktusów, jaką znam (a właściwie o jakiej wiem, bo nie mieliśmy okazji się poznać osobiście). A mam w domu trochę kaktusów, więc mam pytanie: jak to jest z podlewaniem w zimie? Trzeba, czy nie trzeba? Bo Twój mąż, o ile dobrze pamiętam, wspomniał coś, że nie trzeba. Ale tak całą zimę wytrzymają bez podlewania?

  • Replies 602
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

to ja ci powiem co mi norel powiedziala jak zobaczyla moje kaktusy - nie podlewa sie zima; z tego co pamietam musza miec chlodno, ale jak chlodno to niech juz daga powie; na moje patrzyla z politowaniem bo ja pojecia nie mam o kaktusach; chetnie bym je oddala komus odpowiedzialnemu na ds ;)

Posted

Jeśli chodzi o kaktusy, to warto sprawdzić skąd pochodzą ... i dostosować podkewanie do pory roku, jaka jest w ich ojczyźnie ... w czasie np. pory dezczowej należy podlewać - sama nie mam kaktusów , ale tak słyszałam, ciekawa jestem, czy to się w praktyce potwierdza (?)

Posted

[quote name='kakadu']to ja ci powiem co mi norel powiedziala jak zobaczyla moje kaktusy - nie podlewa sie zima; z tego co pamietam musza miec chlodno, ale jak chlodno to niech juz daga powie; na moje patrzyla z politowaniem bo ja pojecia nie mam o kaktusach; chetnie bym je oddala komus odpowiedzialnemu na ds ;)[/QUOTE]
potwierdzam - nie podlewa się KAKTUSÓW
ale nie wszystko co ma kolce to kaktus :) Niektóre trzeba podlewać, ale bardzo rzadko - mniej więcej raz na miesiąc.
dużo masz kakadu tych kaktusów? moje zabrała siostrzenica (nic innego się u niej nie uchowa, a i kaktusa potrafi ususzyć) i czegoś mi brakuje...

Posted

nie, duzo nie mam w zasadzie to chyba ze cztery w tym dwa calkiem calkiem, jeden dziwny, a jeden calkiem do de bo taki ogór wyrosl po srodku w zaleznosci od mojej aktywnosci wodnej to chudy i dlugi to gruby, wiec go wycielam i zostawilam takie odrostki z boku; zrobie zdjecia i ci wysle na maila, a ty zadecydujesz ktore wezmiesz; oj z nieba mi spadlas po prostu :)

Posted

Sorki ze nie zajżałam,ale dziadek (znaczy Borysek) mi sie kończy-juz od paru dni jest fatalnie,prawdopodobnie końcowa faza nowotworu-dziś wet zdecydował zakończyc jego cierpienia...teraz czekam bo pojechał po leki...

Kaktusy-oczywiscie ze sie NIE podlewa-od mniej wiecej poczatków pazdziernika do kwietnia. I nie wazne z jakiego pochadza regionu! Ma to zerowe znaczenie bo wazny jest okres wegetacji zwiazany z iloscia światła które u nas jest i tak nieporównywalnie mniejsze niz w srodowisku naturalnym tych roslin. Sukulenty-które ktos tu wspomniał(prawdopodobnie to miał na mysli) nie bedace kaktusami nie maja CIERNI (kaktusy nie maja KOLCÓW,kolce ma akacja!) wogóle albo maja nieliczne jednoczesnie z liśćmi(np u epiphyllum). U kaktusów ciernie to przekształcone liście. Wracając do sukulentów nie będących kaktusami (kaktusy to też sukulenty...) to podlewa sie je cały rok tylko zima mniej-ale nie dlatego że przechodzą jak katusy okres spoczynku-a dlatego ze jest za mało światła i wyciągaja sie,deformują.Wyjatkiem sa tu niektóre mesembrianty jak np litopsy których absolutnie nie wolno podlewac zimą,a takze w najwieksze upały latem, oraz rosliny kaudyczne które maja specyficzne okresy spoczynku-zrzucaja wtedy liscie-i moze to byc akurat nasza wiosna... Zimujace kaktusy powinny stac w miejscu chłodnym nie przy kaloryferze,dlatego ze mogłyby mimo wszystko zaczac rosnac-wyciagajac sie i tracac ładny kształt-te deformacje nigdy nie zostaną zaleczone-kaktus jest dla miłosnika zmarnowany:)) temp zimowania moze byc rózna-np melocactusy nie lubia zbyt zimno a takie lobivie mozna zimowac i w piwnicy przy 8stC. Powiedzmy ze srednio bezpieczne jest 14-16stC.Kaktusy które weszły juz w stan spoczynku mogą stac nawet w ciemnosci(p u niektórych leza gdziez na półce zawiniete w gazety...u mnie sa na strychu.) takie rosliny wiosna trzeba przyzwyczajac stopniowo do słonca bo sa wydelikacone i ulegaja poparzeniu. Rosliny którym nie zapewniono własciwego spoczynku oprócz deformacji-takze nie kwitną. Bojąc się śmierci kaktusa z powodu niepodlewania-trzeba sobie uswiadomic ze w niektórych rejonach deszcze nie padają LATAMI a rosliny zyją tylko dzieki nocnym mgiełkom z których wilgoc poprzez ciernie jest dostarczana roslinie.To nasze nadmierne podlewanie powoduje ze rosliny gnija,dostaja grzyba,wyciagaja sie ze trudno poznac gatunek,są napompowane jak zielone balony na których zamiast gestych wielkich cierni sa rachityczne zadko umieszczone. Miłośników zapraszam na stronę Polskiego Towarzystwa Miłośników Kaktusów oddział Lubelski w którego zarządzie mam przyjemnośc byc.I paamietamy ze w naszych warunkach tylko południowe okno to warunki dla kaktusów,wschód-zachód dla sukulentów a północne na paprotki....
Kakadu-nie patrzyłam na Twoje z politowaniem co raczej z litością-bo żal mi roślinek-a politowanie to objaw pogardy dla człowieka-a tego u mnie brak.:))

Posted

Norel, dzięki za wykład z kaktusologii :) Uświadomiłaś mi, jak źle się dotąd z kaktusami obchodziłem ;) Ale od dziś się poprawię :) Dobrze, że kaktusy jakoś to przeżyły. I nawet rosną, a czy kształtnie, czy nie, to już zbyt skomplikowane jak na mój mały rozumek :) Ważne, że są fajne :)
Co do Borysa, to jeśli cierpi i nie ma szans na poprawę, to wiesz, że Twoją najlepszą decyzją będzie humanitarne zakończenie jego życia, czyli eutanazja. To trudna decyzja, utrata Przyjaciela. Ale jeśli spojrzy się na to z perspektywy usypianego konia czy psa - że skraca się i kończy w ten sposób jego cierpienia, których on nie rozumie i nie chce - to sytuacja staje się mniej bolesna. Dlatego warto patrzeć na to z punktu widzenia usypianego zwierzęcia, a nie człowieka. Takie jest moje zdanie. W 2003 r. uśpiłem psa, z którym mieszkałem od 1990 r., od dzieciństwa.

Posted

od twojej wizyty juz nie podlewam - cala zeszla zime kropli wody nie dostaly, teraz od jesieni tez juz nie; ale znalazlam dla nich dobry dom - zawioze je do selengi :); dla urozmaicenia watku wstawie ich zdjecia - moze mi powiesz jak sie nazywa ten w zielonej doniczce?

co do borysa - moze faktycznie lepiej, zeby usnal sobie spokojnie; najwazniejsze, ze mial wspaniale zycie u ciebie...
sama wiesz dobrze, ze nie wszystkie konie tego doswiadczaja...


to sa te kaktusy:

[IMG]http://i51.tinypic.com/16krg34.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/2vah1r6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i51.tinypic.com/2b1ycj.jpg[/IMG]

Posted

w zielonej doniczce jest opuncja f.cristata ale juz jak odmiana opuncji to nie pamietam-mam niestety spore luki z powodu uszkodzenia połączeń w rdzeniu a moze i w samym mózgu,licho wie.
Borysa uśpiłam-jego stan pogarszał sie w tempie zastraszającym.Trzeba pamietac ze był stary i schorowany-widac to było po nim,zmalał,stawy artretyczne...mielismy mnóstwo wspaniałych chwil i to je będę pamiętać.
U nas zimno-psiska grzeją się,ale tylko Sojka jest w stanie znieść żar pod samym kaloryferem...no cóż-skoro lubi.....z drugiej strony momentami cięzko ją zwołać z ogrodu...
Zalicytowałam fajny komplecik na dogi-mam nadzieję że mnie mocno nie podbiją ciotki,bo marnie z kasą a sakramencko mi się podoba:))

ps. kto nie przychodzi pod bramę to odskakuje przez tego małego wampira-wyszczerza te zebiska a ludzie podkakują-oj-czy on mnie nie ugryzie?bo tak zeby wystawia-musi zły! mozna pasc trupem ze smiechu-slepi czy co ze pies ogonem macha? zeby jej tylko ktos "profilaktycznie"nie kopnął...bo na wsi to różnie bywa....(przy okazji bo coś tam mi się w postach tych 50ciu o uszy obiło-oboje nie jesteśmy ze wsi-kupiłam gospodarstwo 10lat temu ze wzg na koszt trzymania koni w mieście..toteż może dlatego mamy nieco inny stosunek do zwierząt...)

Posted

[quote name='Kociabanda2']co Wy tu kurna...???? :-o Czemu zamiast Sojki na fotach widzę jakieś kaktusy?? WTF? ;)
Co Wy panienki myślicie, że na wczasach jesteście? :eviltong::lol:[/QUOTE]
Bo jak w słowie 'kaktus' parę liter się zabierze, parę doda i kilka przestawi, to wyjdzie 'Sojka' :D

Posted

dzięki za wykład o kaktusach, dużo się dowiedziałam :)

Posted

[quote name='muzzy']Bo jak w słowie 'kaktus' parę liter się zabierze, parę doda i kilka przestawi, to wyjdzie 'Sojka' :D[/QUOTE]

...dobrze, że wyjdzie "Sojka", a nie jakieś inne słowo:evil_lol::evil_lol::evil_lol::D:D:D

Posted

[URL="http://img207.imageshack.us/i/dscf6686.jpg/"][IMG]http://img207.imageshack.us/img207/6020/dscf6686.jpg[/IMG][/URL]

Jest i Sojka;)
W 1 kawałku na dodatek.Wczoraj była akcja,bo mała dostała cieczki i usiłowała zgwałcić Rakiję...ta co prawda odniosła sie do tego pobłażliwie,ale Herba wystartowała w obronie i zrobiła sie kotłowanina-Sojka oczywiscie w pisk-ale jak wie okazało pisk był taki profilaktyczny,a suki na mój wrzask odskoczyły. Niemniej zrobiło jej to zdecydowanie uspokajająco-bo dzisiaj juz normalnie chodzi bez nerwowych popiskiwań i molestowań.
Zima u nas po uszy.brrr
I jeszcze wyjątkowe zabawy Herbi i Wisienki w naszych zaspach
[URL="http://img715.imageshack.us/i/dscf6744j.jpg/"][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/4738/dscf6744j.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Norel'][URL="http://img715.imageshack.us/i/dscf6744j.jpg/"][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/4738/dscf6744j.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
Super psiaki :D

Posted

Raczej nie-(ciąża) skoro juz jestem w domu to psy wychodza ze mną na karmienia koni a nie na włóczęgi luzem gdzieś poza ogrodzeniem,a potem sa w domu. Musze ją znów zaszczepic-dobrze ze lato jakoś minęło,bo nie sądzę zeby Piotrek o tym pamiętał...Teraz ona sie nie może nigdzie przecisnać żeby wyjść poza ogrodzenie bo masa śniegu-he he

Padłam ze smiechu i oplułam komputer-byłby to najbardziej zaparty dog i kucyk na swiecie jakby pociągneły frontierę:shiny:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...