AMIGA Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Tfu tfu tfu =- teraz wypada się tylko cieszyc i trzymać kciuki, żeby te domki okazały się TYMI DOMKAMI Quote
agada Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Magdalenko Ty złota kobieta jesteś :loveu::loveu:!!! Poinstruuj tylko nowych właścicieli jak z tą kuracją przeciwgrzybkową, bo należ ją kontynuować ze 2 tyg od ustąpienia objawów, czyli odrastania włosków w miejscach plamek, żeby sie nie ciągnęło w nieskończoność :cool3:. Pewnie preparatu trzeba dokupić? Życzę wszystkim maluchom super domów i mam nadzieję, ze obejdzie się bez grzybka u twojej całej "sfory" zarówno ludzkiej jak i zwierzęcej ;) Quote
nina_q Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 [quote name='xxxx52']nina-dlaczego masz mieszane uczucia[/QUOTE] Wczoraj byłam zachwycona panstwem. Wzieli psiaczka z ulicy, praktycznie jednomyslna zgoda. Mieszkanko maja w nowym bloku. Czyste schludne, wiec baaardzo sie ucieszyłam ze Pchełka bedzie miała dom. Dzis rano zawiozłam jej koszyczek w ktorym u mnie spała, zabawki, na odrobaczanie etc Panstwo podpisali umowe adopcyjna, aczkolwiek dzis Pan juz nie wiele mówił, Pani tez była mniej przyjemna niz dzien wczesniej. SUnia jak mnie zobaczyla przybiegla radosnie, polozyla sie na stopach jak to robila u mnie w domu. Nie widac bylo po niej zeby byla zestresowana, ani zadnych zlych oznak, ale nie zauwazylam zeby Panstwo ja glaskali!!! (moja pierwsza wątpliwość). palili tylko pety:shake: Poszłam do pracy, ale jakos taki niepokoj czułam a miałam dzwonic do nich odnosnie szczepien itp Wiec wzielam za tel i tu Pani juz wykazała sie gburowato - zbywajacym tonem :crazyeye: przeciez tylko mowilam kiedy szczepic, jaki koszt. Potem powiedziałam zeby malej sucha karme kupili i bedzie jadla, scierala zabki. a Pani sie mnie pyta co to sucha karma :crazyeye: I tu wymieklam.:-( Cały dzien o niej mysle i chciałabym zeby nowi wlasciciele byli gburowaci tylko do ludzi a malej zeby bylo dobrze. Poprosilam wszystkich w okolicy zeby zwracali uwage na nich, wlacznie z nowym Panem Tosi i czekam az Wojtus wroci z urlopu i podjedzie na poadopcyjna. Moze ja tylko panikuje, bo przywiazalam sie juz do malej. Ja nie nadaje sie na DT :-( za to Pan Tosi sympatyczny pracuje w zoologi, wiec psinka bedzie miala super dom. Zostałam tam chwilke dluzej, to poscigali jej juz z polek miske na jedzonko, picie i wybierali najladniejsza smycz i obroze. nie ma jak taki właściciel :multi: Quote
nina_q Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 A jestem ciekawa jak Tonya, moja chrzesnica ;) I czekamy na wiesci od Ananasa, czy uda mu sie wykupic pieska od dziadka. MAdzia zapomnialas torbe z wrazenia. Moze bedzie do odbioru z jakims wsadzikiem np w postaci pieska :cool3::lol: Quote
agada Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 No cóż, moze to ich pierwszy zwierzak, ale jednak powinni wtedy chcieć więcej wiedzieć, ja tam zawsze ciekawska byłam.... Ninko trzeba ich mieć na oku :razz:, oby Twoje przeczucia, były mylne, ale.... Quote
ewelinka_m Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Nina jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości..to ja bym się nie wahała ani chwili tylko jechała zabrała psa pod pachę i wyszła :razz: Albo poprostu z jakimś bardziej obeznanym dogomaniakiem wyruszyła na poadopcyjną...jeśli coś mi się nie podoba również psa zabieram. Ludzie często na początku są milutcy, mówią to co chcielibyśmy usłyszeć, zachwycają się itd..wszystko po to,abyśmy im wydali psa, a później kiedy zostają sam na sam ze szczeniakiem, widzą, że nie jest już tak kolorowo, że pies to nie tylko super przytulanka, ale też i obowiązek..do tego sikający dość często ;) ludzie często działają pod wpływem chwili, spodoba im się dany pies to biorą nie zważając na konsekwencje. Póki Pchełka jest mała będzie łatwiej o dom..a szkoda ją wydawać do byle jakiego,żebyś później miała ciągle jakieś wątpliwości i niejasności. Quote
nina_q Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Wiecie ze ciezko ocenic czlowieka na pierwszy rzut oka. Ja na poadopcyjna nie chce isc, bo Pchelka bedzie biegla do mnie,a to chodzi o to zeby rzetelnie ocenic czy malej jest dobrze z nimi. To moga byc dobrzy wlasciciele dla suni, a niekoniecznie mili dla ludzi. I ja tez moge byc przewrazliwiona. Tak naprawde chyba potrzebna jest chwilka czasu i wizyta po. Mówili ze to jest ich kolejny piesek. Co do zywienia tez moze byc roznie. Mala na sniadanie dostala kaszke z mieskiem - wiec nie jest najgorzej. A osobiscie znam osobe ktora gotuje dla 3 psow, kazdemu z osobna bo ma inne gusta zywieniowe i suchej karmy psiaki na oczy nie widzialy. A sa zadbane i wypieszczone, nawiasem same znajdy, ktore niby na dt szly do niej :) Zrobilam taki gleboki wywiad ze wiem nawet gdzie Pani pracuje, gdzie sa jej dzieci i ze nie ma domu, gdzie by chciala Pchelke na łańcuch wywiesc. Powiecie ze zgłupialam, ale w rozmowie nawet kobita mi powiedziala ile zarabia. Takiej inwigilacji jeszcze nikomu nigdy nie robilam, nawet mężowi przed ślubem ;) A pani sprzata w banku, wiec tam chyba tez biora bardziej zaufane osoby A i jeszcze jedno. Dalam numer do siebie z dopiskiem, ze jezeli by zmienili zdanie to przyjade po pieska w kazdej chwili i wezme z powrotem - zeby mieli swiadomosc ze jezeli podjeli pochopna decyzje to moga ja jeszcze zmienic:oops: Quote
agada Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Ja też swoim trzem gotuję i wolą gotowane, jak sucha karmę sypię tak an pochrupanie to ok, ale jak nie mam czasu gotować i tylko na suchej to już tfu, tfu, gmerają, przebierają :evil_lol: może to nie będzie tak strasznie, poczekajmy chwilkę? Quote
nina_q Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 nius z ostatniej chwlki :) Pan Tosi wyslal mi mms-ka zadowolonego, rozwalonego na łóżku szczeniurka :D i takie zdjecia sa jak miod na złamane serce. Jak odnajde zaginiony kabelek to wrzuce,bo widok reeeeewelacyjny :D dzieki agada za słowa otuchy, w glebi serca na to licze Quote
2411magdalenka Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 słuchajcie padam na pysk, dosłownie, więc tylko w telegraficznym skrócie.. domek dla Tonyi - będzie pełen miłosci... skromnie, bo skromnie ale czysto i schludnie. Dwóch facetów - ojciec i syn.. w drodze dzwonili do mnie 3x czy już, kiedy dojade, a to my wyjdziemy przed pania etc. Tonya miała już przygotowane imię... ASTRA (mój pierwszy psiak miał tak na imię więc trochę się wzruszyłam ;)). Mieszkanie w kamienicy, niewielkie. Royala na pewno nie dostanie, ale wiedzą że Pedigree to shit, więc coś wypośrodkują plus kurczak... chcą dla psiaka jak najlepiej.. oczka im się strasznie do młodej świeciły... ukochają ją strasznie, ale będzie żyła jak oni - skromnie. Kilka razy powtarzali moje zalecenia, poza tym że rozpisałam im wszystko w umowie... będę do nich dzwonić jak sierść - każdy psiak dostał już gotowy roztwór (wet powiedział mi, że można taki gotowy przechowywać, z tym że mówił - i w ulotce leku jest tak samo - że 3-4 psikania wystarczą, każdy psiur miał u mnie pierwsze, a dostał jeszcze na 3....) przepraszam, fotek dziś nie obrobię, bo jestem nieprzytomna ze zmęczenia, a jeszcze mój bobas coś mi zaczął wymitować... Karat w domu, bo samego jak palec na dworze nie zostawię... WSZYSTKIM ZAANGAŻOWANYM I POMAGAJĄCYM BARDZO DZIĘKUJĘ. Zrobiliśmy to razem... jestem przeszcześliwa... ale nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek się tego podejmę... ciężko było, mężowi urlop zepsułam... inaczej miało być... a czas głównie albo spędzałam ze szczeniakami albo "dla szczeniaków" - zrobiłam im w sumie ok 100 ogłoszeń i to bez ściemy, łącznie papierkowych i internetowych. Same wiecie ile to zajmuje czasu... plus jeżdzenia do domków, wetów... rodzinę zaniedbałam totalnie. Także wcale nie jestem taka super. Oddałam te 2 tygodnie szczeniakom kosztem rodziny... ale mam nadzieję,że będą szczęśliwe. Ja psy i koty traktuje jak kolejne dzieci i w złym domu bym ich nie zostawiła... to tak jakby któraś z Cioteczek miała wątpliwości co do tempa adopcji.......... ok, spadam do wyra, jutro jadę z rodziną do teściów (po wydaniu Karata), muszę trochę odsapnąć... obiecuję fotosy jutro wieczór, najpóźniej w soboty - i szczeniorów i nowych rodzin... nina... do torby jestem przywiązana, ale z wsadem pasuje... to był mega wyczyn, ale czuję się jak dętka, nie czuje, jestem dętka... Quote
nina_q Posted July 22, 2010 Posted July 22, 2010 Madzia jestes wielka :D czytaj "podziwiam Cie KAMIKADZE" ;) odsapnij, nalezy Ci sie to jak nikomu. Na pocieche, ja myslalam ze odpoczne jak dzieciaki wyjechały i klops. Tez padam na twarz ;) Jeszcze tylko sunia, ale to czekamy na chlodniejsze dni, powrot Wojtusia bo obiecal pomoc w przewizieniu, zlapaniu suni i Amige ktora zaoferowala pomoc przy "sterylkowej skarbonce i wecie :) I tez dziekuje wszystkim za pomoc, wsparcie i slowa otuchy. Bez Was nie poszlo by tak dobrze ;) Ananas a Ty tez sie odzywaj czasami, bo tylko widze ze czujnie sledzisz watek ;) Masz dobre zalazki na zeswirowanego dogo :) czyli tak jak my i witaj w klubie :D Quote
nina_q Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Tosia wczoraj i dzis w swoim nowym domku. Albo raczej ARMEN nie Tosia :) I jej nowa psiapsiółka :D [IMG]http://a.imageshack.us/img716/6725/dsc00015li.jpg[/IMG] [IMG]http://a.imageshack.us/img571/1841/dsc00017nc.jpg[/IMG] [IMG]http://a.imageshack.us/img16/4497/dsc00020nd.jpg[/IMG] [IMG]http://a.imageshack.us/img687/5527/dsc00023gu.jpg[/IMG] Quote
2411magdalenka Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 domki piesów: Ananas: [IMG]http://i25.tinypic.com/2e2p284.jpg[/IMG] Ares: [IMG]http://i25.tinypic.com/5my7hf.jpg[/IMG] Tonya: [IMG]http://i27.tinypic.com/vnp1fo.jpg[/IMG] Karat: [IMG]http://i26.tinypic.com/autbn8.jpg[/IMG] ..domek Promila był już wcześniej, Tosi niestety nie zrobiłam fotki... nina mnie rozproszyła ;) Quote
2411magdalenka Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 jeszcze razem u mnie... pamiętna noc w domu ;) [IMG]http://i31.tinypic.com/nys7xg.jpg[/IMG] na polku [IMG]http://i30.tinypic.com/96kfag.jpg[/IMG] Karat już sam... [IMG]http://i30.tinypic.com/10nzwj5.jpg[/IMG] Quote
AMIGA Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 JESTEŚCIE WIELKIE Wiem co to znaczy zawalić wszystko co się powinno zrobić przez psy. Wprawdzie nigdy nie mialam takiej ilości szczeniakow , (poza szczeniakami, które miala moja sznaucerka = 6 no ale ona przez długi czas sama po nich sprzątała i się nimi zajmowała), ale też mieszkam w bloku w nie za wielkim mieszkaniu. I po trochu zazdroszczę, że Wam się tak szybciutko udało, bo ja nadal mam "na stanie" małą "pandeczkę" z pięciu znalezionych w śmietniku w Wieliczce. A chyba one byly mniej więcej w tym samym czasie znalezione co Wasze Dlatego PODZIWIAM Was i gratuluję samozaparcia. Ja cały czas czekam na wiadomość kiedy sunia będzie gotowa na sterylkę Quote
2411magdalenka Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 sorki za jakość zdjęć, ale głupio trochę "obcym ludziom" robić całą sesję z psiakiem, więc cykałam po jednym i średnio powychodziły... zmykam teraz na dzień do teściów... pozdrawiam Cioteczki Quote
nina_q Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Madzia Ty masz jeszcze jakiś namiar na domki? Amiga ma sunie jeszcze, zawsze można podesłać? Amiga podeślij mi zdjęcie małej, wrzuce ogloszonko No tak jak zwykle wszystko przez mnie ;) Quote
xxxx52 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 ninka-to co czytam mnie przeraza.Blagam zabierz ta psinke,bo pozniej mozna nie wyprowadzic psa z urazow .8 to sa zli opiekunowie.tak sie nie zachowuja ludzie ,ktorzy zakochali sie w psie.Do tego pasywne palenie to przyczyna w 70% rakow pluc takze u zwierzat.Po takiej adopcji nie zmrozylambym oczu,Nie adoptuje sie pierwszemu lepszemu co chce nasze psy. (odbiera sie psy dyplomatycznie nie urazajac aktualnych opiekunow np.robilismy wczesniej badania krwi i okazalo sie ze pies ma chore np.nerki ,anemie itd,ma podejrzane o dysplazje ,a to zwiazane jest z kosztami)ja czasmai ,zeby nie dac nachalnym ludziom ,nawet jes prawie usmiercam(na zarty,mowie ze maja nieuleczalna chorobe itk dalej blabla)to my decydujemy komu powierzyc zywa istote,to my zgodnie naszym sumieniem musimy wybrac nowego opiekuna na min 15 lat,a 15 mam nie spac ,nie zmrozyc oczu ,to ponad moje sily. Quote
nina_q Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 xxxx52 Wojtuś wraca z urlopu i obiecał ze tam podjedzie. Ja jestem nieobiektywna w ocenie, a on tak. Sam oceni i jak coś to weźmiemy małą. Trzymam rękę na pulsie, tylko poczekajmy jeszcze kilka dni Z mojej strony zrobiłam wszystko co możliwe, wiec nie obwiniaj mnie ze oddałam pierwszej lepszej osobie. Mamy czekac aż królestwa pojawia sie dla maluchów??? Każdy jest oddawany w rece których tak naprawde nie znamy.I które mogą sie zmienić. W rozmowie, w obejrzeniu domu i otoczenia staramy sie zminimalizowac ryzyko "naszej pomyłki". A w polskiej rzeczywistosci ponad polowe społeczewństwa pali, wiec mają być z góry skreśleni?? Ja podzielilam sie moimi obawami a dostaje po glowie ze oddalam pierwszej lepszej osobie. Quote
xxxx52 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 ninka-nie pragne Ciebie urazic,to ze dziele sie moimi spostrzezeniami to nie znaczy ,ze to atak na Ciebie .To generalnie tak jest ,ze z biegiem czasu ,latami zaczyna sie inaczej patrzyc na ludzi,przyszlych opiekunow i sie bardziej ludzi przesiewa.duzo wiecej widze teraz niz przed no 7 latami.Co wczesniej wydawalo mnie sie ,ze jest okey ,to teraz nie wxchodzi w rachube.Szkoda moich psow dla wielu ludzi.Nie zgodze sie ,z tym ze szukamy ktolestwa dla psow ,powinnismy szukac dla psow odpowiednich opiekunow,a niektorych odstawic na margines.My nie mozemy czekac ,az "krolestwo"sie znajdzie ,my musimy im szukac na connajmniej 15 lat odpowiednich opiekunow,a kryteria powinny byc bardzo zaostrzone,gdyz to chodzi o dobro zwierzat ,a nie o statystyke ,czy o to ze wyadoptowalismy. Ciesze ,ze Wojtus popatrzy swoimi oczami i wyweszy swoim nosem dom dla juz wyadoptowanego psiaka. Quote
agada Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Nie tragizujmy, chwila, wojtuś na pewno celnym okiem oceni, to specjalista! Lubię wysyłać go na wszelkie wizyty, zawsze zauważy co potrzeba! Quote
Zuzka2 Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Nie mam czasu śledzić wątku,więc mam pytanie:czy został jakiś psiak?bo przed chwilą poleciałam Karata jednej Pani,a nie wiem czy on jest jeszcze?Które zostały? Quote
Atomowka Posted July 23, 2010 Posted July 23, 2010 Wszystkie psiaki już w domach. Trzeba podesłać Pani szczeniory z innego wątku. Np [url]http://www.dogomania.pl/threads/188545-2-tygodniowy-szczeniak-porzucony-w-%C5%9Bmietniku-potrzebuje-DT[/url]! [url]http://www.dogomania.pl/threads/189175-Dwie-8-tygodniowe-drobinki-szukaj%C4%85-DT-na-cito[/url]! I tu co prawda jeszcze malutkie, ale jak się Pani spodoba to może poczekahttp://www.dogomania.pl/threads/188340-Dwie-ci%C4%99%C5%BCarne-suki-mieszkaj%C4%85ce-na-polu-DT-PILNIE-POTRZEBNY/page4 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.